Eveline Cosmetics Lip Therapy Professional, Intensywny hialuronowy wypełniacz ust z kolagenem 

Przeczytałam wszystkie opinie na temat tego produktu i oczywiście każdy ma inne wymagania, ale nie zgodzę się że produkt nie działa :) dla mnie jest świetny i nie wiem jak mogłam go trzymać tak długo w szufladzie (chyba po prostu zapomniałam że go kupiłam) od kiedy zaczęły mi się mocno przesuszać usta zaczęłam go stosować regularnie, kilka razy dziennie. Aktualnie jestem na 5 dniu i się mega od niego uzależniłam :) Jak dla mnie produkt pięknie wygładza i nawilża usta oraz lekko je wypełnia. Widzę lekkie powiększenie oraz bardzo przyjemny lekko chłodzące i mrowiące uczucie na ustach co oczywiście mi nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie bardzo mi się podoba :) usta mam teraz bardzo odżywione, mięciutkie i pięknie poprawił mi się koloryt ust. Błyszczyk jest bezbarwny, lekko klejący ( co nie jest dla mnie wadą), pięknie błyszczy i ślicznie pachnie maliną oraz mięta :) na pewno zostanie ze mną na długo, długo :) ZALETY: +Cena +Poprawiony koloryt ust + Nawilżenie +Łatwa dostępność +Miłe uczucie chłodzenia i mrowienia +Piękny zapach +Pozostaje długo na ustach

Intensywny, hialuronowy wypełniacz ust z kolagenem. Jest to przezroczysty błyszczyk, bez drobinek, gęsty i lekko klejący. Bardzo dobrze nawilża usta, delikatnie pachnie, utrzymuje się nawet do kilku godzin. Niestety ogromnym minusem jest efekt mrowienia i chłodzenia????, który, jak dla mnie, utrzymuje się za długo, dlatego nie lubię używać tego serum. Spróbuje w okresie letnim, możliwe że efekt chłodzenia na moich ustach mi się spodoba, sam produkt, jako serum jest świetny. . Zapraszam na mój Instagram: @em.testuje2018

Chcesz mieć usta jak Kejli Dżenner, ale boisz się igły? Marzysz o ponętnych ustach, ale pokłóciłaś się ostatnio z chirurgiem plastycznym? Eveline ma Ci coś do zaoferowania. Ma. Pod warunkiem, że masz... w miarę wąskie usta i raczej nie przeszkadza Ci lepkość pajęczej waty do której kleją się włosy i wszystko co się na usta (nie)chcący nawinie. 8w1 Total Action, czyli intensywny hialuronowy wypełniacz ust z kolagenem, który w niespełna 5 minut ma uczynić na nich wolium pusz ap efekt. I tak i nie. Dla kogoś kto ma małe usta ten efekt będzie widoczny, bo serum nie dość, że miło mrowi, to naprawdę lekko je powiększa. Poprawia również ich koloryt, bo te stają się zalotnie rumiane. Również dobrze je pielęgnuje, nadaje miękkości i gładkości "zalewając" rowki. Z tym że oczywiście nie liczyła bym na super efekty niczym po zastrzyku, bo jest on raczej subtelny. Polubiłabym się bardziej z tym produktem, gdyby nie to, że ma również właściwości taniego i tandetnego błyszczyku, którym łatwo zakleić sobie usta. Lepi się do niego wszystko: włosy, okruszki z bułki, ziarenka maku, sezamu i co tam jeszcze po drodze przy lekkim wiaterku naleci. Nie mówię mu stanowczego nie, ale nie mówię też mu wielebnego WuaOW. Ot taki ustowy gadżet w fajnej tubce, który dotrwałam w Rossmannie w śmiesznej cenie «Na do widzenia».

Produkt kupiłam na wyprzedaży i jestem bardzo zadowolona! Usta stały się pełniejsze a pomadka lepiej się trzyma po tym wypełniaczu. Na początku poczułam efekt mrowienia, ale do przeżycia. Warto było kupić ucieszyć się pięknymi ustami. Efekt jest naturalny nie ma jakiś przezsadzonych ust, po prostu większe. Tani hit!

Gdyby istniał nieinwazyjny wypełniacz ust o efektach tego inwazyjnego, to kosztowałby dużo więcej niż zabieg, bo za komfort nie bycia kłutym trzeba extra zapłacić. Więc choćby przyszło tysiąc atletów i każdy zjadłby tysiąc kotletów to ust żadnym produktem za kilka/naście/dziesiąt nie powiększą. Od Intensywnego hialuronowego wypełniacza z kolagenem oczekiwałam jedynie, że usta tak porządnie nawilży, że będą wyglądały zdrowo i jędrnie, a przez to na większe. Niestety hialuronowy wypełniacz to jedynie bardzo lepki, cukierkowo pachnący błyszczyk o efekcie chłodzącym, czego zupełnie nie rozumiem, bo jakbym chciała sobie w domu szybko powiększyć usta to bym dla poprawy ukrwienia wcierała w nie pieprz czy inne chilli w proszku, a nie gładziła kostką lodu, która owszem napnie skórę, ale tym samym skurczy, nijak nie powiększy. Nie widzę żadnych zalet tego produktu.

Nigdy nie miałam problemu z wielkością swoich ust, lecz szukałam produktu który napnie moje usta i je wygładzi. Trafiłam na wypełniacz od Eveline na promocji za około 10zł. Nie oczekiwałam od niego zbyt wiele, w końcu kosztował tylko kilka złotych i żaden błyszczyk nie zrobi nam dużych ust jak po zabiegu powiększania ust. Jest w postaci żelu, na ustach wygląda jak błyszczyk. Przyjemny efekt chłodzenia. Przy regularnym stosowaniu kilka razy dziennie przez 2 tygodnie efekt jest wow. Kontur został uwydatniony, przez co usta stały się optycznie większe, napięte i wygładzone. Należy pamiętać, aby w trakcie używania tego produktu raz na jakiś czas nawilżyć swoje usta, bo przy dłuższym stosowaniu mogą być lekko wysuszone. Jest bardzo wydajny. Przy codziennym stosowaniu starcza mi na około 2 miesiące.

Kupiłam ten produkt z czystej ciekawości, no i też dlatego, że nigdy nie byłam zbyt zadowolona ze standardowych pomadek nawilżających. O dziwo, produkt działa - ale minimalnie jeśli chodzi o powiększenie ust. Największą różnicę na pewno będzie widać kiedy się ma bardzo wąskie usta (jak ja). Jego największą zaletą jest to, że bardzo dobrze nawilża oraz podkreśla kontur. Oczywiście usta nie są większe i ciemniejsze z każdym użyciem... Największą różnicę widać w ciągu pierwszych trzech dni używania, jak zresztą napisane jest na opakowaniu. Trudno spodziewać się różnicy jak po botoksie, ale na usta typu "kreska" na pewno się nada.

Nie wierzę, że tego typu kosmetyki powiększą nam usta i na to się nie nastawiałam. Bez ingerencji lekarza medycyny estetycznej czy jakiegoś tam kosmetologa ust same sobie nie powiększymy. Szukałam czegoś co usta nawilży i ten produkt naprawdę dobrze się w tej roli sprawdza. *Jest to po prostu błyszczyk. Zwykły przeźroczysty błyszczyk bez żadnych drobinek. Jest gęsty i trochę klejący jak to błyszczyki mają do siebie. *Od razu po nałożeniu lekko chłodzi i mrowi usta. * Ta typowa dla błyszczyków lepkość tutaj akurat gra pierwsze skrzypce. Dzięki temu który chroni je przed pierzchnięciem i przesuszeniem. Bardzo długo czuć go na ustach (nawet jak jemy i pijemy i już go nie widać). To główna zaleta tego produktu, bo pomadki czy balsamy nawilżające szybko się zjadają. Ust nie powiększa ale fajnie nawilża i wygładza. Jak błyszczyków nie lubię, to ten jest naprawdę spoko.

Jestem zachwycona działaniem tego serum :) Na początku nie spodziewałam się po nim zbyt wiele, ale bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten kosmetyk. Wszystko mi w nim odpowiada: ma gęstą, tłustą i lepką konsystencję, która akurat świetnie sprawdza się przy moich przesuszonych ustach. Od razu po nałożeniu czuć delikatne mrowienie ust i po chwili stają się delikatnie większe i wypełnione. Oczywiście, nie jest to efekt jak spod igły rodem z gabinetów medycyny estetycznej, co akurat zupełnie mi wystarcza. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam wygładzenie delikatnych zmarszczek na ustach oraz bardzo subtelne ich wypełnienie. Nic się też lepiej nie sprawdza u mnie do odżywienia suchych ust. Jest to mój hit, do którego z pewnością będę wracać :)

Ratuję moje wąskie usta czym się da, i na razie nic nie działa. Próbowałam już wypełniacza z Avonu, jakiegoś śmierdziela z Dermo Future i innego serum z Eveline. Niestety żadne nie dało jakichś większych efektów. Ja rozumiem, że większe powiększenie ust to tylko operacja plastyczna, ale te preparaty nie robią nic, i ich producenci nie powinni nawet wprowadzać ich na rynek i ściemniać, że działają ;)

O ile nie spodziewałam się efektu wow, to ładnie podkreśla usta. Kupiłam na promocji za połowę ceny. Jeśli chodzi o błyszczyk - jest fajny. Konsystencja, zapach i samo opakowanie. Mimo wszystko za cenę normalną nie kupiłabym. Wszystko jest super, tylko nie powiększa ust. Wyglądają jak posmarowane każdym innym błyszczykiem