Purederm Choco Cacao, Collagen Mask Maseczka do twarzy czekoladowo-kolagenowa

Opakowanie bardzo ładne przypominające słoik z zamkniętą czekoladą. Po otwarciu maseczka pachnie czekoladą, ale jest to dość sztuczny zapach. Płachta ma dodatkową warstwę na okolice pod oczami. Płachtę ciężko było mi równomiernie założyć. Na dole nie chciała się przykleić i wisiała. Maseczka jest bardzo dobrze nawilżona. Po użyciu skóra jest napięta i nawilżona. Jest to dobra maseczka.

Bardzo przyjemna maska o pięknym, czekoladowym zapachu. Maska ma formę płachty, z dobrze wyciętymi otworami na usta i oczy. Jest ona dobrze nasączona. Po użyciu maski twarz ma ładny glow. Jest również przyjemnie ukojona i nawilżona. Umysł trochę też, dzięki zapachowi czekolady. ;)

maseczka ta jest bardzo przyjemna w użytkowaniu. Jest w postaci płachty ( z wyciętymi otorami na oczy i usta) zanurzonej w serum/żelu. Maska ma dużo skłądników aktywnych, gdzie główne skrzypce gra witamina E oraz kolagen Maskę zastosowałam oczywiście po peelingu i trzymałam około 20 minut. Skóra po niej jest nawilżona, zyskuje ładnego kolorytu i jest delikatnie napięta. Serum jest dużo, tak, że spokojnie wstarczyło jeszcze na szyję :) zapach delikatnie słodki, ale nie mdlący kupuję ją co jakiś czas i będę kupować.

Maska jest mocno nasączona i dobrze przylega do twarzy. Niestety zapach nie jest czekoladowy, lecz delikatny, lekko słodki i kakaowy. Po 20 minutach buzia jest mocno nawilżona, odżywiona, lekko się klei. W składzie mamy witaminy, kolagen dzięki czemu poprawiona jest elastyczność skóry i zatrzymany proces starzenia. Warto podkreślić, że jest ona przeznaczona dla każdego rodzaju skóry. Opakowanie bardzo ładne, maska działa. Jest ok.

Maska jest przyjemna i ma bardzo dobrej jakości płachtę. Płachta jest dobrze skrojona i ma ciekawe rozwiązanie w okolicach oczu. Oczy nie są wycięte jako dziury do samego końca, można zamknąć oczy i położyć sobie płachtę na powieki- super rozwiązanie. Maska nie jest bogato nasączona aczkolwiek wystarcza by dobrze nawilżyć twarz oraz aplikować serum na twarz po masce. Skóra twarzy po masce jest nawilżona, odżywiona oraz zregenerowana. Efekt utrzymał się jednak na okres jednego dnia (całego od rana do wieczora, niestety następnym rankiem skóra była w podobnej kondycji jak przed aplikacją maski). Efekt krótkotrwały aczkolwiek adekwatny do ceny maski.

Najbardziej obawiałam się, że będzie miała sztuczny zapach czekolady z kakao ale bardzo mnie zaskoczyła - obłędnie pachnie czekoladą . Maseczka ta pięknie nawilża skórę oraz regeneruje zniszczony naskórek, sprawiając również że buzia jest wypoczęta i promienna. Wszystko co jest w niej zawarte - na prawdę dobrze robi na cerę . Tak jak było w poprzednich maskach z tej serii, fajnie się ją nakładało, nie ociekała a w czasie gdy miałam ją na buzi czułam jak wysycha i to co jest zawarte w płachcie wsiąka w moją skórę. Jestem z niej zadowolona i cieszę się, że mogłam ja wypróbować. Polecam

Purederm,maseczka na tkaninie z kolagenem i czekoladą. Ten kosmetyk kupiłam ostatnio w Biedronce za niecałe 3 zł. Muszę przyznać,że jestem z tego produktu bardzo zadowolona. Maseczka posiada dobrze wyciętą płachtę i jest solidnie nasączona płynem. Zapach nie jest mocno czekoladowy,ale nie przeszkadza mi to. Ja trzymałam maseczkę 30 minut. Po upływie tego czasu zdjęłam ją,a resztki płynu zmyłam letnią wodą. Maseczka przyjemnie nawilżyła i odżywiła moją cerę. Skóra stała się gładka,miękka oraz promienna. Pory były zmniejszone,a cera wyglądała na zdrowszą. Jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku.

Jest to moja pierwsza maseczka z tej serii i jestem nią zachwycona. Liczyłam na intensywnie czekoladowy zapach i tu się trochę zawiodłam. Ale chyba najważniejsze w maseczce powinno być jej działanie a tu nie mam żadnych zastrzeżeń. Jest to maseczka w płachcie, którą bardzo łatwo nałożyć na twarz. Jest dobrze nawilżona i nie odkleja się od twarzy, czego nie lubię. Należy trzymać ją około 20 minut. Po jej zdjęciu, twarz jest bardziej naciągnięta, gładka w dotyku i świetnie nawilżona. Samo opakowanie jest po prostu cudowne. Takie cudo można kupić w biedronce za 3,99 zł.

Maska ma dobrze wycięta, duża płachtę, która jest bardzo dobrze nasączona. Płachta jest mokra nawet długo po upływie sugerowanego przez producenta czasu trzymania na twarzy. Zapach to kwestia gustu - mnie się nie podoba. Maska nie podrażnia skóry. Niestety przeszkadza mi lepka warstwa, która pozostaje na skórze po jej aplikacji, nie zauważyłam także spektakularnych efektów jej stosowania - skóra nie jest jakość specjalnie nawilżona i promienna. Ot, taki średniaczek, ale za to cena bardzo przystępna. Dobrze się sprawdza stosowana na przemian z silniej działającymi maskami.

Ten produkt to prawdziwa dawka przyjemności dla mojej skóry i to bez grama tłuszczu i ani jednej kalorii. Nie jestem raczej fanką kosmetyków czekoladowych ale ten produkt bardzo mi się spodobał i wyjątkowo mnie zauroczył. Przekonał mnie od samego początku i od pierwszego spojrzenia na ten kosmetyk. Jest to maska na tkaninie umieszczona w wyjątkowej saszetce i właśnie to opakowanie przyciągnęło mnie do tego produktu. Jest ono wizualnie utrzymane w formie słoiczka z czekoladowymi łakociami w środku. Bardziej wygląda to jak produkt spożywczy, który od razu chciałoby się otworzyć i spałaszować. To urocze opakowanie skrywa w sobie jednak produkt pielęgnacyjny i to taki z prawdziwego zdarzenia - nie tylko jakiś fajny wizualnie gadżet. Trochę problemu stwarza wyjęcie ten nasączonej płachty z opakowania i równe nałożenie jej na twarz ale maski na tkaninie przyzwyczaiły mnie do tego że taki już ich urok i trzeba je zaakceptować takimi jakimi są. Działanie owej maski jest jednak rewelacyjne - skóra jest niezwykle miękka i gładka a dawka nawilżenia jest naprawdę pokaźna. Nie wiem czy jest to do końca zapach czekolady mnie osobiście kojarzy się ze znanym produktem spożywczym czyli niemieckim kakao w proszku. Niemniej zapach jest bardzo przyjemny a stosowanie tej maseczki to równie duża przyjemność i prawdziwy kakaowy relaks dla skóry. Po stosowaniu pseudo masek na tkaninie marki Bielenda ten produkt to prawdziwy rarytas dla skóry i dla zmysłów. Prawdziwa czekoladowo kakaowa perełka kosmetyczna.

To kolejna maska tej marki, którą zakupiłam działaniem wersji malinowej. Ta jest nawet lepsza niż jej poprzedniczka, dla osób, które oczekują solidnego nawilżenia będzie wręcz idealna. Na czas letni kiedy chcemy nawilżenia, pielęgnacji i efektu chłodzenia jest idealna. OPAKOWANIE Opakowanie kształtem oraz grafiką przypomina szklaną butelkę z srebrną zakrętką kryjącą mnóstwo czekoladowych smakołyków, są to kostki mlecznej czekolady. Całość prezentuje się intrygująco. Dużym plusem są napisy oraz opis w języku polskim i to nie na naklejce jak to bywa w większości przypadków. Opakowanie posiada zaznaczoną i lekko wyciętą część za którą należy pociągnąć przy otwieraniu. Przy tej czynności nie ma żadnych problemów, wystarczy lekko pociągnąć a opakowanie się rozdziera w odpowiednim miejscu. MASECZKA Po otwarciu saszetki ukazuje nam się jej postać czyli płachta. Płachta jest dosyć delikatna, cieniutka, złożona w kwadrat, należy być ostrożnym przy jej rozkładaniu. Ja zaczęłam od wierzchniej części, która okazała się górą maseczki i lekko rozchylałam resztę aż do rozłożenia całości. Maska jest bardzo obficie nasączona esencją, część pozostaje nawet w opakowaniu. Jeśli chodzi o wycięcia to są naprawdę ok, może te na oczy są odrobinę za małe, ale z uwagi na resztę płachty z idealnie dopasowanymi otworami wystarczyło lekko przesunąć i dyskomfort był mniejszy, choć nie było to idealne dopasowanie. Nieco zawiodłam się zapachem – to nie jest typowa czekolada, raczej bardzo lekka woiń przypominająca mi kakao, takie naturalne z puszki. Maseczkę pozostawiłam na 20 minut czyli maksymalny zalecany czas przez producenta. Później ostrożnie zdjęłam a resztę esencji wmasowałam w szyję i dekolt. Po całym zabiegu skóra była jeszcze lekko mokra, ale po chwili całość esencji się wchłonęła. Skóra jest bardzo miękka i przyjemna w dotyku, ukojona, widocznie wygładzona i intensywnie nawilżona – przy mojej mieszanej cerze zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że wcale nie potrzebowała już dodatkowej pielęgnacji w postaci kremu i nie użyłam go. Jaki efekt: rano nadal czułam nawilżenie skóry, a gładkość i miękkość tworzy szyły temu uczuciu. Maska daje lekkie uczucie chłodzenia, co akurat w okresie letnim bardzo mi odpowiada. Cena korzystna – swój egzemplarz kupiłam za 2,95, a jeśli uda mi się jeszcze spotkać w takiej cenie wezmę kilka. PLUSY: + przyjemny zapach, choć nie przypomina mi czekolady, a raczej kakao + dobrze wycięta płachta + praktyczne opakowanie + świetnie koi, nawilża i wygładza + łatwa aplikacja + płachta jest dobrze nasączona + korzystna cena

Maseczka jest na bawełnianym płacie bardzo mocno nasączona więc trzeba odcisnąć nadmiar płynu.Jeśli chodzi o kształt maski to wielkością jest nawet w porządku, otwory też są nawet dobrze wycięte.Jednak na mojej buzi na początku dobrze się trzymała a potem lekko się odklejała.Jestem zawiedziona zapachem liczyłam na słodki zapach czekolady a tu rozczarowanie.Jeśli chodzi o jej działanie jestem zadowolona. Twarz była dobrze nawilżona i miękka, nie lepiła się. Esencja dobrze się wchłonęła więc nie musiałam jej wklepywać. Skład maseczki nie do końca jest świetny.

Chyba żadna dotychczasowa maseczka, nie nawilżyła mojej skóry aż tak bardzo. Przytrzymałam ją na 20min. Skóra mnie nie piekła, nie była podrażniona. Cały płat, nawilżony był bardzo mocno, wystarczyło jeszcze na szyję i dekolt. Po ściągnięciu byłam w szoku. Jeszcze nigdy nie czułam takiego nawilżenia i ściągnięcia skóry. Rewelacja! Działa tak jak powinna działać. Jedyne do czego byłabym w stanie się przyczepić, to brak zapachu czekolady, kakao.

Całkiem dobra maska w płachcie jak na tą półkę cenową. Jest tania, a wspaniale nawilża skórę. Bardzo łatwo się nakłada, jest dość mocno nasączona , więc wiemy, że dostarczy naszej skórze dużo składników. Po ściągnięciu cera jest mięciutka, gładka, doskonale nawilżona. Co do zapachu to liczyłam na coś więcej, aczkolwiek można wyczuć delikatną nutę kakao, bardzo subtelnie, więc dla osób, które nie lubią mocno pachnących maseczek, będzie idealna. Polecam wypróbować, za taką cenę nie ma co się zastanawiać :)