Herbal Care Suchy szampon 2 w 1 `Piwonia` 

Suchy szampon ma na pewno ładna szatę graficzną- kobiecą wpadającą w oko. Charakteryzuje się bardzo przyjemnym zapachem. Suchy szampon łatwo się aplikuje, odświeża włosy - było to najważniejsze dla mnie. Natomiast trzeba ostrożnie z użytkowaniem, ponieważ może zostawiać białe ślady - i włosy są po zastosowaniu szorstkie /tęmpe. Szampon jest wydajny na długo wystarcza.

Jestem sceptycznie nastawiona co do tego produktu. Miałam wrażenie, że włosy nie są w ogóle odświeżone, że nadal mam litr oleju na głowie. Na plus jest to, że produkt ten ma delikatny zapach piwonii. Nie kupię ponownie tego produktu, nie jest tego kompletnie wart.

Moje włosy bardzo się przetłuszczają i wymagają częstego mycia. Brakuje im objętości. Suchy szampon Herbal Care odświeża włosy ekspresowo pochłaniając sebum. Niestety włosy są po nim matowe, tępe. Nie są podatne na stylizację. Rozpylacz umożliwia niezwykłe precyzyjne nałożenie produktu. Relaksujący zapach sprawia, że aplikacja jest przyjemna.

Moje włosy bardzo szybko się przetłuszczają przez co muszę odświeżać je w ciągu dnia. Puszą się i są pozbawione objętości. Dzięki temu suchemu szamponowi włosy są odświeżone. Nie puszą się. Sa lekko tępe. Na moich ciemnych włosach pozostawiają biały Roszek. Zdecydowanie lepiej nada się do jasnych włosów.

Szampon ma wygodne opakowanie. Łatwo się go aplikuje. Dobrze odświeża włosy. Świeżość utrzymuje się całą dobę. Niestety moje włosy są po nim matowe i takie tępe. Trudno je rozczesać, a przy próbie rozczesywanie mocno się puszą. Niestety ten produkt nie jest dla mnie. Moje włosy są suche, zniszczone na końcach.

Szampon spełnia swoje działanie. Unosi włosy od nasady, odświeża. Włosy są sypkie. Pozostawia na włosach ładny zapach. Niestety na ciemnych włosach delikatnie widoczny jest biały proszek, tak jakbym posypała delikatnie włosy pudrem. Dla jasnych włosów sprawdzi się rewelacyjnie.

Słowem wstępu: Po doświadczeniach z różnymi suchymi szamponami, postanowiłam wypróbować następny - tak się właśnie dzieje, gdy widzę na horyzoncie zapach piwonii! A że taki specyfik to u mnie must have w łazience + średniej wielkości opakowanie + przyjazna cena = idziemy w to! Niby nie jest to zły produkt, ale dla mnie zdecydowania pozostawia mi zbyt tępe i nieprzyjemne włosy... Moje włosy: brązowe, za ramiona, cienkie, słabe, przetłuszczające się. Myję głowę co 2-3 dni, a suche szampony to taka moja a la apteczka na awaryjne sytuacje. Jak stosuję? Awaryjnie właśnie, tzn. gdy naprawdę na szybko potrzebuję odświeżyć fryzurę, a nie mam krzty czasu żeby umyć umyć i wysuszyć przed wyjściem włosy. # OPAKOWANIE: Jest mniejsze aniżeli przeciętny lakier do włosów spray, co akurat mnie się bardzo spodobało, bo lubię testować różne produkty i wiedziałam po prostu że się szybciej skończy, ale też takie średniej wielkości opakowanie wydaje mi się bardziej poręczne w użytkowaniu. Design powiedziałabym bardzo charakterystyczny dla Herbal Care czyli stonowane, niekrzykliwe, raczej naturalne kolory - w tym przypadku mamy schludną beżową butelkę z akcentem piwonii i różu oraz zieloną nasadkę. Wszystko w mój gust zdecydowanie :) Strumień jakim aplikuje się produkt uznaję za akceptowalny - choć nie jest on z tych szerokich/fryzjerskich, ale za to dobrze mgiełkowaty więc można sprawnie rozprowadzić suchy szampon na włosach. Spray nie zacina się z czasem, nie psuje, jest w porządku. # PRODUKT/DZIALANIE: Jeśli chodzi o efekty działania to mam niestety takie mieszane odczucia z tym szamponem, bo niby odświeża, odbija włosy od nasady, owszem, ale jednak pozostawia moje włosy tępe, mocno matowe i nieprzyjemne, czasem pozostawia też delikatne siwe smugi na kosmykach. Zapach to jego najmocniejsza strona i to on mnie do zakupu zachęcił a następnie nie zawiódł - piękne piwoniowe kwiatowe nuty, delikatnie, ale jednocześnie bardzo przyjemna woń pozostaje na włosach na dłużej. Oczywiście jest mniej wydajny od konkurencji, ale to kwestia moim zdaniem po prostu mniejszego opakowania... Szampon dostępny jest na pewno w H., ale przyznam szczerze, że nie widuję go tak w ogóle zbyt często. Cenowo jest bardzo korzystny. Podsumowując, w ogólnej ocenie daję mu 3 gwiazdki, bo jednak ten tępy efekt na włosach przeważył w mojej opinii, mimo pięknego zapachu mojej ukochanej piwonii.... Nie wrócę do niego, ale mimo wszystko w tej cenie polecam go wypróbować, bo włosy włosom nierówne i może akurat specyfika moich włosów się z nim nie polubiła...

Kolejny z suchych szamponów, który kupiłam na próbę. Moim ulubieńcem jest inny suchy szampon z firmy Farmona i dlatego byłam ciekawa tego produktu, tym bardziej, że kosztował niewiele. Okazał się ogólnie w porządku, robi wszystko co suchy szampon robić powinien, niby odświeża, ale jednak czegoś mi tam brakuje, słabo unosi włosy u nasady, nie mówię, że wcale tego nie robi, ale jak dla mnie chyba jest to za lekki efekt. Minusem dla mnie osobiście jest jeszcze zapach, który nie przypadł mi do gustu.

Suchy szampon Piwonia od Herbal Care zasługuje na pochwałe z tytułu dość dobrego składu. Niestety suche szampony w większości są naszpikowane nieciekawymi składnikami, a ten wybija się pozytywnie na ich tle. Za to ogromny plus. Produkt jest w aerozolu, mechanizm uwalniania szamponu nie popsuł się podczas działania, a wykończyłam już całe opakowanie. Na butelce znajduje się rysunek kwiatu piwonii, opakowanie jest skromne ale gustowne. Sam produkt działa poprawnie. Od suchego szamponu oczekuję tego, by odbił od nasady moje włosy i zniwelował sebum w dniu, w którym z jakiegoś powodu nie mogłam lub nie chciało mi się myć włosów. Działanie szamponu jest jak najbardziej zauważalne. Niestety przy moich ciemnych włosach zostawiał delikatny jasny nalot, co było trochę problematyczne. Wiem teraz, że jednak następnym razem skuszę się na szampon dedykowany brunetkom. Produkt nie podrażnił mojej skóry głowy, nie spowodował pieczenia, swędzenia czy łupieżu. Ogólnie działa, efekty są widoczne. Dlatego polecam, jeśli ktoś ma jasne lub siwe włosy. Osoby z ciemnymi włosami mogą jak ja nie być do końca usatysfakcjonowane.

Kupiłam szampon bo szukam tańszego zamiennika klorane. Ten szampon strasznie śmierdzi. Niczym nie przypomina zapachu pokrzywy czy piwonia. Bo kupiłam odrazu oba zapachy. Ten smród zagłusza zapach perfum- czuję go na głowie cały dzień. Bardzo się rozczarowałam.

Suchy szampon mam zawsze w swojej łazience, raczej rzadko używam, ale jednak jest to mój niezbędnik. Ten konkretny szampon bardzo dobrze się sprawdza w podbramkowych sytuacjach. Aplikacja łatwa, zapach przyjemny. Nie pozostawia białego nalotu. Jak dla mnie produkt ok

Bardzo żadko stosuję suchy szampon, lecz niekiedy nadchodzi czas kiedy trzeba poratować się suchym szamponem. Moja siosta używała wielu suszych szamponów lecz niestaty w każdym znajdywałam jakąś wadę. Zaciekawiona opakowaniem oraz atrakcyjną ceną postanowiłam wypróbować i ten szampon. Pierwszą próbę użycia postanowiłam wykonać w chwili wolnego czasu. Nie chciałam użyć go po raz pierwszy chwilę przed wyjściem w awaryjnej sytuacji ponieważ bałam się białych śladów, które często na włosach pozostawały po innych szamponach. Po wykonaniu wszystkich czynności, które nakazywał producent moje włosy wyglądały jak po zastosowaniu zwykłego szamponu. Brak jakichkolwiek tłustych śladów na włosach. Brak problematycznego proszku, którego nie dałoby się wyczesać, wytrzeć ręcznikiem. Do tego piękny kwiatowy zapach, który przez dłuższy czas był wyczuwalny przeze mnie. Nie potrzebowałam poprawiania, czy modelowania włosów. Po przeczesaniu włosy ładnie się uniosły i nabrały objętości. ZDECYDOWANE TAK

Naprawdę często używam suchych szamponów. i szczególnie rano ratują mi życie. Szampon dostałam w prezencie więc tym milej było mi go używać. Zastosowałam według wskazówek podanych przez producenta. Naprawdę spisał się na medal. Dozuje się go precyzyjnie, nie rozpyla się na boki. Włosy po zastosowaniu pięknie pachną piwonią. Nie skleja włosów ani nie pozostawia białego pyłu na nich. Przywrócił moim włosom lekkość i spokojnie w bardzo dobrej kondycji przetrwały do wieczornego mycia. Cena szamponu jest bardzo fajna a wystarcza na wiele aplikacji.

Suche szampony przez długi czas w ogóle mnie nie interesowały i nie potrzebowałam tego typu kosmetyków w swoich zasobach. Od jakiegoś czasu jednak kusiło mnie, żeby czegoś takiego spróbować, gdyż zaczęłam dostrzegać plusy oraz przydatne strony takiego produktu. Standardowo i niezbyt oryginalnie swoją przygodę rozpoczęłam od kultowych już suchych szamponów od Batiste, jednak z upływem czasu chciałam sprawdzić, czy inne firmy oferują równie dobre kosmetyki tego rodzaju. Zakupiłam najbardziej naturalny pod względem składu produkt, jaki znalazłam na półce w jednej z drogerii Natura i wzięłam się za jego testowanie. Kosmetyk zapakowany jest w nie za dużej tubie typowej dla kosmetyków typu suche szampony, ale i lakiery oraz pianki do włosów. Opakowanie tej utrzymane w beżowych tonach. Zakrętka i napisy są zielonkawe, widoczne są też elementy różu i bardzo ładna grafika piwonii. Generalnie wszystko wygląda spójnie i kobieco. Producenci w swoim kosmetyku oferują podwójne działanie - po użyciu suchego szamponu ich produkcji mamy bowiem doświadczyć uczucie natychmiastowego odświeżenia skóry głowy oraz zwiększyć objętość swoich włosów u nasady. Ja swoje włosy staram się myć regularnie co drugi dzień i trzymając się tego grafiku nie muszę sięgać po żadne produkty pomocnicze, w tym właśnie suche szampony. Jeśli jednak, z braku czasu lub siły, nie zadbam o higienę skóry głowy, to przy trzecim, a czasami nawet czwartym dniu niemycia włosów kosmetyki tego typu są u mnie wskazane. Bezpośrednio po użyciu ów produktu stworzonego przez firmę Farmona mam dziwne i bardzo nieprzyjemne uczucie posklejanych włosów, które z rozczesują się z dużą trudnością. Owszem, patrząc w lustro widzę, że moja fryzura wygląda na bardziej odświeżoną i posiadająca większą objętość, ale po pierwsze - uczucia odświeżenia nie mam, a zwiększona objętość utrzymuje się tylko przez pierwsze kilka minut po aplikacji produktu. Dodatkowo, włosy na początku wyglądają jak nierozczesane i nie czuję się komfortowo. Z czasem noszenia kosmetyku na skórze głowy wszelkie niedogodności jednak ustają. Mimo, że zwiększonej objętości na włosach brak, to pojawia się odświeżenie, które już nie jest tylko widoczne, ale również - odczuwalne, chodź mogło by być trochę większe. Ważną informacją przy tego typu produktach jest to, że po wcześniejszym wstrząśnięciu opakowaniem, szampon nie pozostawia białych smug. Sam zapach jest delikatny, niedrażniący i szybko się ulatnia. Kosmetyk ten nie spełnia swojej funkcji w stu procentach. Pomijając fakt, że nie nadaje tej obiecywanej przez producentów objętości na włosach, to dodatkowo to uczucie odświeżenia jest dyskusyjne i pozostawia wiele do życzenia. Ja niestety od suchych szamponów oczekuję czegoś więcej, bo po aplikacji produktu od Herbal Care mam niedosyt i przez cały dzień odczuwam potrzebę umycia głowy, bo nie czuje się tak czysto i świeżo jak po użyciu innych, kultowych suchych szamponów. Kosmetyk ten jest też stosunkowo mało wydajny, skończył mi się bardzo szybko, gdzieś w przeciągu mniej więcej dwóch miesięcy nieregularnego stosowania, co przy tej samej częstotliwości u innych kosmetykach tego typu starczy na o wiele dłużej.

Kupiłam go w hebe przez przypadek, poniewaz był przy samym wejściu na promocji. Nie używam go codziennie. Stosuje zazwyczaj w ciągu dnia aby odświeżyć włosy i delikatnie je unieść. Jak dla mnie super zamiennik dla Batiste. Fajnie się wyczesuje, nie bieli i nie osypuje. Ma fajny delikatny kwiatowy zapach - bałam się, że zapach będzie ziołowy, leczniczy. Jeśli chodzi o wydajność mam wrażenie, że starcza mi dłużej niż Batiste. Opakowanie standardowe jak dla takiego suchego szamponu - nie miałam problemu z dozownikiem, nawet podczas częstego noszenia w torebce. W porównaniu z Batiste ma bardzo krótki i fajny skład.

Ten suchy szampon niewątpliwie działa. Trochę bieli, ale jak się go wyczesze/wystrzepie/wydmucha suszarką lub "rozczochra" włosy jest okej. Jednak jego problemem jest efekt końcowy w postaci usztywnienia, oblepienia i sklejenia włosów. Są tak zbite, skołtunione i sklejone ze sobą u nasady, że nie mogę przeczesać ich palcami ani tym bardziej grzebieniem/szczotką, jakby były obficie spryskane lakierem. Ten suchy szampon to dla mnie w zasadzie taki suchy szampon i lakier 2w1, nadaje się tylko do użycia na wierzchu, na już upiętych/zaplecionych włosach - gotowej fryzurze - dla zmniejszenia widoczności przetłuszczenia, bo po jego użyciu to ja już nie jestem w stanie rozczesać włosów do przyzwoitego stanu. Dopiero jak umyję je tradycyjną metodą, to sytuacja wraca do normy. I choć oczarował mnie piękny zapach przy pierwszym użyciu, to będzie to nasze pierwsze i ostatnie spotkanie. Może sprawdzi się osobom, które szukają takiego suchego szamponu i utrwalacza w jednym, ale ciężko mi to sobie wyobrazić w użyciu na co dzień.

Zabrakło mi suchego szamponu, a zawsze mam w łazience taki,aby jesli jest potrzeba odświeżyć grzywkę między myciem. Zależało mi także na tym, aby taki szmapon nie miał żadnycvh silikonów ani ich pochodnych, bo są suche szampony, które je posiadają. Denat w takich produktach niestety jest zawsze i tego się chyba nie uniknie. Niestety oceniam ten szampon nisko. Bieli owszem, ale nie tak tragicznie. Z moich rudych włosów łatwo go można wyczesać. Pachnie lekko kwiatowo, mnie ten zapach się nie podoba ani mnie nie odrzuca aczkolwiek na plus jest to, że nie jest taki mocny jak w szamponach Batiste. Odświeża jednak słabo. Nie stosuję go oczywiście na przetłuszczone włosy tylko właśnie wtedy kiedy widzę, że muszę wyjść, a grzywka wygląda nie za dobrze. Na całe włosy żaden suchy szampon u mnie się nie sprawdza. Ten niestety zostawia wyczuwalną, proszkową warstwę kiedy się dotknie włosów i naprawdę słabo sobie radzi z odświeżeniem dlatego wypsikam go do końca i już więcej się na niego nie skuszę. Szkoda, bo polska firma, niska cena,a tu taki bubel.

Dostałam go od koleżanki po tym jak jej się nie sprawdził ten suchy szampon. Niestety u mnie też coś nie za bardzo. Zamiast unosić włosy to je przyklepal jeszcze bardziej, zrobił włosy twarde i szorstkie w dotyku. Jedynie nie zauważyłam żeby jakoś bardzo bielil włosy. Nie tego oczekiwał po takim szamponie.