Revlon Ultra HD Matte Lipcolor Metallic Matowy błyszczyk do ust

A jednak to nie Hean pierwszy wymyślił hasło "matowy błyszczyk" Produkt Revlon też jest tak oznaczony a jest na rynku dłużej niż poprzednik. Na wyprzedaży produktów tej marki W Rossmannie nabyłam dwa odcienie:610 Addiction Dependance (wiśniowy) i 625 Love Amour (strażacka czerwień). Zapłaciłam 17,50zł. Zauważyłam że błyszczyki z Revlonu mają zawsze jakieś ciekawe, inne opakowania. Tu mamy lekko oszroniony plastik a buteleczka jest lekko spłaszczona ze srebrną skuwką. Aplikator to standardowa pacynka spłaszczona z obydwu stron. Błyszczyk pachnie troszkę słodkawo karmelowo ale chemiczną nutę też wyczuwam. Mnie to nie przeszkadza. Błyszczyk a właściwie matowa szminka bo tak to w moich oczach wygląda jest mocno napigmentowany. Po nałożeniu na usta nie ma prześwitów . Konsystencja jest lekka ale niestety formuła troszkę wysusza usta. Wiadomo większość matowych produktów tak działa w mniejszym lub większym stopniu. Pomadka delikatnie zastyga i jest całkiem trwała. Po jakimś czasie zaczyna schodzić ale i tak kolor nadal na ustach jest tylko delikatniejszy i nie zawsze równomierny. Nie podkreśla załamań skóry, nie wchodzi nieestetycznie w zmarszczki i nie kruszy sie . Cieszę się że miałam okazję go wypróbować bo jest to świetny produkt.

Błyszczyk jak sama nazwa wskazuje powinien błyszczeć...według mnie definicja która sama przychodzi na myśl. No a tutaj mamy takiego gagatka, który ani nie jest błyszczykiem , ani zwykłą pomadką. Konsystencja jest faktycznie taka trochę żelowa jak w błyszczykach, ale wykończenie to żaden połysk. Rozumiem, że w nazwie mamy matowy, ale dlaczego producent nie nazwał tego pomadką w płynie? Taki dziwny paradoks. Jednak to nie dyskwalifikuje u mnie tego produktu, bo mimo wszystko go lubię . Ma takie takie lekko aksamitne wykończenie. Jest miły w noszeniu, nie zastyga tak jak zwykłe pomadki. Coś innego. Lubię też opakowanie, nie jest takie oczywiste, aplikator też mi się podoba...kolorystyka również na plus. Tylko ta polska nazwa...nietrafiona.

W zasadzie wszystko jest ok, nieźle kryje , pięknie pachnie i jest dość trwała (bo faktycznie to bardziej matowa pomadka a nie błyszczyk) ale jednego nie mogę jej wybaczyć,,, zmienia kolor. Nie wiem czy to efekt utleniania się ale mam kolor brązowy, który po kilku godzinach robi się tak jakby różowy. Wtedy to na moich ustach wygląda fatalnie. Jak dla mnie to dyskwalifikuje ten produkt.

Dla mnie jest to pomadka a nie błyszczyk. Zasstyga na ustach jak matowa pomadka. Kolory dość ograniczone. Bardzo długo trzyma się na ustach. Bardzo mocna pigmentacja. Dla mnie bardzo ok