Calvin Klein Deep Euphoria EDP 

Perfumy mają mocny, długo utrzymujący się zapach. Idealny na eleganckie, wieczorowe wyjścia. Nuty głowy: cascalone, liść mandarynki, biały pieprz. Nuty serca: czarna róża, piwonia, geranium, jaśmin wielkolistny. Baza: piżmo, paczula, nuty drzewne.

Skusiłam się na ten zapach po tym, jak poczułam go u innej kobiety, ale okazał się kompletnie nie dla mnie. Zapach jest ciężki, w pierwszej chwili wręcz męski i duszący, potem staje się mocno kwiatowy, ale kurczę jakoś tak "babciowato" kwiatowy, a nie zmysłowy. Kompozycja wydaje się jakaś taka toporna, coś mi w niej nie gra. Zapach jest dość trwały, ale nie z kategorii ultratrwałych, gdzie po otwarciu szafy po tygodniu, wiadomo od razu co to za zapach, na mojej utrzymuje się max kilka godzin. Zapach według mnie najlepszy na jesień i na wieczór, ale raczej nie na romantyczną, lekką letnia randkę.

Banal nad banaly. Lekko kwaskowaty, szybko zniknajacy przecietniak. Uroda srednia, ani ladny, ani brzydki. Nuty sa zadziwiajaco bogate, ale ja czuje roze, jasmin i troche pieprzu. Wszystko to podane na nudno i bezbarwnie, ja zupelnie nie czuje tego szyprowego bogactwa.

Kupiłam bo był w dobrej cenie,po psiku testowym mi nie podpasowal ale myślę sobie "A co tam, może mi się jednak spodoba ".Zapach odczuwam nieco inaczej niż jest opisany-dla mnie to świeża,kwiatowo owocowa woń z dodatkiem cytrusów (?),moze nieco ciężkawa ale nie do tego stopnia żeby go zakwalifikować do wieczornych zapachów.Pasuje mi jako zapach zimowy na dzień. W początkowych nutach przypomina mi dkny be tempted bez tej ulepkowatej słodyczy ale na wstępie bardzo mocno czuć alkohol.Nie dostaje migreny więc jest w miarę dobrze.Na skórze trwałość około 6h,na ubraniach nawet kilka dni.Flakon nieporeczny ale ładnie wygląda na toaletce.

Rewelacja. Bardzo ładny, intensywny i niezwykle trwały zapach. Perfumy kwiatowo - szyprowe. Są bardzo kobiece, zmysłowe, kuszące i intrygujące. Idealne na jesienno - zimowe wieczory. Perfumy są otulające. Klasyczny flakon.

Podbicie pierwotnej wersji wyszło na + moim zdaniem. Zapach jest nieco cięższy niż podstawowa wersja, odebrano mu tą świeżą nutkę. Dla mnie Deep to typowy zapach na wieczór, jesień/zimę. Projekcja i trwałość na bardzo dobrym poziomie. Zapach odpowiada mi bardziej od klasyka, jest głębszy, intensywniejszy. Polecam testy, raczej proponuje nie kupować w ciemno. Jedyny minus to flakon jest strasznie nieporęczny i zajmuję dużo miejsca (ale to tylko moje widzi mi się). 5+. ;)

Jestem fanką klasycznej Euphorii z 2005 r. W zasadzie nie ma sytuacji, abym nie miała jej na łazienkowej półce. Gdy kończy się jeden flakon, zakupuję kolejny. To taki mój hit. Nie zraża mnie jej popularność i to, że w pracy pachnie nią co trzecia koleżanka. Jesienią zakupiłam także Euphorię Deep. Jak się okazało to zapach zupełnie inny od "zwykłej Euphorii" i nie potrafię dostrzec tu najdrobniejszego podobieństwa. Co nie znaczy, że jestem zawiedziona. Właśnie nie. Zapach polubiłam bardzo szybko i zasila teraz listę moich ulubionych perfum. Są tu nuty, których zwykle używam zimą i jesienią - róża, jaśmin, piżmo, nuty drzew i paczuli. Połączenie to uwielbiam. Perfumy są ciepłe, otulające, szyprowe, a nawet kadzidlane. Pasują do ciepłego kaszmirowego swetra. Mimo swojej siły i nie męczą mnie, ani otoczenia. Kiedyś miałam limitowaną wersję perfum Zen Shiseido. Nazywały się Secret Bloom. Już nie ma ich w sprzedaży. Euphoria Deep bardzo mi je przypomina. Takie było moje skojarzenie, gdy pierwszy raz jej użyłam. Cieszę się, że znalazłam zapach podobny, bo Zen bardzo lubiłam...

Idealna propozycja na wieczór Ciężki, otulający, głęboki zapach, który na ubraniach może utrzymać się nawet kilka tygodni . Początkowo najsilniej wybija się pieprz i jaśmin, potem dochodzą nuty drzewne i róża, przez cały czas w tle czuć piżmo.

Co tu dużo pisać , są gusta i gusciki. Ja dzieki temu zapachowi czuję się mega kobieco ,dostaje ogromnego kopa do działania. Zapach raczej nalezy do ciezkich wiec bardziej olecany na wieczor lub na wiksze wyjacie . Mimo to bardzo go uwielbiam ,odkad maz kupil na urodziny bardzo sie polubiłam z tym zapachem.cena dosc wysoka ale perfumy sa bardzo wydajne.

Chociaż nie jestem zwilenniczką tej klasycznej srebrno-różowej wersji Euphorii, to ta bardzo trafia w mój gust. Moim zdaniem jest wyraźniejsza i bardziej ostra. Używam jej w raczej chłodne dni i uważam, ze właśnie do nich świetnie ona pasuje. Ogromny jej atut, to długość utrzymywania sie na ubraniach !

Na Deep Euphorię napaliłam się odkąd weszła do sprzedaży. Do tej pory wolałam Euphorię Blossom czy nawet Forbidden, teraz kocham pierwsze nuty Deep... Słodko-kwiatowo-szyprowe. Pierwsze 15min przepiękne... Jedyny minut jest taki, że na mnie słodycz kwiatów, którą tak w tych perfumach kocham, szybko cichnie i zbyt wcześnie jak na mój gust wychodzą typowo szyprowe trochę wytrawne nuty. Niemniej otoczeniu się podoba i wyczuwa je nawet wtedy, jak ja już ich na sobie nie czuję. A to plus. Nie wiem czy kupię ponownie. Na razie mam flaszkę 30ml, na pewno nie kupię większej, a może zaopatrzę się po prostu w odlewkę.

Gdy pierwszy raz poczułam zapach tego perfumy zauroczulam sie. Czytając nuty tego zapachu byłam zachwycona biały pieprz drzewo mandarynkowe kwiat róży piżmo byłam zdecydowanie na tak ponieważ uwielbiam kwiatowe i dość mocne zapachy. Jednak zauroczenie szybko prysło po pierwszym dniu z tym perfumem niestety jak dla mnie ten perfum nie jest trwały i dość szybko przestaje czuć jego cudowny zapach.

Calvin Klein dobrał idealną nazwę dla swoich perfum zamkniętych w zmysłowym ciemno-różowym , pięknym flakoniku. Deep Euphoria to zmysłowe, głębokie, ciężkie perfumy, które pięknie rozwijają się na ciele. Choć zapach, który otrzymujemy wprost z flakonu nie zachwycił mnie, to już po kilku minutach pierwszego użycia, nie mogłam powstrzymać się od ciągłego wąchania moich nadgarstków :D Zapach trafił w mój gust. Jest kobiecy, wieczorowy, ambitny. Wyczuwalna róża, pieprz, nuty drzewne i piżmo, zaowocowały bardzo dobrym produktem.

Klasycznej Euphorii nie znoszę nie byłam więc pocieszona gdy sprezentowano mi ten oto flankier. No ale szanse dałam- zużyłam w wielkich bólach swoją 30-tke i nigdy więcej nie wrócę do żadnego zapachu z tej nawiedzonej rodzinki Reklamuje je Margot Robbie- ogólnie ja lubie wiec rozczarowanie tym większe.Jeśli idzie o flakon to jego głęboki kolor jest w porządku , ale ten kształt łódki nie podoba mi się wcale a wcale jakby to powiedział Kubuś Puchatek To ma być głęboka euforia. Mnie to się kojarzy z czymś innym głębokim- taka produkcja ''Głębokie Gardło'':D Bo tutaj nie ma nic z kobiecości , zmysłowości i tajemnicy. Tu jest taka prawda o cielosności jak i w pewnych filmach niemieckiej produkcji :) Otwiera się strasznie męsko. Białym zwietrzałym pieprzem i aldehydem który czuć czasem w męskich kompozycjach na bazie minerału. No nie umiem tu znaleźć kobiecości. A starałam sie , że hoho Dalej mamy bardzo metaliczne kwiatki. Jaśmin, piwonia i łodyga od róża włożona do blendera. Nie jest to wysoka jakość składników jak na produkt , który wyszedł z pod bandery Klein- nie ładnie tak żulić na kwiatkach Calvin ! Baza pachnie kurzem i plastikowym piżmem. Aż życie boli od tego zapachu :( Niw polecam. To jest tragedia

Próbki tego zapachu dostałam już tyle razy w życiu że w końcu zabrałam się za tą recenzję w zbiorze innych - ku pamięci żebym tego przypadkiem nie kupiła ;). Bo miły, przyjemny, ale mdły i nijaki - pachnie mi starymi kwiatkami, jakąś niedorobioną różą. Rozwija się kiepsko. No i jest wszędzie, a jednak mam ambicję pachnieć chociaż trochę oryginalnie.

Niestety okazuje się że od jakiegoś czasu Euphoria, a raczej jej coraz nowe wariacje zupełnie do mnie nie trafiają. Przede wszystkim perfumy nie są trwałe, bardzo szybko się ulatniają. Sam zapach jest kwiatowy, dość neutralny w odbiorze. Może to jeden z tych zapachów, który nie jest po prostu stworzony dla mnie.

Zapach jest cudowny. Słyszałam wiele opinii na temat serii euphoria, że ^cukier w cukrze^ ja się z tym nie zgadzam. Jeden z moich numerów 1. Są śliczne jedyna ich wada nie są bardzo trwałe i intensywne. Co nie zmienia faktu, że kupię kolejne!

Uwielbiam te perfumy za swoją unikalność, charakter, są jedyne w swoim rodzaju nie do podrobienia. Myśle, że pachaną bardzo zmysłowo, jednakże na różnych osobach inaczej pachną co jest niezwykłe. Uważam, że jest to zapach kobiety eleganckiej i z klasą, bez względu na wiek. Ja osobiście nie mam dwudziestu lat i uważam że ten zapach jest idealny dla kobiety w każdym wieku, oczywiście kobiety znającej swoją wartość i w pewien sposób dojrzałej psychicznie.