Chopard Wish Pink Diamond EDT 

Na co dzień gustuję w ciężkich kalibrach, jak Jungle Elephant czy Angel. Dostałam próbkę od mamy i oszalałam. Patrząc teraz na opis, zapach zupełnie nie z mojej bajki,no i ten flakon taki przesłodzony. Psiknęłam od niechcenia i nie mogłam oderwać nosa od nadgarstka. Zapach wciąga,dopiero po jakimś czasie doszłam do wniosku, że góruje w nim róża, której nie znoszę?! Nie wiem, co jest z tym zapachem,ale dla mnie to dziwne,że przypadł mi do gustu. Kobiecy, zdecydowany, słodki. Trwałość dobra, ok. 5h

Zapach ma w opisie nuty różane, o których zresztą mowa w recenzjach, ale jak dla mnie - całość daje wrażenie magnoliowe. To magnolia. Woda toaletowa o zapachu magnolii. Ewentualnie coś, co stało obok Dior Addict 2 - ale nie na tyle blisko, aby znalazły się w tym czymś cytrusy czy jakieś ostrzejsze, bardziej wyraziste nuty. Zapach mdlący i nieco zamulujący, wina pewnie gruszki i moreli, których ja nie lubię w perfumach. Nic wspólnego, poza opakowaniem, z Wishem klasycznym. Zużyję wiosną, przez te skojarzenia MAGNOLIOWE. Bo jak byłam panną z liceum (takiego czteroletniego, z egzaminami wstępnymi) to miałam jakąś wodę magnoliową, z braku laku, wiecie, pączkujący kapitalizm, pączkująca wiosna. Tak więc, nostalgia. Do lekkiego płaszczyka (klasyczny beżowy trenczyk) i torebusi, tak na spacer po ogrodzie botanicznym. Paniusiowate są trochę, to może podpasują. Nie dodają mi ani pazura, ani pewności siebie, ani seksapilu, ani autorytetu. Owszem, są zapachem "czystym", jak płyn do płukania tkanin, ale taki na polski rynek (niemiecka chemia gospodarcza mocniejsza). Nie obrażają, ale nie uskrzydlają również. Używam tego produktu od: testy, testy Ilość zużytych opakowań: jedno i to by było na tyle

Dośc kwiatowy zapach z różą i frezją w roli głownej. Z początku dośc mocno drażniący, jednak z czasem robi się coraz bardziej słodszy i miękki, przez co bardziej znośny dla mojego nosa. Z kwiatów tak jak wspomniałam czuc głownie różę i frezję. Bardziej owocowy charakter nadaje morela z gruszką. Końcówka to bliskoskórna baza składająca się z drzewa sandałowego i piżma. Trwałośc - jak na zapach z tej kategorii rewelacyjna - 6-8 h! Projekcja - bardzo bliskoskórna. Flakonik - jak w pozostałych z serii WIsh. Zaznaczam, że z klasycznym Wish\'em nie ma on nic wspólnego! Nigdy nie zostałam za niego skomplementowana (takie ot dla osób łasych na komplementy ;)) Używam tego produktu od: 2010 r. Ilość zużytych opakowań: flakonik 50 ml

Po recenzjach byłam przygotowana, ale i tak perfum rozczarowuje. Zwłaszcza gdy przypomnieć sobie mroczono-słodko-angelowato-czekoladową zawartość oryginalnego Wish. To aż nie do uwierzenia, że po czymś tak pięknym jak Wish w podobną flaszkę i imię wpakowano tak nieciekawą kompozycję. Jest delikatnie kwiatowo, wyczuwam konwalię. Ale generalnie zapach jest tak pospolity, że nie kupię go nawet by móc postawić obok niebieskiego "diamencika". Takiej produkcji spodziewałabym się może po J.Lo, ale Chopard? Ot zagwozdka. Dostępny w jednej z aptek w nader atrakcyjnej cenie, ale to nie wystarczy by zasłużyć sobie na miejsce na mojej półce. Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:jw

Perfumy można kupić jedynie dla ślicznego flakonu - jak to stwierdziła znajoma kupiła by Wish Pink Diamond jako ozdobę na półkę ;-) Sam zapach jakoś mnie nie zachwycił. Jest delikatny,mdły, lekko różany i herbaciany - zdecydowaie nie mój. Jeśli ktoś lubi różę to na rynku jest wiele lepszych zapachów. Bardzo nietrwaly - po krótkim czasie nie czuję go ani na ubraniach ani na skórze. Daję 3 gwiazdki bo nie jest to najgorszy zapach ale ja go więcej nie kupię. Używam tego produktu od: 2 m-cy Ilość zużytych opakowań: 1

dostałam go w prezencie i zachwyciło mnie opakowanie.Nie przepadam za słodkimi perfumami, w kolorystyce rózowej ale pomyslałam spróbuję ... Zapach lekko rózany,lekko herbaciany taki ...trochę ostry a jednoczesnie nijaki.Kiedy go psiknę za duzo wierci w nosie.Poza tym taki sredni, bez zachwytów ale i bez wielkich koszmarów.Wypsikam go do końca bo jego opakowanie mnie urzekło i pieknie wyglada na półeczce.I tylko tyle.Używam tego produktu od:dwóch tygodni/... Ilość zużytych opakowań:jedno Edit : Nie moge znieść i zabieram 1 gwiAZDKĘ ... po jakimsczasie zaczelam wyczuwac w nim won ,która powodowala u mnie mdłości a mianowice jak sie potem okazało - denaturatu ... Taka róza zamoczona w denaturacie ... dziekuje ...

Leciutki zapach rozany i rozowy. Calkiem sympatyczny, lekko musujacy, na pierwszy plany wybija sie sliczna rozyczka. Jest troche mydelkowo w klimacie i troche nastolatkowo, ale nie infantylnie :-). Calosc calkiem fajna, choc ze mnie zniknela dosc szybko - ale generalnie Wish Pink Diamond oceniam dosc pozytywnie (tzn. nie ma zadnych rewelacji, ale za bardzo tez przyczepic sie nie ma do czego ;-))) ). Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: probka

Zapach umyka wszelkim próbom kategoryzacji. Nie mozna go jednoznacznie zaliczyć ani do kwiatowych, ani do słodkich czy owocowych perfum. To taka niejednoznaczna kompilacja. Otwarcie jest owocowe, soczyste i radosne. Jednak lekko cierpkie a nie słodkie do granic (a wielka szkoda, bo właśnie tego spodziewałam się po tym bajkowym flakoniku ;)) Główne składniki to pobrzmiewające przez cały czas połączenie róży (żywej ogrodowej oraz suszonej takiej jak w mieszankach wonnych suszek) i herbaty (paru gatunków - narkotyzującego zapachu sklepu herbacianego:) ). Baza jest drzewno-orientalna z pobrzmiewającą różyczką. Zapach trzyma się raczej przy skórze, nie jest ekspansywny. Nie uwiódł mnie - nie lubię ani róży, ani herbaty w perfumach. Uwielbiam błyskotki oraz róż - tak więc ten piękny flakonik skłonił mnie do głupiego manewru jakim był zakup w ciemno. Niestety wkrótce pożałowałam tego występku ;) Używam tego produktu od: 2 tyg Ilość zużytych opakowań: napoczęłam 1

piekne opakowanie, i tylko dla tego opakowania probowalam je oswoic ale nie da sie. Zaczyna sie ladnie, bo rozami, nie takimi jak w Baby Doll ale takimi ogrodowymi, niestetu tu konczy sie sielanka. Zapach rozwija sie na mnie przedziwnie, nawet nie potrafie napisac w co, ani czemu powoduje u mnie autenstyczne torsje. W pewnym momenie na mnie jak i mojej siostrze pojawia sie taka slonawa, brudna nutka ni to spoconych skarpet ni to innych obrzydliwosci. Niestety, nie dane poczuc mi bylo ani owocow ani kwiatow. Jest to taki zapach na nie, ani na mnie, ani wachany z korka poprostu przyprawia mnie o mdlosci i skutecznie zniechecil do innych Wishow. Boje sie. Używam tego produktu od: byla 30stka i poleciala Ilość zużytych opakowań: psiki

Długo szukałam idelanego zapachu herbaty w perfumach. I jakis czas temu zrezygnowałam. I wtedy wpadła mi w rece próbki Wish Pink:) Nigdy nie pomyślałabym, ze ten zapach moze byc spełnieniem moich marzen o idelanej herbatce:) A jednak! Pięknie pachnie niezbyt słodka herbatą z dodatkiem deliaktnych kwiatowych aromatów. Dopiero po 2-3 godzinach z zapachu wychodzi cos słodkiego. ale herbatka nie znika. Na szczęście:) Ciesze sie, ze udało mi sie wreszcie poznac ten zapach, teraz zapoluje na flakon:) Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: próbka

mialam go kupic na lato, myslac o tym ze lzejszy zapach idealnie nada sie na upalne dni. ale nieee. odrzucilo mnie od niego po godzinie! musialam sie zmyc. mam wrazenie ze uzylam jakiejs taniej wody, rozrzedzonej do tego . mam alergie na letnie wersje zapachow uzywam tego produktu od:w tamtym roku Ilość zużytych opakowań:polowa probki

Delikatny, słodki i z wyczuwalnym aromatem owoców. Początkowa faza nie wzbudziała we mnie szczególnego zachwytu, ale kiedy zapach pobył dłużej na mojej skórze, to wyłoniła się całkiem przyjemna woń :-) Bardzo niewinna i pełna zmysłowego uroku. Perfumy, które idealne pasują do zalotnej optymistki. Flakonik jest po prostu śliczny, a różowy kolor idealnie podkreśla łagodny charakter tego przyjemnego zapachu. Ja jednak wolę wersję klasyczną, która jest bardziej apetyczna :slina: Używam tego produktu od: Dawna Ilość zużytych opakowań: Testy w perfumerii...