Garnier Fructis, Fresh, Szampon wzmacniający do włosów normalnych, szybko przetłuszczających się z ekstraktem z ogórka 

Używam go już prawie rok i śmiało mogę stwierdzić, że bardzo mi się sprawdza. Włosy po umyciu są pachnące i łatwo się rozczesują. Po wysuszeniu mam piękną, błyszcząca taflę oraz włosy nie przetuszczają się aż tak bardzo. Polecam

Szampon jak szampon, u mnie nie zrobił rewelacji. Chocia bardzo lubię linie Garnier Fructis, ten okazał się po prostu szamponem... który myje i nic pozatym.

Szampon ten w ogóle nie myje. Kompletnie nie rozumiem nawet najmniejszego zadowolenia nad tym szamponem. Włosy są niedomyte mimo że myję je tak jak zawsze 2x , poplątane , strasznie sztywne i nieprzyjemne w dotyku po wysuszeniu. W ogóle nie można ich ułożyć podczas stylizacji. Nawet bardzo dobrej marki odżywka do włosów nie radzi sobie z włosami umytymi tym szamponem.

Szampon został zamknięty w fajnej buteleczce, którą można odwrócić do góry nogami o pojemności 400ml. Kosmetyk ma cudowną, kremową konsystencję o białym zabarwieniu i ładnym, delikatnym zapachu. Zaaplikowany na skórę głowy zaczyna się przyzwoicie pienić. Z wypłukaniem nie ma najmniejszego problemu. Kosmetyk świetnie oczyścił skórę głowy, nie powodując przy tym powstania łupieżu. Włosy nie zostały po jego użyciu wysuszone, zauważyłam zaś delikatne odbicie ich u nasady. Jak zwykle marka mnie nie zawiodła.

Szampon ma delikatny, ładny zapach i dobrze oczyszcza skórę głowy. Na początku byłam zachwycona działaniem tego szamponu, moje włosy są cienkie, często oklapnięte i podatne na przeciążenia kosmetykami. Po pierwszym użyciu moje włosy były cudownie miękkie, świetnie się rozczesywały a do tego były pięknie uniesione od nasady i tak przez kilka następnych, do czasu aż moja skóra głowy zaczęła protestować. Z dnia na dzień skóra głowy zrobiła się mocno czerwona, zaczęła swędzieć a na domiar złego pojawił się łupież. Nigdy w życiu z powrotem nie wrócę do tego szamponu.

Szampon Garnier Fructis ma pojemność 400 ml, a jego opakowanie to smukła plastikowa butelka w kolorze zieleni, zamykana na klik. Duży plus dla marki za to, że opakowanie jest w stu procentach z recyklingu. Szampon przeznaczony jest dla włosów przetłuszczających się. Szampon ma perłowy kolor i odpowiednią konsystencję, a jego zapach jest dość przyjemny, ale na pewno nie pachnie ogórkiem. Nie podrażnia skóry głowy, nie powoduje swędzenia ani żadnych innych reakcji alergicznych. Jest raczej z tych przeciętnych, do codziennego stosowania, do włosów normalnych, ale nie poradzi sobie z włosami bardziej wymagającymi. Szampon dobrze się pieni, dzięki czemu już niewielka ilość wystarcza na umycie włosów i skóry głowy. Moje włosy sięgają do ramion, myję je co drugi dzień, a szampon starczył mi na około 3 miesiące stosowania. Produkt jest dostępny w większości drogerii,.a jego cena jest korzystna. Jedyny minus jaki zauważyłam podczas stosowania tego szamponu jest taki, że włosy są splątane i ciężko się je rozczesuje, dlatego warto skorzystać z jakiejś dobrej odżywki do włosów, która je wygładzi. Podsumowując, szampon Garnier jest dobry dla niewymagający włosów, do codziennego użytku. Ma ładny zapach, jest wydajny i nie powoduje swędzenia skóry głowy.

Szampon z którego korzystałam głownie kiedy chciałam porządnie oczyścić włosy i skórę głowy, do tego nadaje się w sam raz. Do częstego mycia jest dla mnie zbyt ostry, mam włosy w słabej kondycji i stawiam na nawilżanie i delikatne oczyszczanie. Szampon Garnier Fructis Fresh ma piękny owocowy zapach , jego konsystencja jest kremowa, z odrobiną wody łatwo rozprowadza się na głowie . Dobrze się pieni i nie trzeba go dużo, przez to jest bardzo wydajnym szamponem.

Szampon do włosów od Garnier Fructis który ostatnio trafił do mojego koszyka na zakupach głównie ze względu na mój problem z płaskimi i szybko przetłuszczającymi się włosami. Niestety na drugi dzień często są płaskie i wyglądają jak przetłuszczone. Jest to szampon mający zapewnić włosom długotrwały efekt oczyszczenia i odświeżenia dzięki ekstraktom z ogórka więc myślę, ze dobrze sprawdzi się do moich włosów. Zwykle sięgam po naturalne produkty, ale te czasem mam wrażenie przez to, że są naładowane olejkami jeszcze bardziej obciążają moje włosy u nasady dlatego postanowiłam spróbować silnego oczyszczania szamponem z SLS, ale odpowiedniej, treściwej pielęgnacji na długość włosów zawierającej naturalne składniki. Jeżeli chodzi o klasyczne szampony to właśnie te od Garnier z serii Fructis są moimi ulubionymi. Bardzo dobrze mi się sprawdził :) Polecam.

Ten szampon to jakaś pomyłka. Kompletnie nie działa tak jak obiecuje producent. Moje włosy są po nim tragiczne, jeszcze gorsze niż przed użyciem. Strasznie je obciąża, wyglądają jakby były tłuste. Już sama konsystencja jest jakaś taka ciężka... no nie, nie polecam. :)

Nie jest to zły szampon, ale ze względu na formułę(gęsta i perłowa) w przypadku moich włosów(ciężkie, gęste i przetłuszczające się; w dobrej kondycji) sprawdza się tylko do stosowania co któreś mycie naprzemiennie z czymś przejrzystym, prostym i ziołowym, głowę myję codziennie. Po drugim z kolei myciu Garnierem włosy robią się ciężkie i zbite, sklejają się w strąki i szybciej przetłuszczają co stanowi antytezę idei tego szamponu jakoby miał przedłużać świeżość włosów skłonnych do przetłuszczania się. Mój brat stwierdził, że po kilku dniach jego codziennego stosowania zaczęła go swędzieć skóra głowy. Zważywszy na ciężką do wypłukania formułę szamponu to wcale mnie to nie dziwi, bo nawet ja miałam problem by dokładnie spłukać pianę-mimo rozwadniania produktu oraz stosowania minimalnych ilości szamponu. Pieni się jak wściekły i przywiera do włosów oraz skóry. Ale żeby nie było tak źle-stosowany od czasu do czasu jest ok. Wtedy włosy są rzeczywiście czyste i lekko odbite u nasady, trzymają świeżość standardowo. Nie wysusza oraz nie plącze pasm, wystarczy trochę lekkiej odżywki by bezproblemowo je rozczesać. Nie zauważyłam by wzmacniał, ale też nie podrażnił mojej skóry głowy i nie spowodował łupieżu. Przez piękny zapach(owocowy i typowy dla Fructisów) oraz duuuużą ilość kremowej piany myciem głowy tym produktem jest mega przyjemne. Posiadaczki włosów suchych bez skłonności do obciążania czy przetłuszczania na pewno będą z tego produktu bardziej zadowolone. Ja daję mu ocenę pośrednią, czyli dwa z plusem. Za mijanie się z celem-powinien po każdym myciu zostawiać włosy lekkie oraz dobrze umyte jak przystało na szampon dedykowany włosom przetłuszczającym się.

Jest to jeden z nielicznych szamponów, które rzeczywiście sprawiają, że moje włosy dłużej zachowują świeżość. Jest niesamowicie wydajny, gęsty, bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy, nie powoduje przy tym podrażnień. Włosy po umyciu są miękkie i lekkie, łatwo się rozczesują. Szampon pięknie pachnie, soczyście owocowo. Uwielbiam ten zapach i chociaż zwykle nie lubię mycia włosów, z tym szamponem jest to zdecydowanie przyjemniejsze.

Szampon dobrze myje włosy, nie obciąża ich. Dodatkowo ma piękny zapach, co uprzyjemnia czas pod prysznicem. Bardzo dobrze się pieni i nie potrzeba go dużo, aby porządnie umyć włosy. Włosy po jego umyciu były lekkie, błyszczące i pachnące. Duża butelka w przyzwoitej cenie - warto spróbować. Być może jeszcze kiedyś po niego sięgnę, jednak na chwilę obecną powrócę do mojego stare ulubieńca.

Uwielbiam ten szampon! Można go kupić w bardzo niewielkiej cenie i całkiem sporej butelce. Ma konsystencję średnio płynnego kremu. Zapach jest bardzo przyjemny, lekko słodki, mi przypomina gumę balonową. Zapach utrzymuje się na włosach nawet kilka dni. Szampon bardzo dobrze się pieni, aby umyć bardzo gęste włosy wystarczy nawet niewielka ilość. Po umyciu włosy są bardzo miękkie i przyjemne w dotyku. Mam wrażenie, że są miększe niż po niejednej masce. Myję tym szamponem włosy 2-3 razy w tygodniu i to w zupełności wystarcza aby były świeże.

Lubię szampony z garnier, chociaż wolę te z serii botanic, to ta wersja wydała mi się idealna na lato. Miałam już szczerze dość eksperymentów z delikatniejszymi produktami do włosów i zatęskniłam za zwykłym porządnie pieniącym się szamponem. Jego konsystencja jest przyjemna, kremowa, odrobinę perłowa, nie lejąca się. Zapach odświeżający, nuta ogórka faktycznie też tu jest, ale miła w odbiorze. Pieni się świetnie, a piana jest przyjemna miękka, nie wodnista. Wydajny, nie trzeba dużo na raz, do tego duża butla, mimo to wygodna w użyciu, wąska i poręczna. Co do działania to myje bardzo dobrze, włosy są po nim lepiej przygotowane na dalsze kroki i lepiej przyjmują inne kosmetyki, nawet zwykłe odżywki. Wyczuwalnie bardziej sypkie i miękkie. Jednak czy wzmacnia, nie wydaje mi się, wypadają mi dalej w sporych ilościach, zresztą szampon chyba za krótko przebywa na skórze głowy, by móc mieć na to wpływ. Czy jest dla przetłuszczających się, śmiem wątpić, bo raczej nie mam z tym większego problemu, a nawet mi skraca uczucie świeżości. Zazwyczaj myję włosy co dwa dni, dla własnego komfortu, a tutaj już na drugi dzień jest niezbyt przyjemne wrażenie ciężkości przy skórze głowy. Może faktycznie to czyni go dobrym na upały, żeby stosować codziennie i poczuć świeżość pod prysznicem, ale podejrzewam, że ma do tego za mocne składniki. Ogólnie lubię, choć mija się z obietnicami producenta, ale może to mój sentyment i radość, że wróciłam do produktów drogeryjnych, które są dla mnie po prostu wygodniejsze i przyjemniejsze w użytkowaniu, niż modne ekocuda.

Szampon przeciętny, pieni się dobrze, posiada przyjemny zapach jednak nie wydłużył czasu "od mycia do mycia". Uważam, że dla moich włosów lepsze z tej serii są żółty i pomarańczowy.

Szampon kupiłam, ponieważ był jednym z niewielu w Rossmannie, który nie miał uczulających mnie składników. Dodatkowo miał przyjemny zapach, dobrą cenę, liczyłam też na to, że trochę ograniczy przetłuszczanie włosów, choć ja nie mam z tym jakiegoś wielkiego problemu - włosy myję co 2-3 dni wieczorem. Szampon ma gęstą, perłową konsystencję i naprawdę przyjemnie, orzeźwiająco pachnie. Niestety w ogóle nie działa tak, jak powinien. Moje włosy już pierwszego dnia po myciu wykazywały oznaki przetłuszczenia i przyklapu (a to zdarza mi się naprawdę rzadko), a drugiego dnia były już tylko do związania, przy czym na wieczór wyglądały naprawdę nieświeżo. Normalnie takie włosy miałabym na 3, 4 dzień od mycia. Próbowałam używać szampony w różnych kombinacjach - większa porcja, mniejsza porcja, mycie podwójne, mycie pojedyncze, mycie rozpienionym szamponem, i za każdym razem efekt jest ten sam. W końcu poddałam się i oddałam go mężowi, który uwielbia takie świeże, ogórkowe aromaty. Trzeba przyznać, że szampon jest niezwykle wydajny i bardzo dobrze się pieni, a włosy po użyciu były miękkie i błyszczące, lecz niestety tylko przez jeden dzień, Jeśli kiedyś kupię go ponownie, to tylko dla męża, nie dla siebie.

Dobry kosmetyk, ale nie do końca spełnia obietnice producenta. Teoretycznie powinien on zapobiegać nadmiernemu przetłuszczaniu, ale moim zdaniem nic nie działa w tym temacie. Szampon dobrze oczyszcza. Włosy są po nim błyszczące, miłe w dotyku i dobrze się układają. Niemniej, na drugi dzień widać już jak przetłuszczają się u nasady (przynajmniej w moim przypadku). Jest więc to fajny szampon, ale raczej do stosowania na co dzień, chyba, że nie macie problemów z przetłuszczaniem. Plusem szamponu jest jego bardzo przyjemny zapach. Owocowa a zarazem świeża kombinacja umila mi poranny rytuał mycia włosów. Zapach ten przez jakiś czas utrzymuje się na włosach. Szampon jest dosyć wydajny, nieźle się pieni, co ułatwia korzystanie z niego. Włosy dobrze się rozczesują, ale trochę puszą się na końcach. Nie jest to dla mnie problem, bo zazwyczaj nakładam na końcówki jakiś olejek.

Jestem zadowolona z tego produktu. Dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy, przy regularnym używaniu włosy mniej się przetłuszczają. Po umyciu są miękkie i lśniące. Ma bardzo ładny, świeży zapach.