Perfecta Multi-kolagen Retinol, Podwójna siła kolagenu, Maska na twarz, szyję i dekolt 

Maseczka jest bardzo wydajna,mi starcza na 2-3 aplikacje.Jej dzialanie bardzo mnie zaskoczyło.Skóra po użyciu kosmetyku jest nawilżona i napięta.Zauwazylam delikatne wygładzenie zmarszczek,co mnie mega zaskoczylo.Twarz wygląda na odświeżoną.

Kupiłam kiedyś tą maseczkę i kilka sztuk z innych firm w Hebe i żadna nie była tak dobra jak ta. Jedno opakowanie starczyło mi na 2góra 3 razy w zależności jak grubo ją nakladalam. Zapach przyjemny i po kilku dniach stosowania moja skóra była napięta, odświeżona. Co jakiś czas powracam do tej maseczki i zakupiłam również krem w Hebe który jest jednocześnie na dzień i na noc.Szkoda że w tej drogerii nie było serum i kremu pod oczy z tej serii bo z chęcią bym kupiła. Są to kosmetyki niedrogie, wydajne i skuteczne. Z czasem mam zamiar wypróbować inne kremy tej firmy.

Maseczka bardzo sprawdziła się na mojej mieszanej skórze. Konsystencja dość gęsta, starcza na 2 aplikacje. Maseczkę po nałożeniu zostawiłam na twarzy lekko odciskając nadmuas chusteczką i nakładając na nią makijaż. Skóra jest bardzo nawilżona, napięta i widać delikatną minimalizację zmarszczek szczególnie na czole i między brwiami skóra robi się delikatnie różowa i napięta oraz wygładzona. Jest idealna przed większym wyjściem. Zapach jest bardzo ładny, lekko perfumowany i niedrażniący. Jestem pozytywnie zaskoczona jej działaniem za około 3 złote, robi dobrą robotę. Dobrze przed nałożeniem zrobić porządny peeling skóry, by dobrze się wchłonęła.

Maseczka ma raczej rzadką konsystencję, o blado różowym kolorze. Pachnie przyjemnie, kremowo. Nakłada się dosyć dobrze, ale niezbyt szybko wchłania. Lekko szczypie, ale niektóre kosmetyki w ten sposób właśnie działają, przy tym nie podrażnia. Niestety nie poczułam ani nie zauważyłam efektu liftingu. Ja lubię czuć lekkie ściąganie podczas używania kosmetyków o takim składzie. Twarz pozostawia gładką. Niestety żadnych spektakularnych efektów nie zauważyłam, dla mnie to przeciętna maseczka jakich wiele.

Maseczka z firmy Perfecta Multi- kolagen retinol ma konsystencję kremową, o przyjemnym zapachu. Jest wydajna i objętościowo wystarcza na nałożenie jej na twarz, szyję i dekolt. Skóra po jej użyciu jest przyjemnie odświeżona, nawilżona i zachęca do następnego jej użycia. Lubię maseczki, a ta na stałe zagościła u mnie..????

Bardzo przyjemna maska , która pozostawia napiętą i odżywioną skórę. Używam regularnie, choć trzeba pamiętać o ochronie przeciwsłonecznej, bo zawiera retinol. Konsystencja przypomina balsam, łatwo się wchłania, miło aplikuje. Zdecydowanie wystarcza na cała twarz , szyję i dekolt. Jest jej nawet odrobinę więcej niż potrzeba.

Maseczka została zakupiona przeze mnie już jakiś czas temu, czekała na swoją kolej. Zaaplikowałam sobie ta maseczkę bezpośrednio po peelingu, żeby uzyskać lepszy efekt. W opakowaniu znajduje się bladoróżowy, dość rzadki krem-żel. Ma bardzo przyjemny zapach, taki lekko perfumowany, miły w odbiorze. Produkt nakłada się bezproblemowo dzięki lekkiej konsystencji. W opakowaniu jest go właściwie na styk, tak żeby pokryć całą twarz i dosłownie kawałek szyi. Zaraz po nałożeniu produkt powoduje nieprzyjemne pieczenie, bałam się co to będzie dalej i zastanawiałam się czy od razu nie zmyć maseczki, ale dałam jej jeszcze chwilę po czym okazało się że to nieprzyjemne uczucie zaczęło mijać. Zamiast tego pojawiło się uczucie chłodu na całej twarzy. Maseczkę trzymałam na twarzy 15 minut. Producent rekomendował na opakowaniu albo pozostawienie maseczki do całkowitego wchłonięcia i wmasowanie resztek w skórę, albo usunięcie pozostałości przy pomocy wody. Ja zdecydowałam się na zmycie resztek za pomocą wody bo nie chciałam niepotrzebnie obciążać skóry. Efekt był zaskakujący, Skóra była wygładzona i ujędrniona i bardzo miła w dotyku. Wręcz aksamitna. Powiem szczerze że aż takiego efektu się nie spodziewałam. Naprawdę jestem pod wrażeniem. Maseczka pomimo efektu pieczenia nie spowodowała u mnie żadnego podrażnienia, nie wystąpiły żadne zaczerwienienia ani wysyp niedoskonałości. Póki co zauważyłam same zalety zastosowania tego produktu. Do tego cena jest bardzo przystępna, a produkt dostać można w większości drogerii. Super. Polecam.

Według informacji na opakowaniu, maseczka zawiera kolagen oraz retinol a jej zadaniem jest błyskawiczny lifting twarzy oraz ujędrnienie. W opisie znajdziemy także informację o wygładzeniu skóry, poprawie jej napięcia oraz redukcji zmarszczek. Maseczka jest w jednorazowej saszetce, której zawartość wystarcza na jeden zabieg. Podoba mi się jak producent wkłada do opakowania dokładnie taką ilość jaka jest potrzebna. Gdy produktu jest za dużo nigdy nie wiem co z nim zrobić. Z reguły jest go za mało na drugi zabieg, a za dużo żeby zużyć na raz. Konsystencja jest kremowa i bardzo przyjemna, lekka, aksamitna i cudownie pachnąca. Wyglądem przypomina mi malinowy budyń. Po nałożeniu na twarz czułam początkowo lekkie pieczenie, ale po chwili minęło. Maseczka dość dobrze się wchłania, nie spływa z twarzy więc spokojnie można śmigać po domu. Po około 20 minutach wchłonęła się praktycznie w całości. Resztki można usunąć wacikiem lub zmyć wodą. Ja za pierwszym razem starłam resztki chusteczką i położyłam się spać. Za drugim razem zmywałam wodą, ponieważ chciałam wykonać makijaż. Działanie maseczki jest dla mnie zadowalające jak na produkt za kilka złotych, natomiast mimo wszystko rozmija się ono z obietnicami producenta. Z pewnością maseczka pozostawiona na noc dała lepsze efekty. Skóra rano była mocno nawilżona, gładka i promienna. Zmyta wodą po 20 minutach była po prostu dobrze nawilżona i wygładzona. Nie zauważyłam żadnego działania liftingującego ani tym bardziej spłycenia zmarszczek. Skóra też się nie ujędrniła. Być może jak stosowałabym taką maseczkę codziennie to coś by się zadziało, natomiast po jednej saszetce takich efektów nie ma i nie będzie. Mimo wszystko jeśli ktoś tak jak ja lubi takie małe, domowe rytuały to ten produkt krzywdy nie robi. Zapach jest przyjemny, nawilżenie jest, a dla mnie to kluczowe działanie w pielęgnacji skóry. Za kilka złotych nie oczekuję cudów.

Bardzo lubię maski z Perfecty i używam ich na przemian. Po upływie zalecanego przez producenta czasu nadmiar maski można delikatnie ściągnąć albo wklepać w skórę. Ja oczywiście wklepuję dla lepszego efektu. Stosowana w ten sposób wieczorem zastępuje mi krem, a rano moja skóra jest miła i delikatna w dotyku, dobrze napięta, zwłaszcza w okolicach oczu, na czym najbardziej mi zależy. Ja ją kupuję w saszetkach (prawdę mówiąc nie wiem czy jest dostępna w innej formie), ale taka saszetka spokojnie wystarcza mi na 3 aplikacje, a producent zaleca jej stosowanie 2-3 razy w tygodniu.