Maseczkę otrzymałam w prezencie do dużego zamówienia.
Zainteresowała mnie jej dwustopniowa formuła oraz śluz ślimaka, który jest idealny do intensywnej regeneracji - a jako, że jestem wielbicielką masek w płachcie, nie mogłam jej nie wypróbować. Efekty przeszły moje oczekiwania i od tamtej pory jest na stałym wyposażeniu mojej łazienki!
PLUSY:
+opakowanie to saszetka, podzielona na dwie części: mniejszą, zawierającą żelowe serum, oraz większą, w której znajduje się płat materiału obficie nasączony składnikami aktywnymi. Bardzo wygodnie się je otwiera, nawet bez użycia nożyczek.
+konsystencja/forma produktu: jak wspomniałam, serum jest żelowe, przezroczyste, nie wchłania się, a to akurat plus, ponieważ specyfik aktywuje się pod maską. Ma delikatny, świeży zapach, nie uczula i nie podrażnia skóry.
Maska zasługuje na pochwałę! Odpowiednio duża, regulowana w okolicy czoła, nosa i policzków, a jednocześnie jest zakładana na brodę, całość trzyma się świetnie i doskonale przylega do skóry. Serum, którym nasączona jest maska, również przyjemnie pachnie i jest go bardzo dużo, na szczęście nie spływa.
+Cena, około 10 zł, w zależności od sklepu.
DZIAŁANIE:
Produkty nakładamy następująco: na oczyszczoną i suchą skórę nakładamy serum (ja robię to przy pomocy pędzla do maseczek, dzięki temu nie tracę ani kropli produktu), zaraz potem nakładam maskę w płachcie.
Nie spada z twarzy, spokojnie możemy z nią chodzić i wykonywać prace domowe, a ona będzie działać. Zalecany czas trzymania jej to 15-20 minut, ja zawsze trzymam ją przez 20 minut. Chłodzi skórę i delikatnie mrowi, ale nie jest to nieprzyjemne uczucie.
Po zdjęciu jej i wmasowaniu resztek serum moim oczom ukazuje się jedwabiście gładka, maksymalnie napięta, pełna blasku, rozjaśniona skóra o niewidocznych porach. Do tego wszelkie podrażnienia i zaczerwienienia znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Cera wygląda fantastycznie, do tego makijaż nałożony po jej zastosowaniu wygląda dużo lepiej, niż zwykle i trzyma się bez zarzutu tyle godzin, ile potrzebuję.
Nie uczula, nie zapycha porów, wygładza jak mało który produkt.
Photoshop, po prostu!
Odkąd ją poznałam i przetestowałam, kupuję ją regularnie i stosuję dwa razy w tygodniu, ona fenomenalnie zdejmuje zmęczenie i regeneruje skórę. W połączeniu ze zdyscyplinowaną pielęgnacją, odpowiednim demakijażem oraz dobrej jakości kosmetykami mam cerę idealną.
Jestem zachwycona i zawsze wykupuję całe zapasy, bo nie jest łatwo dostępna, w sklepie, w którym ją kupuję, pani sprowadza mi ją na specjalne zamówienie. Szkoda, bo to fantastyczny produkt!
Polecam serdecznie!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie