Natura Accessories Gąbka do makijażu bez lateksu 

Wzorowana na gąbce Real Techniques, której nie miałam. Będę więc ją oceniać z punktu widzenia konsumenta znającego tylko drugą stronę medalu. Nie jest to produkt słaby, wręcz przeciwnie. Kilka minusów pewnie ma, natomiast zauważyłam zaledwie jeden i to do niego rozpocznę poniższą recenzję. Gąbka wzorowana na RT powinna być i jest pomarańczowa. Ale tylko do pierwszego mycia. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy spieniłam jakiś szampon i zaczęłam tę gąbkę myć (mam taki zwyczaj, zanim czegoś użyję, np. kupione gąbki, pędzle, ubrania itd., piorę albo czyszczę przed pierwszym użyciem lub przed założeniem na siebie- gdy jest to ubranie), kolor pomarańczowy po prostu znikł. Wyciekł i gąbka do pierwszego makijażu był już łososiowa, a później stawała się coraz jaśniejsza. Nie wiem czy to minus, w każdym razie plusem na pewno nie jest. Od razu odpada więc potocznie stosowana nazwa "pomarańczowa gąbka", natomiast mogłaby być łososiowa, albo- jak u mnie już w tej chwili- ona jest po prostu koloru nude. Po zwilżeniu rośnie. Aplikacja makijażu przebiega sprawnie i wygodnie, I'm in heaven, ale niepokoi mnie ta strata koloru. Jak widać w recenzjach, nie każda użytkowniczka była z tej gąbki zadowolona. U mnie się sprawdziła. Nakładam podkład dłońmi i rozprowadzam bardzo dokładnie, przy czym gąbeczka jest mi potrzebna do wklepywania podkładu i rozpuszczania linii, które mogą ewentualnie się pojawić, np. w okolicach nosa, skroni, na granicy z włosami na czole itd. Pomaga też w uniknięciu tzw. ciastkowania podkładu na skórze. Gąbka ta potrafi upiększyć każdą skórę, nawet gdy nosi najtańszy podkład. Tworzymy nią efekt blur, tak bardzo pożądany w makijażach. Gąbeczka służy mi również do rozcieńczania nadmiernej ilości korektora pod oczami, ponieważ mam skłonności do przesadzania z jego ilością. Bez gąbeczki nie wyobrażam sobie prawidłowo nałożonego podkładu. Moim zdaniem gąbka jest dobrym produktem. Pewnie kupię kolejną. Obecna służy mi już kilka miesięcy. Niewykluczone też, że kupię kiedyś oryginalną gąbkę Real Techniques, ponieważ bardzo mnie ciekawi.

Miałam już kilka różnych gąbeczek do makijażu i ta jest moja ulubiona. Bardzo tania a w dodatku niesamowicie wytrzymała. Mam ją kilka miesięcy, piorę po każdym użyciu a jeszcze nie popękała. Gąbeczki z innych marek wytrzymywały maksymalnie dwa miesiące. Gąbeczka nie wchłania podkładu a jedynie równomiernie go rozprowadza, nie wywołując placków. Samo rozprowadzanie podkładu tym produktem jest bardzo przyjemna. Gąbka jest miękka i delikatna. Bardzo lubię w niej to, że łatwo utrzymać ją w czystości. Można bez problemu wypłukać podkład by wyglądała jak nowa.

Nie zamierzałam kupować tej gąbki, wybrałam się na zakupy do Natury w zupełnie innym celu. Moją uwagę zwrócił jej pomarańczowy kolor i kształt, przypominajacy gąbkę Real Techniques, której używałam do tej pory. Ponieważ nie miałam ochoty przedzierać się na drugi koniec miasta po nową RT, zdecydowałam się na spontaniczny zakup tańszej gąbki z Natury. Niestety, poza pomarańczowym kolorem, z gabką RT nie łączy jej po prostu nic. Po zmoczeniu gąbka bardzo rośnie, jest tak duża, że aż nieporęczna. Niby nie wydaje się twarda, kiedy ściskam ją w dłoni, a mimo to, aplikacja podkładu jest nieprzyjemna, podobnie jak przy innych tanich gąbkach, kojarzy mi się z boksowaniem. Pomimo dokładnego zwilżenia, bardzo chłonie podkłady i korektory, osłabia ich właściwości kryjące. Budując krycie, trzeba nakładać kolejne warstwy makijażu, a i tak najwięcej produktu pozostaje na samej gąbce. Jedyny jej plus jest taki, że jest zdecydowanie trwalsza niż RL, która już po pierwszym tygodniu zaczyna pękać. Z gąbką Natury nic złego nie dzieje się podczas czyszczenia. Po raz kolejny przekonałam się, że za dobrą gąbeczkę trzeba zapłacić troszkę więcej.

Gąbkę "załapałam" przy kasie w kolejce do płacenia. To był impuls. Nie jestem z niej zadowolona. Jest twarda, nawet już po zmoczeniu. Dosłownie "stuka" o twarz. Dla niektórych może to być plusem bo wchłania mniej podkładu, ale ja mimo wszystko wolę mięciutkie gąbeczki. Bardzo trudno ją domyć z podkładu, z żadną gąbką nie miałam tak dużego problemu. Wyrzuciłam ją i nie kupię więcej