Acqua di Parma Rosa Nobile EDP 

Bardzo lubię róże w takim wydaniu. Chociaż to nie była miłość od pierwszego powąchania. Pierwszy raz użyłam ich zimą, wtedy jednak wydawała mi się za pudrowa, mdła. To wszystko przez fiołka, który wręcz zdominował różę. Wyjeżdżając na wakacje zabrałam próbkę ze sobą, przy ponad 30 stopniach okazało się, że to jest przepiękna róża, która tak elegancko się rozwija na skórze, że już wiedziałam, że pełen flakon zagości u mnie!!! Mandarynka w połączeniu z różą i piwonia stworzyły przepiękną delikatną kompozycję do tego bergamotka z konwalią. Wszystko idealnie się blenduje i mamy tu przyjemnie słodką różę, jest świeżo i lekko pudrowo. Może być migrenogenna i trzeba uważać z ilością gdyż może przydusić. Bardzo fajnie sprawdzi się na co dzień ale też na jakieś wyjaśnia.

Napiszę krótko: klasa sama w sobie. Piękny zapach róży, ładnie się rozwija w czasie i względnie długo utrzymuje na skórze. Uważam, że jest to jeden z ładniejszych zapachów różanych dostępnych na rynku! Polecam

Jeden z moich ulubionych zapachów różanych. Od jakiegoś czasu szukam idealnych perfum z królową kwiatów i mimo, że jeszcze ich nie znalazłam, to te są bardzo bliskie ideału. Ta róża jest wyraźna, od razu mocno wyczuwalna (razem z piżmem - drugim moim ulubionych zapachem). Słodka, intensywna, prosto z letniego ogrodu. Dla wielu osób mogą być zbyt słodkie i mimo, że sama nie przepadam za tak słodkimi zapachami, to jednak ta róża i piżmo potrafią mi zrobić dzień :)

Zapach miałam okazję testować w formie próbki, którą otrzymałam od zaprzyjaźnionej blogerki perfumeryjnej, Perfumanki. Zdecydowanie jest to zapach z kategorii mocno słodkich, cukrowych, lukrowych. Róża jest tu górującym zapachem ponad wszystkimi innymi, wybija się zdecydowanie na czoło. Nie jest to jednak sama róża, ale w otoczeniu słodkiego, lepkiego lukru. Kojarzy się z watą cukrową. Jest to zapach typowo kwiatowy, moim zdaniem odpowiedni na dzień, na letnią porę roku, ewentualnie wczesną jesień gdy kwitną jeszcze róże w ogrodzie. Zapach przyjemny, choć dla mnie za słodki. Ze względu na słodkość, która jest tu dominującą nutą kojarzy mi się z młodym dziewczęciem, w uroczym różu, który nie przystoi już nobliwej damie lub starszej Puderniczce jak ja, dlatego choć zapach obiektywnie przyjemny i dość ciekawy nie skłonił mnie do zakupu opakowania. Trwałość przeciętna - kilka godzin (na skórze, zawsze testują i używam zapachy wyłącznie na skórę, dla mnie wylewanie perfum na ubrania to profanacja).

W zapachu można poczuć namiętną mgiełkę naturalności od słodkich plastrów bergamotki i mandarynki.m z dodatkiem korzennych przypraw. Ale przede wszystkim prawdziwy zapach klasycznej róży. Woda jest odświeżająca i orzeźwiająca. To ciekawe połączenie urozmaicone zostało szarą ambrą oraz białym cedrem z drapieżnym piżmem wprowadzającego intrygującą nutę.