Bielenda Good Skin, Hydra Boost Moisturizing Face Toner Nawilżający tonik do twarzy

Tonik niweluje uczucie ściągnięcia. Bardzo dobrze nawilża. Ma bardzo przyjemny zapach. Cena jest adekwatna do jakości. Polecam przelać do opakowania z atomizerem. Ułatwia to aplikację bez używania płatków kosmetycznych. Jak najbardziej polecam❤️

Ten produkt niezwykle mnie zaskoczył. Kupiłam ze względu na skład i trehalozę. Rozczarowała mnie bardzo wodnista konsystencja, ale odpowiednio wpleciony w pielęgnację pięknie podbija nawilżenie i daje efekt skóry napompowanej nawilżeniem od środka. Wklepuję tonik w twarz natychmiast po umyciu jej emulsją i delikatnym osuszeniu. Nie daję wyparować wilgoci z twarzy pomiędzy myciem i nałożeniem toniku. Wspaniale wiąże wilgoc w skórze. Natomiast po około 30-60sekundach (czasami dokładam druga warstwę toniku) nakładam na górę krem. W moim przypadku ważne jest żeby tonik nie wysechł całkowicie na twarzy oraz nie nakładać go na całkiem wyschnięta skórę. Drugie opakowanie przelałam do butelki z pompką i znacznie bardziej sobie chwalę taką aplikację w formie mgiełki.

Używam go rano i wieczorem po demakijażu i oczyszczaniu skóry. Koi skórę podrażnioną podczas mycia. Porządnie nawilża. Pokochałam go całym sercem już po pierwszym użyciu. A z czasem ta miłość narasta! Znacząco przyczynił się do poprawy jakości mojej skóry. Podsumowując: - Nawilża - Koi - Szybko się wchłania - Idealnie łączy się z innymi kosmetykami - Bardzo przyjemny, jakby luksusowy zapach - Poprawia elastyczność i jędrność skóry (przy regularnym stosowaniu) - Wydajny

Produkt towarzyszył mojej codziennej pielęgnacji przez kilka długich tygodni. Ogólnie jestem z niego zadowolona, ale nie wszystkie obietnice producenta zostały spełnione. Po zastosowaniu tonik delikatnie odświeża i ożywia skórę, dodając jej subtelnego blasku. To doskonałe uzupełnienie rytuału oczyszczania twarzy. Nawet niewielka ilość toniku jest wystarczająca do pokrycia całej twarzy, co sprawia, że opakowanie starcza na długi okres użytkowania. Ma delikatny zapach, który nie przytłacza. Niestety, jeśli chodzi o nawilżenie, tonik wypadł nieco słabiej. Choć tonizuje skórę, efekt nawilżający jest mniej zauważalny. Osoby z suchą skórą bez wątpienia będą potrzebować dodatkowego etapu nawilżającego.

Tonik z kwasem hialuronowym, trehalozą, a przede wszystkim tripeptydem miedziowym w składzie to nieczęsta propozycja w ogólnodostępnych drogeriach. Cena promocyjna około 20 złotych dodatkowo zachęca do zakupu i przetestowania tego wyróżniającego się kosmetyku. PAO wynosi 6 miesięcy. Tonik znajduje się w butelce bez atomizera, więc pozostaje nam albo przelanie go do innego opakowania, albo nakładanie na dłoń i w ten sposób aplikowanie na twarz. Konsystencja przypomina nieco gęstszą wodę i jeśli nie nałożymy jej zbyt wiele, wchłania się dość dobrze. Niestety nałożenie nadmiaru pozostawia już lepiącą się powłokę, więc najlepiej wypracować sobie optymalną ilość. Produkt zapewnia skórze odczuwalne nawilżenie, jednak na wyrównanie kolorytu czy znaczne poprawienie elastyczności bym nie liczyła. Nie oczekiwałabym również od niego ukojenia (przy czym tego akurat producent nie obiecuje – zwracam jedynie uwagę, gdyby ktoś miał nadzieję na taki efekt, że przynajmniej u mnie nie sprawdził się w tej roli). Mocno optymistyczne deklaracje producenta w kwestii efektów "już po tygodniu stosowania" od początku traktowałam z przymrużeniem oka, a mimo to i tak rozbawiła mnie adnotacja, że wspomniane efekty uzyskamy dopiero przy jednoczesnym stosowaniu serum i kremu z tej samej linii. Cóż, perspektywa dokupowania całej pielęgnacji pod tonik nie każdemu może wydać się kusząca. ;-) Podobny stosunek mam do zapisu wyróżniającego się "2%" i zarazem praktycznie niewidocznego tekstu "składników aktywnych". Zauważyłam to już wcześniej, więc miałam świadomość zakupu "2% składników aktywnych", a nie "2% kwasu hialuronowego", "2% trehalozy" i "2% tripeptydu miedziowego". Jednak gdybym wczytała się w treść dopiero po zakupie, pewnie czułabym się rozczarowana takimi zabiegami. Producent dużo pisze o zapowiadanych efektach, ale słowem nie wspomina o łączeniu z innymi kosmetykami – a jest to szczególnie ważne w kontekście obecności tripeptydu miedzi, bardzo wymagającego i delikatnego składnika. O ile np. kremu można używać samodzielnie, to toniki zwykle stosowane są w ramach bardziej rozbudowanej pielęgnacji i kompatybilność składników jest tu bardzo ważna. Skoro więc mamy tonik z tak zachwalanym składnikiem, dobrze byłoby znać zalecenia producenta, jakich produktów z nim nie łączyć i dzięki temu uniknąć nieumyślnego niweczenia jego cennego działania. Do zapachu w tym toniku mam ambiwalentny stosunek. Z jednej strony propozycja marki jest naprawdę przyjemna i świeża (połączenie motywów kwiatowych i morskich), a z drugiej ten perfumowany zapach w toniku to poważny problem dla osób o delikatnych cerach i alergików, szczególnie w tak mocnym wydaniu. Dla osób o bardzo wrażliwych nosach ta intensywność może być już na granicy akceptowalności. Podsumowując: to godny uwagi tonik z doskonałym składem bez zbędnych dodatków, wysoką wydajnością i nawilżającym działaniem, który naprawdę nie potrzebuje tych "sprytnych" sztuczek marketingowych – taki produkt po prostu broni się sam. Moje zastrzeżenia dotyczą jedynie informacji na etykiecie – tych, którym poświęcono zbyt wiele miejsca, i tych, których mi zabrakło. Do samego produktu nie mam jednak żadnych zastrzeżeń.

Nie to, że jestem jakąś szczególną fanką Bielendy ale ten tonik to interesował mnie od dawna. Lubię takie nawilżające "dodatki" w pielęgnacji, dzięki temu mogę sobie np. pozwolić na lżejszy krem do twarzy lub wgl po pominąć nakładając wyłącznie SPF. Tonik kupiłam w Hebe razem z kremem, obie rzeczy były wtedy akurat w promce, choć widzę że ta linia rzadko ma regularną cenę i często jest właśnie w promocji. Tonik zapakowany w przeźroczystą butelkę z dużym klikiem, pojemność 200ml. Etykieta minimalistyczna z holograficznymi napisami. Tonik miał bardzo delikatny zapach, nie był przepełniony jakimiś intensywnymi nutami a w tonikach rzadko to lubię gdy są perfumowane, więc miał u mnie plus od samego początku za ten nienarzucający się delikatny, kosmetyczno-kwiatowy zapach. Podobało mi się, że tonik się nie pienił pod wacikiem w kontakcie ze skórą, to tez plus. Tonik pozostawiał skórę świeżutką, bez żadnej klejącej warstwy, dodawał skórze świeżości biorąc pod uwagę moją mieszaną skórę to zaleta. Jeśli chodzi o efekty, to jak wspomniałam mam cerę mieszaną. Szukałam toniku, który będzie koił i delikatnie wstępnie nawilżał skórę. Ten tonik natychmiast po użyciu daje uczucie takiego relaksu i odprężania skóry, naprawdę koi skórę, nie wiem który jego składnik za to odpowiada, ale uczucie komfortu naprawdę było przyjemne. Stosując go regularnie naprawdę odczułam, że podbija nawilżenie skóry, a moim zdaniem rzadko które toniki robią to tak na serio, bez ściemy. Ten tonik fajnie zmiękczał skórę, skóra była taka rozpulchniona i nawilżona. Naprawdę byłam z niego zadowolona, bo mogłam po jego użyciu od razu rano nakładać SPF na skórę nie martwiąc się, że nie nawilżę skóry i będę miała uczucie dyskomfortu. Być może odpowiada za to naprawdę warty uwagi skład, tonik już na 2 miejscu tuż po wodzie, zawiera trehalozę (wcześniej nie słyszałam o tym składniku w kosmetykach), a tuż po tym pantenol. Generalnie składniki mocno pielęgnujące są wysoko w składzie więc tutaj pod względem obietnic czuję, że biorąc pod uwagę potrzeby mojej mieszanej skóry producent się spisał i byłam zadowolona. Co prawda nie zauważyłam by konkretnie ten tonik wpływał na poprawę kolorytu mojej skóry i ta obietnica akurat nieco mnie dziwi, ale obietnica nawilżonej, miękkiej skóry jest więc jestem zadowolona. Podsumowując no nie mam się do czego przyczepić myślę, że w kwocie ok. 20zł w promocji naprawdę warto się nim zainteresować. Fajnie, że wymyślili coś tak konkretnego bez zbędnych ulepszaczy.

Mam cerę tłustą a w mojej pielęgnacji brakowało nawilżenia. Ten tonik okazał się istnym hitem, ma w składzie od razu po wodzie trehalozę - silnie nawilżającą, oprócz niej posiada pantenol, kwas hialuronowy oraz tripeptyd miedźowy, wszystkie te składniki super działają razem ale tonik może podrażnić wrażliwsze cery ze względu na składniki zapachowe, mimo tego polecam.

Zużyłam już kilka opakowań, jestem bardzo zadowolona z produktu. Idealnie nadaje się do odświeżenia i nawilżenia skóry, a także przygotowuje do dalszych etapów pielęgnacyjnych. Jedynie do czego moge się przyczepić to dozownik, w przypadku toniku lepszy byłby z atomizerem.

Tonik kupiłam zupełnie przypadkowo bo była fajna promocja w drogerii na całą serię. I to jest najlepszy tonik jaki miałam do tej pory. Mam cerę mieszaną ze skłonnością do podrażnień. Ten tonik sprawia iż moja skóra nie piecze, jest doskonale nawilżona a co najważniejsze zniknęło uczucie "ściągnięcia" Bardzo lubię jego zapach. Ciężko będzie trafić na taki który go godnie zastąpi

Moja skóra szczególnie w zimę potrzebuje nawilżenia , jest mieszana . Tonik kupiłam dlatego , ze ma dobre opinie na tym portalu , No i spodobał mi się jego skład . Używam go już prawie 2 miesiące rano i wieczorem . Zużycie jest niewielkie ,za to skóra super nawilżona, wypielęgnowana i gotowa na dalsze etapy pielęgnacji . Tonik ma delikatny zapach , nie pozostawia lepkości na skórze . Moim zdaniem ten produkt nie ma wad :)

uważam, że ta seria toników jest bardzo udana i osobiści używam tego toniku, ale też witaminy c z wersji profesjonalnej. na prawdę skóra po nim jest napita, nawilżona, odżywiona i odświeżona. dla mnie jest to bardzo duża butla która starcza przy moim użytkowaniu czyli wylaniu toniku bezpośrednio na ręce na baaardzo długo. 200 mililitrów to sporo produktu w środku. składowo wypada on bardzo dobrze i odpowiada ta nazwa zdecydowanie bardzo dobrze temu co kryje się w środku. jestem wielką fanką kwas hialuronowego i trehalozy, więc taki zestaw mnie satysfakcjonuje i cieszy moją skórę.

Jedyne co mi się nie podobało w tym toniku to sposób aplikacji, więc przełożyłam do buteleczki atomizer. Ma bardzo fajny odświeżający zapach. Robi to co powinien robić dobry tonik, ale z jakiegoś powodu to najlepszy produkt tego typu, jakiego używałam. Mam poczucie że rzeczywiście nawilża moją mieszaną i wrażliwą cerę.

Tonik ma obiecujący skład, zawiera tripeptyd miedziowy który rzadko występuje w kosmetykach a jest świetny dla skóry. Moja skóra jest skłonna do trądziku i przetłuszczająca się ale także potrzebuje nawilżenia. Liczyłam na jakiś zauważalny efekt, choćby minimalne poprawienie nawilżenia, niestety tak się nie stało. Mimo codziennego używania nie zauważam jakichkolwiek efektów które sprawiłyby bym chciała sięgnąć po produkt ponownie. Być może nie jest to produkt dla każdego i moja skóra potrzebuje czegoś innego. Plusem jest brak podrażnienia, skład i przyjemny zapach.

Bardzo udany produkt Bielendy, zastępuje mi serum nawilżające. Ma świetny skład i użyte składniki aktywne. Nie ma intensywnego zapachu, nie lepi się, nie pieni, a za to ładnie wchłania. I serio nawilża. Jest również wydajny, można go bez problemu nakładać rękami. Czego chcieć więcej?

Tonik ten stosuję razem z serum z tej samej serii. Duet idealny, który pomógł mi przy problemach z cerą (suche, piekące policzki) Tonik: * koi, nawilża, szybko się wchłania, nie zostawia lepkiej warstwy Używam go rano i wieczorem. Jest bardzo wydajny i naprawdę warty zakupu.

Chociaż nie uważam toniku za absolutną konieczność, by przywrócić prawidłowe Ph skóry, bo skóra i tak sama wróci do prawidłowego Ph po myciu, to lubię ten element pielęgnacji jako odświeżenie i lekkie nawilżenie przed serum i kremem. Ten tonik ma fajne składniki nawilżające, przede wszystkim moją ukochaną trehalozę. Faktycznie daje uczucie nawilżenia i odświeżenia skóry. Szybko się wchłania. Zapach jest świetny- świeży, lekko perfumowany. Bielenda ma talent do tworzenia ładnych kompozycji zapachowych do swoich produktów. Buteleczka jest bardzo ładna, błękitna etykieta i srebrny holograficzny napis pasują do odswieżającego wrażenia, jakie daje na skórze kosmetyk. Cena na promocji jak najbardziej okay. Bez promocji tego typu produktów nie kupuję. Nie wierzę w żadne 7 dniowe cuda, ktore obiecuje producent i tym podobne, ale to miły dodatek do pielęgnacji nawilżającej.

Swoją przygodę z Bielenda Good Skin zaczęłam kilka miesięcy temu, zakupiłam ten tonik razem z serum z tej samej serii. Czułam, że się nie zawiodę i faktycznie tak było. Tonik ma fajny skład, przede wszystkim działa. Po zastosowaniu skóra jest nawilżona, nie jest ściągnieta, nic nie piecze i co najważniejsze nie uczula. Bardzo odpowiada mi też konsystencja, nie jest mocno wodnista, ale jakby lekko żelowa. Tonik przyjemnie pachnie, zapach jest lekki, nie drażni nosa. Jeśli chodzi o minusy to niestety opakowanie, zdecydowanie bardziej wolę butelki z pompką, gdyż lepiej się wydobywa produkt. No i nie obraziłabym się gdyby producent pomyślał o większej pojemności. Niestety to 200 ml jest dla mnie mało wydajne. Muszę uzupełniać zapasy mniej więcej co 1,5 miesiąca przy codziennym użytkowaniu.

Niedawno postanowiłam ponownie spróbować włączyć toniki do swojej codziennej pielęgnacji. Już wcześniej zaciekawiła mnie nowa seria Bielendy i w potrzebie zakupu owego produktu, skusiłam się właśnie na tonik z linii nawilżającej. Początkowo cena mnie trochę odstraszyła, jak na produkt drogeryjny nie jest to mało, dodatkowo właśnie toniki nie kojarzyły mi się nigdy z jakimś wielkim działaniem na skórze. Produkt jednak złapałam na promocji i bez dłuższego zastanawiania wzięłam. Opakowanie jest prześliczne, bardzo minimalistyczne co ogromnie mi się podoba. Butelka 200ml powinna starczyć na długo, szczególnie patrząc na to jak ten tonik jest wydajny. Nie ma żadnych dziubków i innych nalewaków, tylko po prostu jest na "klik" co bardzo lubię. Idąc dalej - zapach. Jeju jaki cudowny. Pachnie po prostu mocną czystością, ja się zakochałam. Jak już wspominałam tonik jest bardzo wydajny. Korzystanie też jest przyjemne bo łatwo nalać niewielką ilość i nie przesadzić. Konsystencja jest bardzo wodnista, więc łatwo się rozprowadza i bardzo szybko wchłania, pozostawiając przy tym uczucie dobrego nawilżenia skóry. Tonik nakładam dłońmi. Próbowałam go zarówno po prostu, jak i z metodą "7 skin" (wklepywanie kilku warstw toniku nawilżającego pod rząd) i przez swoje szybkie wchłanianie sprawdza się super. Dodatkowo skład jest bardzo prosty i przejrzysty. Wymienione składniki są wysoko, co jest na plus. Sama ich kompozycja jest super, są bardzo dobrze dobrane i co ważne- działają. Nie jestem tylko stuprocentowo pewna co do tego "7 days miracle", o którym pisał producent ponieważ po 7 dniach nie zauważyłam jakiejś spektakularnej zmiany, ale generalnie przy dłuższym stosowaniu skóra jest napewno lepiej nawilżona. Jeśli chodzi o efekt natychmiastowy to napewno jest to wyczuwalne odświeżenie skóry. Tonik stosuję rano więc też czuję, że dzięki niemu lepiej wchłania się serum z witaminą C, nakładane zaraz po nim. Generalnie jestem pozytywnie zaskoczona, szczególnie z faktu że dotychczas nie spotkałam toniku, którego faktycznie odczuwałabym potrzebę nakładania codziennie