Organique Rejuvenating Algae Mask Odmładzająca maska algowa z żurawiną

Absolutnie najlepsza maseczka algowa jaką miałam. Nienawidzę ich rozrabiać, maseczki algowe innych marek rozrabia się tragicznie, ta jest znośna. Ale to jest jedyny minus, na który godzę się bo maseczka jest fantastyczna. Nie zapycha, koi, zwęża pory i daje efekt glow. Kocham nakładać pod nie serum. Skóra po jej nałożeniu przysięgam - jest bardzo miękka, nawilżona, gładka.

Maseczka jest w postaci proszku, który trzeba rozrobić z hydrolatem lub wodą. Osobiści najczęściej używam do tego wody termalnej. Maseczkę trzeba dobrze rozmieszać aby nie powstały grudki. Po rozrobieniu najlepiej szybko nałożyć na twarz aby nie zastygła w miseczce. Maseczka nie posiada zapachu co dla mnie nie stanowi problemu. Pozostawiam maseczkę do zestygnięcia na twarzy. Maseczka nie pozostawia suchej skorupy jak to często jest przy glinkach. Maseczka po zastygnięciu wygląda trochę żelowo. Co do działania maseczka bardzo ładnie nawilża i przynosi ukojenie. Dla mnie jest to przyjemny kompres gdy ma się podrażnioną skórę. Polecam z czystym sercem :)

Maseczka ma formę proszku który musimy zmieszać same z wodą. Wielka szkoda ze nie ma podanej instrukcji co do proporcji w jakiej ją rozrabiac. Raz wychodzi mi za rzadka i spływa z twarzy innym razem za gęsta i nie zdarzylam jej nałożyć na całą buzię bo robiła sie galareta. Efekt jest zadowalajacy bo skora jest rozjasniona i promienna, naprawdę widać efekt. Opakowanie starcza na jakieś 5 razy.

Kocham tę maskę! Jeśli macie podrażnioną cerę, skłonność do zaczerwienienia albo piekące policzki, to must have. Miałam już maseczki algowe, ale ta jest jedną z moich ulubionych. Nie spodziewałam się, że coś jeszcze mnie zaskoczy, ale ta maska genialnie nawilża, chłodzi i uspokaja naczynka. Po użyciu skóra jest zwarta, gładka, napięta, pory zwężone. Maska mogłaby się nazywać "bankietowa". Uwielbiam uczucie chłodzenia (nie takie szczypabie jak po mentolu ;), które przynosi ulgę moim policzkom. Szczególnie zimą kiedy mamy duże różnice temperatur i naczynka szaleją. Maska jest różowiutka niczym pianka marshmallow. Ma przyjemny, delikatny zapach. Dodatek żurawiny cieszy. Starcza spokojnie na kilka użyć. Na plus papierowe opakowanie. Polecam. Świetna maska.

Maseczka idealna. Czyni cuda niemal natychmiastowo przy pierwszym użyciu już widać efekt. Poprawia niesamowicie ogólny wygląd skóry. Oczyszcza super. Widać zmniejszenie porów. Nawilża i bosko ujędrnia, jednak zmarszczki i tak nie znikną w magiczny sposób, nie ma co się oszukiwać. Może delikatnie rozjaśnia przebarwienia. Ja osobiście widzę przede wszystkim dobre oczyszczanie i taką wręcz promienistość i jędrność cery po jej zmyciu. Super efekt. Wydajna, skład prosty, więc ogromny plus. Na minus dałabym, że stosowanie jej brudzi wszystko dookoła, jak to każda sypka maska, którą trzeba rozwodnić.

Pamiętam jak pierwszy raz użyłam tej maseczki. Potem przyjrzałam się z bliska mojej twarzy - okolice oczu, na których nie było maski, a reszta twarzy, to było niebo a ziemia. Wszystko gładziuśkie, skóra dosłownie jakby była wyprasowana, żadnego załamania. Cera promienna, lekko nawilżona, ze zmniejszonymi porami. No po prostu cudo. Efekt zrobił na mnie duże wrażenie. Opakowanie starcza na ok. 4-5 maseczek. Proszek trzeba wymieszać z wodą (zawsze mam problem z dobraniem odpowiednich proporcji). Dodatkowo trzeba bardzo sprawnie wymieszać masę i od razu nakładać na twarz, bo produkt naprawdę szybko zastyga na taki silikon. Mi zawsze wychodzą częściowo grudy, ale jak czytam - jest to norma. Maseczka bardzo fajnie zastyga na twarzy, im grubszą warstwę jej nałożycie, tym łatwiej będzie wam ją zdjąć. Trzeba pilnować konsystencji maski, jeśli zacznie za bardzo wysychać (na taką zaschniętą glinę), to potem bardzo się umęczycie z usunięciem jej. Póki konsystencja jest elastyczna i mięciutka - zdejmowanie tej maski to sama przyjemność. Choć oczywiście i tak nie uniknie się bardziej zaschniętych miejsc - uprzedzam, że im więcej ich jest, tym bardziej obrzydzicie sobie stosowanie tej maseczki;) Umycie naczynia, w którym wymieszało się maseczkę, też jest bardzo proste, bo kiedy maseczka zaschnie na silikon, wystarczy ją odkleić od naczynia, przemyć i voila. Dlatego bardziej lubię maseczki z alg, niż glinki. Jednak przy przygotowaniu glinki robi się niesamowity burdel, który potem ciężko zmyć. Algi, gdy zastygną, bardzo łatwo usunąć z wszelkich powierzchni. Algowe maseczki z Organique są bardzo udane, dlatego warto spróbować.

Bardzo dobra maska algowa, która ma idealną konsystencję. Bardzo ładnie się rozprowadza i "odchodzi" od skóry. Jedyną wadą jest opakowanie (lepsze byłoby słoiczku) i cena, ale i tak mimo wszystko ta maska bije na głowę inne :D

ja jestem nią zachwycona, nie daje maksimum gwiazdek bo to moja pierwsza maska algowa. - stosunek jakości do ceny moim zdaniem bardzo dobry. Z opakowania zrobiłam sobie już chyba 5 maseczek a starczy mi jeszcze na jedną, dla mnie to ok - od czasu jak odkryłam algi i glinki nie używam gotowych maseczek, dla mnie mega plusem jest prosty skład i to, że wiem co nakładam na twarz - nie podrażnia, nie uczula - cera jest po jej zmyciu promienna i rozświetlona - nie powiedziałabym że mega nawilża ale jest ok Małym minusem jest strasznie problematyczne ściąganie maseczki. Mi się nigdy nie udało jej zerwać za jednym razem, plus strasznie się męczę w okolicach włosów Używam tego produktu od: paru miesięcy Ilość zużytych opakowań: na razie jedno

Maseczkę kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami na wizażu. Jednak w moim przypadku zupełnie się nie sprawdziła, mimo iż ma kilka plusów: + przyjemny zapach + wydajna +zwęża pory + wygładza + po jej użyciu buzia jest jakby jaśniejsza i bledsza Minusy: - po 1 użyciu dostałam wysypu małych krostek, nie sądziłam, że to ona, ale po 3 użyciach byłam już pewna - nie nawilża Ogólnie raczej nie polecam. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

A szkoda! Jako wielka fanka firmy Organique czaiłam się na tę maskę długo, aż kupiłam. Saszetka wystarczyła mi na 4 razy, więc wychodzi drożej niż standadowe maseczki z drogerii. Największym minusem, dyskwalifikującym ją jako element mojej kosmetyczki, jest to, że strasznie podrażnia moją cerę. Nie jestem alergikiem, nie mam super-suchej skóry, nie pamiętam, żeby cokolwiek mnie tak podrażniło, jak ta maseczka. Nie będę do niej wracać, bo szkoda nerwów i pieniędzy. Mam nadzieję, że to ostatni bubel z Organique na jaki się nacięłam. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1

Do tej maseczki mam wielką słabość, nie raz i nie dwa uratowała moją cerę i poprawiła mi jej komfort. W sumie zadowolona jestem z całej serii algowej Organique. Konsystencja - jest to delikatnie czerwonawy ( lekko różowy ) proszek, który rozrabia się z wodą i nalezy dość szybko nakładać na twarz, ponieważ błyskawicznie zasycha. Należy dodać tyle wody aby uzyskać konsystencję śmietanki, ja zawsze mam problem z rozmieszaniem, ponieważ tworzą mi się grudki, które ciężko rozpuścić. Działanie - po nałożenie bardzo fajnie chłodzi cerę, szczególnie latem, działa relaksująco, nie podrażnia, nie uczula, wręcz przeciwnie niweluje podrażnienia, koi, delikatnie pielęgnuje. Skóra jest po niej gładka, napięta, miękka w dotyku i idealnie nawilżona, nie podrażnia nawet wrażliwej cery. Delikatnie łagodzi podrażnioną twarz, poprawia koloryt cery, twarz staje się promienna, oczyszczona i nawilżona. Bardzo przyjemnie pachnie. Maseczka jest wydajna, jedno opakowanie wystarczyło mi na kilka razy. Kolejny produkt Organique, z którego jestem bardzo zadowolona i często do niego wracam. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 3 szt.

PLUSY: - mięciuteńka skóra - zwęża pory - efekt utrzymuje się dłużej niż godzinę, co było normalne przy innych maseczkach które używałam :) - WIDOCZNA na pierwszy rzut oka zmiana kondycji skóry - przyjemna w stosowaniu, czyli: przyjemny zapach, nie trzeba się mordować, żeby zmyć, bo ładnie się ściąga - ściąga pory - po użyciu skóra jest promienna i rozjaśniona MINUSY: - w moim przypadku to dostępność, bo najbliższy Organique mam w Wrocławiu - mogła być bardziej wydajna, ale niestety wszystko co dobre się szybko kończy ;) Niestety nie miałam serca, za te dwa małe miniuski dać tej maseczce 4/4.5 gwiazki, bo efekt jest naprawdę wart tych ok. 20 zł za maseczkę. Mi jedna saszetka wystarczyła na 4 użycia i zdecydowanie nie była to ostatnia saszetka! :) Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: ukończone jedno

Moja skóra: mieszana, odwodniona, wrażliwa, ze skłonnościa do naczynek - 30g proszku, zamkniętego w finezyjnej ogromnej saszetce, której brakuje zamknięcia, jak w woreczkach strunowych, ale da się życ - jest to maska typu peel-off, która zastyga nam na twarzy i zdejmujemy ją jak hmm...maskę :) - na opakowaniu producent podaję, że ta pojemność wystarczy na dwa zabiegi twarz+szyja. Opakowanie wystarcza na 3 razy, sama skóra twarzy, ale myślę, że nawet wystarczy na 4 razy, bo ja za pierwszym razem rozrobiłam zbyt dużo. - Maska to różowy proszek, dość drobno zmielony, o bardzo lekkim przyjemnym zapachu żurawiny, niezbyt słodki,cierpki. -podczas zastygania maski na skórze nic nie szczypie i nie swędzi. CO MAMY WZAMIAN? - Czyściutką skórę - miękką jak pupsztal niemowlaka - oczyszczone i pozamykane pory - zero uczucia ściągnięcia negatywnego, jest natomiast lekkie napięcie, ale bardzo komfortowe - twarz nie jest podrażniona, ani zaczerwieniona - miałam wrażenie również, że koloryt skóry delikatnie się wyrównał, i to już po pierwszym użyciu. Rewelacja. małe uwagi: - po rozrobieniu maski należy szybko ją zaaplikowac. Maska zaczyna momentalnie zmieniać konsystecję jeśli nie zdążycie pokryć całej twarzy szybko, to już na twarzy jej nie rozprowadzicie. (będzie to trudne) - poza tym, jeśli jest napisane, żeby trzymać 15 minut, to w tym wypadku macie trzymac 15 minut :) Oczywiście olałam cenną wskazówkę i miałam małe problemy z usunięciem tej maski, należy wtedy spryskac wacik tonikiem, wodą termlną albo samą wodą i wtedy schodzi bez problemu. Polecam. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 całe (3 użycia)

Doskonalosc! Rewelacyjna maska,zdecydowanie wygrywa z Bielenda:-) Wedlug mnie same plusy -bardzo latwa w przygotowaniu,nie tworzy grudek,jak to potrafia inne tego typu maski -sliczny zapach-swiezy,owocowy,bardzo subtelny -nakladam ja na serum AURIGA 8% stezenie vit C -cudownie chlodzi buzie,niweluje wszystkie podraznienia,rewelacyjnie koi i nawilza-nawet podczas kuracji kwasami czy retinoidami. Licze,ze w przyszlosci bedzie mozliwy zakup tej maski w jakims wiekszym i wygodniejszym opakowaniu! Używam tego produktu od: kilka miesiecy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Maseczka po której mnie wysypuje. Dziwne jest to dla mnie, ponieważ po tej drugiej algowej z Organiqua "anti-acne" mam to samo. Do tej pory maseczki algowe kładzione u mojej kosmetyczki (ale z innej firmy) zawsze zbawiennie działały na moją skórę. Dlatego też zakupiłam kilka różnych rodzajów masek algowych z Organiqua. Jednak teraz mam wątpliwości. Po tej żurawinowej skóra jest nieco rozjaśniona, może oczyszczona, jednak nie jest to tak spektakularny efekt jakiego oczekiwałam czytając recenzje ani tak spektakularny jak po tej używanej przez moją kosmetyczkę. Najgorsze dla mnie jest to, że przez kilka dni mam mały wysyp dodatkowych zakórników. Niby nie jest ich jakoś dużo więcej jednak po kilkakrotnym użyciu mam pewność, że właśnie po tej maseczce ich przybywa. Musze dodać, że regularnie chodzę na zabiegi oczyszczające do kosmetyczki, więc dziwi mnie, że taka delikatna maseczka może przyłożyć się do zwiększenia ilości zaskórników. No cóż, w zwiazku z tym mam mieszane co do niej odczucia.

Używałam jej raz w tygodniu po wcześniejszym peelingu Obietnice producenta; Polecana w szczególności dla skóry dojrzałej, zmęczonej i naczynkowej. Daje widoczny efekt ujędrnienia, liftingu i odmłodzenia- NIE ZAUWAZYŁAM być może dlatego że mam jędrną skórę bez widocznych zmarszczek delikatnie rozjaśnia i dodaje skórze witalności- TAK, twarz jest jednolita, rozjaśniona, wygładzona, "oddycha" Maska pozostawia skórę jędrną i pełną witalnego blasku- TAK wygładza, nawilża i pozostawia skórę milutką jak dziecka. Dodatkowo: wygładza zaskórniki, zmniejsza pory Aplikacja: trening czyni mistrza :) na początku ciężko było mi utrafić z właściwą konsystencją ale za każdym użyciem było lepiej ( z letnią wodą lepiej się rozpuszcza i nie tworzy grudek) Polecam, efekt porównywalny z algami u kosmetyczki Używam tego produktu od: raz w tygodniu przez 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: dwa

Maseczki z Organique ... bajka! Dzialaja swietnie, efekty widac tuz po zastosowaniu. Cera jest po tej masce promienna, jasna, miekka i nawilzona. Swietna opcja przed wielkim wyjsciem i w regularnej pielegnacji. Polecam! PS. Jedna saszetka starczy na ok 3 aplikacje Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 2 saszetki

Uwielbiam! To, co maseczki tej firmy robią z moją cerą to po prostu nie do wiary :) Używałam wszystkich opcji (z oliwą, papają, borówką, anti acne) i muszę powiedzieć, że do moich ulubionych należy właśnie żurawinowa i anti acne. PLUSY: + Są niezwykle wydajne - jedna saszetka wystarcza mi na około 10 razy (stosuję tylko na twarz). + Pięknie pachną. + cudownie nawilżają, wyrównują koloryt skóry. + czuć, że skóra jest dobrze odżywiona, naładowana witaminkami i mikro/makroelementami. + Cena - adekwatna do jakości, biorąc pod uwagę wydajność - REWELACJA. Minusów nie zauważyłam. Ogólnie jak najbardziej polecam :) Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: różne wersje po ok. 3-4 opakowania