Ziaja Baltic Home SPA fit, Mus nawilżający do ciała antycellulit ujędrnianie `Mango` 

Mus nawilżający do ciała `Mango` firmy Ziaja kupiłam na jednej z aukcji internetowych. Opakowanie to słoik o pojemności 300 ml zapłaciłam około 20 zł. Mus ma śliczny delikatny zapach, lekką konsystencję,,dobrze się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, nawilża, wygładza, natomiast jego wydajność jest dość przeciętna. Dodatkowy plus za skład 90% składników pochodzenia naturalnego oraz za opakowanie które łatwo pozwala zużyć całą zawartość. Podsumowując bardzo fajny kosmetyk dla samego zapachu warto było kupić ale jego działanie jest równie przyjemne, mus dobrze nawilżą czy ujędrnia ciężko mi to jednoznacznie stwierdzić, na pewno kupię kolejne opakowanie. Serdecznie polecam !

Ten mus dostałam od przyjaciółki w prezencie, za co bardzo jej dziękuję. Podeszłam do niego bardzo ostrożnie, ponieważ zawiodłam się na ostatnim balsamie do ciała od Ziaji. Aktualnie nie mam większych problemów ze skórą na ciele, dlatego od tego kosmetyku wymagałam „jedynie” optymalnego nawilżenia, dobrego wchłaniania oraz przyjemnego zapachu. Czytając słowo „mus” wyobraziłam sobie delikatną piankę, którą z łatwością będę mogła rozprowadzić po skórze. No cóż, moje wyobrażenia troszeczkę rozminęły się z rzeczywistością. Konsystencja kosmetyku przypomina balsam do którego wtłoczono niewielką ilość powietrza, aby nadać mu lekkości. Jeżeli mam nazwać to musem to naprawdę, naprawdę gęstym. Pomijając powyższe zderzenie z rzeczywistością konsystencja okazała się w porządku. Mus łatwo wydobywało się z opakowaniu, bez problemu mogłam go aplikować na skórę. Wchłonięcie zajmowało kilka dobrych minut, więc po porannym prysznicu raczej bym go nie polecała. Na szczęście nie pozostawiał tłustego filmu, więc nic nie wcierałam w piżamę czy pościel. Mus pachniał dość przyjemnie, chemicznie ale z nutką owoców, utrzymywał się na skórze przez jakiś czas. Nie był nachalny, co zaliczam na plus. Co do efektów stosowania – moja skóra była gładka i nawilżona. Nie zauważyłam żadnych podrażnień czy innych negatywnych efektów stosowania. Jeżeli zaś chodzi o opisywane właściwości antycellulitowe, nie będę ukrywać, iż raczej w nie wierzyłam i ich nie wypatrywałam. Umówmy się, że specyfik za 20 PLN nie zlikwiduje takiego problemu bez odpowiedniej diety oraz ćwiczeń. Dodam jeszcze, iż mus zamknięto w plastikowym słoiczku, który zawierał 300 ml produktu. Pudełko było bardzo wygodne, trwałe i pozwoliło zużyć kosmetyk do końca. Lubię ten typ opakowania od Ziaja, ponieważ są bardzo praktyczne i po umyciu mogę je wykorzystywać do przechowywania różnych rzeczy. Kosmetyk zaliczyłabym do drogich wśród tych tańszych :) za taką cenę znalazłabym pewnie coś lepszego, ale i ta propozycja okazała się w porządku. Nie mam co do niej większych zastrzeżeń. Sama pewnie raczej go nie kupię, ale w podbramkowej sytuacji bez przeszkód mogłabym do niego wrócić.

Mus nawilżający od Ziaji dostałam w prezencie od koleżanki jako, że lubię produkty tej firmy i zwykle się u mnie dobrze sprawdzają. Mus zamknięty jest w bardzo wygodnym, minimalistycznym opakowaniu z zamknięciem na nakrętkę. Opakowanie ładnie się prezentuje w łazience na półce. Nie ma też problemu aby nabrać mus mokrymi od prysznica dłońmi. Konsystencja jest dość rzadka, taka akurat jak na mus, nie jest mocno treściwa, łatwo się rozprowadza na skórze, jednak trzeba się troszkę nagimnastykować z wcieraniem go w ciało, ponieważ dosyć mocno się bieli i wolno wchłania. Ma bardzo intensywny, mocno egzotyczny zapach owocowy, taki jakby tropików. Mi osobiście bardzo się podoba i mocno przypadł do gustu, gdy chcę i zależy mi na tym aby oprócz nawilżenia ciała mieć dodatkowo taki umilacz czasu w postaci ładnego zapachu który mnie odpręży to sięgam po ten mus do ciała. Jeśli chodzi o działalnie to ma świetne działanie nawilżające i gdybym miała go oceniać w tej kategorii to dostałby ode mnie 5 gwiazdek, skóra jest mięciutka, gładka i nawilżona. Ale na opakowaniu i w obietnicach producenta jest napisane między innymi, że ten produkt ma ciało ujędrniać i zmniejszać cellulit czego absolutnie nie robi, dlatego daję mu 4 gwiazdki bo chociaż jest świetny nie spełnia obietnic producenta dla których niektórzy mogą kupić ten produkt i się w tej kwestii zawieść.

Co tu się dużo rozpisywać,mus pachnie pięknie i korzystanie z niego to czysta przyjemność. Jest bardzo delikatny,a co za tym idzie delikatnie pielęgnuje skórę. Myślę,że przy dużym przesuszeniu skóry będzie niewystarczający,ale producent nie obiecuje gwiazdki z nieba,tylko uczciwie pisze,że mamy do czynienia z musem a nie masłem. Daję mu 5gwiazdek, gdyż jego stosowanie to przyjemność,ale zwracam uwagę osobom, które szukają mega nawilżenia,że mogą nieco się rozczarować.

To produkt z grupy domowe spa na poprawienie nastroju :) Piękny zapach mango, bardzo przyjemna i nietypowa konsystencja, bardzo dziwny acz przyjemny efekt po. Jakby wchłania się momentalnie, a zostawia po sobie efekt jedwabnej osłonki na skórze. To krem, po którym zapach długo pozostaje w naszym otoczeniu i daje przyjemne uczucie błogości. Nie czuję jednak jakiegoś długotrwałego efektu nawilżenia czy opisanego efektu antycellulitowego.

Częste wizyty w aptece bardzo nadszarpnęły mój budżet domowy ale zaowocowały pokaźną liczbą próbek nawilżającego musu do ciała , która wystarczyła mi na ponad miesiąc stosowania. Recenzowany mus to lekki balsam, przypominający bardziej mleczko do ciała o delikatnym, świeżym, owocowym zapachu. Nie jest to typowe mango jak sugeruje nazwa ale zapach może się podobać. Mus za sprawą delikatnej konsystencji łatwo rozprowadza się i bardzo dobrze wchłania pozostawiając gładką i przyjemną w dotyku powierzchnię . Skóra po aplikacji jest nawilżona i ukojona. W trakcie stosowania zauważyłam poprawę kondycji skóry, która stała się przyjemniejsza w dotyku i wyglądzie . Z pewnością zdecyduję się na opakowanie pełnowymiarowe produktu.

Produkt otrzymałam w prezencie, nie kupuję preparatów antycellulitowych. Mus rzeczywiście jest lekki, ma się wrażenie tej puszystości, ale ona nie jest dosłowna. To nie jest mus na zasadzie pianki (jak musy do jedzenia, napowietrzone), ale oceniając go pod kątem kosmetycznym - tak, jest lekki, jak się odwróci opakowanie do góry nogami to kosmetyk nie spływa, jest dosyć "sprężysty". Można palcem szlaczki robić :D. Opakowanie jest estetyczne - umożliwia łatwe wykorzystanie produktu do końca, jednak nie jest zbyt higieniczne. Zapach jest dosyć w porządku, ale dla mnie trochę przypomina syropek na kaszel dla dzieci. Nie jest to typowy zapach mango. Kwestia gustu. Skład - nie ukrywajmy, mógłby być lepszy. Są parabeny, jest PEG, jest silikon, ale lotny. Działanie: mam skórę, która aż tak bardzo się nie przesusza, więc działanie nawilżające jest ok. Produkt jest dosyć lekki, nie jest oleisty, zostawia na skórze delikatną powłoczkę. Skóra nie lepi się i nie jest świecąca od olejów. Co do działania antycellulitowego - nie używam produktu codziennie, żadnego działania w tym kierunku nie widzę, ale też się tego nie spodziewam - na ten temat nie wydam opinii. Wydajność jest w porządku, chociaż cięższe, bardziej odżywcze produkty będą wydajniejsze Podsumowując: mus otrzymuje ode mnie 3,5 gwiazdki. Ma sporo zalet, ale kilka wad też.

Mus kupiłam w zestawie. Muszę przyznać że daje sobie radę z moją suchą skórą. Ma cudowny owocowy zapach. Fajną konsystencję, ktora sprawia że skóra po nim jest widocznie nawilżona. Jest mega wydajny, wystarczy odrobinka i mamy fajnie nawilżone ciało.I co ważnie nie uczula.

Mus mieści się w plastikowym, odkręcanym słoiku. Jest on sporych rozmiarów, zawiera aż 300 ml produktu, mimo to opakowanie jest poręczne. Dzięki temu, że jest przezroczysty, można na bieżąco kontrolować ilość kosmetyku nawet bez otwierania go. Nie przepadam za produktami do ciała w słoiczkach (dostałam go w prezencie), ale przynajmniej można wykorzystać zawartość dosłownie do ostatniej kropli. Produkt został zabezpieczony przed ciekawskimi sreberkiem; zdecydowanie wolę takie rozwiązanie niż zbędny kartonik. Szata graficzna musu jest absolutnie minimalistyczna, a wręcz jej nie ma - białe tło oraz proste, estetyczne napisy. Takie klimaty do mnie przemawiają, podoba mi się. Kosmetyk pachnie mango. Jest to słodka oraz soczysta woń, zarówno orzeźwiająca, jak i relaksująca. Zdecydowanie umila aplikację. Zapach jest bardzo intensywny, po użyciu pachnie nim cała łazienka. W dodatku utrzymuje się on na ciele przez kilka godzin. Produkt jest w kolorze białym. Nazwa idealnie odwzorowuje jego konsystencję - jest to mus. Lekki, chociaż nie taki "puszysty", a raczej odrobinkę wodnisty. Bardzo łatwo się rozprowadza. Wchłania się błyskawicznie - u mnie trwało to maksymalnie 30 sekund. Zostawia cienką, praktycznie niewyczuwalną warstewkę ochronną. Absolutnie nie jest ona tłusta czy klejąca. Deklaracje producenta co do działania sprowadzają się właściwie do 2 rzeczy - nawilżenie oraz ujędrnienie. Zacznę od wad, czyli poziom nawodnienia, jakie zapewnia mus - owszem, jest ono obecne, ale dla mnie niewystarczające, a skórę ciała mam normalną. Latem spisuje się lepiej, ale na chłodniejsze pory roku nie jest wystarczająco dobry. Lepiej wygląda sytuacja z ujędrnieniem, tutaj jestem zadowolona. Skóra rzeczywiście jest gładsza i jędrniejsza, taka bardziej zbita. Lubię używać go po peelingu. Wówczas skóra staje się miękka niczym jedwab. Jeśli ktoś poszukuje przede wszystkim nawilżenia, może nie być to najlepsza opcja. Natomiast jeżeli szczególnie zależy nam na ujędrnieniu - mogę ten kosmetyk polecić. Za stosunkowo niewielkie pieniądze można dostać solidny produkt, który rzeczywiście działa. No i jeszcze ten owocowy zapach :)

Posiadam próbkę więc to moje pierwsze wrażenie. Mus ma gęstą i puszystą konsystencję o białym kolorze. Ma cudowny zapach mango, który nie jest duszący. Kosmetyk łatwo się nakłada i dosyć szybko się wchłania. Zostawia delikatną warstwę, która nie jest tłusta. Po użyciu skóra jest dobrze nawilżona, gładka i miękka w dotyku. Dodatkowo przyjemny zapach zostaje na naszej skórze. Poza tym nasza skóra po aplikacji wygląda na zdrowszą. Polecam.

Ten mus jest naprawdę godny polecenia. Używam go od około 3 miesięcy i jego działanie jest widoczne. Skóra po jego użyciu jest nawilżona i bardziej napięta. Zapach jest bardzo przyjemny a opakowanie bardzo estetyczne.

Aż chce się go czerpać z pojemnika garściami... piękny zapach i miła konsystencja musu. Nawet nałożona grubsza warstwa wspaniale się wchłania, pozostawiając skórę miękką i - co ważne - nie lepką. Minus - za szybko się kończy...

Kupiłam mus ponieważ postanowiłam stoczyć nierówna walkę z cellulitem ;) i tym razem postanowiłam być systematyczna . Mus pięknie pachnie cutrusami super się nakłada doskonale nawilża. Używam go stosunkowo krótko ale już po kilku użyciach widać ze skóra jest napięta nawilżona . Co ważne mus nie zostawia ja skórze tłustego filtru . Aha opakowanie bardzo eleganckie minimalistyczne fajnie wyglada nawet jak stoii na polce

Bardzo dobry mus nawilzajacy skore. Jest miekka, jedrna i przepieknie pachnie latem - soczystym mango. Rewelacja. Polecam! Na pewno kupię ponownie jak sie skończy.

Szukałam produktu który pozwoli mi walczyć z moją po zimie sucha skóra... i z niechcianym cellulitem. Chodziłam obok tego produktu,chodziłam...w końcu kupiłam i nie żałuje! Jest rewelacyjny! Opakowanie: piękne, minimalistyczne, łatwo otworzyć zamknąć, można bez problemu wyjąć cala zawartość, super ;) Otwieram słoik, dotykam musu...i myślę sobie zupełnie jak bita smietana ;) Efekt:po konsystencji myślałam że kupiłam jakiś bubel. A okazało się zupełnie inaczej! Niewielka ilość wystarcza na całe ciało. A skóra po jego użyciu momentalnie robi się miękka, sprężysta i aksamitnie gładka. Ahh i ten zapach mango. Delikatny, nienachalny, ale wyczuwalny. Cudo!

Serię Baltic Home Spa znałam jedynie ze słyszenia, reklam i czasem podczytywałam recenzje produktów, jednak sama nie zdecydowałam się jeszcze na zakup aż do chwili kiedy powąchałam ten mus u koleżanki. Przepadłam i tego samego dnia zakupiłam swoje opakowanie – jak to pachnie, o mamo! Zapach jest wspaniały a dodatkowo mus bardzo dobrze nawilża i odżywia skórę, jest niezwykle przyjemny w stosowaniu. OPAKOWANIE Mus zapakowane jest w plastikowy, spłaszczony słoiczek z zakrętką. Przed otwarciem słoiczek zabezpieczony jest folią. Słoiczek jest biały i ma na sobie jedynie napisy, Całość utrzymana jest w minimalistycznym stylu. Opakowanie jest praktyczne i pozwala na łatwe korzystanie na co dzień z kosmetyku i użycie go do samego końca. Na dnie znajduje się naklejka z opisem i składem. MUS Mus jest dość gęsty, aksamitny i puszysty, a zarazem po nabraniu na palec i rozsmarowaniu mega lekki. Posiada biały kolor i zniewalający zapach. Już od pierwszego otwarcia wiedziałam, że to jest coś dla mnie. Zapach jest intensywny, wyrazisty, to prawdziwe, słodkie mango zerwane wprost z drzewa, coś wspaniałego a na mojej skórze zyskuje jeszcze bardziej słodką nutę. Zapach utrzymuje się na skórze przez długie godziny. Mus po aplikacji bardzo szybko się wchłania pozostawiając leciutką warstewkę, co jest kolejnym plusem, bo chroni naszą skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Chwilę po nałożeniu można zakładać ubranie, a to ważne, kiedy akurat spieszymy się do wyjścia. Nawilżenie, jakie daje mi ten kosmetyk dla mojej normalnej cery jest odpowiednie. Skóra przez cały dzień jest odpowiednio nawilżona, miękka w dotyku i pięknie pachnie przez długi czas, nie jest to efekt chwilowy. Najbardziej podoba mi się uczucie gładkości jakie pozostawia na skórze. Wydajność jest na prawdę dobra, bo wystarczy niewielka ilość na całe ciało. Co do działania antycellulitowego i ujędrniającego - nie zauważyłam, aby jakoś specjalnie wyróżniał się w tej kwestii na tle zwykłych, nawilżających kosmetyków do ciała.Sam kosmetyk to zdecydowanie za mało, potrzebne są regularne systematyczne ćwiczenia i dieta, a kosmetyk może być jedynie wsparciem w walce o piękną sylwetkę, więc na takie spektakularne działanie w tym zakresie nawet nie liczyłam. Cena jest korzysta dla portfela, więc z pewnością zachęca do zakupu. Spora pojemność przekłada się na wydajność. Uwielbiam ten produkt! PLUSY: + zniewalający zapach + świetnie nawilża i wygładza + szybko się wchłania + ma praktyczne opakowanie + jest wydajny + niska cena MINUSY nie widze działania ujędrniającego

To mój osobisty hit! Pierwszy produkt z całej tej serii który otworzyłam i momentalnie pokochałam! Za działanie, za zapach i konsystencję! Jak dla mnie ten mus to totalny sztos! Zostawiłam mleczko z Palmolive w trakcie użytkowania i teraz tylko on mi służy ♥ Moje pudełko już wkrótce dobije dna a ja zwyczajnie nie wiem czy mam chęć używania po nim czegoś 'słabszego'. Po pierwsze zapach - tutaj mamy delikatne mango, które ani nie drażni noska ani nie jest zbyt perfumowane. Zapach jest lekki ale wyczuwalny i bardzo przyjemnie otulający. Uwielbiam je stosować na wieczór bo daje chwile odprężenia i ukojenia. Po drugie konsystencja musu - a jak dla mnie to raczej konsystencja ubitej śmietany, która jet tak miła aż się prosi by ją nakładać!Lekka i puszysta niczym piankowa chmurka szybko wnika w głąb skóry i nie zostawia żadnej tłustej warstwy ale przy nabraniu go w większej ilości może delikatnie bielić skórę (idzie to bardzo łatwo opanować). Mus jest lekki i idealny na cieplejsze pory roku.Dla mojej skóry jest idealny jednak dla skór bardziej wymagających może być za słaby. Okazuje się, że jest mega wydajny - już jego niewielka ilość nam wystarcza na pokrycie danej części ciała. Żadnych podrażnień czy czegoś takiego nie uświadczyłam - wręcz przeciwnie, miałam wrażenie, że jeszcze w jakimś stopniu łagodzi wszelkie podrażnienia po depilacji. Co do jędrność to ciężko mi stwierdzić - u mnie ciągle jest tak samo -lepszy efekt jest widoczny po peelingu z tej serii. Jako produkt do domowego spa jak najbardziej udany - lekki zapach (nie jest długotrwały tak jak mówi producent i z całą pewnością nie czuć go na ubraniach ani na pościeli), lekka formuła, którą aż chce się nabierać, przyjemnie się ją nakłada na ciało no i działanie: nawilża, łagodzi i fajnie otula skórę.

Słowem wstępu: recenzję mango nowości od Ziaja opieram na próbkach, które otrzymałam od producenta do zakupów. Owocowy, całkiem przyjemny zapach to chyba jedna z nielicznych zalet tej emulsji... # OPAKOWANIE: Saszetki próbek są dość dużej wielkości, niemniej jedna wystarcza praktycznie na jedną aplikację na nogi. # PRODUKT/DZIAŁANIE: Emulsja ma postać białego kremu w konsystencji bliżej balsamu aniżeli emulsji, a już na pewno nie puszystego musu jak dla mnie. Rozprowadza się ją bardzo przyjemnie, łatwo sunie po skórze, całkiem dobrze się wchłania, choć pozostawia delikatną lepkość. Pozostawia naskórek miękki, nawet nawilżony, ale efektu ujędrniania nie zauważyłam. Zapach kosmetyku to niby ma być mango, ale w moim odczuciu (a jestem fanką mango!) daleko mu do tej nuty. Owszem jest słodki i owocowy, nawet niemocno chemiczny, ale do mango mu jeszcze sporo brakuje. Składowo dla mnie kompletnie odpada - konserwanty (jak Diazolidinyl urea, który może uwalniać formaldehyd...), PEG, zapychający Dimethicone, Phenoxyetanol, parabeny. Ehhhh, no dobrze nie jest, ale już się przyzwyczaiłam, że w Ziaja to norma. Nie wiem jak z dostępnością tej linii, bo szczerze powiedziawszy nie widziałam jej zbyt wiele na półkach drogerii, cena oczywiście atrakcyjna. Na więcej niż 2 gwiazdki nie zasługuje, a i tak tę drugą gwiazdkę tylko za ten nawet przyjemny zapach daję, bo ogólnie stosunek ceny do jakości i działania jest marny. Nie polecam i sama nie kupię pełnolitrażowego produktu na pewno.