Herbaria Banfi, Hajszesz Szampon do włosów

Hmm, kupiłam z polecenia, dopiero testuję. Po pierwszym myciu byłam w szoku, bo włosy były takie śliczne, miękkie, delikatne. Za drugim razem coś poszło nie po mojej myśli i włosy były suche. Może ja coś zrobiłam, ale nadal daje temu szamponowi szansę. Zapach średni - jak domestos.

Szampon zakupiłam przypadkiem (myląc go ze wcierką). Skoro już trafił pod mój dach to zdecydowałam się go wykorzystać. Pokładałam w nim spore nadzieje, jako że wcierki używam (z przerwami) od lat i bardzo sobie chwalę. Niestety, moje oczekiwania trochę przerosły możliwości produktu. Ale zacznijmy od plusów. Szampon ładnie domywa, to trzeba przyznać. Jest mocny, ale zmyje stylizatory czy inne produkty nałożone na skórę głowy czy same włosy. Czyli w sumie robi to, co szampon robić powinien. Natomiast z minusów jakie ma w moim odczuciu: zapach- pachnie jak płyn do naczyń Ludwik (nie brzydko, ale "przemysłowo"). W akompaniamencie tej woni i faktu, że szampon mocno domywa mam wrażenie, jakbym dosłownie myła głowę płynem do naczyń. Nie przyczynił się do zmniejszonego wypadania lub wzmożonego porostu włosów (ale takich cudów po szamponie chyba nikt nie oczekuje, może poza mną, która liczyła na potęgę legendy wcierki w innych produktach serii). Podsumowując: szampon nie jest zły. Jest mocny i dobrze domywa skórę głowy. Jednakże nie robi nic ponad to.

Największy hit dla mnie z wcierek, zużyłam już z 7 opakowań i moje włosy rosną po niej jak szalone. Mierzyłam swój odrost bez wcierki po miesiącu i po używaniu wcierki miesiąc i z 1cm/miesiąc porost zmienił się na 2cm/miesiąc, więc jest to aż 100% różnicy. Wcierka jest na bazie alkoholu co kojarzy się z czymś negatywnym ale tak na prawdę dzięki temu jej działanie jest o wiele mocniejsze, lepsze od wcierek bezalkoholowych. Można stosować ją na dwa sposoby, około pół godziny przed umyciem włosów albo dłużej, jest to bezpieczny sposób, żeby wcierka nie spowodowała suchości skóry głowy albo dla osób które są pewne że mają wytrzymałą skórę głowy- po umyciu. Osobiście stosuję drugą metodę bo nie mam problemów po niej i przedłuża mi świeżość włosów. Jedną z bardziej kontrowersyjnych rzeczy w niej jest jej zapach, niektórzy mówią, że przypomina im rosół, ja osobiście czuje mocne zioła. Zdecydowanie jest to bardzo charakterystyczny zapach ale dla efektów, warto. Jeżeli chodzi o aplikacje polecam albo przelać wcierkę do innej butelki z aplikatorem albo kupić strzykawkę w aptece do aplikacji :)

Lubię wcierki z herbarii, szczególnie tą hajszesz. Szampony są zawsze dostępne w hebe, wcierki schodzą szybko więc pewnego dnia stwierdziłam, że skoro nie ma mojej wcierki to wypróbuję szampon. Obstawiam, że to rypacz więc nie stosowałam go dużo i często. Poza tym szampon jest bardzo wydajny, nie trzeba dużo go lać, bardzo się pieni-to na pewno na plus. Mam mimo wszystko wrażenie, że moje włosy są nadal brudne po tym szamponie, nie da się ich wystylizować, ponieważ są bardzo przyklapnięte. Mojemu chłopakowi z kolei podrażnia skórę głowy, bo jest za mocny dla niego. Szkoda, bo zapach, wydajność i fajna buteleczka zachęca do kupowania i trzymania na półce...

Hmm spodziewałam się trochę czegoś innego. Ogólnie nie jest zły ale raz na jakiś czas. Mocno oczyszcza ale przy tym niestety wysusza włosy, więc do stosowania raz w tygodniu. Zapach i kolor przypomina Ludwika ????

Szampon Banfi jest gęsty w zielono-turkusowym kolorze, bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy i pachnie ziołowo, orzeźwiająco. Samponu używam raz w tygodniu, moje włosy się nie przetłuszczają. Kupiłam ten szampon gdyż walczę z mocno wypadającymi włosami. Używam go od ok. miesiąca. Po umyciu włosy są mocno doczyszczone, ładnie się układają, nie są suche. Zauważyłam też zmniejszone wypadanie moich włosów.  Kupię szampon ponownie. Moje włosy po wyschnięciu są puszyste, skóra głowy bardziej dotleniona. Niewielka ilość szamponu wystarczy na umycie nawet długich włosów, można go nawet przed nałożeniem na skalp rozcieńczyć. Długo po umyciu moje włosy są świerze, nie robią się tłuste i oklapniete. Uważam to za duży plus, gdyż nie muszę codziennie myć włosów.

myślałam, że będzie wypał, a jednak tak nie do końca. nie wiedziałam zbytnio czego oczekiwać, bo jest mało opinii o tym szamponie na kwc, ale zaryzykowałam i powiem takie "nooooo okay. można było lepiej". nie jest to zły szampon. na prawdę on bardzo fajnie oczyszcza skórę głowy, sprawia, że wolniej sie przetłuszcza, ale jednak polecam się skupić przy używaniu tego szamponu tylko na skalpie. włosy po nim na prawdę dostają mocno po cebulkach i niestety mam przesusz, dlatego używam go raz w tygodniu na totalne oczyszczenie, a w inne mycia używam lżejszych produktów, które nie mają takiego rypaczowego działania. dla mnie ogólnie okay, chociaż miałam nadzieję na więcej.

Szampon przesusza włosy, tak, że nawet stosując po nim odżywkę do spłukania + odżywkę ułatwiającą rozczesywanie, można "złamać grzebień" próbując rozczesać siano, jakie pozostawia na głowie. Kolejnym minusem jest, to, że po jego zastosowaniu włosy są już przetłuszczone na drugi dzień, tak, że muszę umyć przynajmniej skalp, żeby nie wyglądać jak dziewczyna ze studni z The Ring. Włosy nawet po zastosowaniu dobrej odżywki są jakby matowe i bez życia. Nie zauważyłam poprawy w wypadaniu, czy poroście włosów po zastosowaniu. Zużyłam jedno opakowani i na pewno do niego nie wrócę. Jedyny plus to ładny, ziołowy zapach.

Mocno oczyszcza skórę głowy dlatego stosuję go raz na dwa tygodnie. (oczywiście rozcieńczam szampon w wodzie nim nałożę na włosy) Niewielka ilość szamponu wystarczy by dobrze oczyścić włosy. Włosy po umyciu są podniesione u nasady, dłużej utrzymują świeżość, wyglądają na bardziej puszyste. Jestem zadowolona z zakupu, myślę że jeszcze kiedyś do niego wrócę. :) Kolor szamponu jest zielonkawy a zapach ziołowy.

Kupiłam go przez przypadek myślałam nad to wcierka. Duża pojemność dobrą wydajność i cena. Zapach jest dla mnie nieprzyjemny, mocno chemiczny, wygląda i pachnie jak młyn do naczyń. Dobrze i mocno oczyszcza włosy, są dłużej świeże. Niestety boję się że na dłuższą przesuszy włosy lub skórę głowy. No i że skład nie jest najlepszy

Tego potrzebowałam. Odkąd mieszkam w mieście mam problem ze skórą na głowie, która pod wpływem mocno zakamienionej wody łuszczy się i robi wrażenie bardzo silnego łupieżu. Szampon ten oczyszcza włosy i skórę głowy oraz nawilża co dodatkowo niweluje łuszczenie się skóry głowy. Działanie oczyszczające jest długotrwałe, do tej pory musiałam myć głowę 2 razy w tygodniu,a odkąd go używam moje włosy nie przetłuszczają się tak szybko i wystarcza im mycie 1 raz w tygodniu. Ma fajny skład. Polecam!

Szampon zakupiłam razem z wcierką Banfi. Jednak ze względu na mocne działanie oczyszczające szamponu stosuje go raz na dwa tygodnie czasami raz na tydzień (głowę myję co 2-3 dni). Włosy po umyciu aż skrzypią z czystości a sam szampon mam wrażenie, że daje efekt lekko chłodzący, co daje bardzo przyjemne uczucie na skórze głowy. Kolor jest jakby zielono-turkusowy a zapach orzeźwiająco ziołowy. Kupię szampon ponownie, włosy po wyschnięciu są puszyste, skóra głowy jakby bardziej dotleniona a świeżość włosów zdecydowanie dłuższa.