My Secret Desing Your Eyebrow Pomade Wodoodporna pomada do modelowania brwi

Pomadę do brwi My Secret kupiłam w drogerii Natura i w sumie tylko dlatego, że potrzebowałam produktu na już a ta drogeria była najbliżej. Ma małe kompaktowe rozmiary, dzięki czemu mogłam ją ze sobą zabierać wszędzie aby mój makijaż brwi zawsze wyglądał perfekcyjnie. Co jeszcze? Bardzo cenię sobie produkty do brwi które mają od razu aplikator w zestawie – wiadomo mniejsze koszty, nie trzeba dokupować specjalnie pędzelka przeznaczonego do makijażu brwi. Jeśli chodzi o sam pędzelek to był on skośnie ścięty dzięki czemu można nim było precyzyjnie pomalować i nadać kształt brwiom. Pomada miała świetną do nakładania i rozprowadzania konsystencję. Nie była ani za gęsta, ani za rzadka, przez co kolor na brwiach mógł być rozprowadzony równomiernie. Pomada My Secret nie utrwalała jakoś specjalnie włosków, ale za to można nią było idealnie wyrysować i wypełnić brwi. Mimo to, uważam, że istnieją lepsze i trwalsze tego typu produkty.

Moje brwi wymagają podkreślenia, ten wosk jest poprostu idealny mam nr 1 chłodny odcień jest jeszcze nr 2 ale jest w tonacji cieplejszej co nie koniecznie mi odpowiada... Bardzo polecam

Pomadę mam w nr 1 i jest on naprawdę świetny. Malowałam nim kilka osób i prawie na każdym świetnie wyglada. Dużym plusem jest jej kremowa formuła bo ułatwia aplikacje (używam jej jakiś czas i nie zauważyłam żeby wysychała nadal jest kremowa i plastyczna)

Wbrew moim obawom polubiłam się z pomadą do brwi. Byłam mylnie przekonana, że będzie miała mazistą konsystencję dając na brwiach zbyt mocny, wręcz przerysowany efekt. Było wręcz na odwrót. Można było nią delikatnie podkreślić brwi, ale bardziej widoczny efekt też był osiągalny. Wymagał po prostu więcej pracy i czasu. Pomada dawała zdecydowanie subtelniejszy kolor niż potrójna paletka KOBO. Dlaczego piszę w czasie przeszłym? Nie, nie zdążyłam jej zużyć. Niestety pomada szybko wyschła i teraz już nic się nie nabiera na pędzelek. Po prostu kamień.