Biocosmetics Kojic acid Kwas kojowy

Używałam i zamierzam ponownie wrócić do tego kwasu. Dobrze robi na przebarwienia , rozjaśnia skórę , koloryt jest wyrównany. Ważna jest przy jego używaniu ochrona przeciwsłoneczna , dzięki której zabezpieczamy skórę przed kolejnymi przebarwieniami . Skóra robi sie nie tylko jaśniejsza i pełna blasku ale bardziej nawilżona i wygładzona. Do buteleczki z płynem 150ml w którym rozpuszcza się proszek wsypuje jedną łyżeczkę proszku uzyskując 1% stężenia kwasu. Można dodawać więcej kwasu (do 4%) , 1% to takie najbezpieczniejsze stężenie i według mnie skuteczne jeśli używa sie toniku systematycznie. Można go połączyć z wodą różaną, hydrolatem do twarzy lub wodą demineralizowaną, zawsze sięgam po wodę demineralizowaną która sprawdza się u mnie najlepiej.

Żaden inny kwas nie robi takiej roboty w temacie przebarwień jak właśnie kwas kojowy. Zupełnie solo bądź a mixach z kwasem migdałowym czy laktobionowym. Ja najczęśniej przygotowuję z niego tonik i tu półprodukt z Biocosmetics sprawdza się doskonale: duża pojemność wystarczy na bardzo długo, łatwo odmierzyć produkt, doskonały do samorobionych kosmetyków. Wygodny woreczek strunowy ułatwia wielokrotne otwieranie i zamykanie opakowania. Jeśli chodzi o kwas kojowy to przynosi znakomite rezultaty w rozjaśnianiu przebarwień. Już po krótkim okresie stosowania widać pierwsze efekty. Przy tym jest raczej delikatny i nie podrażnia.Nie wywołuje widocznej eksfoliacji i nie wysusza skóry!