Kate Moss Kate EDT 

Ten zapach towarzyszy mi od 2007 roku, kiedy to po raz pierwszy został przedstawiony światu, dosłownie straciłam dla niego głowę! Zaprojektowany został przez Nathalie Lorson i dominującym aspektem jest wytrawny piżmowy aromat róży. W bukiecie zapachowym rozwija się czarująca mieszanka czerwonego pieprzu, magnolii, piwonii, a na samym końcu, w akordach podstawy wyczuwalne są mocniejsze tony drzewa sandałowego, piżma, wetiwery, ambry oraz paczuli. Nie mniej jednak z romatycznego początku przechodzi w mocny, nieprzenikniony w swojej głębi, fascynujacy aromat tajemniczej róży. Innej od tych wszystkich banalnych różanych aromatów występujących w różnych mgiełkach do ciała, mydłach i setkach produktów oznaczonych tym zapachem. Róża Kate jest nieszablonowa, a cała mieszanka daje wyjątkowo zmysłowe połączenie. Sposób w jaki ewoluuje na skórze tworząc wytworną całość zawsze mnie hipnotyzował i mocno uzależniał. Stał się dla mnie fenomenalnym, bezkonkurencyjnym wzorcem według którego podświadomie szukam odpowiedników. Niestety dramatyczność mojej sytuacji wynika z faktu, że nie ma go w sprzedaży od około 14 lat. Zrobiłam kiedyś niewielkie zapasy, które strzegę jak największy sskarb :) Posiadam o wiele droższe perfumy, ale żaden Chanel czy YSL nie jest droższy mojemu sercu.

Dawno temu zakupiłam te perfumy i bardzo miło się zaskoczyłam kiedy znalazłam je w jednej z kosmetyczek. Zapach jest bardzo długotrwały i intensywny. Nie jest ani za słodki- choć są one kwiatowe, ani nie jest zbyt mocny. Jest w nich coś intrygującego :) Jeżeli chodzi o flakon to nie należy on do tych "wymyślnych" aczkolwiek właśnie swoją prostotą przyciąga oko.

Tęsknię za Tobą, Kate... Tak mi się mocno wydaje, że to były moje pierwsze, "poważne" perfumy. Wybór w drogeriach/perfumeriach był wtedy tak opłakany, że trzeba było brać co było. ;) Ech... Piękne czasy, bez pogoni, z niewieloma zmartwieniami. Jako nastolatka byłam "zapachową ignorantką", miało się tylko podobać i nie męczyć. Nie zastanawiałam się nad nutami zapachowymi, ale różę i pieprz z tej kompozycji wyodrębniłam. Po latach dowiedziałam się też kto to jest pani Lorson, która ten zapach stworzyła (doceniam). Pieprz bardzo świdruje w nosie. Wiem, bo mam jeszcze dwie próbki, które z pietyzmem przechowuję żeby od czasu do czasu móc sobie zrobić w głowie retrospekcję... Do tej róży, do tych ogrodów z piwoniami, którym aż głowy się gną od zbyt dużej ilości płatków. Można dyskutować o wielkości lub małości tego zapachu, ale ja go od lat kocham. Niestety nie znalazłam zamiennika do dziś, choć szukam nadal wytrwale. Takich perfum po prostu już dziś nie ma; lekkich, nienachalnych, dziewczęcych, ale nie tanich. Pasowały mi do pracy jak i na wieczór, lubiłam się nimi otulać, mimo, że są bardziej wytrawne niż słodkie. To był mój nastoletni signature scent. Mimo, że był wtedy bardzo popularny, to nie czułam go na zbyt wielu osobach. Zużyłam kilka flakonów. Niestety teraz nie można już ich kupić. A jeśli nawet to za mało rozsądne kwoty... Oj Kate, ile my mamy wspomnień... Wróć!

Intensywne i wyraziste a zarazem nie za ciężkie. Zapach moim zdaniem idealny dla młodej energicznej kobiety. Szkoda że aktualnie dostępny tylko na allegro - ten zapach miał po prostu pazur. Moim zdaniem wyrażał duszę ówczesnej Kate Moss. Buteleczka pomimo że prosta była przyjemna dla oka, masywna. Moim zdaniem te perfumy to było coś znacznie więcej niż perfumy celebryckie :)

Lubiłam te pefrumy. Było w nich coś z zapachu luksusowego mydła. Były trwałe, mocnokiwatowe, dziewczęce i dzienne. Szkoda, że już ich nie produkują. Nadawały się na dzień lub wieczór, typowo wiosenno letni zapach.

Ten zapach to na pewno nie jest to czego oczekiwałam,nawet trudno jest wyrazić opinię o zapachu który kryje się w butelce .Niby jest słodki kwiatowy gdzieś tam czuć konwalię jakąś różę i odrobinę pomarańczy ,po czym na to wszystko nachodzi różowy pieprz .Mieszanka ta daje coś czego nie da się opisać nie wiem czy jest ładny czy nie ale uważam że tych akordów jest tu stanowczo za dużo .Pisze że jest to zapach zmysłowy kobiecy ,ja jednak myślę że daleko mu do takiego .Buteleczka ładna skromna ,zapach na szczęście utrzymuje się do 5 godzin ,cena ja zapłaciłam niecałe 150 zł i bardzo żałowałam .Używałam go może 7 razy i postanowiłam podarować siostrze której przypadł do gustu.

Kate zrobiła cudny ziołowo- czekoladowy Vintage którego nie idzie teraz dorwać nawet na samym końcu internetu, postanowiłam spróbować Kate EDT w nadziei , że będzie choć troszke przypominać Vintage. Niestety tak się nie stało Kate EDT to potknięcie , Kaśka parę krzywych akcji w życiu zaliczyła , ale ten zapach naprawdę jej nie wyszedł Flakon , kampania PR , reklama mogą nas naprowadzić na to , że będzie to wariacja na temat róży. Jest flakon z esenjcją w kolorze róży , są róże na kartoniku , jest Kaśka z różą w zębach... Ale tutaj właściwie nie ma rózy a szkoda Jest pomarańcza obsypana wielką ilością pieprzu , aż przesadzoną bo pieprz powinien podkręcać a tutaj wydobywa gorycz Jest konwalia taka która z tydzień stała w wazonie i strasznie chemiczna róża- zdarzają sie czasem wazeliny kosmetyczne udające zapach róży , taką mamy tutaj , kwaśną , oleistą , smutną i nie miła dla nosa Kate jest ikoną , aparat ją lubi , reklamodawcy ją lubią , normalni ludzie też ją lubią , bo pokazała , że co jak co ale pobawić to sie lubi :D Ale Kate EDT nie da się polubić Wpadka zapachowa , strasznie nieprzyjemna w noszeniu , a ta kwasna róża jest wprost uporczywa , dobrze że projekcja to tylko 4 godziny- w tym wypadku to plus Celebrycką róże wolę od Avril :)

Zapach niezwykle tajemniczy i wyjątkowy. Nie z tej epoki. Kojarzy mi się nieco z czasami burleski, ale też i saloonem Hanka z Dr Quinn. Dymny, słodki, otulający, ale drapieżny. Nie jestem aż tak zmysłową kobietą, żeby móc go nosić na co dzień. Zapach nie wpłynął na odkrycie mojej mrocznej natury. Jest słodki, ale wyważony. Czuję w nim przede wszystkim mokre drzewo sandałowe, zapach smoły i palonych liści , bogaty bukiet złożony z 15 piwonii i 35 róż. Wszystko to przyprószone pieprzem, wanilią, piżmem i odrobiną kurzu. Tak do smaku. Dość wyjątkowy jak na to co możemy obecnie spotkać nie tylko na drogeryjnych półkach ale także i w perfumeriach. Flakon intrygujący. Czuć, że nie będzie łatwo. Nie tym razem.

Każdy ja tak chwalił wśród moich znajomych, że postanowiłam ją kupić. I się rozczarowałam, Zapach jak dla mnie mało kobiecy. |Wyczuwam w tych perfumach taką specyficzną , przypominającą meską- nutę. Nie lubię tego w perfumach przeznaczonych dla kobiet. Trwałość dość dobra, choć nie zniewalająca.

Ja go lubiłam, ale po zyżyciu jednego flakonu, nastepnego już nie kupię, dla mnie nie jest to zapach, do którego się wraca.Czułam kwiaty z różowym pieprzem, buteczka ładna prosta bardzo wygodna do noszenia w torebce.Trwałość zadowalająca.bezpieczne psikadełko za nieduże pieniądze, nikt nie będzie miał migreny, nikt nie będzie narzekał, komplementów też nie będzie.Taki codzienny bezpieczny zaszek do pracy, dla mnie troszkę mało w nim charakterku.Dla młodszych Pań bardzo fajne perfumki.Ja polecam. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno 30 ml

trochę ostre, różane, z dużą dawką pieprzu i piwonią, mocne, tajemnicze - tak mogłabym je określić w kilku słowach. jest tam też nutka goryczy, wyobrażam sobie, że to niezapominajka. w rzeczywistości, nie wiem, jak pachną niezapominajki. uważam, że najlepszy produkt sygnowany przez Kate Moss. i nie ma znaczenia, że się nie rozwijają, że pachną jednostajnie, a zapach utrzymuje się do 4 godzin góra. cóż z tego, skoro są ładne po prostu. Używam tego produktu od: kiedyś jakiś czas Ilość zużytych opakowań: 2 x 30

Perfumy dostalam w prezencie i nie moge powiedziec by mi sie nie podobaly nie ma w nich jednak nic nadzwyczajnego co sprawiloby bym sie w nich zakochala.Zapach pudrowo-owocowy z kwiatowa nuta. Tych owocow i tej swiezosci wlasnie w nich mi brakuje.Do tego zapach malo trwaly. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszej butelki 30 ml

Piękny, kwiatowy zapach z dodatkiem lekkiej pikanterii :) Uwodzący, zmysłowy i intrygujący - mój ulubiony! :) Wg mnie nie jest to zapach oklepany. Ładna buteleczka, perfumy są bardzo wydajne. Niestety,ale wycofali je z drogerii.. Na szczęście można je zamówić na allegro za ok 80 zł za 50 ml bez przesyłki. Minusów jak do tej pory nie zauważyłam :) Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: jedno 15 ml, w trakcie drugiego - 50 ml

nie da się zaprzeczyć, że jest to bardzo uniwersalny zapach - mogą go używać zarówno nastolatki, jak i dojrzałe kobiety, na noc, na dzień, wedle gustu. jest świeży, mocno kwiatowy, słodki, ale nie przesadnie. lubię go, jest ładny, trwały. flakonik też cieszy oko, choć może jest ciut zbyt banalny. odejmuję jednak pół gwiazdki, ponieważ jest szalenie popularny, już nieoryginalny. nie mam pojęcia, ile razy czułam go przedtem w autobusach, sklepach...a ja nie lubię pachnieć, jak wszyscy. ;) Używam tego produktu od: dwóch tygodni. Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego flakonu.

dla mnie rewelacja! zapach jest niesamowity, czarujący, zmysłowy. bardzo długo się utrzymuje, bardzo wydajny, nie trzeba wlewać na siebie pół buteleczki, aby było coś czuć. mimo, że lubię praktykować z nowymi zapachami, to i tak co jakiś czas wracam do niego i za każdym razem jestem nim zachwycona! Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 4 buteleczki

Wyjątkowo słaby zapach. Troszkę za ostry. Nie ma w sobie nic ciekawego. Nie rozwija się na skórze, pozostaje cały czas taki sam. Ani subtelny, ani kobiecy, ani świeży. Krzykliwy i irytujący. Jak dla mnie w zapachu to zwykłe, tanie perfumy. Do tego w nieco wyższej cenie niż powinny być. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: 1 stoi sobie

Kupilam ten zapach z ciekawosci, w ciemno, na przyjemnej promocji z balsamem do ciala. Pierwsze wrazenie bylo totalnie szokujace, poniewaz moj nos zaatakowal ostry wetiwer z jakas chemiczna roza w tle. Ten efekt utrzymuje sie niestety dosyc dlugo i jest meczacy. Po pewnym czasie jednak wetiwer sie ulatnia i rzeczywiscie zostaje taka lekko pudrowa roza. W tym momencie zapach staje sie przytlumiony, mniej razacy i przyjemniejszy w obcowaniu. Nie na dlugo niestety, bo szybko sie ulatnia. W srodku dnia zawsze sie nim dopsikiwalam, przez co moje 30ml zuzylam szybciutko. Ogolnie jest to kobiecy zapach, ktory jednak moze swoja pudrowoscia podduszac co wrazliwsze nosy. Dodatkowym plusem jest na pewno cena, wiec polecam sprobowac osobom lubiacym kwiatowe zapachy. Osobiscie juz raczej nie wroce do Kate. Używam tego produktu od: styczen 2013 Ilość zużytych opakowań: 1 x 30ml

Piekny zapach,oryginalny,inny,z poczatku wydał mi sie dośc cięzki,jednak pieknie sie ulatnia :) jednak nie przebija ulubionych versace bright crystal za to odejmuje gwiazdkę :) Zalety: bardzo trwały!!! piekny zapach fajny flakon cena w promocji mozna dostac naprawde dosc tanio :) Wady Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: jedno