Serum Lancome kupilam tuz po nowym roku, gdy jeszcze wielu recenzji o nim nie bylo, a moje poprzednie serum Guerlain Super Aqua sie skonczylo. Pielegnacja tej marki nie nalezy do moich wielkich milosci, ale postanowilam dac wizjonerowi szanse, mimo ze idac do perfumerii planowalam zakup serum Clinique.
Na wstepie napomkne jeszcze, ze jest to dla mojej skory dobry produkt i ciesze sie, ze go kupilam zanim pojawily sie ponizsze recenzje, poniewaz w kosmetyk z tak niska srednia ocen na pewno nie zainwestowalabym tyle pieniedzy.
OPAKOWANIE
Wyjatkowo ladne, zewnetrzna czesc butelki jest polprzezroczysta, posiada wygodna pompke, identyczna jak Idealist EL.
KONSYSTENCJA
Rzadka, typowa dla serow tej marki, bezbarwna ale kolor jest taki brudno bezbarwny, a nie czysty jak woda.
ZAPACH
Nie czuje tu zadnego alkoholu, nie wiem o czym pisza niektore recenzentki. Serum b. ladnie pachnie, nienachalnie, co jest dla mnie ogromnym plusem, gdyz zapachu rozanego serum Super Aqua Guerlain nie lubilam.
NAKLADANIE
Wyjatkowo szybko sie wchlania, dobrze rozprowadza, nie scieka po twarzy.
DZIALANIE
Na mojej normalnej, lecz sklonnej do okresowego wysuszania lub przetluszczania skorze, sprawdzil sie wysmienicie. Buzia sie znormalizowala, rozszerzone pory, ktorych mam duzo, odrobine sie splycily (niestety jest to efekt jedynie dorazny - po zaprzestaniu stosowania rozszerzaja sie na nowo). Kolor skory sie wyrownal, mialam miejscowe przebarwienia w okolicy ust (nie wiem od czego, nie od niespodzianek) i serum szybko sobie z nimi poradzilo. Zaobserwowalam delikatne wygladzenie skory, ale nie chodzi tu o splycenie zmarszczek (jeszcze ich nie mam, poniewaz jestem przed 30-tka), tylko o zredukowanie rozszerzonych porow, co automatycznie dalo optyczne wygladzenie.
Moja buzia nie zaczela sie po nim bardziej przetluszczac, ani sie nie wysuszyla, mam wrazenie, ze jej poziom nawilzenia sie zoptymalizowal. W razie potrzeby nakladalam na nie krem nawilzajacy.
CENA
Zaopatrzylam sie w wersje wieksza 50ml, mimo ze nigdy tak nie robie, ale po testach na dloni wydawal mi sie naprawde swietny. Zaplacilam 109 euro, uwazam, ze to niemalo, nawet jak na ta marke.
WYDAJNOSC
Bardzo dobra, duze opakowanie starczylo mi na 3,5 miesiaca codziennego uzywania na twarz, szyje i (czasem) dekolt.
SKLAD
Moge sie jedynie przyczepic do perfumowania, wolalabym bezzapachowe serum. Reszta wcale mnie nie razi.
Podsumowujac:
Serum:
+ odrobine wygladzilo moja buzie
+ zdecydowanie wyrownalo koloryt
+ zmniejszylo pory (ale sie ich nie pozbylo!)
+ nie zapycha
+ nie nawilza (w celu porzadnego nawilzenia nalezy nalozyc na niego dodatkowo dobry krem)
+ nie wysusza
+ ladnie pachnie
+ wydajny
+ ekskluzywne opakowanie
- efekt nie jest miazdzacy, jesli ktos oczekuje cudow, radze zatrzymac pieniazki na cos innego
Używam tego produktu od: uzywalam przez 3,5 miesiaca od stycznia do polowy kwietnia
Ilość zużytych opakowań: 1 cale 50ml
Recenzent/ka:
Używa produktu od:nie określono