Esent Olej marchwiowy Olej marchwiowy

Niestety jestem zawiedziona tym produktem. Jest to olej słonecznikowy z dodatkiem oleju marchwiowego. Oleju marchwiowego jest raczej znikoma ilość, nie widać jego działania na skórze. Nie nawilża jakoś znakomicie. Zależało mi na ładnym odcieniu skory i zawiodłam się. Cena na allegro to ok 17zl za 100ml. Pudełeczka jest bez pompki. Ale nakłada się do bez problemu. Ma szklane opakowanie. Ma przyjemny zapach.

Mam jasną cerę, nie opalam się na heban, opalenizna nie jest normą w moim przypadku a na pewno najpierw muszę poczekać aż zejdzie mi czerwień żeby miała złotawy odcień ;) Olej zdarzyło mi się przetestować latem, kiedy po wspomnianym procesie skóra była już lekko złotawa, podkreślił to, do tego ukojona, ale nie zainteresował mnie wtedy ten efekt na tyle żebym chciała używać go regularnie. Dostała go mama, która jako osoba z ciemniejszą karnacją i lubiąca się opalać bardzo go sobie chwali, na dodatek odżywia jej skórę, do tej pory go kupuje. Odlałam więc od niej tego oleju ok. 100 ml i wsmarowywałam go codziennie rano i wieczorem aby przekonać się o jego właściwościach na jasną skórę, jeszcze pod koniec zimy, kiedy jestem blada jak ściana ;) Z tego co widzę starczy mi on na dość długo. (daje więc tylko tydzień stosowania mimo, że używany był juz przeze mnie wcześniej). Musiałam wyważyć jaka ilość zrobi skórze dobrze - zbyt duża niestety zółci mi twarz, szyje czy dłonie (bo tak go teraz testuje), kilka kropel, które ładnie złocą mi skórę wygląda zdrowo,naturalnie, jakby była lekko muśnięta słońcem. Nie jest to efekt na zawsze, po solidnym oczyszczaniu skóry, kiedy robiłam maski, glinki, peeling itp. odcień zanikł. Zaktualizuję opinię kiedy przyjdzie więcej słońca, jestem ciekawa czy tak szybko spiekę "raka" skoro ma filtr UV :)(zazwyczaj w celu ochrony używałam oleju z pestek malin a czasem zwykłego filtra w tubce). Czy może też to opalanie przyśpieszy. Co do działania pielęgnacyjnego i na skórę, myślę, że za krótko aby o tym mówić, ale olej póki co trzyma dobrze wilgoć w naskórku. Nie zapchał mnie, jest raczej lekkim olejem, ale cerę mam mieszaną, nie tłustą. Nie zauważyłam aby barwił ubrania w ciągu dnia, ale raczej tuż po aplikacji najlepiej chwilę odczekać, kiedy wylejemy go np. bezpośrednio na tkaninę, barwi wtedy jak każdy taki produkt. Nakładam go też na wilgotną skórę (o tym warto pamiętać kiedy stosujemy oleje) i dokładam nawilżaczy jakie aktualnie używam, można zrobić na odwrót, (nawilżacz, olej), ale mi tak jest wygodniej.