Vabun For Lady No.1 EDP 

Buteleczkę kupiłam w drogerii natura. Kilka razy przymierzałam się do zakupu, mimo, że już za pierwszym razem wywołały u mnie prawdziwy efekt wow. Najbardziej przekonała mnie do nich ich niebywała trwałość, która przebiła o wiele droższe propozycje perfumeryjne. Perfumy vabun zamknięte są w pięknym, eleganckim flakonie. Jest prosty, przezroczysty, z klasą. Jak już wspomniałam mają fenomenalną trwałość. Na okryciach wierzchnich, które jak wiadomo nie są prane codziennie potrafią utrzymać się wiele dni. Na skórze bywają wyczuwalne nawet po umyciu. Wystarczą dwa psiknięcia aby pachnieć nimi dość intensywnie dla otoczenia przez 8-10 godzin, są więc również bardzo wydajne. Sam zapach moim zdaniem jest bardzo uniwersalny, nadaje się zarówno na kolację, spotkanie biznesowe, na codzień. Jest bardzo dominujący, wyczuwam w nim jakąś męską nutę, którą bardzo lubię. Absolutnie nie są to perfumy słodkie. Mają pewien pazur, którego długo szukałam w perfumach, a całość kompozycji tak naprawdę kręci się wokół jej dolnych nut zapachowych. Na sobie najbardziej czuję białe piżmo, ambrę. Gdzieś w tle przewijają się delikatnie kwiatowe akordy, ale całość utrzymana jest w dość męskim, zdecydowanym tonie. Gdyby te perfumy były kobietą to byłaby to odważna bizneswoman, która mimo swojego chłodu jest jednocześnie bardzo kobieca i seksowna. Cena, biorąc pod uwagę jakość, trwałość i ogólne wrażenie jest bardzo niska, a dodatkowo często bywają w promocji. Kto by pomyślał, że "celebrycki" twór perfumiarstwa może być aż tak dobry. Nie jest to zapach dla każdego, u jednych spowoduje zachwyt, u innych ból głowy ze względu na swoją moc. Mimo to jest to zapach warty wypróbowania, który ja bardzo polubiłam. Pachnie najpiękniej w chłodniejsze dni, najlepiej w zimie. W lecie raczej na wieczór, upalne dni im raczej nie służą, osobiście w czasie upałów preferuję świeże zapachy.

W wodzie perfumowanej Vabun for Lady No.1 znajdziemy w niej nutkę min. bergamotki, cytryny, jabłka czy tez jaśminu i paczula. Nie jest ona zbyt słodka, ale można poczuć dobrze dobrane nuty, lekkość i świeżość. Co do trwałości to jestem pozytywnie zaskoczona. Zapach utrzymuje się od samego rana do późnego wieczoru.

Perfumy zamknięte są w eleganckiej sześcianowej buteleczce o pojemności 50 ml. Bardzo ładnie prezentują się na łazienkowej półce. Przejrzysty korek dodaje perfumom nowoczesności. Atomizer jest wykonany dokładnie- nie przecieka, nie zacina się- co jest częstym problemem w wodach toaletowych czy perfumowanych. Sam zapach jest dość mocny i na samym początku mi się nie podobał. Uważałam, że jestem za młoda na takie aromaty. Jednak po kilku użyciach się z nim zaprzyjaźniłam. Chwilę po rozpyleniu na moim ciele zapach, który był bardzo wyraźny i ciężki znika i pozostawia po sobie subtelny i wyrafinowany bukiet zapachowy.