mam łzs, które w okresie remisji (bez łuski, pękania skóry, świądu) sprawia, że moja skóra jest bardzo wrażliwa, reaktywna i na wszelkie kosmetyczne eksperymenty reaguje zaczerwienieniem i wypryskiem, dlatego profilaktycznie stosuje kosmetyki dedykowane temu schorzeniu nawet kiedy brak nasilenia objawów, krem ducray jest bardzo dobry dla mojej mieszanej cery, nie zapycha tłustych partii, powiedzialabym nawet, że regularnie stosowany oczyszcza skórę, po miesiącu używania dwa razy dziennie widzę znaczne zmniejszenie wydzielania sebum, zwężone, oczyszczone pory, bardzo fajny niespodziewany efekt, na suchych, alergicznych policzkach również krem działa, wycisza, koi leczy podrażneinia (np. wysyp kontaktowy), jedyne co to nawilżenie tych partii jest dla mnie za słabe, po czasie widzę, że skóra na policzkach jest ściągnięta, przesuszona, odwodniona, ale o dziwo wolna od podrażnień, czerwonych placków (?!), tak to u mnie dziwnie bywa, że cera jest w lepszej kondycji, kiedy trochę ją przesuszę, ogólnie krem ducray polecam wszystkim z łzs, podejrzewam, że będzie dobrze radził sobie z łuską przez kwas, który zawiera w składzie, po aplikacji czuć delikatne szczypanie, co zrzucam na karb tegoż składnika, dzialanie porównałabym z biodermą ds plus dodatkowo ducray dokłada efekt złuszczający i oczyszczajacy pory
Zalety:
- oczyszcza tłuste partie,
- matuje pory,
- leczy podrażnienia,
- koi i jest bezpieczny dla wrażliwej skóry,
Wady:
- słabo nawilża,
- dostępność.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie