-pędzel o wiele lepiej wygląda na zdjęciu niż w rzeczywistości,
-nie mogę powiedzieć, żebym lubiła go używać,
-włosie wygląda brzydko, trochę tak, jak w bardzo tanich pędzlach, na pewno różni się ono od włosia w pozostałych pędzlach z tej linii z białym włosiem, jest totalnie od nich różne, gorsze,
-brak możliwości zakupu stacjonarnie,
-to włosie nie jest zbyt delikatne, z każdym kolejnym myciem zaczyna mnie drapać coraz bardziej, a przy używaniu go do pudru, to nie może mieć miejsca, pudrowanie to takie zwieńczenie , przyjemność, ukoronowanie makijażu, nie może mnie nic wtedy drapać,
-nie pudruje twarzy dobrze, włosie wygina się nie tak jak powinno, puder osiada w większej koncentracji w niektórych partiach twarzy, widać, że ewidentnie coś nie tak jest z pędzlem,
-bardzo gubi włosie, jakoś wybitnie, najbardziej ze wszystkich Glambrushy z nowej serii,
-/+cena nie jest super wysoka, zwłaszcza jak na pędzel do pudru, te z reguły są najdroższe z całej kolekcji,
-/+nie jest to najszybciej schnący pędzel, ale mieści się w granicach normy,
+mimo tego, że w rzeczywistości prezentuje się gorzej niż na zdjęciu to nadal cieszy oko i zwyczajnie bardzo ładnie wygląda na toaletce, tak szlachetnie,
+włosie jest duże, w sensie pokrywa spory obszar (może nie tak jak wielkie pędzle Sephory, ale powiedzmy, że jest na 3 miejscu pod względem wielkości) i nie trzeba się wiele namachać, żeby przypudrować całą twarz,
+dobór kolorystyczny przepiękny,
+włosie domywa się do czysta bez najmniejszych problemów,
+idealnie leży w dłonie
Poza pudrem nie widzę go w innej roli, a do pudru sprawdza się średnio. Nie mówię, że jest tragiczny, ale mówię, że zdecydowanie są lepsze.
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu