Clinique 3-step Skin Care System, Dramatically Different Moisturizing Lotion+ Emulsja nawilżająca

Ten produkt znam i lubię od lat. Niby nic, zwykły krem o emulsyjnej konsystencji i bez zapachu, choć ja coś w nim wyczuwam i wcale nie jest to moǰ ulubiony zapach. Ale sam kosmetyk jest świetny. Na przesuszoną skórę, na podrażnioną skórę, pod krem zamiast serum, pod makijaż, pod filtr spf... Długo by wymieniać. Nie uczula, nie zapycha, jest leciutki i szybko się wchłania. Jest bardzo wydajny. No naprawdę, nie mam się czego przyczepić, a jestem dość wymagająca. Polecam kupić nawet taki mini, w zestawie trzech kroków albo solo. Na próbę. Warto.

Jakiś czas temu dostałam próbkę tego kosmetyku. Ale że czas był za krótki, by stwierdzić coś konkretnego to zdecydowałam się kupić pełnowymiarowy produkt. Zamknięty jest w buteleczce z pompką.Emulsja ma dość rzadką konsystencję i dziwny zapach, który nie przypadł mi do gustu. Dobrze się rozprowadza ale trzeba trochę poczekać, żeby się wchłonęła. Trzeba przyznać, że pomaga mi. Nawilża skórę i poprawia jej stan. Dla mnie jest ważne, że nie uczula. Tylko, że za tą cenę spodziewałam się czegoś więcej.

Rewelacyjna emulsja nawilżająca. Z moją suchą skórą radzi sobie perfekcyjnie, stosuje rano i wieczorem i za każdym razem czuję potężny zastrzyk nawilżenia. Poprawił mi się koloryt skóry, także to jest duży plus. Emulsja jest bezzapachowa. Na twarzy nie pozostawia lepkiej warstwy, co też jest dużym plusem. Dla mnie produkt rewelacja. Na pewno zagości u mnie na stałe.

Intensywny zastrzyk nawilżenia i odświeżenia na długie godziny! Jest to od czterech lat mój faworyt w kwestii nawilżenia. Bardzo lubię kosmetyki do pielęgnacji suchej cery od Clinique, a ten lotion ma w sobie coś specyficznego. Pozostawia moją bardzo suchą skórę w dobrej kondycji. Dzięki niemu cera jest miękka, odbudowana i gładka, a suche skórki znikają. Jest to bardzo dobry krem dla osób borykających się z przesuszoną cerą. Po użyciu pozostawia przyjemną, delikatną warstwę filmu, który po krótkim czasie dobrze się wchłania. Nadaje się pod makijaż, współgra z wszystkimi moimi podkładami. Jest zdecydowanie wart swojej ceny. Jakiś czas temu kupiłam większe opakowanie w ramach kampanii związanej z profilaktyką raka piersi. Polecam wypróbować:)

Miałam duże nadzieje związane z tą emulsją. Markę lubię, więc myślałam, że i ten produkt mi się spodoba. Krzywdy mi nie zrobiła na twarzy. Jednak po jej użyciu nie widzę rzadnego efektu. Jak na emulsję to jest dosyć treściwa i trzeba poczekać aż się wchłonie. Opakowanie duże, porządne. Podoba mi się, że ma pompkę. Jak za taką cenę to spodziewałam się czegoś lepszego. Nie warto.

Emulsję Clinique kupiłam w formie próbki, chciałam ją przetestować przed kupnem pełnowymiarowego produktu. Używam jej rano przed nałożeniem makijażu zamiast kremu. Mam skórę przetłuszczającą się ze skłonnością do przesuszania. Emulsja ma fajną konsystencję, bardzo dobrze nawilża i szybko się wchłania. W sumie wszystko czego oczekiwałam od tego produktu. Cera nie jest po niej zapchana, wręcz dobrze przygotowana przed makijażem.

Słabo się wchłania, wymaga wmasowania, że nie pozostawiać białych smug. Umiarkowanie nawilża, dobrze wygładza, ale ma nie przyjemny rafineryjny zapach . Bardzo lubię opakowanie - wydajne i higieniczne, pompka pozawala wykorzystać produkt do końca.

Emulsję zakupiłam na promocji, mimo to zapłaciłam ponad 140 zł za kosmetyk, który ma przepiękne opakowanie, zachęca pojemnością, ale jeśli chodzi o jakość produktu to jestem totalnie rozczarowana. Ta emulsja nie robi nic prócz wyprysków na twarzy, do tego śmierdzi obłędnie. Ten zapach niestety dość długo się utrzymuje i nie jestem w stanie używać go nawet do rąk czy stóp. Nie wiem jaki jest fenomen tego produktu. To najgorszy produkt jaki kiedykolwiek sobie sprawiłam i to jeszcze za taką kasę. No nie polecam.

Znów rozczarowanie clinique... Ten lotion miał zapewnić nawilżenie i wygładzenie nic takiego się nie dzieje. Kupiłam go wraz z 3 krokami od clinique stosowałam go codziennie przed snem, moja skóra na chwilę dosłownie wydawała się nawilżona i tyle, rano nie czułam na twarzy dosłownie nic jakbym w ogóle nic nie stosowała. Jak dla mnie wyrzucone pieniądze gdyż nie ma żadnych efektów a te kosmetyki wcale mało nie kosztują.

Skuszona poleceniami koleżanki kupiłam, jednak produkt ten nie jest dla mnie, pozostawia uczucie klejenia,, ale nie czuję nawilżenia. Próbuję wykorzystać, ale nie jest to takie łatwe ze względu na wielkość. Opakowanie ładne, ale nie dla mnie ten produkt. Skóra:mieszana

W mojej ocenie produkt nie warty zakupu. Na szczęście nabyłam go w dość dobrej jak na produkty tej marki cenę, więc nie żałuję, ale na pewno nie skuszę się ponownie. Nie zauważyłam jakiegoś większego nawilżenia skóry twarzy, poprawy elastyczności, kolorytu, czegokolwiek. Na pewno emulsja nie wysusza skóry twarzy, nie ściąga jej, nie alergizuje. Ale po produktach "lepszej" marki oczekuje się efektu "wow", a nie "może być". Nie polecam.

Dostałam do zakupów kilka próbek tego produktu i jestem zadowolona. Bardzo dobrze nawilża i odżywia skórę. Efekt po niej jest super. Cera wygląda zdrowo i nie ma problemu z przesuszeniami i skórkami. Nie zatyka porów i nadaje się pod makijaż. Myślę, że jak skończy mi się moja pielęgnacja, to zaopatrzę się w pełnowymiarowy produkt. Warto polować na promocje. Bardzo polecam.

Kiedyś zużyłam całe opakowanie, a od tego czasu wielokrotnie różne mniejsze tubki (dodawane w ramach Clinique Bonus Time). Krem jest OK, ale nic nadzwyczajnego. Obecnie dla mojej 60 plus skóry za słaby jako krem nawilżający, ale nawet dla młodszych osób jest wiele znacznie lepszych kremów nawilżających. Sama firma też ma lepsze kremy nawilżające niż ten. Z pewnością nie warto płacić takiej ceny (zamiast tego można kupić 3 bardzo dobre polskie kremy). Krem jest lekki i szybko się wchłania. Nie ma dodanych substancji zapachowych, ale ma zapach.

Trzeci krok Clinique, którym jest właśnie ta emulsja jest w mojej opinii najgorszym. PLUSY: - design opakowania- nowoczesny i elegancki, - produkt z higieniczną pompką, - lekko nawilża, być może przy skórze tłustej będzie to wystarczające, - na mojej cerze mieszanej w kierunku suchej pozostawiał lekki, dziwny film, MINUSY: - skład, nawet jak na kosmetyk którego jedynym działaniem ma być nawilżanie nie zachwyca, plus jeszcze barwniki - nie nawilża mojej skóry tak dogłębnie jak produkty kilka razy tańsze od emulsji Clinique, - cena ! Nie dla mnie, może dla posiadaczek skóry tłustej lepiej się sprawdzi.

Emulsję nawilżającą odnalazłam w jednym z okienek kalendarza adwentowego . Trafiła mi się wersja w tubce o gramaturze 30 ml , czyli ilość idealna na poznanie produktu i zdecydowanie , czy chce się go kupić w pełnym wymiarze . Ja zdecydowałam , że nie chce , nie dlatego , że jest to bubel , nie jest , ale znam pielęgnacje Clinique bardzo dobrze i lubię ją , ale wiem , że jeśli chodzi o produkty nawilżające mają w swojej ofercie naprawdę lepsze produkty . Tubka która mi się trafiła to właściwie w kwestii opakowania nie ma się tutaj nad czym rozwodzić - miękki plastik , tubka transparentna z estetycznymi napisami charakterystycznymi dla tej marki , oraz zatyczka na zatrzask która nie zacina się i nie pęka . Nadmienię jeszcze , że pojemność 30 ml wystarczyła mi na pełny miesiąc stosowania . Także wydajność jest ok. Produkt jak to zwykle bywa w przypadku marki Clinique jest bezzapachowy .Jego konsystencja to faktycznie typowa , dość lekka emulsja o delikatnym żółtym zabarwieniu . Z rozprowadzeniem produktu po twarzy żadnego problemu nie ma , rozciera się błyskawicznie i nie roluje się jednak pozostawia na twarzy taką warstewkę - nie jest to może nic oblepiającego czy zapychającego , ale czuć , że coś jednak na twarz nałożone mamy - nie lubię tego uczucia , więc tą emulsję wyłącznie na noc co by w ciągu dnia się nie wnerwiać . W chwilę po nałożeniu poza tą warstewką czuć delikatne wygładzenie i zmiękczenie twarzy , a rankiem czuć , że poziom nawilżenia skóry jest naprawdę dobry . Mam mieszaną cerę , więc nawilżam ją w równym stopniu co matuje , a ten produkt nie powodował u mnie wzmożonego wydzielania sebum , więc mi to odpowiada . Jak wiadomo nawilżona skóra to piękniejsza skóra , jednak stosowanie tego preparatu regularnie w żaden spektakularny sposób wyglądu cery nie poprawia . Stanu skóry nie pogarsza , ale też nie powoduje efektu WOW..Także ja czuje pewien niedosyt. Oczywiście , rozumiem wszystkie pozytywne recenzje - to dobry produkt , dostępny na rynku od lat , jednak ja osobiście uważam , że jeśli w kremie / emulsji szukam tylko leciutkiego nawilżenia i zmiękczenia to Clinique ma w swojej ofercie o wiele lepsze preparaty które na moją cerę działają o niebo lepiej . Także ja powrotu nie planuje , mimo tego lekkiego nawilżenia , mimo zmiękczenia no i mimo tego że nie podrażnia . To mnie po prostu nie porwało - biorąc pod uwagę cenę regularną tej emulsji oczywiście .

Jeden z kroków pielęgnacji skóry twarzy, szyi i dekoltu marki Clinique. Jest to nawilżający krem do twarzy na noc i na dzień. Doskonale się sprawdza, pozostawia skórę miękką w dotyku. Krem szybko się wchłania, najlepiej stosować to z pozostałymi produktami tej serii.

Kupiłam go z polecenia koleżanki. Moja skóra jakiś czas temu była w opłakanym stanie: sucha, pełna skórek. Kupiłam go na promocji za 100 zł ? Stosowałam go codziennie. Produkt ma przyjemny lekki zapach, dosyć rzadką konsystencję. Używałam go 2-3 pompki na raz. Krem=emulsja dobrze się wchłaniała i mogłam zauważyć już po kilku dniach naprawdę sporą różnicę. Suche skórki znikneły, twarz była bardziej nawilżona, roświetlona. Po 2 miesiącach odstawiłam go na chwilke bo skóra chyba zaczeła sie przyzwyczajać i lekko zapychać ale po kilku tygodniach znowu wróciłam. Ogólnie jedno opakowanie starczyło mi na około 4 miesiące codziennej pielęgnacji i nie wykluczam że do niego wrócę.

Marka Clinique, mmm tak fajnie i luksusowo. Nic bardziej mylnego, mam skore sucha mimo to emulsja zapchała mi pory, pojawiły sie zaskórniki ciężkie do usuniecia a cera była nawilżona (oraz świeciła sie jak latarnia) tylko gdy krem byl na mojej cerze, po umyciu jeszcze gorzej sucha niz przed używaniem produktu. Totalnie jestem na nie, cena dla mnie z kosmosu bo i z kosmosu skład, FATALNY!