Używam go od dawna, jest bardzo wydajny, poza tym nie jedyny, który posiadam w domu. Przez ponad rok zużyłam pół opakowania. Bardzo lubię go letnią porą, na wiosnę czy po prostu na jakieś wyjście. Zazwyczaj używałam wersji bez jedwabiu i ochrony UV, ale od dawna sugeruje się obecnością filtrów w kosmetykach, nie tylko typowych kremach z filtrem, ale i tych codziennych nawilżających i pudrach właśnie, każda dodatkowa ochrona jest na wagę złota :) Oczywiście to zawsze kwestia wyboru czy chcemy używać tlenku cynku, ja lubię, jak i działanie na moją cerę. Używam olejków do twarzy, danych do kremów również na dzień oraz kremów z filtrem, nadmiar zbieram bibulka a tego typu pudrem matuje strefę T, sprawdza się to świetnie,bardzo dobrze matowi skórę, pozostala część twarzy tylko lekko omiatam pędzlem. Nie używam go dużo także nie zauważyłam aby cerę wysuszał. Nie bieli jakoś szczególnie, ale cerę mam jasną także może u mnie tego tak nie widać. Na pewno skóra po nim jest przyjemnie matowa, ale nie jest to płaski mat, wygląda to zdrowo i naturalnie. Oczywiście jeżeli chcemy taki mat cały dzień bez poprawek się nie obędzie, co ma sens bo nakładamy znów filtr a wiadomo, że ten po jakims czasie się ściera. Co jeszcze.. Opakowanie do efektownych nie należy, trwałych również, dostajemy składniki do wymieszania, wydajność i działanie pudru jest tego warte. Cena jest niska do jego wydajności. Puder aplikujemy przez sitko co pomaga nie przedobrzyć i chroni przed rozsypaniem. Polecam samemu spróbować, ale jeżeli boimy się ewentualnego bielenia czy przesuszenia polecam aplikowac jak ja, niedużo i na kremy wzbogacone olejkami (na dzień np z pestek malin, konopii, czarnuszki, pestek winogron, kwestia skóry, moja jest mieszana, po 30stce, skłonna do odwodnień, niedoskonałości, z pierwszymi zmarszczkami).
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie