Isana Style 2 Create, Goodbye Frizz, Glanzendes Glatt-Spray Spray nabłyszczający do prostowania włosów

Wpadł mi w ręce na początku mojej przygody z włosingiem. Teraz wiem, że nie kupię go ponownie. — — — — — Po pierwsze - skład. Niczego specjalnego nie oczekiwałam, ale też nie spodziewałam się osłabionych włosów. Mogłoby być lepiej. — — — — — Po drugie - cena. Całkiem przyjemna, ale niestety odzwierciedlająca jakość produktu. — — — — — Po trzecie - zabezpieczanie. Totalnie nie sprawdził się w tej roli, nie nawilżył włosów - wręcz przeciwnie - sprawił, że stały się przesuszone. — — — — — Po czwarte (i ostatnie) - opakowanie. Plastikowe, niepodlegające szybkiemu recyklingowi. Ogromna szkoda. — — — — — WNIOSEK: Produkt niegodny zainteresowania, niewarty pieniędzy. — — — — — Jeśli przeczytałaś/-eś moją recenzję, zostaw proszę polubienie. Miłego dnia/wieczoru!

Udało mi się wychaczyć ten produkt na promocji w Roosmanie. Cena 1 zł poprostu zachwyciła mnie do zakupu a czytając opinie dziewczyn o tym że nabłyszcza włosy był to dla mnie duży plus. Opakowanie jest bardzo wygodne ,jednak po pewnym czasie zaczyna się zacinać i słabiej"psika". Trochę skleja włosy.Szczerze mówiąc nie zauważyłam spektakularnego efektu wow.

Produkt kupiłam z ciekawości, zachęciła mnie niska cena. Szukałam czegoś do prostowania włosów więc postanowiłam spróbować. Opakowanie na plus, całkiem wygodne w użyciu. Atomizer nie zapycha się, jednak trzeba dobrze wstrząsnąć przed użyciem i spryskać z dalszej odległości aby równomiernie rozpylić produkt. Inaczej będę mokre w jednym miejscu. Jeśli chodzi o działanie nie sprawdził się. Mam włosy gęste i kręcone. Prostuje je rzadko, więc myślałam że spray sobie z nimi poradzi. Niestety po wyprostowaniu mam wrażenie, że są obciążone i sklejone. Brak im lekkości, robią się przyklapnięte. Po kilku godzinach szybko tracą początkowy efekt, nie są już tak proste i gładkie. Plusem jest fakt, że delikatnie nabłyszcza. Drugi raz nie kupię, myślę że poszukam czegoś lepszego.

Kupiłam ten kosmetyk, bo był w promocji, a wcześniejszy spray chroniący włosy przed wysoką temperaturą zwyczajnie mi się nie sprawdził. Niestety, ale ten również mi nie odpowiada. Zacznę od tego, że forma opakowania jak do płynu do okien kompletnie mnie nie przekonuje. Produkt rozpyla się nierównomiernie, czasem wielkimi kroplami. Zapach jak jakiegoś lakieru do włosów, teoretycznie nie jest nieprzyjemny, ale spodziewałabym się jakiejś ładniejszej nutki zapachowej. Jeśli zaś chodzi o działanie, to praktycznie go nie ma. Nie potrafię ocenić, czy chroni włosy przed stylizacją na ciepło - faktycznie, ale nie nabłyszcza, ani nie ujarzmia moim włosów. Dodatkowo są po tym kosmetyku nieco klejące, co sprawia, że są obciążone. Zdecydowanie nie polecam, nie będę go już stosować.

Włosy prostuję od jakiś 15 jak nie 20 lat. Na początku, latami używałam prostownicy, od jakies 4 lat tylko i wyłącznie szczotki prostującej. Przetestowałam miliony sprayów, kremów, innych cudow do włosów wspomagających prostowanie, i ten zdecydowanie - ku mojemu zaskoczeniu okazał się najlepszym z dotychczasowych

Zakupiłam ten spray na promocji w Rossmanie. Zaciekawił mnie ciekawym wyglądem. Bardzo fajny spray do nabłyszczania i prostowania włosów. Tak jak obiecuje producent to produkt spełnia swoje obietnice. Włosy są po nim lśniące, pachnące, wyprostowane. Idealna dla osób, które mają problem z niesfornymi włosami. Minusem jest tylko to, że nie jest wydajny. Szybko się kończy. Jednak Polecam go wypróbować ;)

Kupiłam , testowałam, nadal testuję. Mam grube i naturalnie kręcone włosy, które prostuję. Po spryskaniu włosów miałam wrażenie, że się lepią. ( może spryskałam zbyt dużo albo zbyt małej odległości). Nie zauważyłam, by produkt "pomógł" mi w prostowaniu, nie zauważyłam różnicy. Ale ciągle używam ze względu na bardzo ładny zapach.

Produkt kupiłam odruchowo, niewiele się zastanawiając wsadziłam go do koszyka, w końcu błyszczące włosy to dobra sprawa :) Spray jest zamknięty w ciekawej, estetycznej buteleczce, rozpyla fajną mgiełkę. Mam mieszane odczucia co do tego sprayu. Z jednej strony produkt ułatwia prostowanie, mam włosy falowane i o wiele szybciej i lepiej prostuje mi się włosy. Po skończonej stylizacji widać blask i połysk na włosach, jednak czasem sama nie wiedziałam , czy to efekt sprayu, może odżywki czy po prostu samego wygładzenia spowodowanego prostowaniem... Dla mnie na plus wypada zapach, początkowo wydawał mi się dziwny i chemiczny, jednak przekonałam się i nawet mi się podoba, jest trochę...słodkawy :) Do minusów zaliczyć mogę sklejanie włosów, gdy się za dużo psiknie w jedno miejsce oraz taką dziwną powłokę czy osad na włosach. Kończę 1. butelkę, ale nie wiem, czy kupię go ponownie. Pewnie spróbuję innego produktu i wtedy zdecyduję ;)

Kupiłam go przez pomyłkę, ponieważ miałam w planach zakup sprayu termoochronnego do prostowania, a przez pomyłkę wzięłam spray nabłyszczający (również do prostowania), więc chcąc nie chcąc zaczęłam go stosować. Włosy po prostowaniu zaczęły się puszyć, mam wrażenie że spray je wysuszył. Dodatkowo zostawiał dziwny osad na mojej prostownicy, którą musiałam czyścić po każdym stosowaniu. Zapach niektórych może drażnić. Fakt, po "ulizaniu włosów" moimi sposobami widać było połysk, jednak ogólnie wypada słabo.

Kupiłam zachęcona promocyjna cena w drogerii Rossmann i nie żałuję, naprawdę świetny spray w niskiej cenie. Przepięknie pachnie, nie skleja włosów, ułatwia prostowanie, włosy pięknie się błyszczą, efekt wyprostowania utrzymuję się dłużej, zauważyłam jeszcze że włosy po użyciu tego sprayu mi się nie elektryzują, jak dla mnie jest naprawdę dobry, a stosunek jakości do ceny jest powalający, na pewno zaprzyjaźnimy się na dłużej :)!

Kupiłam spray w promocyjnej cenie w drogerii Rosmann. Miałam duże obawy gdyż moje włosy przetłuszczają się , myślałam że będzie je przeciążał a tu pozytywne zaskoczenie. Włosy pięknie się błyszczą i niesamowicie pachną. Polecam

Mam naturalnie kręcone włosy, które zawsze żyły swoim życiem, ponieważ nie jest mi łatwo je poskromić. Jakiś czas temu zaczęłam prostować włosy. Irytowało mnie to, że włosy puszyły się, a jak zapomniałam czapki podczas deszczu -od nadmiaru wilgoci - na głowie pojawiał się baranek. Na spray Anti-Frizz wpadłam przypadkiem podczas zakupów w Rossie. Z ciekawości kupiłam kedno opakowanie i...obecnie kończę trzecie.