Soraya Body Diet 24, Nawilżające serum do ciała `Antycellulit Antyglikacja` 

Serum dobrze się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu, i skutecznie poprawia kondycję skóry, nadając jej gładkość i elastyczność. Co więcej, formuła wzbogacona o składniki przeciwcellulitowe jest obiecująca. Jednakże, jeśli chodzi o efektywność w redukcji cellulitu, wyniki mogą być mniej spektakularne niż oczekiwano. Efekty mogą być zauważalne tylko przy długotrwałym stosowaniu i w połączeniu z odpowiednią dietą oraz aktywnością fizyczną. Ogólnie rzecz biorąc, serum jest godne uwagi dla osób szukających nawilżenia i poprawy wyglądu skóry, ale nie należy spodziewać się natychmiastowych rezultatów w kwestii cellulitu.

Balsam jakiś czas temu kupiłam całkiem nie drogo na promocji. Po raz pieszy mam okazje akurat te serum używać. ✔️Serum znajduje się w całkiem sporej tubce, a do tego bardzo mięciutkiej o pojemności 240 ml. Bardzo ładnie prze tyje się szata graficzna, która wpada w oko, a z tylu jest wszystko opisane. I również ma zamknięcie na klik co można produkt mieć postawiony na zakrętce. ✔️Konsystencja serum jest taka bardziej żelowa ale za go całkiem gęsta w ładnym kolorku jasnego różu. A di tęgi ma ładny zapach podchodzący pod owocowy. ✔️Serum zawsze jest stosowane przeze mnie rano jak i wieczorem. Serum ma bardzo fajną lekką konsystencje co praktycznie odrazu się wchłania i wcale nie pozostawia tłustego na skórze. Bardzo fajnie nawilżył skórę, oraz jest bardzo miękka i bardzo milusia w dotyku oraz zauważyłam taki jak by ujędrnienie. Produkt idealnie sprawdza się a do tego jest wydajny co ba pare dobrych miesięcy wystarczy.

Jeżeli ktoś zmaga się z cellulitem, zwłaszcza na zewnętrznych partiach ud, to serum idealnie się komponuje z masażerem. Z nim masażer gładko jeździ po skórze i pozostawia przyjemne uczucie chłodno-piekące. Po użyciu całego opakowania dało się zauważyć różnicę, niewielką, ale to już zawsze coś. Przy mniejszych ilościach szybko się wchłania. Nie pozostawia żadnej klejącej warstwy na skórze, tylko sprawia, że jest miękka w dotyku. Myślę, że to dobry produkt.

Może nie działa na cellulit, ale nawilża skórę, fajnie pachnie i szybko się wchłania, często wracam do niego. Raczej nie nazwałabym go serum, a kremem, czy balsamem. Szkoda tylko że nie spełnia podstawowej funkcji, którą producent obiecuje. Ale cóż za te pieniądze też cudów nie należy się spodziewać. Ale jest OK

Balsam dostałam w prezencie od mojej mamy. Ale sama też go zakupię;) Opakowanie standardowe dla wyrobów Soraya tego typu czyli tuba ;) wygodna, miękka z której łatwo dozować produkt. Konsystencja balsamu normalna. Nie za rzadka, nie za gęsta. Kolor apetyczny a zapach nieziemski! Przechodząc do działania to tak jak w tytule - cellulitu mi nie zniszczył ale i tak jestem bardzo z niego zadowolona. Po użytkowaniu go w miarę regularnie zauważyłam że skóra jest gładsza, bardziej jędrna i aksamitna w dotyku. Balsam ładnie się rozprowadza i szybko wchłania. Nie mazie się i nie klei na skórze. Nie pozostawia tłustego filmu. Jest bardzo wydajny. Już niewielka ilość starcza na jedno wcale nie małe udko ;) Bardzo lubię ten balsam ;)

Lubię wszystkie te specjalistyczne balsamy do ciała od Soraya, nie ze wzgędu że działają nie wiadomo jakie cuda , ale świetnie nawilżają, wygładzają i napinają skórę. , Nawilżające serum do ciała `Antycellulit Antyglikacja` zakupiłam w zestawie wraz z odżywczym balsamem z tej samej serii. Standardowe opakowanie w formie dużej i miękkiej tuby o pojemności 200ml. Kolorystyka w odcieniach czerni i różu z wizerunkiem kobiecego ciała oraz dokładnym opisem produktu. Zamykanie typu "klik" z możliwością postawienia na zakrętce. Tuba jest elastyczna i nie ma żadnego problemu z zużyciem produktu w całości. Konsystencja jest żelowa delikatnie płynna w jasnoróżowym kolorze. Swoim wyglądem przypomina budyń truskawkowy. Zapach stonowany, owocowo-śmietankowy. W składzie znajdziemy glicerynę , wit.E, wyciąg z wąkroty azjatyckiej, wyciąg ze skrzypu polnego, wyciąg z nasion guarany, kofeinę, L-karnitynę, Raspberry Ketone - działa wyszczuplająco , Fisetin hamuje wchłanianie glukozy i działa antycellulitowo i dodatki w postaci konserwantów czy zagęszczaczy. Serum najczęściej stosowałam rano raz dziennie, choć zdarzało mi się je również wcierać wieczorem po kąpieli. Delikatna konsystencja sprawia że wchłania się natychmiast po aplikacji i nie pozostawia żadnego filmu na skórze. Ja po zastosowaniu nie odczuwałam ani chłodzenia ani rozgrzania ciała. Skóra od razu po użyciu ulega wygładzeniu. Jest miękka i przyjemna w dotyku. Świetnie nawilża i nie na krótką chwile ,po kilku użyciach nawet po kąpieli skóra była w dobrej kondycji bez objawów szorstkości czy suchości, bez stosowania balsamu. Co do obietnic producenta dotyczących redukcji cellulitu to ja raczej w takie cuda nie wierze. Owszem taki kosmetyk może wspomóc redukcje tkanki tłuszczowej ale w połączeniu z odpowiednia dieta i dużą dawką ruchu. Natomiast serum ma widoczne działanie napinające i ujędrniające skórę. Po kilku zastosowaniach miałam wrażenie że stała się ona bardziej zbita, gęstsza a ciało zdecydowanie wyglądało lepiej. Podsumowując jestem zadowolona z działania kosmetyku, ale głównie z mocnego i długotrwałego nawilżenia i choć jestem szczęśliwą "nie posiadaczką" cellulitu to chętnie zakupie je ponownie.

Serum do ciała soraya body diet 24 zakupiłam na ostatniej promocji w rossmaniie 2+2 i to był mój najlepszy zakup , w życiu … Serum jest zamknięte w sporych rozmiarów tubie , która wykonana jest z miękkiej gumy ułatwiającej wydobycie kosmetyku z opakowania do samego końca co pozwala cieszyć się z jego mocy do ostatniej kropli. Opakowanie ma milą szate graficzną , która przedstawia czytelnie wszystkie zalety produktu i to co chce nam przekazać producent. Produkt ma bardzo miły dla noska zapach , owocowy. Po otwarciu opakowania wyciskamy na dłoń żelowe serum koloru różowego , które w strukturze posiada wyczuwalne drobinki . Jest to bardzo zaskakujące ponieważ bardziej przypomina piling niż serum . Osobiscie stosuję produkt wyłącznie na nogi i brzuch ponieważ są to u mnie problematyczne partie ciala. po nałożeniu silnie wmasowuję całość w skore tak żeby drobinki rozpadły się pod uciskiem … po chwili wyczuwam na skórze pieczenie , dość silne, Dla mnie jest to ogromny plus ponieważ uwielbiam to uczucie jest uzależniające:):):) Serum poprawia kondycję skory Skóra jest po nim napi,ęta , mila w dotyku , gładka i miękka:):) Przy dłuższym regularnym stosowaniu działa cuda:)

Serum to moc drzemiąca w estetycznym opakowaniu. Zapach jest bardzo przyjemny, orzeźwiający. Serum ma przezroczystą formułę, o różowym zabarwieniu, są w nim zawieszone masujące kulki. Nakłada się przyjemnie, ale bardzo ciężko rozpuścić te masujące kulki. Początkowo przyjemnie chłodzi, a dopiero po kilku minutach zaczyna się dziać! Używałam wielu produktów tego typu, ale ten zdecydowanie grzeje najmocniej. Wręcz piecze, co w upały było nie do wytrzymania. Efekt grzania u mnie utrzymywał się około 30 minut. W tym czasie ciężko skupić się na czymkolwiek innym. Serum zostawiłam sobie na chłodniejsze miesiące. Czy działa zgodnie z zapewnieniami? Nie ma cudów, żeby pozbyć się cellulitu kluczowe są ćwiczenia, duża ilość wody i odpowiednia dieta, ale jeśli kosmetyk może coś wspomóc to warto spróbować. Co zauważyłam ja po 2 tygodniach sumiennego wcierania? Wyraźnie bardziej napięta skóra, ładniej wyglądająca, bardziej nawilżona. Jednak w obliczu takiej tortury mogłoby być lepiej.

Korzystam z podobnych produktów przez cały rok bo wiem, że regularność to klucz do sukcesu. Na kilka tygodni przed urlopem takie serum nie da rady. U mnie efekty widać gołym okiem. Skóra przy systematycznym stosowaniu jest sprężysta i napięta, dobrze nawilżona i gładka. Cellulit nie znika oczywiści w mgnieniu oka ale staje się mniej widoczny gdy kondycja skóry się poprawia. Szczególnie efekty widzę na ramionach, które niestety mają tendencję do wiotczenia. Jestem zadowolona z tego produktu ale przy regularnym stosowaniu 2 razy dziennie. Minusem jest wydajność, bo starcza na kilka tygodni. Ale dzieje się tak w większości tego typu produktów. Stosuję serum zamiennie z innymi podobnymi produktami wybierając je w promocji. Jestem zadowolona. Dla mnie spełnia moje oczekiwania.

Zużyłam dwa opakowania tego serum pod rząd, używałam go codziennie. Serum nie klei się, ma przyjemną konsystencję i zapach. Skóra po nim jest miękka i przyjemna w dotyku. Nie zauważyłam jednak jakiegokolwiek wpływu antycellulitowego czy wyszczuplającego.

Do produktów, które robią za nas "robotę" podchodzę z przymtużeniem oka. Wiadomo, że mają to być wspomagacze. Samodzielnego działania nie ma się co spodziewać ;) Z racji tego, że zaczęłam trochę ćwiczyć , rozsądniej jeść i masować ciało, znalazł się u mnie ten gagatek. Muszę przyznać, że skóra po nim jest naprawdę bardzo dobrze nawilżona , gładka i jędrniejsza. Cellulit jest mniej widoczny. Serum jest bardzo przyjemne w użyciu. Nieco rzadka konsystencja, ale produkt łatwo się rozprowadza i dobrze wchłąnia. Pachnie owocowym kisielem. Smarując brzuch, biodra, pośladki i uda serum wystarczyło mi na 3-4 tygodnie. Z pewnością do niego wrócę.

Nie jestem wielką fanką wszystkiego co ma nas wyszczuplić i wymodelować samo, ale już po pierwszym użyciu zakochałam się. Konsystencja produktu nie jest może najbardziej gęsta, ale łatwo się aplikuje i wysycha w mgnieniu oka. Skóra po serum jest napięta i gładka. W połączeniu z ćwiczeniami i dietą daje super efekty w walce z cellulitem. Wiadomo, że samo serum nie zrobi roboty za nas, ale jako dodatek sprawdza się fenomenalnie. Nie jest bardzo wydajne, używałam na nogi i pośladki,a i tak skończyło się dość szybko.

Kosmetyk, który swoim zapachem urzekł mnie od pierwszego użycia. Pachnie absolutnie fantastycznie, trochę jak budyń śmietankowy, apetycznie. Zapach tak mi się spodobał, że nie ukrywam- to też na pewno wpłynie na to, że będę kupować go już na stałe. Poza tym oczywiście przekonuje mnie także skuteczność. Co prawda nie wierzę w zapewnienia co do działania takich specyfików, gdy nie połączymy ich z korespondującym z tym zdrowym trybem życia - ale jako dodatek do sportu i zdrowego odżywania jak najbardziej balsam jest skuteczny. Przede wszystkim dobrze ujędrnia, wygładza i napina skórę, a mnie głównie na tym efekcie zależy, jako uzupełnieniu ćwiczeń. Efektu antycellulitowego nie dam rady zbyt rzetelnie ocenić, nie mam cellulitu i balsamy tego typu stosuję przede wszystkim profilaktycznie i dla dodania jędrności skórze. Także wspomagająco podczas ćwiczeń (nakładam na ciało przed treningiem i owijam folią). Pod tym względem kosmetyk sprawdza się świetnie. Dwie jego cechy, które tym bardziej przekonały mnie do jego używania: - nawilżanie skóry. Mam suchą skórę ciała, a ten balsam rewelacyjnie nawilża, jak bardzo dobrze nawilżający balsam. Bardzo doceniam :) Mogę się nim posmarować w całości po prysznicu i nie martwić się wysuszoną skórą. - świetne działanie na podrażnioną, np. goleniem, skórę. Zastosowany po goleniu idealnie uspokaja moją skórę, łagodzi podrażnienia czy zaczerwienienia. Nie mam pojęcia z jakiego powodu tak działa, ale jako taki kojący kosmetyk chętnie go stosuję i jestem bardzo zadowolona. Wygodne opakowanie (miękka, łatwa do wyciskania tuba), cena przystępna. Wszystko w tym kosmetyku jest ok :) Ja uwielbiam! To balsam z tych, które kupujemy pierwszy raz i już wiemy, że będziemy zawsze używać. Ulubiony! Polecam - i ze względu na działanie, i ze względu na zapach, wszystko :)

Serum posiada przyjemną konsystencję, która szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy. Pielęgnuje ciało i doskonale nawilża. Po miesiącu codziennej aplikacji można dostrzec poprawę wyglądu skóry. Jest bardziej sprężysta, jędrna i gładka. Serum delikatnie zmniejsza widoczność cellulitu. W połączeniu z regularnymi ćwiczeniami i masażem ciała daje zauważalne efekty.

Coś niesamowitego! Najlepszy krem/ serum jaki miałam na cellulit z jakiejkolwiek polskiej marki . Zupełnie inna jakość. Ma konsystencje takiego troche wodnego żelu , ktory świetnie sie rozprowadza i wchłania. Naprawde wchłania! Nie pozostaje po nim żaden lepki ślad a skóra jest taka gładka w dotyku, od razu mozna założyć ubranie i nic sie nie pobrudzi. Do tego super nawilża i jakby napina skore, po posmarowania wieczorem obudziłam sie rano z ciagle nawilżona skóra a po innych balsamami tak nie mam. Przy regularnym stosowaniu naprawde widac ze skóra jest bardziej napięta i ujędrniona co przy moim wodnym cellulicie jest istotne! Do tego taki fajny zapach -kojarzy mi sie z wiśnią . Polecam akurat ten bo te inne z serii body diet tez probowalam i tak mnie nie zachwyciły.

Kupiłam z czystej ciekawości, ponieważ od zawsze jest wierna eveline i wiecie co? To naprawdę działa! Balsam ma lekką konsystencję, można spokojnie (wg instrukcji) smarować się 2 razy dziennie, nie lepi się i wchłania się momentalnie. Kupując produkt z nalepka "nawilżające" myślałam, że to będzie zbita, gęsta konsystencja a tu taka niespodzianka:D Jak dla mnie na PLUS. Oczywiście nie spodziewajmy się cudów, jeżeli całymi dniami siedzimy w fotelu bo wszelkie produktu antycellulitowe pomagają jeżeli są dodatkiem do odpowiedniej diety i aktywności fizycznej. O czym napiszę na koniec to obłędny zapach:D Polecam i jeszcze nie raz do niego wrócę.