I Heart Revolution Bronze and Glow, Face Palette Paleta do konturowania

Do zakupu bronzera z rozświetlaczem do twarzy, zachęciło mnie przede wszystkim opakowanie, bo wcześniej nie miałam styczności z tą marką. Pudełko przypomina tabliczkę czekolady. Jest brązowe „oblane” złotym kremem, a w środku równie pięknie „rozlane” po lewej stronie bronzer a po prawej rozświetlacz. Dodatkowo w środku znajdziemy lusterko, co bardzo się przydaje w podróży. Całość prezentuje się oszałamiająco. Bronzer jest matowy o jasnym kolorze, myślę, że jest to bezpieczny kolor dla każdego. Jest bardzo delikatny, także bez problemu zaaplikujemy sobie go na twarz, bez obaw o plamy. Można stopniować sobie warstwy, aby nadać odpowiednią moc. Bronzer jest trwały, nie ściera się, utrzymuje się przez cały dzień. Jeśli chodzi o rozświetlacz to jestem nim zachwycona. Pudrowa formuła w piękny i delikatny sposób podkreśla wybrane partie twarzy. Nie tworzy plam, również utrzymuje się na twarzy cały dzień. Wydajność jest ciekawa, opakowanie spokojnie wystarcza na kilka miesięcy, jednak w u mnie pozostał już tylko rozświetlacz, ponieważ ja lubię mocniejszy akcent bronzera, dlatego ten produkt wymaga większego zużycia, aby mieć faktycznie mocno podkreślone rysy twarzy. Rozświetlacz jest mocno napigmentowany, więc zużycie dla zachwycającego efektu, jest zdecydowanie mniejsze. Podsumowując bronzer mnie nie zachwyca, ponieważ jest zbyt delikatny, ale za to rozświetlacz jest rewelacyjny.

Będzie to krótka, aczkolwiek konkretna opinia - piękny bronzer, ani ciepły ani zimny. Na pewno nie jest pomarańczowy. Piękny rozświetlacz zostawiający delikatna poświatę/tafle zamiast brokatu - ogromnie na plus. Ładne i zgrabne opakowanie, jednakże uważajcie bo jest bardzo kruche. Ogromnie polecam, ja denkuje właśnie drugie opakowanie, trzecie również kupię.

Ta paletka towarzyszy mi przy każdym makijażu. Kolory są dobrze napigmentowane. Dość długo utrzymują się na skórze. Moim ulubieńcem jest rozświetlacz, używam go również jako cienie do powiek. W tej wersji też świetnie się sprawdza. Paletka ma plastikowe, ale bardzo solidne opakowanie.

To jest mój hit! Delikatny bronzer i cudowny złoty glow. Bardzo polecam bronzer dla osób które rozpoczynają przygodę z makijażem jak i dla tych bardziej zaawansowanych. Nie da się nim zrobić krzywdy. Można spokojnie go budować bez obawy o nieestetyczne plamy. Podobnie rozświetlacz, jest w przepięknym złotym odcieniu. Raczej nie polecam osobom o jasnej karnacji. Ale efekt jaki daje jest powalający. Nie jest to suchy blask lecz idealna tafla.

Paletka ta wpadła w moje ręce już dawno temu, przypadkiem, ale byłam do niej średnio nastawiona, ponieważ miałam złe doświadczenia z marką Revolution jeżeli chodzi o cienie do powiek. Jednak ten produkt uważam za naprawdę udany! Bronzer ma fajny odcień, nie za ciepły, nie za chłodny. Dobrze się rozciera, jest całkiem trwały, ma odpowiednią pigmentację. Rozświetlaczowi też nie mam nic do zarzucenia, podoba mi się odcień, można stopniować efekt. Często używam go też do rozświetlenia kącików oka. Opakowanie jest świetne - solidnie wykonane, no i wizualnie... w końcu to seria czekoladowa. ;) Nie zauważyłam, aby kosmetyk miał jakiś szczególnie wyczuwalny zapach. Niedrogi, a świetny produkt. Nic dodać, nic ująć. Z chęcią kupię ponownie gdy zużyję swój obecny egzemplarz.

Bardzo ładne, ozdobne OPAKOWANIE z lustereczkiem wysokiej jakości. Wykorzystany plastik jest porządny, mocny i trwały. W środku znajdziemy matowy bronzer(Nie jest ani chłodny ani zbyt pomarańczowy. Bardzo dobrze stonowany) z rozświetlaczem. Kosmetyk jest mocno napigmentowany - już niewielka ilość tworzy efekt na skórze. Pigment także utrzymuje się wiele godzin. Wykończenie - oba kosmetyki świetnie ze sobą pasują. Ja nawet czasem mieszam bronzer z rozświetlaczem i jestem jakim efektem zachwycona. Wart zakupu. Czekam na nowe wersje!

Rozświetlacz ten zakupiłam pod wpływem chwili gdy zobaczyłam go na wystawie w Super Pharmie i absolutnie nie żałuję! Dlaczego? O tym w dalszej recenzji... OPAKOWANIE Przepiękne, co tu dużo mówić, tradycyjna czekoladka od revolution:) Bardzo dobra jakość opakowania, mimo że spadło mi kilka razy nie uszkodziło się ani z zewnątrz ani wewnątrz. Dobre zamknięcie, na spokojnie możemy nosić w torebce nie martwiąc się, że coś nam się otworzy. W środku mamy zarówno rozświetlacz jak i bronzer, a także jesteśmy zabezpieczeni w lusterko. KOLOR I TONACJA Bronzer ma odcień pięknego, chłodnego bronzu, świetnie sprawdza się do konturowania twarzy na mokro i sucho. Daje bardzo ładny i przede wszystkim naturalny efekt, nie jest absolutnie pomarańczowy Rozświetlacz, jest to jeden z najpiękniejszych odcieni rozświetlaczy jakie miałam przyjemność używać, jego odcień jest szampański, delikatnie złoty. Idealnie dopasowuje się do skóry. Gdy jesteśmy bladę pięknie rozświetli naszą jasną skórę, natomiast dla karnacji lekko opalonych czy po prostu ciemniejszych bajecznie podbije nam kolor EFEKT Zarówno z bronzera jak i z rozświetlacza jestem baardzo zadowolona, jest to pierwszy kosmetyk do makijażu, który z czystym sumieniem mogę nazwać hitem. Rozświetlacz to coś cudownego, już za jednym pociągnięciem uzyskujemy gładką taflę, to śliczny mokry efekt. Możemy go stopniować od delikatnego efektu aż do bardzo mocnego.

Zestaw do konturowania twarzy Bronze and Glow jest bardzo fajnym produktem w przystępnej cenie. Estetyczne opakowanie zawiera rozświetlacz, który tworzy piękną taflę na twarzy w szampańskim kolorze oraz bronzer, którym nawet niewprawione w sztuce makijażu osoby nie zrobią sobie krzywdy. Oba produkty super się nakładają, mają fajną konsystencję, a także, jak przystało na tę serię, piękny czekoladowy zapach. Oba produkty są bardzo wydajne, jedynie co mogłoby się zmienić to to, że mogłyby być w takiej samej gramaturze, ponieważ bronzer zużywa się znacznie szybciej niż rozświetlacz. Produkt idealnie sprawdzi się jako podróżna paletka do konturowania, gdyż posiada duże i dobrze wykonane lusterko.

Paletkę zamówiłam w ciemno przez internet, ponieważ nie była dostępna paleta, która chciałam zamówić. Po zdjęciach widziałam, że bronzer jest w ciepłym kolorze jednak znalazłam informacje, że taki się tylko wydaje, a w rzeczywistości jest chłodniejszy. Niestety to jednak nie okazało się prawda i bronzer jest faktycznie w ciepłym, powiedziałabym nawet, że pomarańczowym odcieniu. Z racji tego, że jestem blada leoiej czuje się w chłodnych bronzerach. Ten wygląda trochę jak źle roztarty, pomarańczowy podkład. Mimo, że nakładam go niewielka ilość i dobrze rozcieram. Jest dobrze napigmentowany więc wystarczy niewielka wielość by uzyskać kolor na twarzy. Rozświetlacz bardzo mi się spodobał. Wpada w lekki złotawy odcień. Oba produkty utrzymują się na twarzy cały dzień i wyglądają bardzo dobrze. Dodatkowym plusem jest zapach, który ma słodkawą woń choć nie jest to moim zdaniem zapach czekolady. Paletka jest idealna dla osób, które podróżują bo jej niewielki rozmiar nie zajmie dużo miejsca, a ma także wygodne lusterko. Na pewno zabiorę ją ze sobą na wyjazdy choć myślę, że lepiej u mnie sprawdzi się ten bronzer w okresie letnim, gdy będę używać ciemniejszego podkładu. Edit: Po dłuższym stosowaniu stwierdzam, że rozświetlacz nie jest trwały :/ utrzymuje się zaledwie kilka godzin na twarzy, a w dodatku ściera się niezbyt równomiernie więc jedna strona twarzy jest rozświetla, a druga nie.. Choć bardzo lubię go używać to na dłuższe wyjście, okazjonalne nie polecam.

Całkiem przyzwoita paleta o ciepłych odcieniach. Bronzer ładny, satynowy, rozświetlacz natomiast daje ładny połysk. Oba kosmetyki łatwo się rozprowadzają po twarzy. Nadają się również do makijażu oczu. Dobra cena paletki, ciekawy wygląd. Największym minusem jest osypywanie się bronzera oraz nierówny podział palety - bronzer jest mniejszy, przez co w pewnym momencie, zamiast - zgodnie z założeniem - używać jednego kosmetyku, muszę sięgać po dwa opakowania.

Używam paletki tylko zimowa pora. Niby bronzer jest w neutralnym odcieniu powinien nadawać się do konturowania jak i ocieplania twarzy w moim przypadku tak nie jest. W porze letniej gdy jestem opalona wyglada strasznie szarawo i sztucznie nie daje mi efektu jaki lubię. W porze zimowej częściej po niego sięgam i wtedy mi się sprawdza. Co do rozswietlacza hmmm niby ma odcień szampański taki jaki lubię najbardziej ale odbija mi się na skórze jakby na srebrno ? Poprostu wyglada chłodno na mojej twarzy. Używam go wtedy kiedy mam ochotę na suptelniejszy makijaż i delikatny błysk, nie jestem jakoś super zachwycona ta paletka która cieszy oko słodkim opakowaniem ale same produkty w srodku oceniłabym jako średniaczki z całej mojej kolekcji kosmetyków

Osobiście nie używam różu podczas makijażu twarzy, dlatego rozwiązanie bronzer-rozświetlacz w jednej palecie to dla mnie idealne rozwiązanie. Bronzer jest delikatny, da się go budować; myślę że wielu osób ten odcień będzie odpowiadał, ponieważ ma bardzo neutralny kolor. Rozświetlacz za to jest bardzo intensywny, lekko szampański. Jest czymś pomiędzy popularnymi Silver i Gold Highlighterami z lovely. Opakowanie jest typowe dla Makeup Revolution i mi osobiście bardzo się podoba. Niewątpliwą zaletą jest spore lusterko.

Paletka do konturowania zawiera bronzer i rozświetlacz. Bronzer ma mniejszą pojemność w porównaniu do rozswietlacz i to uważam jest minus ponieważ kończy się wcześniej niż rozświetlacz. Bronzer ma bardzo ładny kolor nie za chłodny ale nadal dobry wykonturowania. Rozświetlacz cudny, niewielka ilość produktu wystarczy aby uzyskać mega glow.

Zacznę od bronzera. Jest to bardzo ładny, satynowy, raczej ciepły brąz z delikatnymi drobinkami. Jest to bronzer idealny na lato. Bardzo ładnie da się nim nie tylko ocieplić ale i lekko wykonturowac twarz. Nie robi plam, łatwo się rozciera i jest trwały. Rozświetlacz jest intwnsywny, szampański i dość drobinkowy. Na pierwszy rzut oka wygląda na złoty, jednak po nałożeniu robi się neutralny. Bardzo ładny efekt rozświetlenia, który można stopniować, jednak zaczynając od małej ilości bo to na prawdę mocny błysk. Bardzo polecam.

Opakowanie ma tandetny, choć oryginalny wzór. Kosmetyk bardzo ładnie się rozprowadza. Rozświetlaczem jestem zachwycona, natomiast odcień bronzera mnie nie zachwyca. Różowawy i ziemisty.

Jak po raz pierwszy zobaczyłam te duo w internecie, zarzekałam się, że nigdy nie kupię, bo nie podoba mi się opakowanie (co się z resztą nie zmieniło do tej pory), a tak poza tym mam już oryginał od Charlotte Tilbury. Na moje szczęście otworzyli u mnie w mieście małą drogerię z super asortymentem i mogłam pomacać te duo. I przepadłam. Pudry mają w ogóle inną konsystencję, niż te od Charlotte, bardziej masełkowatą, Kolory są przepiękne, bronzer jest lekko chłodny, satynowy, a rozświetlacz to prawdziwa szampańska petarda. Teraz, na jesień idealnie się nadają do ożywienia twarzy. Zakochałam się i od czasu zakupu Charlotte leży w szufladzie i czeka na swoją kolej. Zarówno bronzer, jak i rozświetlacz cudownie się nakładają nawet na nieprzypudrowany krem BB i trzymają na twarzy aż do zmycia makijażu, czyli nawet 10-12 godzin. Do tego pudry pięknie pachną czekoladą. Dla mnie na plus jest też duże lusterko, bo dużo podróżuję. Opakowanie jest kompaktowe, więc nie zajmuje dużo miejsca w kosmetyczce.

Bronzer cudowny ma delikatny kolor, którym ciężko zrobić sobie krzywdę. Nie robi plam i nadaje ładny kontur twarzy. Rozświetlacz daje ładny błysk i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Opakowanie jest prześliczne, a jedyne co mi nie pasuje to dość specyficzny zapach produktu.

Bronzer jest świetny, nie pyli, nie robi plam i łatwo sie go rozprowadza. Kolor nie za cieply i nie za szary tylko idealny do konturowania. Rozświetlacz już niestety aż tak mnie nie urzekł bo jedna warstwa wydała mi się niewidoczna, a kiedy nałożyłam drugą to efekt wydał mi się nie naturalny i przesadzony. Trzeba z nim troche uwazac, ale kiedy nalozy sie odpowiednia ilosc daje fajny efekt taki jak powinien dawac rozswietlacz :-D ogólnie całkiem dobry produkt