Yonelle Progressive Nanomask Progresywna nanomaska do skóry dojrzałej 40+

Z maski miałam okazję korzystać gościnnie, skuszona szatą graficzną opakowania o dziwo, a nie komentarzami. Była to mniejsza, 20 ml wersja produktu. Nie będę się rozwodzić nad kolorem tubki czy zakrętki, po prostu wpadły mi w oko, lubię wyraźne kolory. Mniejszy produkt jest wygodniejszy i higieniczniejszy w dozowaniu maseczki niż wersja pełnowymiarowa w szklanym słoiczku, po prostu wyciska się tyle produktu ile potrzeba. Maska ma kolor biały, zapach miły, delikatny, ogórkowo-owocowy. Stosowałam ją na noc, dwa razy w tygodniu, rano zmywałam twarz. Nie odczuwałam żadnego pieczenia, nie obserwowałam zaczerwienienia skóry, twarz po użyciu była miła w dotyku, a skóra dobrze i chętnie ją wchłaniała. Nie zauważyłam też szczególnego rozjaśnienia kolorytu, a raczej jego wyrównanie.Po jej zastosowaniu moje czoło zdecydowanie mniej się świeciło w trakcie dnia. Nawet pomogła zgasić dwa PMSowskie wypryski. Niestety dość szybko znika z opakowania, konsystencja jest kremowa i dobrze się rozsmarowuje, ale trzeba ilości dużego ziarna grochu Jaś, by pokryć całą twarz. Z niewielu masek jestem zadowolona, z tej owszem, choć nadal szukam ideału, który dokona cudowności na mojej twarzy.