I Heart Revolution Mint Chocolate Shadow Palette Paleta 16 cieni do powiek

Kupiłam ta paletkę pod kontem przygotowywania bardziej 'wyjściowych' makijaży na wesela czy inne imprezy. Tak się jednak zaprzyjaźniłyśmy, że używam jej na co dzień. Nie ma chyba w tej paletce ani jednego cienia, który nie byłby piękny. Pracuje się z nimi bardzo łatwo - są intensywne, dobrze się je nakłada, nie sypią się i łatwo się blendują. Nie jestem osobą mocno zaawansowaną w wykorzystaniu cieni do powiek, jednak nawet mnie stworzenie pięknego makijażu z ich wykorzystaniem przychodzi z łatwością. Kolory są na prawdę przepiękne - zielony w prawym górnym roku to mój faworyt. Polecam serdecznie ten produkt nawet osobom, które dopiero zaczynają eksperymenty z kolorowymi cieniami!

Paleta tak jak z revolution jest dobra , kolory także pasują i na lato i jesień , przez co można stworzyć kilka fajnych looków , będąc nawet początkowym makijażystą . Dobrze trzymają sie na powiece , dobrze blendują i są napigmentowane .

Nie jestem zwolenniczką mocnego makijażu jednak delikatny cień czy kreska na powiece, tusze do rzęs i lekki podkład muszą być. Mam taki typ urody że bez pomalowania wygladam jakbym dopiero wstala z łóżka dlatego delikatnie ale musi byc. Miętową paletka skradł mi serce swoimi idealnie dobranymi kolorami które idealnie pasują do mojego typu urodu. Mam jasną, piegowatą buzie, niebieskie oczy i rude włosy. Te beże, brązy, złoto i zielenie a nawet bordo pozwalają mi stworzyć subtelny look, a gdy trzeba mocniejsze make up jak z internetu. 16 cieni w o różnej pigmantacji, niektóre matowe wystarczają aby nie kupować nic innego tylko eksperymentować z tymi koloramo nie zależnie od pory roku. Do tego duże i solidne lusterk które pozwoli w każdych warunkach " strzelić sobie oko" na zawołanie. Aplikator dolaczonydo zestawu jest dość długi i dwustronny lecz po kilku użyciach stwierdziłam że muszę zainwestować w coś lepszego. Nie nadaje się do blendowania które bardzo lubię a jedynie do pojedynczego nakładania jednego koloru. Cienie są bardzo trwale. Bez nakładania bazy pod cienie bardzo dobrze utrzymuja się na powiekach i nie rolują. Niezależnie od wybranego koloru i miksowania wszystkie pięknie ze sobą współgrają i wygladaj. Moja oprawa oczu wygląda w nich zawsze pięknie. Raz w klimacie nude a raz smoke eye. Niewątpliwie moimi pupilkami są brokatowe beże i zieleń- lubię jak oko troszeczkę się bluszczyi odbija je mieniące refleksy przed siebie. Wstyd się przyznać ale jest to moja jedyna paketka cieni do powiek. Nie posiadam innych pojedynczych cieni. Ta mi w zupełności wystarcza. Myślę że dla takiego makijażowego laika jak ja jest naprawdę wystarczające. Cena nie jest wygórowana tymbardziej że pojedynczy cień tej podobnej półki cenowej potrafi kosztować 10- 20 zł a tutaj za około 40- 45zł mamy aż 16 różnych kolorów.

miętową czekoladkę otrzymałam w prezencie. Powiększyła moją słodką kolekcję :) W czekoladkach znajdziemy mocno nasycone cienie, lekko kremowe, które świetnie transferują na powieki. Ja zawsze używam na bazę pod cienie, wtedy mam gwarancję, że utrzymają się cały dzień bez osypywania, zbierania w załamaniach. Cienie ładnie łączą się ze sobą i blendują. Polecam nakładać załączonym aplikatorem lekko wklepując :)

Tą paletkę mam w nowszej wersji z tego co widzę i ma mniej odcieni ale odpowiada mi to w pełni. Uwielbiam ją bo spełnia wszystkie moje wymagania co do palety cieni. Ma kolory które stosuję na co dzień czyli beże i brązy ale i takie których użyć mogę na wieczór czy imprezę, czyli błyszczące i metaliczne. Napigmentowanie jest naprawdę dobre moim zdaniem i łatwo rozprowadzić odpowiednią ilość produktu na powiece zarówno palcem jak i pędzelkiem. Łatwo również można wyczarować odpowiednie połączenia od ciemniejszych do jaśniejszych, kolory dobrze się blendują ze sobą. Nie osypują się i są dosyć trwałe. Jako że zdobyłam paletkę na promocji w jednej z drogerii jestem zadowolona w 100% i polecam wypróbować zwłaszcza miłośniczkom beżowo brązowych kombinacji na powiece. Ps. Opakowanie cudne i wygląda smakowicie :D a do tego z lusterkiem!

Wprost uwielbiam tę paletę. Kolor żółty jest przepiękny. W ogóle lepiej wypadają tu błyszczące kolory niż maty, które odrobinę bledną. Opakowanie jest solidne. Mamy duże lusterko. W zestawie jest też dwustronny patyczek. Kolory są mocno napigmentowane, wyraziste. Te błyszczące są bardzo trwałe. Matowe, jak wyżej wspomniałam, już nie tak bardzo. Ciekawe kolory. Na te ciężkie czasy fajne, bo dodają energii.

Posiadam 9 czekoladek z MUR i ta posiada najbardziej szalone kolory. Z cieniami przyjemnie się pracuje. Dobrze się rozcierają i łączą ze sobą. Kolor można stopniować. Problemy sprawia tylko matowa zieleń (kolor wytraca się i plami). Zarówno cienie perłowe jak i metaliczne kleją się powieki i ładnie błyszczą. Oczywiście najlepiej wyglądają nałożone palcem na bazę pod brokaty np. Glitter Primer z NYX. Zielone błyski są cudowne. Jedyną wadą jest to, że maty blakną w ciągu dnia, przez co makijaż traci na intensywności. Jednakże ich jakość nawet z tym mankamentem uważam za wysoką w porównaniu do ich ceny, szczególnie po promocji (ok. 30 zł). Mam kilka wysokopółkowych palet, ale do czekoladek chętnie wracam. Widać lekką inspirację paletą Subculture.

"Paleta 16 ekstrawaganckich cieni do powiek, dzięki którym stworzymy nowoczesny makijaż jak i bardziej stonowany, dzienny." Tak, tak i jeszcze raz tak. Mocny makijaż, kolorowy makijaż jak i stonowany delikatny makijaż wszystko zawarte w jednej palecie. Paleta wykonana z dobrego tworzywa, choć trzeba uważać żeby nie upadło bo może się połamać, posiada duże lusterko a także gąbeczkę.

Maty są dość suche i troche się sypią, co nie zmienia faktu, że mozna sobie z tym poradzić robiąc najpierw makijaż oka, a dopiero potem twarzy. Kolory są dobrze napigmentowane i nie blakną na oku w ciągu dnia ani przy rozcieraniu ich na powiece. Do cieni błyszczących, do ich konsystencji nie mam kompletnie zastrzeżeń. Mają fajną, miękką konsystencję i dają na oku mocny efekt. Uważam, że za te pięniądze mamy tu naprawdę ciekawe i dobre jakościowo cienie.

Paletkę nabyłam kiedy była w promocji, długo nad nią myślałam aż w końcu się skusiłam. Jestem pod wrażeniem efektów. Produkt ma piękne cienie, które są mocno napigmentowane. Błyszczące cienie również pięknie prezentują się w zastosowaniu, a miałam obawy, że efekt będzie raczej słaby. Ostatnio zrobiłam makijaż w odcieniach zieleni i jestem z niego dumna bo cienie prezentują się bardzo dobrze na powiekach, są mocne i długotrwałe. Opakowanie jest urocze co przyciąga uwagę i jest na duży plus. Z pewnością dokupię pozostałe paletki z tej kolekcji :)

Po prostu radość w moich oczach nastąpiła jak otrzymałam ten produkt! Opakowanie jest cudowne, wizualnie kolor od razu zachwyca i zachęca do zakupu. Producent daje nam możliwość cieni 'brokatowych' jak i 'matowych' delikatnych. Kolorystyka jest jak najbardziej na topie, gdyż zieleń i bordo jest modne w tym sezonie i świetnie prezentują się z pozostałymi kolorami. Trwałość nie mam nic do zarzucenia jak i jakość cieni. Cena do produktu jak dla mnie jest idealna. Polecam każdej kobiecie która lubi bawić się cieniami nadając sobie blasku :)

Czekoladkę kupiłam że względu na zielone cienie i się nie zawiodłam. Paletka ma bardzo dobrze dobrane kolory, można nią wykonać zarówno dzienny jak i wieczorowy makijaż. Jest dobrze napigmentowana, cienie łatwo się blendują, nie zauważyłam żeby się osypywały. Po otwarciu wyczuwalny jest miętowy zapach ale nie jest on bardzo nachalny.

To druga czekoladka w mojej koloekcji! bardzo lubię te paletki, za dobrą cenę, ładny design i lusterko w środku. Obudowa jest plastikowa więc raczej trzeba uważać by nie upadła nam na twarde podłoże. W srodku znajduje się 16 cieni, każdy ma swoją nazwę wytłoczoną na folijce zabezpieczającej. mamy też pacynkę do nakładania cieni, jednak jak dla mnie jest ona praktycznie bezużyteczna. Cienie trochę się osypują, ale mają dość dobrą pigmentację, kolor można budować i dobrze łączą się ze sobą. Znajdziemy w niej brązy, beże, zielenie i nawet żółty i bordo. ...fajna jesienna kolorystyka.

Z tą paletką bardzo się polubiłam. Urocze opakowanie, zapach cieni przyjemny :) kolory też bardzo mi pasują :) cienie według mnie są bardzo dobrej jakości, lubię się nimi malować na co dzień.

Dostałam miętową czekoladkę w prezencie, nie ukrywam, że wcześniej dość długo się na nią czaiłam. Co prawda zielony to nie jest mój ulubiony kolor, ale paletka wydała się interesująca. W palecie mamy kilka fajnych brązowych, ceglanych , ciepłych i neutralnych cieni, jak dla mnie za tę cenę z bardzo dobrą pigmentacją. Brakuje mi trochę matowego beżu, ale dopomagam sobie inną paletą. Te zielenie nie są dla mnie, ale zielone odcienie są dobrze zrobione, jeśli komuś pasują to można zmalować z nich piękne makijaże.

Genialnie dobrana jesienna kolorystyka. Od pierwszego wejrzenia zakochałam się w tych zieleniach. Kupiłam z polecenia pewnej youtuberki. Sprawdza się świetnie dla początkującej osoby.

Szukałam niedrogiej palety w której znajdę ładne zielone cienie, wybrałam I Heart Revolution. Piękna jesienna kolorystyka, dobra pigmentacja i trwałość, cienie prawie się nie osypują podczas aplikacji, ładnie się łącza się między sobą. Polecam, ze mną ta paleta jest już od ponad roku.

Ogólnie uwielbiam te linie kosmetyków, ale ta paleta mnie zawiodła. Kupiłam ją głównie dla zieleni oraz bordo ale nie uważam, aby miały one dobry pigment i nie wyglądają dobrze na skórze. Inne kolory są ok.