Gucci Rush, Body Lotion Mleczko do ciała

Z zapachem gucci RUSH poznałam najpierw właśnie przez balsam :) Zapach na pewno inny...delikatny ale ekscentryczny... pachnie zupełnie jak woda z tej serii. Zapach kojarzy mi się z zapachem papeterii, kolorowych pachnących karteczek/pamiętników ale jest w nim jeszcze coś! Namawiam do zakupu miłośniczki wody Gucci Ruch, jest to świetna alternatywa do otulenia się zapachem po kąpieli, przed snem w domowym, intymnym zaciszu i przy swoim mężczyźnie :) Moja mama zakupiła sobie wodę po kontakcie z balsamem. Podoba mi się także nietypowe opakowanie jak na balsam.

Balsam pachnie Rush, jest bardzo intensywny, może niekiedy zastąpić perfumy, kiedy oczekujemy delikatniejszego efektu. Co do wartości nawilżających... na pewno jest masa lepszych, kupując mleczko z ulubionej linii zapachowej przeważnie nie można oczekiwać cudu nawilżającego, bo ono ma przede wszystkim pachniec, "uzupełnić" zapach wody. Takie dość drogie cacko, dla tych którzy kochają dany zapach. Ja używam go rzadko. Na codzień preferuje skuteczniejsze balsamy. Dlatego mniej gwiazdek bo : - to mimo wszystko "mleczko", a konsystencja lejąca i nawilżanie praktycznie żadne - opakowanie baaaardzo niepraktyczne. A zapach, jak to Rush..cudny:) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1

Kupiłam w zestawie z perfumem. oba mi sie podobaja :) Mleczko szybko sie wchłania, nie zostawia tłustego filmu. ma bardzo leista konsystencje, wiec moze spłynąc z opakowania na ziemie :mad: trzeba uwazac. Zapach długo sie utrzymuje, czuc go naprawde długo i nie pachnie zbyt nachalnie. Zapach bardzo mi sie podoba :D Używam tego produktu od: sporo czasu Ilość zużytych opakowań: jedno

Kocham ten zapach.Ten i numer 2 to moje perfumy numer 1.Juz w czasie smarowania po prostu odplywam,ten zapach mnie zniewala,ma w sobie cos korzennego i przyciagajacego i jest tak intensywny,ze perfum staje sie zbedne.Nie jest tego duzo,wiec uzywam tylko na specjalne okazje.Wlasciwosci nawilzajace takie sobie,no ale ten zapach. Używam tego produktu od:2lata Ilość zużytych opakowań:3

Jestem uzależniona... Kupiłam, bo przypominał mi zapach ukochanego ujędrniacza do ciała Clarins, a perfumy wydały mi się ciut zbyt intensywne. Zapach - wiadomo - to tylko i wyłącznie kwestia upodobań. Ja na punkcie Rush zwariowałam. Jest po prostu boski - oryginalny, nieporównywalny z niczym, obezwładniający :-) Jednocześnie ziołowo (?) świeży i pieprzny. Nie odważę się go stosować rano przed pracą, bo działa na mnie jak afrodyzjak :-) Ale przed imprezą lub na randkę, hmm... ;-) Mleczko błyskawicznie się wchłania, nawilża i ma trwałość niejednych perfum. Cena zabija, to prawda. Ale jestem gotowa kupić ten balsam, a na codziń pachnieć perfumami Być Może. Wybaczam mu nawet ultranieporęczne opakowanie. Dla niego zrobię wszystko... ;-)