Ostatnio zmagam się z nadreaktywnością mojej cery, która stała się skłonna do podrażnień i zaczerwienień. Zmieniłam więc tymczasowo wszystkie kosmetyki, które mogłyby być potencjalnie problemowe i "przesiadłam" się na tzw. pewniaki, czyli znane mi produkty, z którymi moja skóra żyje w zgodzie. Dermatologicznego żelu do mycia Linovit A+E marki Ziołolek nie znałam jednak wcześniej, natomiast bardzo dobre opinie wyczytane w sieci skłoniły mnie, by go kupić i wypróbować. Postanowiłam zaufać marce Ziołolek w dużej mierze także dlatego, że jej produkty myjące i pielęgnacyjne kupuję od kilku lat moim dzieciom posiadającym delikatne objawy AZS i sprawdzają się dobrze.
W tym wypadku również Ziołolek mnie nie zawiódł. Linovit okazał się dobry kosmetykiem do mycia twarzy. Dobrze, a zarazem delikatnie oczyszcza moją skórę, nie powodując przesuszeń i podrażnień. Kosmetyk wycisza skórę i nie powoduje nowych zaczerwienień, ani zwiększenia tych już istniejących. Jest oparty na delikatnych składnikach myjących, wobec tego nie pogarsza stanu skóry i nie wysusza jej. W połączeniu z delikatnym prebiotycznym kremem nawilżającym innej marki złagodził moje dolegliwości dermatologiczne w postaci uczucia ściągnięcia, przesuszenia i delikatnego świądu. Polubiłam go na tyle, że przez jakiś czas z pewnością będzie moim podstawowym kosmetykiem myjącym do twarzy.
W składzie Linovitu znajdziemy witaminy A, E oraz kwas mlekowy, alantoinę i pantenol. Składniki te pomagają w redukcji zaczerwienień, działają wyciszająco na skórę i pomagają ją zregenerować, a także wspierają naturalny płaszcz hydrolipidowy skóry. Żel można używać do mycia twarzy i ciała, przy czym ja stosuję go jedynie na twarz. Kosmetyk dedykowany jest skórze suchej, z AZS, a także ze zmianami trądzikowymi. Jak podaje na opakowaniu producent, produkt jest odpowiedni również dla skóry po zabiegach dermatologicznych i zabiegach medycyny estetycznej, a także skóry wrażliwą, skłonnej do alergii i podrażnień. Z tym ostatnim jak najbardziej się zgadzam, potwierdzają to moje testy (używam tego żelu ponad miesiąc 2x dziennie, rano i wieczorem).
Linovit A+E jest dostępny głównie w aptekach. Ja nabyłam go w jednej z aptek internetowych za mniej niż 20 zł. Jest to niebywale niska cena, jak za tak dobry kosmetyk. Opakowanie w formie butelki z pompką pozwala na dozowanie odpowiedniej ilości produktu, dzięki czemu kosmetyk jest bardzo wydajny. Butelka o pojemności 250 ml wystarczy na wiele zastosowań. Pompka działa prawidłowo, nie zacina się, a sama butelka wykonana jest z plastiku (fabrycznie zapakowana jest w kartonowe pudełko). Może szata graficzna produktu nie budzi moich "ochów" i "achów", nawiasem mówiąc wygląda on jak typowy kosmetyk apteczny, niemniej jednak to jeden z lepszych dermokosmetyków myjących, jakich ostatnimi laty używałam. W tym wypadku skromność i prostota opakowania absolutnie mnie nie razi, bowiem najważniejsze jest wnętrze i skład, jakże dobroczynny dla mojej problematycznej i nadwrażliwej cery. Sam kosmetyk nie jest zbytnio gęsty, natomiast nie spływa. Jest bezbarwny i cechuje go niezwykle delikatny, troszkę apteczny zapach, który absolutnie mi nie przeszkadza.
Jeśli czytasz tę recenzję i jesteś posiadaczką nadreaktywnej skóry, spróbuj sięgnąć po ten żel. Nie gwarantuję, że zwalczy Twój problem (z resztą czasami pomóc może tylko dermatolog- tak bywa), ale z pewnością Linovit A+E spróbuje wyciszyć skórę i będzie obchodził się z nią niezwykle delikatnie, starając się równocześnie wspomóc jej funkcjonowanie. Naprawdę polecam ten żel z całego serca. Warto go docenić i wypróbować, tym bardziej, że jego zakup nie zrujnuje portfela.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie