Bardzo dokładnie zmywam makijaż, mam do tego procesu kilka produktów, które lubię bardziej lub mniej. Zazwyczaj używałam mleczka do zmycia makijażu. Zawsze te wszelkie płyny omijałam szerokim łukiem.
Niestety któregoś dnia mleczko mi się skończyło, na szybkiego kupiłam w sklepie ten produkt Ziaji. Kosztował ok. 9 zł.
Miałam wiele kosmetyków z tej formy, nawet byłam z nich zadowolona, ale ten płyn to porażka. Ale po kolei...czemu się nie polubiliśmy.
Kosmetyk zamknięty jest w plastikowej, 120 ml buteleczce. Jest ona przezroczysta z zabarwieniem koloru niebieskiego. Dokładnie widzimy ile produktu jest w środku opakowania i ile go zużywamy. Na przodzie znajduje się przezroczysta etykieta, a na niej nazwa firmy, produktu I obrazek niebiesko srebrnego koła. Z tyłu zaś sposób użycia, skład i szczegółowe informacje na temat produktu.
Produkt zamykany jest na odkręcające się wieczko, gdy go odkręcimy będzie mała dziurka przez którą wydobywa się produkt.
Opakowanie małe, praktycznie, łatwe do użycia.
Wystarczy lekko nacisnąć butelkę I wziąść ją do góry nogami, aby kosmetyk wypłynął na wacik. I tu trzeba uważać, produktu leje się dużo, i tak naprawdę może wylecieć pół butelki gdy ją za mocno ściśniemy. Samemu trzeba kontrolować wyciskaną ilość.
Gdy potrzasniemy butelką to na górze zrobi się piana.
Płyn jest konsystencji bardzo płynnej, koloru przezroczystego. Zapach jest delikatny, wręcz niewyczuwalny. Nie zawiera substancji zapachowych. Jest to produkt wegański, stworzony z 96% składników pochodzenia naturalnego.
Główny składnik w nim zawarty to prowitamina B5.
Jest przebadany okulistycznie i polecany dla osób z soczewkami .
Często na rzęsach nakładam parę warstw tuszu, ponadto czasem jakąś kreska, jakiś cień. Jednym słowem jest co zmywać.
Kosmetyk nakładam na wacik I przecieram oko. Gdy je otworzyłam po pierwszym użyciu, to aż się przeraziłam. Płyn nie zywa, a rozmazuje nałożony makijaż oka. Na powiece i pod oczami robi się wielka czarna smuga, trudna do zmycia. Kompletnie nie daje sobie rady przy zmywaniu tuszu. Próbowałam nawet przyłożyć nasączony wacik na chwilkę, by najpierw rozpuścił tusz, a potem przetrzeć, ale też to nie pomogło. Skoro zwykłego tuszu nie może zmyć to pewnie tuszu wodoodpornego wogóle nie ruszy.
Jedyny plus...nie szczypie w oczy, nawet jeśli trochę płynu do oczu się dostanie.
Musiałam zużyć co najmniej 3 porządnie nasączone waciki, by tę czerń z oczu zmyć. Nie dla mnie...za dużo zabawy i za dużo czasu na tym się traci.
Producent obiecuje ,,wysoką skuteczność nawilżenia i łagodzenia podraznien". Nawilżenia nie zauważyłam, skóra po zastosowaniu płynu jest po prostu sucha. Podrażnienia łagodzi, sam też nie podrażnia.
Nie polubiłam tego kosmetyku. Kompletnie nie zmywa makijażu oczu, a jedynie rozmazuje. Nie tego się spodziewam po kosmetykach do demakijażu. Próbowałam zmyć nawet podkład z ciekawości. Też się nie udaje.
Według mnie produkt nie spełnia swej roli, a obietnice podane na opakowaniu są wysoko naciągnięte.
Zalety:
- poręczne opakowanie
- nie szczypie w oczy
- nie podrażnia
Wady:
- nie zmywa makijażu oka, nie radzi sobie ze zmyciem makijażu
- nie nawilża skóry po użyciu
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie