Organique Sea Essence, Detox Therapy, Body Cream Detoksykujący krem do ciała

+ lekka konsystencja + rześki zapach + efekt chłodzenia + idealny produkt na lato + szybko się wchłania + ładna szata graficzna + wygodne opakowanie + wydajność + dostępność + nawilża + nie pozostawia tłustej warstwy na skórze

Lekki balsam do ciała szybko się wchłania, pozostawiając skórę miękką, gładką oraz dobrze nawilżoną. Aplikacja jest szybka I bezproblemowa. Produkt posiada świeży zapach, który zapewnia wręcz uczucie chłodzenia. Krem do ciała jest wydajny. Zamknięty w wygodnym, lekkim opakowaniu.

Uwielbiam latem ten świeży zapach na mojej skórze. Delikatnie masujące i pękające mikrokapsułki z witaminą E dają przyjemne odczucie. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu. Opakowanie jest poręczne i łatwo można dostać się do resztek balsamu. Bogaty naturalny skład wzmacnia i nawilża skórę. Zauważyłam złagodzenie podrażnień na ramionach. Super produkt!

Ulubiony lekki krem do ciała na lato. Krem miałam okazje przetestować po otrzymaniu próbki, po czym przepadałam - od zeszłych wakacji jest to moj numer jeden, który zabieram ze sobą na wakacje. Przyjemny świeży zapach UNISEX dzięki czemu używam go razem z chłopakiem. Lekka konsystencja nie zostawia lepkiej warstwy. Skład na plus kolagen, kapsułki witaminy E i mało shea. Skóra po użyciu jest nawilżona i ujędrniona.

Rewitalizujący krem do ciała Sea Essence na pewno jest godny polecenia. Szybkie wchłanianie; bardzo, bardzo przyjemny zapach; naturalny skład. Estetyczne opakowanie - wizualnie naprawdę ładne; w użyciu - bardzo poręczne. Konsystencja jest lekka z delikatnymi drobinkami. Jednak w porównaniu do innych produktów tej marki, z których korzystałam - konsystencja wydawała mi się zbyt lekka, może nawet nieco za bardzo "nawodniona". Z przyjemnością wykorzystałam całe opakowanie - jednak nie powtórzyłam zakupu. Skóra po zastosowaniu była nawilżona, jednak lepsze efekty zauważyłam stosując inne produkty tej marki (głównie masła do ciała na bazie masła shea).

Krem, balsam, masło - obojętnie, jak go nazwać, jest bardzo fajny :) Konsystencja jest przyjemnie jedwabista - błękitne kuleczki to trochę pic na wodę, ale stanowią pewną atrakcję wizualną i nie przeszkadzają, bo szybko znikają w trakcie wmasowywania produktu w skórę. Wybitnie podoba mi się zapach - zdecydowanie morski, wakacyjny, wywołujący pozytywne skojarzenia, relaksujący. Krem wchłania się dość szybko, nie lepi się, ale pozostawia skórę przyjemnie gładką i leciutko napiętą. Używało mi się go bardzo przyjemnie i chętnie do niego wrócę.

Zacznę od tego , że detoksykujący kremik do ciała obłędnie pachnie: orzeźwiającą morską bryzą z powiewem świeżości . Zamknięty jest w poręcznym opakowaniu plastikowym z zakretką, ma konsystencję gęstego kremowego musu z niebieskimi drobinkami witaminy E która rozpuszcza się podczas smarowania. Aplikacja jest bardzo łatwa, najlepiej jest rozprowadzać krem na ciało po kąpieli, szybciutko się wchłania pozostawiając leciutki nawilżający film na ciele bez lepkiej warstwy. Produkt dość wydajny, opakowanie starczy mi na 3 miesiące codziennego stosowania. Bardzo dobrze nawilża, regeneruje i pozostawia na ciele obłędny zapach ktory czuć jeszcze długo także w pomieszczeniu. Skóra po aplikacji jest mięciutka , aksamitna i ukojona.Przywraca jej blask i zdrowy wygląd, nie wysusza , nie podrażnia i nie obciąża skóry. Dodatek masła shea regeneruje odżywia i chroni. Witamina E w mikrokapsułkach chroni przed starzeniem. Kolagen i gliceryna roślinna nadaje głębokiego nawilżenia. Mój ulubiony krem do ciała szczególnie na letni czas kiedy skóra jest wysuszona słońcem i suchym wiatrem. Warty każdych pieniędzy. Polecam gorąco!

Krem miałam przyjemność testować w postaci kilku próbek dołączonych do zamówienia w sklepie internetowym. Jest to dobrze nawilżający produkt. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze, szybko się wchłania.

I w zasadzie tyle wystarczyłoby, żeby opisać ten dość przyjemny, ale nie wyróżniający się jakoś bardzo produkt. Jest to bardzo fajny balsamik o lekkiej konsystencji, dość dobrze nawilżający. Zawiera w sobie małe kapsułki z witaminą E, które jednak już po pierwszym ruchu przestają być odczuwalne. Ciężko jest stwierdzić, czy rzeczywiście rewitalizuje skórę- bo i jak to zbadać? Możliwe, że po pół roku regularnego stosowania i obserwowania efektów, następnie przerwie i pół roku stosowania innego kosmetyku o właściwościach rewitalizujących można by stwierdzić, czy i jak owa rewitalizacja działa. W tej chwili można go ująć jako po prostu dobrej jakości lekki balsam nawilżający, który nie pozostawia tłustego filmu i ładnie, odświeżająco pachnie. Dobry zarówno dla kobiet jak i mężczyzn, choć bardziej w typie męskim właśnie. Idealny na okres wakacyjnych upałów. I wszystko by było super, gdyby nie regularna cena…trochę dużo, acz wiadomo, że czasem warto zapłacić za dobry kosmetyk. Być może na lato wrócę do niego.

Krem Sea Essence bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nie tylko ładnie i przyjemnie pachnie, ale także niesamowicie wygładza, nawilża i ujędrnia skórę. Dodatkowo odświeża, szybko się wchłania i nie zostawia tłustego filmu na skórze czego bardzo nie lubię w kremach. Opakowanie także na duży plus +. Zdecydowanie wart jest swojej ceny ;) Polecam!

Balsam ma kremową, w miarę lekką konsystencję. Zawarte w nim drobinki rozpuszczają się bardzo szybko w trakcie aplikacji. Łatwo rozsmarowuje się i szybko się wchłania. Ma delikatny, świeży zapach, który bardzo mi się spodobał. Balsam znajduje się w słoiczku, a więc po nabraniu produktu nie można go od razu zamknąć, dopiero po aplikacji i umyciu rąk, co jest trochę uciążliwe. Jeżeli chodzi o działanie, to poza nawilżeniem nie dostrzegłam innych pozytywów. Balsam starczył mi na miesiąc. Regularna cena jest zdecydowanie za wysoka, zwłaszcza, że balsam nie ma jakichś nadzwyczajnych właściwości.

Używam tego kremu 1,5 miesiąca, był w jakimś kosmetycznym boxie. Krem bardzo dobrze nawilża skore, a dzięki niebieskim drobinkom w nim zawartych skóra pozostaje rozświetlona na dłuższy czas. Bardzo spodobał mi się zapach kremu, jest delikatny i przyjemny dla nosa. Krem ma dobra konsystencje, nie jest tłusty i również takiego filmu na skórze nie zostawia. Tak jak moje poprzedniczki uważam, ze krem ten tylko nawilża i nic poza tym nie robi, cena jest stanowczo za wysoka, jednak dla mnie jest bardzo dobry mimo to.

Dość lekki krem o ciekawej konsystencji. Nie jest tłusty, posiada niebieskie drobinki - możemy wyczytać, że to właśnie kapsułki z vit. E, które rozpuszczają się podczas smarowania. Przepiękny, orzeźwiający zapach. Niestety, krem jest tylko nawilżający, nie napina skóry ani nie powoduje jej uelastycznienia. Ciekawy produkt, bardzo eleganckie opakowanie, widać efekty stosowania ale zdecydowanie zbyt mało wydajny i cena jest zbyt wysoka w porównaniu do ilości produktu.

Spodziewałam się czegoś wow, a tymczasem mam zwykły, dobry krem nawilżający. Zgodnie z opisem producenta niewątpliwie nawilża skórę, jednak nie zauważyłam większej rewitalizacji i poprawy kondycji skóry. Dobry krem do codziennego stosowania. Ma fajną, gęstą konsystencję a drobinkami z wit. E, które rozpuszczają się podczas aplikacji kremu. Skóra po zastosowaniu jest miękka, krem pozostawia lekką warstwę nawilżającą, długo utrzymującą się na ciele, jednak na szczęście skóra nie sprawia wrażenia tłustej. Co interesujące to na pewno zapach - intensywny, morski, odświeżający, może nawet bardziej męski niż kobiecy, ale na pewno ciekawy i idealny na letnie orzeźwienie. Warto wypróbować, chociaż nie spodziewać się więcej niż dobrego nawilżenia.

Stosuję krem ponad miesiąc i mogę powiedzieć, że tylko nawilża, natomiast jakiejś wielkiej rewitalizacji i innych pozytywnych zmian na skórze nie zauważyłam. - krem jest zamknięty w wygodnym, płaskim, plastikowym słoiczku - bardzo ładnie pachnie, jest to zapach unisex, świeży, morski, mogą go używać panie i panowie, zapach typowo letni - ma lekką, szybkowchłaniającą się konsystencję, jest jak mus - zawiera błękitne kapsułki z witaminą E, które w niczym nie przeszkadzają, rozpuszczają się podczas smarowania i wnikają w ciało - kosmetyk szybko się wchłania i przy bardzo suchej skórze trzeba go często aplikować, przez co może być mało wydajny - dostępność: tylko firmowe sklepy Organique i internet - cena bez promocji bardzo wysoka. Ogólnie: przyjemny, pięknie pachnący krem-mus, stosuję go z przyjemnością. Czy kupię ponownie? Pewnie tak, chociaż nie wpłynął jakoś rewelacyjnie na stan skóry. Mimo wszystko go lubię.