Eveline Cosmetics Diamond Glow Lip Luminizer Błyszczyk do ust z kwasem hialuronowym

Błyszczyk Eveline to produkt w bardzo przystępnej cenie, co na pewno jest dużym plusem. Mam odcień Toffee, który daje delikatny efekt – lekko zaróżowione usta, ale intensywność koloru jest naprawdę minimalna, a wolę jednak bardziej intensywny efekt, w sumie gdyby nie drobinki brokatu to nawet nie byłoby widać, że mam coś na ustach. Na początku miał przyjemny, słodki zapach, jednak po kilku miesiącach zaczął nieprzyjemnie pachnieć, co sprawiło, że przestałam go używać. Możliwe, że po prostu upłynęło zbyt dużo czasu, ale to i tak minus. Ogólnie to ok błyszczyk, ale znam lepsze, więc raczej do niego nie wrócę.

Jest super nie lepi się nie jest ani gęsty ani za rzadki pięknie wygląda na ustach bardzo lubię dawać go na konturówkę jest wydajny a do tego cena jest przystępna

Błyszczyk ten kupiłam z myślą, by mieć piękny intensywny połysk na ustach. Chciałam, by było to coś przezroczystego, gdyż często używam takich produktów na uprzednio nałożoną pomadkę/szminkę w kolorze. Szczerze mówiąc ten produkt to zwykły przezroczysty błyszczyk, który nie robi nic nadzwyczajnego. Usta są po prostu mokre, nic więcej. A mi chodziło o intensywny połysk, by były takie błyszczące z daleka. Błyszczyk bardzo szybko się kończy. Ledwo otworzyłam opakowanie, a już połowy nie ma, pomimo że nie stosowałam go codziennie. Nie kupię tego produktu ponownie, ponieważ uważam,że posiadanie go jest po prostu zbędne. Zdecydowanie, poszukam czegoś lepszego.

Kupiłam ten błyszczyk na próbę ze względu na niską cenę. Okazał się naprawdę świetny i od teraz zawsze kupuję go jako dodatek do prezentów dla osób, które się malują. Błyszczyk dobrze nawilża usta, jest trwały, przyjemny w noszeniu, a drobinki brokatu bardzo długo utrzymują się na ustach. Brokat może być problemem dla osób wrażliwych na bodźce sensoryczne, bo jest wyczuwalny na ustach, ale osobiście mi to nie przeszkadza. Do wyboru mamy dużo pięknych kolorów, zarówno bardziej jak i mniej kryjących, są też opcje przezroczyste. Mam odcień 11 rose nude i z chęcią dokupię kolejne.

Błyszczyk Eveline Diamond Glow kupiłam sugerując się dobrymi opiniami w internecie. Produkt bardzo przypadł mi do gustu gdyż spełnił moje oczekiwania. Błyszczyk nawilża usta, jest dość gęsty i ładnie się błyszczy. Do aplikacji ma wygodną, miękką szczoteczkę z dziurką, która nabiera odpowiednią ilość produktu. Posiadam dwa odcienie: 05 i 09. Oba bardzo lubię. Często stosuję razem z intensywnymi pomadkami aby podbić kolor i przedłużyć jego trwałość. Jest to jeden z moich ulubionych błyszczyków i jeszcze nie raz go kupię.

Błyszczyk w plastikowym opakowaniu. Błyszczyk mocno się klei na ustach. Świetnie się mieni brokatem, ale niestety czuć go na ustach. Nawilża. Ma ładny słodki zapach. Jest wydajny. Pędzelek wygodny. Tani kosmetyk.

Niesamowity błyszczyk Eveline Cosmetics Diamond Glow Lip Luminizer! Zakochałam się w nim od pierwszego użycia! ❤️ Ten błyszczyk to prawdziwe objawienie – nie tylko pięknie podkreśla usta delikatnym, eleganckim blaskiem, ale także świetnie je nawilża dzięki zawartości kwasu hialuronowego. Moje usta od razu wyglądają na bardziej pełne i gładkie, a efekt utrzymuje się naprawdę długo. Uwielbiam też jego lekką konsystencję – absolutnie się nie klei, co jest dla mnie ogromnym plusem, bo często irytowały mnie ciężkie, lepkie błyszczyki. Ten jest jak jedwab! ???? Do tego dochodzi przepiękny zapach, który sprawia, że nakładanie go to czysta przyjemność. Dzięki Eveline Diamond Glow mogę cieszyć się perfekcyjnie zadbanymi ustami i błyskiem, który przyciąga spojrzenia. Zdecydowanie jeden z najlepszych produktów, jakie miałam okazję wypróbować – idealny zarówno na co dzień, jak i na większe wyjścia. Polecam z całego serca! ????

Błyszczyk na ustach wygląda bardzo ładnie a delikatnie mam aktualnie 3 odcienie i bardzo mi się sprawdzają jedyna wada to taka że błyszczyk leciutko się klei ale po za tym wygląda naprawdę dobrze i ma śliczny zapach można go kupić na promocji nawet za ok. 10 zł polecam

Bardzo lubię błyszczyki marki Eveline szczególnie z jadem pszczoły oraz chili , często też do nich wracam ale wiadomo zawsze jest chęć przetestowania czegoś nowego. Moje usta są problematyczne, często suche z pozadzieranymi skórkami, wąskie i dojrzałe, dlatego sięgam po formuły optycznie powiększające. Nie zliczę ile opakowań zużyłam wersji Oh My Lips :). Najkorzystniej wyglądam w kolorach nude czy przybrudzonym różu, tym razem wybrałam odcień zgaszonej maliny, niestety nie mogę znaleźć jaki jest to nr na opakowaniu, za to błyszczyk jest bardzo przyjemny i komfortowy w użyciu. Dzięki przezroczystemu opakowaniu gdy mamy większą ilość kosmetyków do malowania ust bez problemu znajdziemy go w kosmetyczce, wygodny i miękki aplikator uprzyjemnia makijaż, wydobywa odpowiednią ilość produktu i zaledwie jedna warstwa jest u mnie widoczna na ustach. Nic nie mrozi ani nie grzeje ;), wiadomo jak to błyszczyk trzeba ponawiać jego aplikację bo się zjada, włosy na wietrze też potrafią się przykleić ale lubię go za tą subtelną elegancję i świeżość i to że nie robi ze mnie "dzidzi-piernik". Z przyjemnością sięgnę po inne odcienie :).

Skuszona promocją kupiłam od razu 4 odcienie, wszystkie są piękne i niesamowite. Dają piękny blask i iskrzą magicznie. Błyszczyk zaopatrzony jest w aplikator z gąbeczki, który jest wygodny, nawet bez lusterka daje radę. Pozostawia na ustach otulająco- nawilżający opatrunek. Niestety trwałość jest słabiutka, bardzo szybko się zjada, nie pozostawiając nawet delikatnego tintu oraz drobinek. Nawilżenie też nie trwa długo- do momentu zniknięcia z warg. Zapach to coś, co bym w przypadku tych błyszczyków poprawiła, na bardziej przyjemny, ale to oczywiście kwestia gustu. Opakowanie widać, że jest niskobudżetowe. Po krótkim czasie noszenia w torebce ścierają się napisy. Błyszczyk jednak nie migruje poza opakowanie, nie klei się i generalnie robi ładny efekt, a kolorystyka zachwyca. W tej cenie warto spróbować.

mam 2 odcienie: 11 i 07, błyszczyk nie klei się, nie czuć drobinek na ustach, ma ładne odcienie, ładnie pachnie, idealny na każdą kieszeń - można go dorwać nawet za 12zł na promocji polecam

Moim wyborem i bohaterem tej opinii jest błyszczyk w odcieniu 005 toffe . Ze względu na wąskie usta, w makijażu ust stawiam na błyszczyki. Lubię je podkreślać, przy zachowaniu ich naturalności. Błyszczyk Diamond Glow jest jednym z moich ulubionych błyszczyków, dlatego sięgnęłam po niego w dniu ślubu. Ku miłemu zaskoczeniu, moja makijażystka posiadała kilka wariantów kolorystycznych tego błyszczyka. Błyszczyk jest odpowiednio napigmentowany, dzięki czemu usta są ładnie podkreślone, wyglądają zdrowo i ładnie lśnią. Przyjemnie się nosi, ponieważ nie klei się i dodatkowo nawilża usta. Po za tym ma przyjemny, karmelowy zapach. Trwałość tego błyszczyka oceniłabym jako średnią, jednak nie oczekuję super trwałości od tego typu produktów, standardowo co jakiś czas staram się ponownie aplikować produkt. Błyszczyk ma precyzyjny, delikatny aplikator, którym można łatwo poprawić makijaż. Staram się cały czas mieć go w torebce i niestety z tego względu napisy na opakowaniu się starły.

Jestem pozytywnie zaskoczona błyszczykiem od Eveline, testowałam już naprawdę wiele błyszczyków zarówno tych z wyższej półki jak i niższej a ten pomimo niskiej ceny wypada bardzo fajnie. Błyszczyk przepięknie prezentuje się na ustach , konsystencja jest dość gęsta i ma w sobie drobinki, które super rozświetlają usta oraz je optycznie powiększają. Aplikator jest wygodny, dobrze zbiera odpowiednią ilość produktu, dzięki czemu aplikacja jest szybka i bezproblemowa. Sam błyszczyk ma przyjemną konsystencję. Po zastosowaniu go nie ma uczucia lepkości. Dużym plusem jest również fakt, że nie ma intensywnego zapachu, co często bywa problemem przy tego typu kosmetykach. Minusem, jaki zauważyłam, jest to, że jeśli nałożę go za dużo, drobinki mogą być lekko wyczuwalne na ustach, ale wystarczy uważać z ilością, aby tego uniknąć. Myślę, że jest to naprawdę dobra budżetowa opcja po którą chętnie sięgam i kupię ponownie gdy się skończy ale jak na razie produkt wydaje się bardzo wydajny. Polecam.

Uwielbiam ten niewidoczny kolor :) Bezbarwny błyszczyk robi robotę. Jak sam pięknie wygląda nadając blasku i soczystości. Nałożony na pomadkę lub kredkę dodaj jej blasku i sprawia, że ta zyskuje drugie życie. Wygodny aplikator, gęsta konsystencja, ale nie lepiąca się na ustach i niska cena sprawiają, ze często kupuję ten błyszczyk. Nie ma sobie równych, ale tylko wersja bezbarwna mnie tak zachwyca. Dodatkowo ładnie pachnie i na ustach jest smaczna: )

Na półce sklepowej ten produkt nie rzuca się jakoś bardzo w oczy. Szata graficzna wygląda trochę jak sprzed dwóch dekad, a kolory wydają mi się dość mało współczesne. O ile same bazy kolorystyczne są ładne to ta ilość dodanych drobinek daje tym błyszczykom lekko kiczowaty wygląd. Z tego powodu jakoś zawsze je omijałam. Z reguły noszę przy sobie jakiś błyszczyk/pomadkę do ust, ale raz zdarzyło mi się zapomnieć, więc wstąpiłam do Rossmanna wybrać coś na szybko. Te błyszczyki były jednymi z najtańszych, zdecydowałam się wziąć wersję bezbarwną, bo chyba jako jedyna nie miała drobinek. Zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie. Produkt jest śliski i gęsty, formuła jest na bazie parafiny więc miałoby to sens. Trwałość rewelacyjna, czuję go na ustach przez wiele godzin. Używany regularnie bardzo pozytywnie wpływa na nawilżenie ust. Lubię go czasem nakładać na noc jak maskę odżywczą. Nakładam wtedy dużą ilość, a rano budzę się z tak mięciutkimi, nawilżonymi ustami, że dedykowane całonocne maski do ust mogą się schować.

Błyszczyk Eveline to dla mnie małe zaskoczenie. Kupiłam go, bo widziałam wiele zadowolonych opinii, a sama poszukiwałam czegoś, co będzie nawilżać oraz ładnie wyglądać na ustach. Efekt mnie zadowolił, chociaż minusy też widzę. Eveline Diamon Glow Lip Luminizer to błyszczyk z kwasem hialuronowym. Występuje w kilku odcieniach, więc można dobrać coś dla siebie. Ja używałam koloru nr 3 (Caramel Ice Cream). Jest to lekko różowy odcień z drobinkami. Wybierałam go przez Internet i celowałam w coś cielistego. Nie trafiłam na to, czego oczekiwałam, lecz nie jest to zły kolor. Na ustach róż jakoś mocno się nie wybija. Najbardziej widoczne są drobinki brokatu, które rozświetlają usta milionem iskierek. Efekt jest ładny, naturalny, ale w odczuciu taki sobie. Brokat jest wyczuwalny, lekko szorstki. Nie sprawia jakiegoś mega dyskomfortu, lecz wolałabym, aby był to błyszczyk gładki. Ogólnie błyszczyk jest bardzo wydajny, nie kosztuje wiele i można go dostać w wielu miejscach. Wybór kolorystyczny też na plus. Dodatkowo ma przyjemny, dobrze wyprofilowany aplikator. Opakowanie jest solidne, nic nie wycieka z niego. Trwałość jest dobra; utrzymuje się na ustach całkiem długo. Należy do tych bardziej oblepiających, a włosy się do niego niestety kleją jak szalone. Pomimo wszystkich minusów, jestem zadowolona i myślę, że wrócę do tego produktu i wypróbuję inne kolory, bo jestem nimi zaciekawiona.

Uważam że ten błyszczyk jest naprawdę wart swojej ceny. Szczególnie że błyszczyki bywają srednio trwałe to nie ma sensu przepłacać.jesli chcecie znaleźć tani błyszczyk pięknie wyglądający na ustach z drobinkami to polecam właśnie ten.

Mam odcień 08 Honey Glam i usta po nim pięknie lśnią, mienią, błyszczyk ma brokatowe drobinki w chłodnym odcieniu które podkreślają białe zęby. Błyszczyk ma delikatny kolor prawie że niewidoczny i świetnie sprawdza się na pomadkach matowych nadając im świeżości, błysku i nawilżenia. U mnie sie sprawdza i będe próbować innych odcieni a jest w czym wybierać. Zapach też mi odpowiada, pachnie karmelem, dla fanów słodkości i karmelu idealny. Błyszczyk oprócz tego że pieknie wygląda na ustach to ma w swoim składzie kwas hialuronowy i witaminę E która pomaga nawilżyć usta chroniąc je przez wysuszeniem.