Estee Lauder Azurée Soleil Eau Fraiche by Tom Ford EDT 

Wyjątkowy słodki lecz nie mdły, nie kobiecy, to zapach dziewczyny biegającej w pierwszych obcasach po swoim pierwszym zapisanym we wspomnieniach nadmorskim kurorcie. Mi osobiście kojarzy się nawet z konkretną piosenką. Z kupionymi za 90 % pensji czerwonymi delikatnymi szpilkami które miałam na pierwszej w swoim zyciu randce przed którą uginały mi się nogi , straciłam oddech i zapomniałam jak się chodzi na obcasach ( wszelkie objawy beznadziejnego zakochania) ze zmywakiem na którym spędziłam całe lato żeby na tą randke pojechać;). Zapach kokieteryjny wesoły , ujmujący kojarzy się z ciepłem z latem z wakacjami, z beztoską, z pierwszymi pocałunkami- " takimi na serio",z niezdarnym ale jakze waznym dotykiem kogoś kogo kochamy po raz pierwszy ..Istna parada wspomnień . Te perfumy były prezentem od mojego pierwszego chłopaka. Nigdy później nie dostałam tak wyjątkowego prezentu. Świadomość że ktoś każdego dnia musiał spędzać dodatkowe godziny w nieprzyjemnym obskurnym miejscu by mnie nimi obdarować sprawiały że kokos był słodszy a truskawkowa nuta bardziej soczysta .Nigdy o tym prezencie nie zapomniałam , a każdy inny flakon czy prezent blakł na tle niebieskiej buteleczki( A JAKŻE spod ręki Toma Forda) . Staranie to rzecz której się nie przebije nawet najbardziej wysublimowanym zamiennikiem, a każda romantyczka wie że stokrotki za którymi ktoś jechał pół miasta czy ulubione ciasto zostawione na klamce drzwi ot tak po prostu są warte więcej niż najdrozszy bukiet czy blyskotka..... Prezent bez starania sie nie liczy. Cudnie coś dostać ale to nadal tylko przedmiot bez duszy. Chwile w które ubierane są drobiazgi budują poczucie że dostaliśmy coś wyjątkowego. Sam flaton niebieski chlodny obłędnie ciężki i niepraktyczny. Jak widze flakon to w mig jest bezzlitośnie gorące lato roku 2008 i bajkowa zima. To taki zapach który przenosi w inny czas i wymiar. Nie wolno wracać do niego zbyt często. 2 lata temu za kosmiczne pieniądze (145 euro..czyli za jakies 200 % ceny pierwotnej)kupiłam go na Amazonie. Czasami otwieram wino i wącham. Obiektywnie zwyklak, w moim sercu magik. Kokos,wanilia...nutą cytrusów... Nie jest to zapach b .trwały. Być może dla znawczyń perfumowanego tematu jest banalny trochę jak średniej jakości wino dla smakosza dla mnie wspaniały:)) Moje uczucie dla tego zapachu najbardziej uzmysławia mi że perfumy to coś bardzo intymnego, jak uczucia i nie podlegają analizie - chwytają lub nie. Określone zapachy przenoszą nas w określone miejsca i sytuacje , czasami tysiące kilometrów , a miejsca te wzbudzają i wydobywają z nas dawno zapomniane uczucia, dreszcz wspomnień , sentyment, coś co przemineło a zawsze pozostanie w głebokiej niczym nie skrępowanej świadomości, w tym skrawku intymności gdzie człowiej jest sam na sam ze sobą mimo upływu lat. Drogocenna zawartość butelki juz sie kończy ... Jest już niemal nie do kupienia.... Zupełnie jak wspomnienia... Z niektórymi rzeczami trzeba sie pozegnać.

Prześliczna buteleczka :) Natomiast zapach? Typowo letnia mgiełka/woda do ciała - o przyjemnym kokosowo - kremowym zapachu z lekką domieszką wanilii i cytrusów. Niezbyt trwały, ale myślę że świetnie sprawdzi się w lecie. \\n \\nSzczerze to nabyłam buteleczkę w ciemno, mam też Bronze Goddess i niestety są to te same zapachy :( co mnie nieco rozczarowało. \\n \\nOgólnie udany fajny zapach na cieplejsze pory roku, jednak szkoda że Bronze Goddess to kopia Azuree Soleil :( EL poszło na łatwiznę.

Ech...Bardzo podoba mi się opakowanie (jak i inne autorstwa Toma Forda, a przynajmniej tak reklamowane;). A sam zapach? Nie jest zbyt trwały - i chyba nie taka jego rola - jest dośc słodki, kokosowy (bardzo kokosowy), jednostajny, ale ma w sobie coś nęcącego - przynajmniej wyłamuje się z konwencji "cytrusiki i kwiat gorzkiej pomarańczy" obecnej-wszechobecnej-w sklepach. Dość miło wspominam i rozważam zakup (nadchodzę strefo wolnocłowa), ale nie polecam zakupu w ciemno, bo chyba nie każdemu przypadnie do gustu. To bardziej taka woda do ciała, niż perfumy. Używam tego produktu od:test w perfumerii Ilość zużytych opakowań:jw