Revolution Beauty (Makeup Revolution) Flawless 3 Resurrection, Ultra 32 Eyeshadow Palette Profesjonalna paleta 32 cieni do powiek

Używam palety już od kilku lat i nadal jestem zadowolona. Paleta idealna jest na pierwsze kroki makijażowe. Nie da się nimi zrobić krzywdy. Paleta ma świetne odcienie i jest delikatna.

Ogólnie uważam ,że paleta jest bardzo w porządku. Można nią stworzyć różnorodny makijaż, poczynając od brązów i kończąc na różu, barwy myślę ,że większości osób przypadną do gustu. Pigmentacja może nie jest zbyt rewelacyjna, ale do makijażu dziennego paletka jak najbardziej się sprawdzi, cienie są dosyć trwałe, przy odpowiednich warunkach wytrwają nawet cały dzień, w upalne dni to już jednak nierealne. Błyski bardzo ładne, maty również, praca z tymi cieniami jest przyjemna i łatwa. Wizualnie prezentuje się świetnie, no ale jednak opakowanie bardzo łatwo się palcuje, ale to akurat nic złego. Cena również ok, do makijażu dziennego świetna, trwałość zadowalająca, ale nie rewelacyjna, ale za taką cenę nie oczekujmy efektów tak jak z produktów wysokopółkowych.

Może moja recenzja nie będzie na czasie, ale wiem, że wiele młodych dziewczyn nadal sięga po tę paletkę, dlatego warto o niej napisać kilka słów. Pamiętam, gdy w modę wchodziły ciepłe odcienie oraz róże, wszyscy ich poszukiwali. Gdy kupiłam paletę Flawless 3 byłam zakochana w kolorystyce oraz możliwości wyboru różnych odcieni. Niestety zachęcająca cena nie idzie w parze z jakością. Zaczynając swoją przygodę z makijażem paleta ta mocno mnie zniechęciła do dalszej pracy... Widząc tutoriale pięknych makijaży w internecie oraz efekt końcowy moich zmagań z tymi cieniami, byłam załamana. Teraz już wiem, że właściwe cienie są podstawą makijażu oka. Niestety cienie z palety Flawless 3 takie nie są. Są one suche, mocno się sypią, źle blendują. Nie chcą się ze sobą łączyć, a co najgorsze w niektórych miejscach tworzą plamy, w innych w ogóle nie chcą przyklejać się do powieki. Brązy mają średnią pigmentację- wystarczającą do stworzenia dziennego makijażu. Jednakże róże i czerwienie z tej palety mocno się wytrącają podczas pracy z nimi. Kolejnym minusem jest trwałość cieni. Po kilku godzinach noszenia ich na powiekach cienie znikają, tracą kompletnie kolor.

Paletkę dostałam kilka miesięcy temu z okazji urodzin i od tego czasu używam jej około 5-6 razy w tygodniu. Kolory: bardzo ładne, idealne do codziennego makijażu. Biały, kilka beży, brąze, rudosci, dużo (aż za dużo) szarości, dwa różowe cienie i jeden, którego kolor określiłabym jako między brązem, a różem. W lewym dolnym rogu występuje fiolet - bardzo delikatny, a w prawym dolnym cień, który w opakowaniu przypomina czerń, ale bliżej mu do bardzo ciemnej szarości. Moim zdaniem mogłoby być tych kolorów trochę mniej (ponieważ większość z tych kilku szarości wygląda na powiece bardzo podobnie), za to cienie beżowe mogłyby być większe (używam ich najwięcej). Pewnie niedługo w palecie nie będę już mieć ani jednego jasnego beżu, a zostanę z samymi szarościami :( (co jest dla mnie dużym minusem i głównym powodem, dlaczego nie kupię jej ponownie). Większość cieni jest matowa, jeden brąz jest z połyskiem, a 6 cieni (z drugiego od góry rzędu) brokatowa - nałożone na sucho dają bardzo (ale to bardzo) delikatny efekt i lubią się osypywać, ale jeśli języczkowy pędzel, na którym jest jeden z tych sześciu cieni, spryskamy utrwalaczem do makijażu przed aplikacją, to uzyskamy piękny efekt - błysk, który pasuje zarówno na dzień, jak i do delikatnyego makijażu wieczorowego. Pigmentację cieni określiłabym jako średnią. Dobre do codziennego makijażu, ale do stworzenia mocnego looku na imprezę rączej się nie nadaja. Wszystkie cienie (oprócz wyżej wymienionych brokatowych nałożonych na sucho) się nie osypują, co jest dużym plusem. Obecność dużego lusterka ułatwia aplikację. Opakowanie plastikowe. Z wierzchu lustrzane w kolorze rosegold - śliczne, ale łatwo się palcuje.

Paletka wygląda na bardzo dzienną, funkcjonalną, ale w rzeczywistości tak nie jest. Jedyną dobrą rzeczą w niej są beżowe maty (bo trudno o zepsucie takiego cienia). Reszta odpada. "Kolorowe cienie" rolują się już po kilku godzinach, a brązy tworzą plamy. Katastrofa.

Paletka w swojej ofercie ma 32 przepiękne kolory. Można w niej znaleźć zarówno maty jaki błyszczące cienie. Mam wrażenie, że niektóre są nawet lekko kremowe. Kolory piękne i można z nich stworzyć wiele cudownych makijaży. Cienie troszkę się osypuja, więc trzeba na to uważać. Poza tym są całkiem trwałe i nie znikają z powiek.

Bardzo podoba mi się samo opakowanie w kolorze różowego złota, w formie lusterka. Lusterko znajduje się też w środku, jest dosyć duże, więc wszystko dobrze widać podczas malowania. Jeśli chodzi o kolory to mamy 9 błyszczących cieni i reszta matowe. Fajnie reagują i nie osypują się jakoś mocno. Niektóre cienie są bardzo napigmentowane i trzeba uważać, aby nie zrobić plam. Uważam, że to jest idealna paletka dla osób które dopiero zaczynają przygodę z makijażem, ponieważ nie jest aż taka droga, a ma całkiem dużo kolorów z którymi można pracować.

Paletkę mam od dłuższego czasu, skusiły mnie piękne kolory i dobre recenzję. Ja jednak mam mieszane uczucia. Nie mogę powiedzieć, ze jest zła, używam jej niektóre kolory są naprawdę ok i nie narzekam bardzo na ich pigmentację. Jednak niektóre kolory mają ją tak słabą,że mimo prób nabudowania koloru nie było ich prawie widać. Raczej się nie osypują. Cena za tyle kolorów też atrakcyjna, jednak wolałabym dopłacić i mieć taką samą pigmentację we wszystkich kolorach. Trwałość? Na co dzień ok, na całonocną imprezę nie bardzo.

Kupiłam paletkę skuszona kolorami, są idealne, takie jak lubię. Kolory mają dobry pigment, nie przesadzony, można budować intensywność koloru, niektóre cienie się osypują ale dla mnie to nie jest wyznacznik jakości, ponieważ i te najdroższe często mocno się sypią. Ładnie się blendują. Opakowanie jest bardzo ładne.

Paletę kupiłam już jakiś czas temu . Zawiera 32 cienie w ciepłej tonacji matowe i brokatowe . Moim zdaniem idealna kompozycja na jesień. Możemy z niej zrobić makijaż dzienny jak i wieczorowy. Cienie mają dobrą pigmentację i nie osypują się . Dobrze się blendują i nie robią plam . Opakowanie zawiera duże lusterko i jest koloru metalicznego różu.

U mnie paletka sprawdza się bardzo dobrze. 32 cienie są zamknięte w ładnym, eleganckim opakowaniu z dużym lusterkiem. Kolory są piękne, zarówno w palecie jak i na oku. Łatwo rozprowadzają się na powiece, nie osypują, moją bardzo mocny pigment. Cena paletki też nie jest wysoka, więc polecam! :)

Niestety, jest bardzo słaba .... Ogromny wybór różnorodnych odcieni, jednak nakładając je nic z nich nie wynika. Są bardzo słabo napigmentowowane. Spodziewałam się wielu różnorodnych beży, brązów, pomarańczy i różowych odcieni. Po nałożeniu są bardzo delikatne, nawet mocniejsze kolory nie radzą sobie na powiekach. Dwa górne odcienie po lewej - biały i beż - polecam, są całkiem dobre podłuk brwiowy oraz do rozjaśnienia kącika oka. Prawie cały drugi rząd od góry oferuje nam cienie połyskujące, jednak na oku tego nie widać... pare razy wykorzystałam je jako delikatny rozświetlacz, np.: łuk kupidyna Opakowanie - porządne, posiada duże lusterko, dobrze się zamyka. Ogólnie, cienie nie wypadają, nie osypują się. Nie wiem, czy to są aspekty, o których trzeba wspominać, jak ich podstawowa funkcja bycia dobrym cieniem na oku nie jest spełniona. Paletkę stosuje jako pomocniczą do innych, bardziej napigmentowanych. Bardzo ciężko nią samą stworzyć efektowny, kolorowy makijaż. Trzeba się długo natrudzić, a efekty są i tak niezauważalne. Pewnego razu spytałam mojego chłopaka - jakie kolory widzisz na moich powiekach? - beżowe Byłam bardzo zawiedziona, ponieważ użyłam z niej wtedy wielu różnorakich odcieni. Zlały się w ogólny, delikatny beż. Jestem rozczarowana, ponieważ posiadałam wcześniej paletkę z MUR, ale była znacznie lepsza.

Paleta jest po prostu ok. Nie ma tragedii, ale także i szału. Niektóre cienie, szczególnie jasne, mają super pigmentację za co wielki plus. Co do reszty, jest w miarę. Jeśli chcemy uzyskać naprawdę fajny pigment, to trochę trzeba się namachać pędzlem. :) Ale cienie się nie osypują, są trwałe, ładnie wygladają na oku przez cały dzień. Jeśli chodzi o połyskujące, to nakładane na mokro dają ładny efekt, inaczej może być kiepsko. Ogólnie - jest to poprawna paleta, szczególnie dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z makijażem.

Kolejny raz nie zawiodłam się na marce Make-up Revolution. Cienie nie osypują się, są dobrze napigmentowane, nie rolują się na załamaniu powieki. Można za ich pomocą wykonać delikatny, dzienny makijaż jak i coś mocniejszego na wieczór. Bardzo dobrze się blendują. Praca z nim to sama przyjemność.

Warto mieć palete dla samych błysków oraz cieni podobnych do topperów. Maty są średnie, można je spokojnie budować. Paleta ma całkiem solidne opakowanie oraz duże lusterko.

To była moja jedna z pierwszych paletek i lubię ją. Paleta jest dość bezpieczna. Kolory rozkładają się od najjaśniejszych do najciemniejszych. Mają dobrą pigmentacje. Chociaż mam wrażenie, że pojedyncze mają słabszą pigmentację od reszty. Bez problemu można dokładać produkt warstwowo, więc te pojedyncze kolory uzyskuje po przez budowanie produktu. Jest to dobra paletka do budowania makijażu na każdą okazję. Zrobimy nią nudziaka na codzień i coś odważniejszego na wyjście. Jasne, błyszczące cienie są dobrze napigmentowane i świetnie sprawdzają się do rozświetlenia wewnętrznego kącika oka i powiększenia go. Cienie praktycznie się nie osypują przy pracy. Są gładkie, bardzo dobrze się blendują. Praca z nimi jest szybka i przyjemna. Piękne opakowanie z dużym lusterkiem, bardzo przydaje się na wyjazdach.

Jedna z moich ulubionych paletek. Różnorodne odcienie pozwalają stworzyć wiele kombinacji makijażu oka. Cienie dobrze się blendują, są dobrze napigmentowane. Praktycznie się nie osypują. Największą zaletą jest jednak dla mnie trwałość. Położone na bazę wytrzymują spokojnie cały dzień. Paletka zaopatrzona jest w duże lusterko, które ułatwia robienie makijażu podczas podróży. Z czystym sumieniem mogę polecić tę paletkę.

Paleta cieni marki Revolution pozwala nam wyczarować niesamowite makijaże oka na każdą okazję. Kolory są mocno napigmentowane, dobrze się rozprowadzają na powiece,idealnie się blendują i nie osypują z pędzla . Jedną paletką możemy wykonać delikatny makijaż oka na dzień np do pracy i tą samą mocny,zwariowany make-up na wielkie wyjścia. Jest to mój bardzo udany zakup, codziennie mam możliwość wykonać inny, wspaniały make up . Z paletą Revolution nie rozstanę się na pewno przez długie lata,skradła moje serce :)