Your Natural Side Gorzka pomarańcza, Woda kwiatowa 

Jeśli lubisz naturalne kosmetyki i szukasz czegoś, co odświeży, ukoi i doda skórze blasku, to serio – to jest TO. Jest mega uniwersalna! Używam jej zamiast toniku po myciu twarzy i skóra od razu jest bardziej nawilżona, ukojona i miękka. Jeśli masz cerę wrażliwą, naczynkową albo skłonną do podrażnień, to pokochasz ją jeszcze bardziej. Jako dodatek do maseczek z glinką również się świetnie sprawdzi. Wystarczy wymieszać ją z obojętnie jaką glinką w odpowiednich proporcjach. Po takiej maseczce twoja skóra stanie się bardziej miękka i promienna. Zapach jest lekko cytrusowy, ale jednocześnie kwiatowy i świeży. No i skład – 100% naturalna, bez żadnych zbędnych dodatków.

Produkt jest zgodny z opisem producenta, wszystko jest w porządku, aplikatorem jest dyfuzor w sprayu. Woda znajduje się w eleganckiej buteleczce z ciemnego szkła. Jest przyjemna w używaniu, orzeźwia i łagodzi skórę przygotowując ją na dalszą pielęgnację. Jeśli chodzi o zapach, jest on specyficzny, ale myślę, że znajdzie swoich zwolenników.

Kochanieńkie, co tu dużo mówić - no nie pachnie zbyt ładnie. Spodziewałam się świeżego, cytrusowego i lekko słodkiego zapachu (tak, pomimo napisu na buteleczce "gorzka pomarańcza"), a dostałam... gorzkie zielsko? Trudno to opisać, natomiast na pewno nie łapałoby się w kategorię "ubóstwiam i chcę więcej". Dla tych, co chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej o działaniu tej wody kwiatowej - muszę rozczarować. Przy mojej suchej cerze, przesuszonej brodzie i problematycznym czole mogę bezpiecznie stwierdzić, że nie zrobiła nic, chociaż też nigdy niczego od niej nie wymagałam. Równie dobrze mogłabym psikać hydrolatem z róży, champaki czy innej lawendy, a efekty byłyby podobne. Każdym z nich miło psiknąć w upalny dzień, także i na tym polu gorzka pomarańcza nie wyróżnia się niczym specjalnym (poza nieprzyjemnym zapachem, oczywiście). Na pewno należy pochwalić markę za szklane opakowania i niezawodne atomizery - ten hydrolat akurat nie jest moim pierwszym z Your Natural Side i nigdy nie miałam problemów z aplikacją produktu. Komu więc może przypaść do gustu hydrolat z gorzkiej pomarańczy? Fanom nieoczywistych i niesłodkich zapachów! Może też być przydatny przy cerze problematycznej lub naczynkowej ze względu na działanie bakteriobójcze i wzmacniające. Nie żałuję zakupu, choć nie zamierzam do niego wracać.

Produkt niesamowicie pachnie, nie tylko pomarańczą, ale również bukietem kwiatowym. Jest bardzo orzeźwiający, w szczególności w upalne dni. Koi skórę, a po dłuższym stosowaniu można widocznie zauważyć mniejszenie wydzialenia sebum. Bardzo dużą zaletą produktu jest jego wielofunkcyjność. Dlatego używam go jako tonik, mgiełkę do ciała oraz wcierkę do włosów. Produkt wygodnie się aplikuje dzięki atomizerowi, który bardzo dobrze rozpyla. Produk ma dużą pojemność i starcza na bardzo długi okres czasu. A ciemne szkło dodaje wodzie kwiatowej elegancji. Dodatkowo cena produktu jest bardzo przystępna.

Kupiłam ten produkt w pobliskiej drogerii. Zaskoczył mnie jego intensywny pomarańczowy zapach. Działanie również oceniam pozytywnie. Hydrolat odświeża skórę niepodrażniając jej. Opakowanie ma solidne, z ciemnego szkła. W zasadzie nie widzę w nim większych wad.

Jest to mój pierwszy produkt tego typu i od razu okazał się strzałem w dziesiątkę. buteleczka wykonana z ciemnego szkła z atomizerem zawiera w sobie dosłownie wodę o bardzo ładnym w moim odczuciu zapachu. Na plus zasługuje już sam atomizer, który aplikuje sporą ilość produktu i nie zacina się oraz nie psuje. Sam zapach jest bardzo specyficzny, mocno wyczuwalna nuta kwiatowa i trochę owocowa więc nie każdemu może się spodobać. Zapach utrzymuje się krótko i po kilku minutach dla użytkownika nie jest już wyczuwalny. Wody kwiatowej używam głównie jako podkład nawilżający pod olejowanie włosów. W tej roli sprawdza się bardzo dobrze ponieważ atomizer bardzo usprawnia aplikację na długich włosach a olej dobrze się rozprowadza. Stan włosów po zmyciu to zasługa głównie oleju i odżywki do emulgowania ale w moim odczuciu włosy są bardziej sypkie jeżeli użyję tej wody jako podkładu. Dla osób, które olejują włosy jest to ciekawe rozwiązanie żeby jako podkład użyć właśnie wody zamiast odżywki. Gdy pozostawimy całość na włosach nic z nich nie spływa. Drugim zastosowaniem tej wody jest spryskanie skóry twarzy. Ależ to daje nawilżenie ! nigdy nie spodziewałabym się, że po wodzie kwiatowej skóra może być nawilżona, odświeżona i do tego wygładzona do tego stopnia. Wystarczą 2-3 psiknięcia i odczekanie aż całość się wchłonie lub delikatne wklepanie produktu opuszkami. Sama woda bez żadnego kremu daje fajne efekty i przygotuje skórę do nałożenia makijażu ale w połączeniu z kremem i serum efekt będzie jeszcze lepszy. Produkt jest bardzo wydajny ponieważ stosuję regularnie do olejowania włosów a jest to spora ilość pompek oraz do skóry twarzy i końca produktu nie widać. Za taką cenę otrzymujemy produkt do skóry twarzy oraz do włosów, który jest bardzo skuteczny i do tego wydajny. Nie podrażnił i nie wysuszył mojej skóry.

Bardzo lubię kosmetyki tej firmy więc postanowiłam przetestować też hydrolat, który był zachwalany między innymi z powodu zapachu. Hydrolat znajduje się w ciemnej, szklanej butelce ze spryskiwaczem. Świetnie się sprawdził przy mojej problemowej, przetłuszczającej się cerze i pomimo, że niektórzy mówią, że nic wielkiego nie robi to u mnie zrobił wiele. Bardzo dobrze nawilża, ma efekt chłodzący , łagodzi podrażnienia, eliminuje nadmiar sebum i naprawdę bardzo oprawił wygląd mojej cery. I wszystko byłoby pięknie gdyby nie zapach..... I tutaj mam bardzo mieszane uczucia, ponieważ przy pierwszym pryśnięciu roztacza się naprawdę piękny zapach , który dosłownie za chwilę zmienia się okropny - trudno mi nazwać ten zapach ale tak jakby brudnej ścierki. Nie wiem czy trafiłam na jakiś felerny egzemplarz, ponieważ czytając recenzję - wszyscy zapachem się zachwycali, tak mnie po prostu odrzuca. Jestem bardzo zadowolona z działania ale zapach na tyle mi przeszkadza, że nie kupiłam ponownie. Zakupiłam z tej samej firmy hydrolat ale z zielonej herbaty i tutaj zapach bardzo przyjemny i działanie również świetne

Kupiłam swój pierwszy hydrolat w życiu. Dotąd stosowalam wyłącznie toniki . Mam skórę mieszaną z lekkim trądzikiem. Hydrolat z gorzkiej pomarańczy używam po umyciu twarzy. Dobrze nawilża, chłodzi i uspokaja skórę. Jest uzupełnieniem moje pielęgnacji. Reguluje prace gruczołów łojowych i wydzielanie sebum. Nie najeży spodziewać się ,że zmieni Wasz stan skóry czy wywoła znaczne zmiany. To raczej dodatek w pielęgnacji by utrzymać nawilżenie po umyciu buzi, przywrócić naturalne pH skóry.

Hydrolat z gorzkiej pomarańczy zawsze stosuje po umyciu twarzy. Kosmetyk bardzo fajnie nawilża, koi, łagodzi i uspokaja skórę. Reguluje prace gruczołów łojowych i wydzielanie sebum. Można go stosować na twarz, skórę głowy, włosy i ciało.

Wody kwiatowe czy hydrolaty mają już u mnie stałe miejsce w łazience. Nie wyobrażam sobie bez nich pielęgnacji. Zazwyczaj gości u mnie kilka różnych butelek na raz, które stosuje na przemian wedle potrzeb lub humoru. Oczywiście mam swoje ulubione zapachy, mam też takie które nie pachną najlepiej ale świetnie działają. Tak właśnie jest z wodami, że one raczej nie szkodzą, przynajmniej u mnie się to nie zdarzyło, choć oczywiście jeśli ktoś ma uczulenie np. na lawendę to wiadomo że nie koniecznie. W każdym razie ja mam takie wody, które działają i takie które nie robią nic ale pięknie pachną i to mi sprawia przyjemność, dlatego je stosuję. Ta woda należy do kategorii tych pachnących, ale trochę też sprawdza się w pielęgnacji. Przede wszystkim idealnie nadaje się na upały jako odświeżenie. Natomiast w działaniu nie jest wybitna, ale muszę przyznać że lekko matuje i skóra po spryskaniu mniej się błyszczy, choć oczywiście nie jest to efekt długotrwały szczególnie jak mamy 40 stopni na zewnątrz. W chłodniejsze dni daje się również zauważyć, że lekko zmniejsza widoczność porów i błyszczenie się skóry. Wydajność trudno mi ocenić, po pierwsze dlatego że nie żałuję sobie tego produktu a po drugie mam kilka innych hydrolatów, które stosuje na przemian. Butelka jest szklana z dobrze działającym atomizerem. Dostępna w dwóch pojemnościach.

Woda z gorzkiej pomarańczy Your Natural Side, 100 ml spray. Jak dotąd mój ulubiony hydrolat. Idealny do skóry problemowej, przetłuszczającej się. U mnie sprawdził się świetnie, poprawił wygląd skóry, wyeliminował nadmiar sebum. Ma przyjemny zapach kwiatów gorzkiej pomarańczy, stosowałam go również jako odświeżającą mgiełkę do ciała. Bardzo wydajny, jedno opakowanie wystarczyło mi na około 1,5 miesiąca przy codziennym stosowaniu. Buteleczka ze sprayem bardzo ułatwia aplikację (nie trzeba używać płatków kosmetycznych). Polecam!