Nie jestem już aż tak bardzo szminkowa, jak byłam kiedyś, choć nadal uważam, że ten element to podstawa kosmetyczki. Naprawdę potrafi zdziałać na twarzy cuda, gdyż odpowiednio dobrany kolor upiększa, a źle dopasowany - szpeci.
Sprezentowano mi pomadkę od Guerlaina z linii KissKiss w odcieniu "Sexy Coral" z numerem 344 i jest to doskonały przykład szminkowego upiększenia ze względu na idealnie dobrany kolor. Karnację mam jasną (wręcz bladą), jednocześnie jestem kobietą o raczej ciepłym typie urody... (tak mi się wydaje) w każdym razie "Sexy Coral" mi podpasował totalnie! Kolor - jak sama nazwa wskazuje - jest koralowy (ni to pomarańcz, ni to róż), a do tego... seksowny! I to jak! Nasycony, głęboki, wyrazisty, intensywny, szlachetny i czysty. Wysoki stopień pigmentacji pozwala, by za jednym pociągnięciem idealnie przykryć usta kolorem (koralem).
Patrząc na ociekający luksusem i elegancją awangardowy sztyft - zbudowany z czarnych lakierowanych kostek trzon, można ulec wrażeniu, że mamy do czynienia ze skomplikowanym i wymagającym produktem, ale nic bardziej mylnego! Aplikacja bowiem jest dziecinnie prosta. Usta malują się z prędkością Kiss-Kiss! :D praktycznie same. Nie trzeba używać konturówki - ale można! Dzięki kremowej formule, sztyft gładko sunie po powierzchni ust pozostawiając po sobie - w moim przypadku - seksownie koralowy ślad. ;) Szminka pozostawia satynowe wykończenie, kolor nie rozmazuje się, nie spływa, nie wyjeżdża poza granicę ust (a ewentualnych zjazdów można się raz-dwa pozbyć, wycierając je palcem) i jak na NIEmat to trzeba przyznać, że jest trwała. Bardzo trwała. Jeśli spytajcie, czy zostawia ślady na powierzchniach, do których przywarły usta nią pokryte, to odpowiedź brzmi: TAK - ale przecież nie jest to żadna zastygająca pomadka. Podczas tłustego jedzenia, też się zjada - znika raczej równomiernie, jednak im bliżej wnętrza, tym kolor staje się odrobinkę bledszy (krótko mówiąc: niestety zjada się od środka) i jest to w zasadzie jedyna 'wada' KissKiss, jakiej się doszukałam. (wada - a właściwie po prostu cecha). Proponuję nie traktować jej jak ultratrwałej zastygającej szminki, która wytrzyma na ustach do dnia następnego - bo nią nie jest, ale spokojnie wytrzyma ok. 8 godzin przy oszczędnym podejściu.
Pomadka zawiera woski i oleje, zatem oprócz właściwości upiększających, działa na wargi pielęgnująco - nawilża je, chroni przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych i wygładza ich strukturę.
Szmince nie mam absolutnie nic do zarzucenia, a cena mnie nie dziwi (w końcu Guerlain to marka selektywna). Jestem bardzo szczęśliwa, że posiadam w swojej kosmetyczce tak świetny i luksusowy kosmetyk, który:
- nosi się super komfortowo,
- nakłada się w przysłowiowym biegu,
- pięknie wygląda i na ustach (kolor, krycie, szlachetny połysk, wykończenie) i na toaletce (lakierowane kostki),
- zawiera emolienty mające za zadanie zadbać o kondycję i poziom nawilżenia naszych ust,
- i co tu dużo mówić - JEST NAPRAWDĘ TRWAŁA jak na tak delikatną kremową formułę
Nie da się jej odradzić! :)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie