AA Wings of Color Star Secrets, by Magda Pieczonka, Baked Face Palette Wypiekana paleta do konturowania twarzy

Jest już tak znana, że chyba wszystkie opinie się powtarzają :) Ale prawda jest taka, że nie zrobisz sobie nią krzywdy. Bardzo lubię rozświetlacz oraz róż bo ładnie się mienią. Bronzer w mojej ocenie jest zbyt delikatny, ale to nie znaczy że źle się sprawdza. Tak samo jak podstawowa baza. Są ok ale tu nie ma szału. Do naturalnego efektu makijażu naprawdę jest SUPER.

Jestem szczęśliwą posiadaczką tej chętnie wykupywanej palety, choć przyznam, że nie spieszyłam się z zakupem. Zawiera 4 produkty: ciepły bronzer, ciepły brzoskwiniowy róż, rozświetlacz i puder? Dla mnie akurat ten ostatni jest całkowicie zbędny - nie zauważyłam, by utrwalał makijaż czy wnosił coś szczególnego. Bronzer raczej służy do ocieplenia twarzy niż do klasycznego konturowania, ewentualnie do podkreślenia konturu po pudrze. Róż jest bardzo ładny, to mój faworyt. Zaraz za nim plasuje się rozświetlacz - można nim zbudować naprawdę przyjemny błysk albo nałożyć bardzo subtelnie. Sprawdza się również jako topper, może nie bardzo błyszczący, ale daje ładny efekt na powiekach. Ogólnie to fajna paletka, szczególnie wyjazdowo. Często używałam jej też jako cieni do powiek. To nie są formuły mocno napigmentowane, więc raczej nie zrobi się nią krzywdy. Wszystko ładnie się rozciera i łatwo aplikuje. Trwałość cały dzień. Opakowanie ładne, lusterkowe, wygląda luksusowo i solidnie się zamyka. W środku jest lusterko. Cena, nawet regularna - jak za taką jakość - naprawdę okej.

O matko kocham tą paletkę ! Ma przecudowne kolory, pigment bronzera i różu jest lekki, nie da się nimi zrobić krzywdy natomiast fajne można budować krycie. Puder jest delikatny, daję go pod oczy i pięknie mam tam rozświetloną skórę. Rozświetlacz to chyba najlepszy jaki miałam ! Paletka jest bardzo wydajna, ma duże lusterko co na pewno ułatwia malowanie. Dużym jej plusem jest to, że wygląda ona bardzo luksusowo. Każdej koleżance polecam ją i na pewno jak mi się skończy to kupię ponownie. <3

Paletka AA Wings x Magda Pieczonka naprawdę mnie zaskoczyła – pozytywnie! Bronzer ma idealny odcień, który łatwo się rozciera i trudno zrobić sobie nim plamy. Róż jest intensywny, ale bardzo twarzowy i pasuje do wielu karnacji, a rozświetlacz daje piękny, subtelny glow bez drobinek. Używam jej praktycznie codziennie i bez wahania mogę powiedzieć, że ma teraz naczelne miejsce w mojej kosmetyczce. Świetna jakość w przystępnej cenie – na pewno sięgnę po nią ponownie.

Paletka AA Wings od Magdy Pieczonki to prawdziwy hit, który przerósł moje oczekiwania. Kolory są intensywne, dobrze napigmentowane i łatwe w aplikacji, co sprawia, że makijaż staje się szybki i przyjemny. Dodatkowo, paletka jest bardzo kompaktowa, co ułatwia jej transport i używanie w każdej sytuacji. Ogólnie, AA Wings to zdecydowanie lepszy wybór, jeśli szukasz paletki, która łączy jakość, różnorodność kolorów i wygodę w użyciu.

Na paletę polowałam , gdy tylko pojawiła się w drogerii Rossmann, niestety od momentu jak się pojawiła bardzo trudno było na nią trafić,ale na szczęście udało mi ja kupić, kilka miesięcy później na ostatniej promocji w drogerii Rossmann. Paleta delikatnie przypomina kultową już paletę Dr Ireny Eris. Wszystkie 4 produkty są wypiekane. W palecie znajdziemy ❤️ Puder utrwalający makijaż ,delikatnie rozświetlający Invisible Mist ❤️ Rozświetlacz Champagne Głów ❤️ Róż Timeless Blush ❤️ Bronzer w chłodnym kolorze Neutral Bronze Paleta ta ma dobry pigment ,który można stopniować wedle swoich preferencji, ale gwarantuje ,że nie da się zrobić nią żadnych plam. Opakowanie produktu wygląda luksusowo, obudowa jest złota ,ma lustrzany efekt, jedyny minus,który można jej wybaczyć jest to ,że się brudzi od palców ???? w środku posiada duże lusterko , dzięki czemu idealnie sprawdzi się w podróży lub w pracy ,gdy trzeba zrobić małe poprawki. Paletka ta sprawdzi się idealnie zarówno do makijażu twarzy jak i oczu, dzięki czemu zaoszczędzi mnóstwo czasu przy makijażu,gdy się spieszymy❤️

Opinia o palecie AA Wings of Color Star Secrets, Baked Face Palette od Magdy Pieczonki Jestem absolutnie zachwycona paletą do konturowania twarzy AA Wings of Color, Star Secrets, od Magdy Pieczonki! To produkt, który absolutnie spełnił moje oczekiwania i, muszę przyznać, przekroczył je w wielu aspektach. Po pierwsze, formuła tej palety jest wyjątkowa – wypiekana konsystencja sprawia, że puder jest niezwykle jedwabisty, lekki i łatwo się rozprowadza na skórze, nie tworząc efektu maski. Jednym z największych atutów tej palety jest to, że zawiera cztery produkty w jednym! Nie muszę już nosić czterech osobnych kosmetyków do konturowania, różu, bronzera czy rozświetlacza, co zdecydowanie upraszcza moją kosmetyczkę i oszczędza miejsce. Każdy z tych kosmetyków ma idealnie dobraną konsystencję i kolorystykę, dzięki czemu uzyskuję naturalny i harmonijny efekt na twarzy. W palecie znajdują się: matowy bronzer, róż w pięknym odcieniu, subtelny rozświetlacz oraz delikatny puder konturujący, które doskonale ze sobą współgrają. Czekałam na nią przez dłuższy czas, ponieważ była chwilowo niedostępna, ale zdecydowanie było warto. Po otrzymaniu jej w moje ręce, nie mogłam wyjść z zachwytu. Dla mnie jest to absolutny hit, który łączy wszystko, czego potrzebuję do makijażu twarzy, w jednym wygodnym produkcie. Kolejnym plusem jest jej wydajność – produkt jest naprawdę bardzo trwały, a efekt utrzymuje się przez cały dzień, nie wymagając poprawek. Formuła jest również delikatna i przyjazna dla skóry, co czyni ją odpowiednią nawet dla osób z wrażliwą cerą. Warto dodać, że w tej cenie nie znajdziemy nic lepszego na rynku. Paleta ta oferuje wysoką jakość, świetne kolory i doskonałą trwałość, a cena, jak na takie właściwości, jest naprawdę przystępna. Jestem przekonana, że to jeden z najlepszych produktów w swojej kategorii i z pewnością będę do niego wracać. Podsumowując, paleta AA Wings of Color, Star Secrets to prawdziwy must-have! Jeśli szukasz wszechstronnego kosmetyku do konturowania, który jest wygodny, trwały i w świetnej cenie – to zdecydowanie produkt dla Ciebie. Jestem nią oczarowana i polecam każdemu!

Paleta do konturowania to świetna opcja dla osób, które lubią naturalny efekt i łatwą aplikację. Bronzer ma idealnie wyważony odcień. Róż dodaje świeżości i zdrowego wyglądu, a rozświetlacz daje subtelny, elegancki glow bez nachalnych drobinek. Pudry są dobrze napigmentowane, ale jednocześnie łatwo się blendują, więc nie ma ryzyka plam. Całość jest bardzo uniwersalna i sprawdzi się zarówno do codziennego makijażu, jak i na większe wyjścia.

AA Wings of Color Star Secrets by Magda Pieczonka to elegancka i funkcjonalna paleta do twarzy, która zachwyca złotym opakowaniem z lusterkiem, idealnym do podróży. Największą zaletą jest rozświetlacz, który daje piękny blask bez efektu brokatu. Bronzer jest dobrze wyważony, pozwala na stopniowanie intensywności i nie robi plam. Puder świetnie wygładza skórę i utrwala makijaż bez efektu ciężkości. Jedynym minusem jest róż, który mógłby być delikatniejszy, ponieważ ma intensywną pigmentację i wymaga lekkiej ręki przy aplikacji. Mimo to, cała paleta prezentuje się bardzo dobrze i stanowi świetne rozwiązanie dla osób szukających kompaktowego zestawu do makijażu twarzy. Dodatkowo można ją dorwać w mega fajnej cenie! Polecanko!

Tą paletkę kupiłam jako zamiennik słynnej Ireny. Niestety nie jest to to czego szukałam. Bronzer musiałam nałożyć kilka warstw żeby był widoczny na mojej cerze. Kolor trochę zbyt chłodno u mnie wypada. Róż jest mocno napigmentowany, jaskrawy i znowu nim zrobiłam sobie plamy. Rozświetlacz robi ładną taflę ale kolor też zbyt chłodny dla mojej karnacji a puder do wykańczania makijażu dla mnie trochę bezużyteczny przy tłustej cerze. Opakowanie wygląda naprawdę luksusowo ale dość mocno się palcuje tak samo zresztą jak oryginał. Końcowo uważam że jeśli komuś takie odcienie pasują będzie zadowolony ponieważ jest to niezła budżetowa opcja, za 30 zł na promocji mamy całą paletę do wykonturowania.

Po długich poszukiwaniach w końcu udało mi się dorwać paletę Star Secrets od AA Wings of Color. Potrzebowałam jakiejś niedrogiej palety na wyjazdy a ta od razu przypadła mi do gustu po tym jak zobaczyłam ją na filmikach u różnych influ. Jak już udało mi się ją kupić, niezwłocznie przystąpiłam do testów. Opakowanie - lustrzane, wiadomo że będą widoczne ślady palców, ale mi to ogólnie nie przeszkadza. Wystarczy przetrzeć szmatką i wygląda jak nowe. W środku znajdziemy lusterko i 4 wypiekane produkty. Bronzer - jak dla mnie jest to odcień z tych cieplejszych, ale nie jest pomarańczowy. Ładnie się rozprowadza, nie robi plam. Pigmentacja wyważona. Przy bardzo jasnych karnacjach można z nim przesadzić. Utrzymuje się cały dzień. Róż - ciepły, nieco przygaszony odcień. Pigmentacja dość mocna, przy jasnej karnacji trzeba uważać. Puder - jasny, nadaje się dla typowych bladzioszków, za co ogromny plus. Pozostawia na skórze ładne satynowe wykończenie. Rozświetlacz - jak dla mnie chyba najlepszy produkt z tej palety. Jest nieco chłodny, ale nie za chłodny. Daje piękny elegancki blask. Nadaje się również na powieki. Nawet rozświetlacz od Rare poszedł w odstawkę. Jeśli chodzi o porównanie do palety od Ireny - dla mnie paleta od Ireny nie ma nawet podjazdu. Byłam w jej posiadaniu przez chwilę, ale tamte bronzery były rude a rozświetlacz przyciemniał, więc się jej pozbyłam. Ta od AA jest po tysiąckroć ładniejsza i lepszej jakości. Podsumowując - dla mnie to hit za grosze. 50 zł taką paletę?! P.S. kolorystyka jak dla mnie może do neutralnych i cieplejszych karnacji.

Produkt prezentuje się pięknie. Złote opakowanie z lusterkiem prezentuje się bardzo luksusowo. W środku znajdują się cztery produkty: bronzer, róż , rozświetlacz i puder wykończeniowy. Produkty są w bardzo uniwersalnych odcieniach, będą pasowały wielu typom karnacji. Nie są mocno napigmentowane co dla mnie jest plusem, ponieważ mam jasną cerę i lubię naturalne wykończenie makijażu. Jedynie róż ma mocniejszą pigmentację niż pozostałe kosmetyki przez co trzeba z nim uważać. Dla mnie to właśnie róż jest jedynym minusem tej palety i nie pasuje do pozostałych kosmetyków. Mogłby być delikatniejszy. Mimo to uważam, ze jest dobry produkt i nie żałuję zakupu. Cena regularna rónież nie jest wysoka w porównaniu do podobnych produktów o podobnej jakości . Makijaż noszę zwykle ok 10 godzin i te produkty bardzo dobrze utrzymują się na twarzy. Dobrze współpracują z innymi kosmetykami. Ładnie się rozścierają, nie tworzą plam ani smug. Paleta jest bardzo przyjemna w użytkownaiu .

Paletka do konturowania od marki AA to absolutny hit w mojej kosmetyczce! Zawiera wszystko, czego potrzeba do stworzenia perfekcyjnego makijażu – brązer, róż, rozświetlacz i puder, a każdy z tych produktów jest wyjątkowej jakości. Brązer ma idealny odcień, który ładnie podkreśla rysy twarzy, nie pozostawiając sztucznego efektu. Róż daje naturalny rumieniec, który wygląda świeżo i subtelnie, a rozświetlacz dodaje cerze pięknego, delikatnego blasku. Puder matuje skórę, ale nie wysusza jej, co jest dla mnie bardzo ważne. Opakowanie paletki jest eleganckie, poręczne i solidne, co sprawia, że jest wygodna w użyciu i świetnie wygląda na toaletce. Całość daje efekt zdrowej, promiennej cery i sprawia, że makijaż wygląda perfekcyjnie przez cały dzień.

Nabrałam się na hype podniesiony w social mediach, pięknie prezentujące się na grafikach kolory i, szczerze mówiąc, spodziewałam się po niej czegoś więcej niż to co zastałam po otwarciu opakowania. Sam zamysł uniwersalnej wypiekanej paletki w poręcznym opakowaniu z lusterkiem jest bardzo dobry, chociaż zdaje sobie sprawę jak to błyszczące opakowanie będzie wyglądać po kilku tygodniach w kosmetyczce/torebce. Nie jest to jednak dla mnie problem, bo przy wyborze kosmetyków ważniejszy jest dla mnie sam produkt, a nie tylko opakowanie. Bardzo zaskoczył mnie baaaardzo delikatny efekt i słabe nasycenie kolorów. Same odcienie są dość uniwersalne i „bezpieczne” dla większości jasnych karnacji, szczególnie róż ma bardzo przyjemny świeży odcień, rozświetlacz też cechuje się szampańskim neutralnym kolorem i ślicznym błyskiem, jednak mam wrażenie że pędzel „szoruje” po powierzchni kosmetyku, i w efekcie ledwo co widać go na skórze. Fakt, że jest to dobry kosmetyk dla początkujących albo malujących się „w biegu” - paletkę można wrzucić do torebki i pomalować się gdziekolwiek, bez stresu że narobi plam. Jednak dla kogoś doświadczonego, kto maluje i konturuje się na co dzień, może to być za mało. Jest coś jeszcze - nie wiem, czy to wada konkretnej paletki, czy specyfika produktu, ale te pudry mają okropny zapach, jakby lekko nadpalony plastik? Nie jest to mocno wyczuwalne, ale jak ktoś jest wrażliwy na zapachy, może się zdziwić. Nigdy nie spotkałam się z takim zapachem kosmetyków. Biorąc pod uwagę powyższe właściwości, myślę że paletka ma dość wygórowaną cenę (sama kupiłam ją na promocji w Rossmannie po niższej niż regularna cenie), myślę że można dołożyć 20-30 zł i kupić podobny produkt o lepszej pigmentacji, wydajności i komforcie użytkowania. Jest to produkt dla niewymagajacych konsumentów, którzy cenią sobie wygodę produktów typu kilka w jednym.

Ta paletka odmieniła moje makijażowe życie. Makijaż nie jest moją mocną stroną - niestety. Zaryzykowałam i kupiłam tą paletkę. Od tamtej pory mój makijaż wygląda pięknie, bez żadnych plam. Nie da się nim zrobić sobie makijażowe krzywdy na twarzy. Polecam ją każdemu. Kupiłam ją też moim najbliższym w prezencie i tak samo jak ja są bardzo zadowolone. Piękny brązer. Delikatny roz, którym można budować krycie:) Subtelny rozświetlacz :) Jestem bardzo zadowolona! Nie żałuję zakupu i polecam każdemu!

Na tę paletkę AA Wings x Magda Pieczonka czaiłam się baaaardzo długi czas (wciąż jest słabo dostępna). Swoją sztukę zamówiłam online (cudem, bo tam też jest rzadko dostepna) w aplikacji Rossmann na promocji za 30zł (więc cena w ogóle hit!). Dopłaciłam tylko za wysyłkę, ale myślę że i tak się opłacało - ja jestem z niej mega zadowolona! Paletka przede wszystkim wygląda luksusowo! Lustrzane, złote opakowanie przyciaga wzrok, jednak odbijają się na niej wszystkie palce. W środku znajduje się ogromne lusterko i 4 produkty - róż, rozświetlacz, bronzer, puder wykończeniowy. Wszystkie są wypiekane, prezentują się bardzo elegancko. Oprócz rozświetlacza, pozostała trójka jest lekko satynowa. Paletka na pewno będzie jeździć ze mną na różne wyjazdy :) Zacznę od początku jak nakładam, czyli od bronzera. Jest to średnio napigmentowany produkt, dzięki temu małe prawdopodobieństwo, że narobimy sobie plam ;) Rozciera się jak marzenie, do tego nie wygląda sucho, dzięki temu że bardzo delikatnie odbija światło. Niestety nie wiem tylko czy będzie pasował ciemnym karnacjom, bo jego odcień mimo, że nie za ciepły, nie za chłodny, to jednak dosyć w jasnej tonacji. Róż ma przepiękny odcień, który dodaje młodzieńczego wyglądu. Ma już lepszą pigmentacje, pasowałby bardziej również ciemnym karnacjom. Tak samo jak bronzer tworzy na policzku delikatną poświate tworząc przepiękny efekt. Rozświetlacz w moim odczuciu tutaj wygrywa! Ma szampański odcień, nie odznacza się na skórze, daje mega mocny blask, wyglada bardzo 'drogo' na kościach policzkowych. Również pięknie wygląda na powiekach jako cień. Łatwo się nakłada, utrzymuje się cały dzień - no blask z kosmosu! Puder wykończeniowy przy mojej tłustej cerze będzie chyba najmniej używany, ale mimo to na skórze wygląda przepięknie! Delikatnie odbija światło, tworzy na twarzy takie subtelne glow, zdrowy blask, zdrową skórę. Na pewno pokochają go skóry suche/normalne lub lubiące właśnie takie wykończenie. Ja dosyć szybko się wyświecam, więc może będę używać tylko na jakieś specjalne okazje, ale efekt daje naprawdę cudny! Podsumowujac: nawet się nie zastanawiajcie, gdy jakimś cudem zobaczycie ją w Rossmannie! Nawet w regularnej cenie 55zł - jest warta każdej złotówki :)

Bardzo fajna paleta, warta uwagi, szczególnie dla jasnych karnacji. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie jakość opakowania, produktów, jedynie rozświetlacz nieco rozczarowuje, biorąc pod uwagę inne produkty w palecie. Puder jest idealny jako puder wykończeniowy. Wygląda bardzo naturalnie, nie jest ani matowy, ani rozświetlający. Fajnie sprawdza się na policzkach i pod oczami, jest lekki, nie wysusza, do miejscowego zastosowania super. Brązer - lekko napigmentowany, może teochę nawet za lekko, daje ultra delikatny efekt, który na ciemniejszej karnacji może być niewidoczny. Natomiast bardzo ładnie się aplikuje, wygląda niesamowicie lekko. Róż - jest to przygaszony, cieplejszy róż. Bardzo ładny. Wykończenie bez blasku, naturalne. Zdecydowanie lepiej napigmentowany niż brązer. Rozświetlacz - to najsłabszy punkt palety, ale wciąż do użytku. Wygląda dość ładnie nałożony w minimalnej ilości puchatym pędzlem. Daje wtedy w miarę elegancki efekt, ale szybko znika. Z kolei nałożony w większej ilości daje efekt suchej perłowej skorupy. Jest mocno zbity i perłowy. Podkreśla niedoskonałości. Nie jest zły, ale odbiega od stopnia zaawansowania innych produktów w palecie. Jeśli chodzi o trwałość, wszystkie produkty utrzymują się bez zarzutu, poza rozświetlaczem, który traci na mocy w ciągu dnia. Opakowanie - bardzo ładne, z dobrym jakościowo lusterkiem. Palcowanie mi nie przeszkadza. Podsumowując, warto na nią polować. Nie mam Irenki, więc nie porównam. Jeśli chodzi o Hourglass, to są inne produkty, ale nie zmienia to faktu, że paletka AA jest bardzo dobrym kosmetykiem.

Ta paleta do konturownia na sucho, jest po prostu cuuudownaaa, nie dziwię się że jest na nią teraz taki szał. Eleganckie złote opakowanie z lustereczkiem w środku. Znajdziemy w niej róż, bronzer, rozświetlacz i puder w pięknych neutralnych odcieniach dla każdego. Pigmentacja jest średnia przez co nie zrobimy sobie plam ani krzywdy. Co więcej w składzie nie ma talku, który może zapychać, zwłaszcza cerę tłustą, trądzikową. Makijaż wykonany z tą paletką, jest subtelny i z klasą. Ładnie utrzymuje się na buzi przez cały dzień.