Bandi Anti Dark Spot, Emulsja silnie rozjaśniająca przebarwienia 

Emulsja jest bardzo przyjemna, zaobserwowałam delikatne rozjaśnienie przebarwień, ale nie umiem powiedzieć czy przez oczekiwanie takiego efektu trochę sobie tego nie wmówiłam. Stosowałam ją jako serum, pod spf. Mam skórę dość młodą, która charakteryzuje się skłonnością do wyprysków i niestety od czasu gdy dołączyłam emulsję do swojej pielęgnacji zaczęło pojawiać ich się trochę więcej, ale myślę że dla osób starszych ode mnie nie będzie to problem. Opakowanie jest bardzo przyjemne, wygodne, higieniczne i luksusowe, jedynie mały minusik za to że nie widać ile produktu zostało. Myślę że w najbliższym czasie nie kupię ponownie, ale nie neguję ponownego zakupu w przyszłości, może wrócę do niego jak już będę miała bardziej dojrzałą skórę.

Krem kupiłam całkiem przypadkiem szukając coś na moje przebarwienia z którymi walczę długi czas w większości są to potrądzikowe jak również posłoneczne. Jestem aktualnie w trakcie drugiego opakowania i jestem naprawdę miło zaskoczona może nie miałam jakiś przeraźliwie ogromnych tych przebarwień ale naprawdę daje radę skóra jest gładka i bardzo dużo przebarwień mi zniknęło więc jestem usatysfakcjonowana. Myślę że wrócę do niego jeszcze nie raz. Jest to pierwszy krem który w końcu cokolwiek zmienił na mojej twarzy i mogę wyjść z domu bez makijażu i czuć się dobrze.

Od dłuższego czasu walczę z przebarwieniami na twarzy- mniejszymi lub większymi plamkami oraz nierównym kolorytem. To, co emulsja zrobiła z moją twarzą to prawdziwa magia. Stosowana codziennie na noc, skutecznie zredukowała i wyeliminowała przebarwienia. Emulsja działa, widać to było niemal każdego ranka. W końcu mam ładny, jednolity koloryt. Kosmetyk zamknięty jest w solidnej, smukłej butelce. Pompka pozwala na kontrolę dozowanego produktu, jest bardzo praktyczna. Emulsja jest bardzo wydajna, jest gęsta, "treściwa" trochę jak maść :) dobrze się rozprowadza, szybko wchłania. Dla mnie nie jest komedogenna. Pozostawia ładne rozświetlenie na twarzy. Skóra jest przyjemnie nawilżona, sprężysta. W opakowaniu dodatkowo znalazła się próbka kremu SPF z tej samej serii.

Emulsję (nie krem, jak pisze wiele osób) dostałam w prezencie z okazji uczynienia mnie Recenzentką Miesiąca, za co pragnę i tutaj podziękować, bo sama na pewno nie kupiłabym sobie tego kosmetyku, nie jest to dolna pólka. Wygodne opakowanie airless z pompką, nie powiedziałabym, że to ozdoba łazienki, bez przesady, ale jest spójne z linią medyczną i na pewno nie odstrasza. Kolor emulcji jasnobeżowy, zapach jak dla mnie słodkiej czekolady, czuć tylko przy aplikacji. Leciutka konsystencja, wchłania się do zera. No właśnie i jak dla mnie nie jest to wystarczające nawilżenie, rano budzę się z suchą skórą, dlatego muszę używać czegoś jeszcze, a mam cerę mieszaną. Niestety produkt ma w składzie silikony i trochę zapycha. Moja cera jest także naczynkowa, z tendencją do przebarwień posłonecznych. Kwas traneksamowy znam jako składnik leków - ma hamowac krwawienie. Wydawał się więc idealnym składnikiem do takiej skóry. Niestety nie zauważyłam znaczącej poprawy w kwestii rozjaśnienia cery i redukcji przebarwień. Owszem, czasem rano, po nocy z poroduktem na twarzy cera wydawała się jaśniejsza, ale szybko ten stan zanikał i nie było to codziennie. W kwestii przebarwień posłonecznych i ujednolicenia kolorytu też nie ma wielkiego przełomu, a były produkty, które pomagały mi rozjaśnić nawet 2-3 letnie przebarwienia, których na szczęście nie mam tak dużo i nie są intensywne, pod makijażem w ogóle niewidoczne. Pewnie u mnie trzeba stosować taki produkt minimum pół roku, to jest taka magiczna granica w długotrwałych kuracjach, żeby widzieć, czy jest dalej sens stosować, jeśli po tym czasie są jakiekolwiek efekty. Pomijając powlekacze skład wydaje się naprawdę dobry, tylko niestety z tymi przebarwieniami, nawet nie takimi mocnymi, bywa ciężka sprawa i trzeba strasznie dużo cierpliwości i czasu, by je usunąć.

Ta emulsja interesowała mnie od dłuższego czasu- głównie za sprawą naprawdę dobrych opinii w naszym katalogu. Bardzo się więc ucieszyłam gdy otrzymałam ją w prezencie. Jestem już praktycznie przy końcu opakowania - z recenzją wstrzymywałam się najdłużej jak mogłam i muszę przyznać, że naprawdę fajnie radzi sobie z przebarwieniami - ale to oczywiście kwestia indywidualna bo wszystko zależne jest od rodzaju przebarwień, od tego czy są świeże czy '' zastałe'' no i oczywiście od całej reszty preparatów do pielęgnacji jakich używamy na co dzień. Produkt opakowany jest w solidne plastikowe opakowanie - to taka twarda tuba z pompką typu air-less i dozownikiem który nie zacina się i nie zapycha od produktu. W składzie znajdziemy między innymi alantoinę, pantenol, niacynamid oraz skwalan. Ja stosowałam emulsję w dziennej pielęgnacji i nawet pamiętałam by stosować na nią krem z filtrem a w moim przypadku to serio wyczyn bo na filtry to ja mam przysłowiowe długie zęby i używam ich wtedy gdy serio muszę. Aplikacja nie sprawia żadnego problemu - to emulsja z prawdziwego zdarzenia : leciutka, rozprowadzająca się bez najmniejszego problemu ( nie roluje się, nie grudkuje, nie jest oblepiająca). Ma biały odcień i bardzo przyjemny słodki zapach kojarzący mi się z ciastkami. Sam zapach jest dość szybko wietrzejący i delikatny. Jeśli chodzi o efekty to zaraz po użyciu działa ona jak dobrze nawilżający krem- poza nawilżeniem optymalnym dla mojej cery mieszanej świetnie zmiękcza twarz i delikatnie ją wygładza. Sprawdza się świetnie pod makijaż- nie wpływa negatywnie ani na jego trwałość ani na odcień podkładu. Nie zauważyłam też by zapchała mi pory. Po jej użyciu ani razu nie zapiekła mnie skóra ( nie posiadam żadnych skłonności do podrażnień). Efekty regularnego stosowania są jak najbardziej w porządku- faktycznie mocno rozjaśniła przebarwienia- u mnie to przebarwienia czerwone czyli te po niedoskonałościach. Były one świeże ( z przebarwieniami rozprawiam się przez cały rok dlatego też szybko udaje mi się ogarnąć temat) i średniej wielkości a teraz są praktycznie niewidoczne. Do tego cera jest świetnie zmiękczona i przyjemnie gładka w dotyku. Wygląda naprawdę świeżo i promiennie a ja właśnie takiego efektu oczekiwałam. Podsumowując jest to naprawdę godna uwagi emulsja o bardzo fajnym składzie, świetnej wydajności i co najważniejsze efektach stosowania które są widoczne gołym okiem - z czystym sumieniem polecam i zostawiam jej komplet gwiazdek.

Emulsję kupiłam zachęcona opiniami. Borykam się z widocznymi plamkami po stanach zapalnych podskórnych gul, towarzyszących trądzikowi hormonalnemu. Jest to bardzo frapujące, ponieważ jestem bladziochem i one u mnie są bardzo mocno widoczne, dodatkowo mam naczyniową cerę więc opierają się jeszcze na komponencie naczyniowej. Kwas traneksamowy wspiera naczynka więc dlatego padło na ten produkt. Jest bardzo delikatny, zapach również nie jest mocny. Konsystencja idealna, nie za rzadka ani nie za gęsta. Jedna pompka wystarczyła mi na całą buzię, ale ja lubię dać troszkę więcej produktu więc wyciskałam pompkę i jeszcze pół pompki. Emulsja nie podrażnia absolutnie (stosowałam codziennie na noc). Świetnie współgra z innymi kremami, nawet tymi bardziej odżywczymi. Polecam po jej wsmarowaniu odczekać chwilę i wklepać następny produkt. Ładnie rozjaśnia plamki, nawet łagodzi stany zapalne, aczkolwiek nie lubią one być traktowane kwasami więc na emulsję kładłam krem odżywczy oraz punktowo coś łagodzącego te wypryski. Po zabiegach medycyny estetycznej (kwasy chemiczne bądź nakłuwania) czekałam około 3-6 dni i ponownie nakładałam emulsję. Nic nie piekło, nie szczypało. Bardzo mnie to cieszyło, bo emulsja jest naprawdę dobrym produktem i nie chciałam dłużej czekać z jej stosowaniem. Moje przebarwienia posłoneczne na czole też ładnie zniknęły. Wiadomo, te kilkuletnie nie do końca, ale z zeszłoego lata jak najbardziej. Ogólnie buzia ładnie jest rozjaśniona. Jak będę miała okazję to wrócę do tej emulsji. Narazie mam inne kosmetyki na przebarwienia pozapalne, aczkolwiek bardzo kuszą mnie inne produkty z tej serrii, jak np. żel do mycia twarzy. Polecam tę emulsję każdemu, kto boryka się z przebarwieniami posłonecznymi, pozapalnymi oraz osobom, które mają wrażliwą i cienką skórę. Ta seria ma potencjał i na pewno jeszcze coś wypróbuję.

Najlepszy produkt na przebarwienia potrądzikowe jaki miałam! Lekka formuła szybko się wchłania. Zapach jest delikatny, przyjemny. Emulsja się nie klei, pozostawia skórę nawilżoną i sprężystą, idealnie sprawdzi się pod makijaż. Opakowanie 50 ml jest bardzo wydajne, wystarczy nawet jedna pompka do pokrycia całej twarzy. Pierwsze efekty widać już po dwóch tygodniach regularnego stosowania.

Kupiłam krem zachęcona opiniami i nie żałuje. Bardzo przyjemna konsystencja i zapach. Mam cerę mieszaną z tendencją do błyszczenia w strefie T. Krem nie jest tłusty, nie spowodowal większego świecenia a wręcz wyciszył troszke sytuacje. Szybko sie wchlania zostawiajac skore przyjemna w dotyku. Nadaje sie pod makijaz, nie roluje sie. Nie powstaly zadne nowe niespodzianki do ktorych rowniez mam tendencje. Stosuje 3 tygodnie i juz widze, ze przebarwienia po sloncu sa jasniejsze. Skora przyjemnie odzywiona, nawilzona, rozjasniona, nabrala fajnego blasku i wyglada zdrowo. Jak najbardziej polecam.

Z przebarwieniami zmagam się od wielu lat. Mam jasną cerę i z wiekiem mimo stosowania dobrych kremów z filtrem 50 i tak wychodzą. W tym roku po urlopie w górach przebarwienia dość mocno zaznaczyły moje czoło i miejsce na kości policzkowej. Zaraz po powrocie zaczęłam stosować tą emulsję. Używam jej już półtorej miesiąca codziennie wieczorem i przebarwienia faktycznie rozjaśniły się. Nadal są ale nie tak bardzo intensywne jak zaraz po urlopie. Ja stosuję po dwie pompki i jest to optymalna ilość. Stosowanie jest bardzo przyjemne bo konsystencja lekka. Nie doświadczyłam żadnych skutków ubocznych w postaci podrażnień, zaczerwienień czy łuszczenia. Nie wyobrażam sobie wieczornej pielęgnacji bez tej emulsji. Na razie jest jej jeszcze 1/3 opakowania (widać po podświetleniu przy mocnej lampce) ale na pewno zamówię kolejne opakowanie.

To krem w postaci emulsji, który dobrze się wchłania i spełnia swoją funkcję. Zauważyłam dobrze nawilżenie skóry a drobne przebarwienia zostały rozjaśnione. Skóra twarzy stała się wyraźnie ujędrniona i wygładzona. Emulsja dobrze się wchłania. Produkt mimo dość sporej pojemności wydał mi się mało wydajny. Cena też nie jest najniższa. Jeśli chodzi o samo działanie to jak najbardziej warto.

Kocham tę emulsję! Używam codziennie rano, jest bardzo leciutka, szybciutko się wchłania, idealna pod SPF i makijaż. Pięknie rozjaśnia twarz, przebarwienia powoli się zmniejszają, a nawet znikają. W dodatku opakowanie jest bardzo poręczne, wydaje i wygodne w użytkowaniu. Bardzo polecam wszystkim, którzy borykają się z przebarwieniami i zaczerwieniami.

Emulsja Bandi ma świetną konsystencje. Łatwo się ją rozprowadza, szybko się wchłania. Pozostawia na skórze uczucie nawilżenia więc jest to lekki, ale treściwy kosmetyk. Co najbardziej lubię? Ona naprawdę ujednolica koloryt skóry. Idealnie pasuje też pod makijaż więc spełnia wszystkie moje oczekiwania.

Kolejny świetny produkt marki bandi, który trafia do moich ulubieńców. Emulsja silnie rozjaśniająca przebarwienia. Zawiera 2% kwas traneksamowy i niacynamid, które mają za zadanie uparanie się z naszymi przebarwieniami. Konsystencja Kremowa, średnio-gęsta, delikatna o przyjemnym zapachu. Jest lekka, nie tłusta , nie lepi się za to w miarę szybko wchłania. Krem jest rewelacyjny, fajnie wyrównuje koloryt sprawiając że cera jest troszke jaśniejsza. Rozjaśnia przebarwienia zarówno te od słońca jak i te po trądziku ale miałam ich niewiele i nie tak mocne więc niewiem jak poradzi sobie z innymi. Najlepiej jak dotąd nawilża skórę. To nawilżenie jest na najwyższym poziomie, jest dogłębne i długotrwałe, właśnie takie jakiego szukam i o jakim nie śniłam. Uwielbiam go za to że wieczorem koi ściągniętą skórę, ślicznie wygładza nierówności i dodaje miękkości gdy ją dotykam. Uwielbiam go również za to że gdy się budzę mogę cieszyć się dalej dobrze nawilżoną, miękką i gładką skórą. Poprawia jędrność i elastyczność oraz wzmacnia barierę hydrolipidową skóry. Krem sprawia se cera wygląda zdrowiej. Sprawdza się również pod makijaż, ladnie wspolpracuje z podkladem i nic się nie roluje. Szkoda tylko że nie mogą go stosować kobiety w ciąży i karmiące mamy ale warto go sobie zapisać na liście. Opakowanie Śliczne luksusowe opakowanie z pompką sprawia że pięknie się prezentuje na półce. Zatyczka mocno trzyma a pompka nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość produktu. Za możliwość testowania dziękuję klubrecenzentki

Emulsja silnie rozjaśniająca przebarwienia Bandi dobrze spełniła swoje zadanie. Dotąd zmagałam się z przebarwieniami potrądzikowymi i nierównym kolorytem skóry. Emulsja skutecznie rozjaśniła przebarwienia, nadając skórze zdrowszy, młodszy wygląd. Emulsja zamknięta jest w bardzo wygodnym opakowaniu z pompką. Zapach jest przyjemny, łagodny.

Krem jest w fajnym opakowaniu airless, które jest jednak nieproporcjonalnie duże w stosunku do objętości kremu. Konsystencja jest bardzo przyjemna, lekki krem/emulsja i świetnie sprawdza się na dzień pod krem z filtrem. Daje super ukojenie i nawilżenie po porannej pielęgnacji. Mam cerę ze skłonnością do niedoskonałości i nie widziałam zapychania/pogorszenia stanu cery.

Tyle razy przechodziłam obok marki Bandi i jakoś nigdy po nią nie sięgałam. Trochę odstraszała ceną i po drugie myślałam, że to nie dla mnie. Dzięki wizaż mogę śmiało powiedzieć, że to była błędna myśl. Eleganckie opakowanie, prostota, zrozumiała etykieta to się ceni ale sam kosmetyk to produkt z wyższej półki. Przyjemna kremowa konsystencja, delikatny zapach, czułam się jakbym nakładała na siebie mega drogie perfumy:P Emulsja bardzo szybko się wchłania, nie zostawia tłustego filmu, kosmetyk bardzo wydajny. Brak efektów ubocznych a skóra pozostaje gładka, nawilżona, promienna i jednolita;)

Ileż ja kremów, serów i emulsji miałam w swoim życiu. Zdecydowanie większą połowa z nich po prostu była i nie robiła mojej skórze krzywdy. Nakładam te kosmetyki byle zużyć ale wciąż bez efektu wow. Inaczej jest z tą emulsją. Pamiętam kiedy jej pierwszy raz użyłam to byłam w szoku. Zwykle nie zdarza mi się patrzeć w lusterko w aucie gdyż mam wrażenie, że światło podkreśla wszystkie moje niedoskonałości skóry. Tu zajrzałam i dosłownie oniemiałam! Moją skóra była pięknie gładka, rozjaśniona a drobne przebarwienia już poznikały. Ja się pytam jak to możliwe!? Co za cudo odkryłam. A im dalej w las tym lepiej - z czasem uporał się nawet z tymi wieloletnimi posłonecznymi przebarwieniami. Skóra przy tym jest doskonale nawilżona, emulsja nie lepi się i nie roluje. Skóra wygląda na zdrową rozswieloną i piękna! Uwielbiam ten efekt i z całego serducha polecam właśnie ten kosmetyk! Jakbym mogła dać 6 to bym to zrobiła:D

Emulsja świetnie się rozprowadza na skórze i równie szybko się wchłania. Efekty zauważyłam po dwóch tyg stosowania. Przebarwienia są mniej widoczne, ale nadal sa obecne. Sądzę że przy dalszym używaniu znikną całkowicie. Skóra odzyskała swój blask.