Maybelline New York Vivid Matte Liquid Matowy błyszczyk do ust

To moja pierwsza matowa pomadka w płynie i niestety jest to niewypał. Kolor może i nienajgorszy, wyraźny, żywy, ale niestety ona się nie trzyma ładnie na ustach, warzy się na nich od środka. Poza tym średnia trwałość. I zostawia takie suche wrażenie, niezbyt przyjemne. Dziwna ta formuła jakaś. Ale najgorszą rzeczą z tej pomadki jest jej zapach. Dla mnie jest nie do wytrzymania, noszenie jej na ustach to jest dla mnie udręka. Śmierdzi takim chemicznym "pomadkowym" zapachem, bardzo bardzo intensywnie, przez cały czas czuję ten jej paskudny zapach, używanie jej robi się wyjątkowo nieprzyjemne. To ją zdecydowanie dyskwalifikuje - kosmetyki nie mają sprawiać, że cierpię... a ta niestety to powoduje. Na pewno więcej jej nie kupię.

Pomadka Maybelline New York. Posiadam pomadkę w kolorze czerwonym. Jest świetna jeśli chodzi o konsystencję i opakowanie . Dobrze się trzyma ale nie na długo . Polecam.

Cześć :) Jeżeli chodzi o pomadke Maybelline, posiadałam kolor Electric Pink. Kupując ją , poczułam letni vibe. Bardzo chciałam postawić na zdecydowany kolor ust, który będzie przyciągał wzrok. I w sumie ten kolor taki był. Mocny, zdecydowany, neonowy róż- tego nie można odjąć tej pomadce. Kolor trzymał się dosyć długo na ustach. Trochę się transferował, ale to mi akurat nie przeszkadzało. Moje usta mają tendencję do mocnego przesuszania się, a ta pomadka niestety trochę do przyspieszała. Kolor nieładnie wchodził w strukturę ust i podkreślał suche skórki. Uważam,że ta pomadka sprawdza się w użyciu raz na jakiś czas.

Produkt zakupiony w prywatnej drogerii,nie jest to błyszczyk tylko matowa płynna pomadka o rzadkiej konsystencji ma brzydki zapach,ma dobrą pigmentację krycie niestety nie zastyga na ustach nadaje pół matowy efekt na ustach trwałość średnia wybrałam kolor nr 15 Electric Pink różowy kolor w ciepłym odcieniu

Pomadka świetnie rozprowadza się na ustach, jest mocno napigmentowana. Nie zjada się w ciągu dnia, można powiedzieć że solidnie trzyma się ust. Ma piękny zapach i nie wysusza ust. Łatwo się zmywa, bo nie jest matowa i nie zasycha mocno. Jest kilka kolorów do wyboru i wg mnie wszystkie są ładne, dość modne kolory. Do tego estetyczne dla oka opakowanie.

Bardzo długo utrzymuje się na ustach, niestety przez to też wysusza, trzeba uważać żeby nie wyglądać jak pomalowana markerem, ponieważ kolor jest dość intensywny. Poza tym ok.

Może nie sprawdza się jako matowy błyszczyk do ust, ale ja używam go jako zwykłej pomadki. Wystarczy niewielka ilość by równomiernie rozprowadzić go po całych ustach - delikatne utrwalenie pudrem i utrzymuje się nawet przez kilka godzin. Bez odpowiedniego zabezpieczenia od razu by się starł, ale w takiej postaci bardzo go lubię. Nie podkreśla pomarszczonej struktury ust ani ich nie wysusza. Ma przepiękny odcień!

Zdecydowanie nie jest to produkt wart swojej ceny. Bardziej jest to tint albo farbka do ust niż długotrwały matowy błyszczyk. Zaraz po aplikacji wygląda bardzo ładnie ale po kilku minutach praktycznie nie ma go już na ustach. Są one tylko lekko zabarwione i zostaje brzydka obramówka wokół ust. Błyszczyk ma lekką i miękką konsystencję co powoduje że się rozmazuje i nie trzyma się na ustach. Mam kolor 30 Fuchsia Ecstasy, który jest piękny i niesamowicie napigmentowany. Gdy błyszczyk zszedł z dolnej wargi został po nim wyblakły sino-fuksjowy kolor i wyglądało to tak jakbym jadła jagody. Uważam że jest to totalny niewypał od Maybelline.

Posiadam 05 NUDE FLUSH. Kupując go nie doczytałam, że to błyszczyk, sugerując się matem w nazwie, spodziewałam się matowej pomadki w płynie. Zacznijmy od plusów, jak dla mnie ma obłędny zapach, który długo czuć, nie wiem co to jest, lekko mrowi, to też lubię. Na ustach ma takie jakby kremowo pudrowe wykończenie, nie jak błyszczyk ale też nie jak żadna znana mi pomadka, jest to przyjemne. Transferuje na wszystko wokół i wg nie zastyga, lepiej sprawuje się jak doklepie ją palcem i odcisnę nadmiar produktu na chusteczkę. Z kolorem niestety nie trafiłam. W opakowaniu wygląda jak taki ładny nudziakowy zgaszony zimny róż, natomiast na ustach jest bardziej intensywny, no może nie wściekły ale zdecydowanie różowy róż, nie jest źle, ale czego innego oczekiwałam i przez to rzadko po nią sięgam. Podsumowując, myślę, że te produkt ma tak skrajne oceny, gdyż większość z nas kupując go spodziewała się matowej pomadki, a dostaliśmy coś z naprawdę dziwna formułą, która nie zadowala ani fanów błyszczyków ani tym bardziej matu.

Miałam pewne obawy po recenzjach, że to będzie bubel ale na szczęście całkiem nieźle wypadł ten błyszczyk. Ma świetne kolory, wygodny aplikator. Może nie jest super trwały i trzeba uważać żeby jednak kogoś nie pobrudzić, ale i tak z chęcią dokupię kolejny kolor.

Z matem w sumie to nie wiele miało wspólnego niestety. Błyszczyk nie zastyga przez co jego trwałość jest bardzo słaba. Dodatkowo "zjeżdża" z ust, roluje się itp. doprowadzało mnie to do szału. Zapach również nie należy do przyjemnych. Zdecydowanie więcej po nią nie sięgnę.

Błyszczyk ten należy do średniaków. Nie zachwycił mnie. Aplikacja jest utrudniona, ponieważ bardzo duzo się go nabiera na aplikator. Jestem rozczarowana efektem, nie jest to typowy matt. Z trwałoscią też słabo. Moje usta po jednym dniu stosowania były wysuszone. A do tego kawaliła się na ustach, co doprowadzało mnie do szału. Plus za dość przyjemny zapach.

Zakupiłam te pomadke z myślą iż jest to produkt matowy i zastygający. Niestety się pomyliłam ale też ma swoje plusy. Mam kolor rebel red i to jest piękna soczysta czerwień, wygląda zniewalająco na ustach, ma dobry pigment, ładnie rozkłada się na ustach, dobry aplikator, przyjemna konsystencja nie przenosi się o dziwo na zeby. Gdy się nie je utrzymuje się całkiem dobrze na ustach ale nie ma szans podczas jedzenia. Niestety nawet z konturowka po jakimś czasie rozlewa się w kącikach ust a z racji na kolor który posiadam to jest niedopuszczalne.

Na początku byłam zachwycona, ponieważ błyszczyk wydawał mi się doskonałym uzupełnieniem jesiennego makijażu. Po nałożeniu małej warstwy byłam zachwycona z jaką łatwością produkt się nakłada, kolor intensywnej czerwieni przemówił do mnie od razu. Błyszczyk długo się utrrzymuje, ciężko jest go 'zjeść' co uważam za duzy PLUS! Baaaaarrrrrdzo polecam! :)

Urzekła mnie kolorystyka produktu, więc zaryzykowałam i kupiłam aż trzy odcienie! Jednak trwałość i wygląd na ustach pozostawiają niestety wiele do życzenia... W tej cenie kupimy mnóstwo lepszych produktów. UPS!

Produkt ten mimo, iż jest matowy, wcale nie zastyga na ustach - mimo nałożenia cienkiej warstwy. Podczas picia trzeba liczyć się z tym, że całość przyklei się z ust w sposób bardzo nieestetyczny do kubka :D Mam wrażenie, że ten produkt jest jeszcze mniej trwały od zwykłego błyszczyka.

Rzeczywiście trudno stwierdzić czy to błyszczyk czy pomadka. Ani to błyszczy ani to matowe. Okropna konsystencja, rozkłada się bardzo nierównomiernie. W jednych miejscach za dużo w innych za mało. Słaby pigment, przynajmniej koloru nude. W ogóle nie jest trwała. Nie zastyga, zostawia ślad na szklance. Nigdy nie przywiązywałam zapachu do kosmetyków, ale tego nie mogę znieść! Od razu po otwarciu unosi się straszny chemiczny zapach i to chyba (niestety) jedyna trwała rzecz w tej pomadce. Samak oczywiście tak samo zły. Podoba mi się tylko ładne opakowanie.

Nie robi nic, co powinna robić dobra matowa pomadka. Na początku wydawała się mieć fajną konsystencję, niestety można przesadzić z ilością na ustach, przez co nie zastyga. Aplikator nie ułatwia obrysowania ust. Cena przywyższa jakość, plus za zgrabne opakowanie i kolory.