Sylveco Naturalny dezodorant kwiatowy 

Bardzo lubię produkty sylveco i wiele z nich sprawdziło się u mnie poza tym dezodorantem. Jest on naturalny to cenię ale mało skuteczny przez cały dzień. Według mnie działa tylko kilka godzin a później niestety przestaje. Trzeba jednak przyznać,że ładnie pachnie oraz nie uczula, to według mnie plusy tego produktu.

Używałam tego produktu w ciąży, zrezygnowałam z drogeryjnych antyperspirantów na rzecz czegoś łagodniejszego, z lepszym składem. Pozornie dezodorant Sylveco nie różni się znacząco od innych kosmetyków w swojej kategorii. Klasyczne opakowanie z kulką - wygodna opcja do aplikacji. Zapach świeży, kwiatowy, bardzo przyjemny. Nie zostawia brzydkich śladów ani plam na ubraniach. Jest jedno ale. Ten produkt bardzo słabo radzi sobie z potem. Przy umiarkowanej aktywności, szybszym spacerze trzeba liczyć się z tym, że może pojawić się przykry zapach. O większym wysiłku nie wspomnę. Pomysł dobry, ale według mnie kosmetyk wymaga zmian i poprawy. Nie wiem czy sięgnę ponownie.

Kupiłam ten dezodorant ze względu na zaufanie, jakim darzę markę Sylveco. Uwielbiam ich kremy do twarzy, niejednokrotnie uratowały mi cerę. Wiem też, że tworzą kosmetyki o naturalnych, niekontrowersyjnych składach.. Używałam go od początku do końca, ponieważ szkoda mi wyrzucać produkty, nawet jeśli trochę mnie zawiodą. Może w kilku punktach: a) opakowanie - działało bez problemu. Kulka się nie zacinała. Etykieta ładna, schludna i dość przejrzysta. Przy czym konsystencja produktu jest zbyt lejąca. Łatwo można przesadzić z ilością nakładanego żelu, co skutkuje upaćkaniem siebie i ubrania. Za to odejmuję na pewno 1. gwiazdkę. b) zapach: delikatny, kwiatowy, kobiecy. Bardzo przypadł mi do gustu. c) najważniejsze - działanie. O ile w ciągu spokojnego dnia było ok, tak np. przy szybszym spacerze już niestety nie było tak pięknie i miałam naprawdę spore plamy z potu pod pachami :( czuję, że to przez to, że dezodorant jest delikatny i nie bazuje na aluminium. Plusem na pewno jest brak tworzenia się żółtych plam na ubraniach. Dodatkow,o całkiem łatwo dało się go zmyć pod prysznicem. Osobiście nie spostrzegłam żadnego podrażnienia, nawet po goleniu. Mimo wszystko ostatecznie do niego nie wróciłam i zapewne nie wrócę.

Z racji, iż często po zastosowaniu antyperspirantu borykam się z nieprzyjemnym uczuciem dyskomfortu, postanowiłam sięgnąć po coś delikatnego, z dobrym składem. Z firmą Sylveco miałam do czynienia już wcześniej i wiedziałam, że jest to marka, której można ufać. Antyperspirant ma formę kulki i dość rzadką konsystencję, więc łatwo z nim przesadzić i za dużo sobie zaaplikować. Jednak po nałożeniu produktu na skórę nie czułam absolutnie żadnego szczypania, swędzenia czy pieczenia - nawet, gdy robiłam to niedługo po depilacji. Kosmetyk ma delikatny zapach, choć bardziej ziołowy aniżeli kwiatowy, ale dla mnie to i tak na plus. Jeśli chodzi o redukcję potliwości - sprawdzi się na co dzień, gdy nasz wysiłek jest niewielki, jednak w przypadku sporej aktywności fizycznej nie da wystarczającej ochrony. Dobrze zaś sobie radzi z maskowaniem nieprzyjemnych woni, dając uczucie świeżości na długo. Produkt jak najbardziej polecam ze względu na jego delikatność.

Jestem osobą, która mocno się poci, więc nie powinnam szukać nadziei w dezodorantach. Jednak był taki moment w moim życiu, gdzie zachłysnęłam się kosmetykami naturalnymi i frazesami, że te sole aluminium są złe. Wtedy wypróbowałam kilka naturalnych dezodorantów, między innymi ten z Sylveco. Zalety są takie, że szybko się wchłaniał i nie brudził ubrań. Ma delikatny zapach, można nazwać go trochę mydlanym, trochę kwiatowym. Niestety w żadnym stopniu nie maskuje zapachu potu (a tego oczekuję po dezodorancie właśnie - nie ograniczenia pocenia się, ale maskowania zapachu). Do dziś jest mi wstyd, że poszłam do pracy po jego użyciu bez uprzedniego wypróbowania i niech to będzie podsumowaniem tej recenzji. Absolutnie nie warto go kupować.

Ładny zapach, dobry skład. Nie jest dla osób, które się mocno pocą. Dla osób, które nie wykonują dużego wysiłku jest wystarczający. Kończę kolejne opakowanie i na pewno jeszcze go kupię.

Jest to tani i dostępny w wielu miejscach kosmetyk o bardzo ładnym, naturalnym składzie. Poręczny, wygodny, ładnie zapakowany. Sprawdza się na co dzień, w szczególności w spokojniejsze dni. Niestety, ma też swoje wady. Szkoda, że nie pachnie kwiatowo - jako że jest nazwany "kwiatowym", ponadto jego bratem bliźniakiem jest "ziołowy" dezodorant tej samej firmy, spodziewałam się innych nut zapachowych niż intensywnej szałwii. Niemniej zapach raczej szybko ulatuje. Drugą, poważniejszą wadą jest natomiast fakt, że z ekologii nici, ponieważ i tak musiałam dokupić antyperspirant w sprayu, ponieważ ten nie sprawdza się w cieplejsze dni lub bardziej intensywne. Po dwóch godzinach można już poczuć nieprzyjemną woń. Szkoda, choć w domu wciąż będę go używać.

Absolutnie udzieliła mi się "moda" na naturalne kosmetyki. Zawartość mojej kosmetyczki została gruntownie zmodyfikowana- zmiany następowały kolejno w segmentach pielęgnacji twarzy, ciała, w końcu więc nadeszła pora i na zapobieganie przykremu zapachowi sposobem naturalnym. Jako że do tematu podeszłam bardzo sceptycznie, postanowiłam na razie nie inwestować w 'kultowe "słoiczkowe" produkty, które oprócz wysokiej skuteczności słyną także z wysokiej ceny, i rozpoczęłam swoją przygodę od średniej półki. Być może takie podejście jest błędne, bo z mojej perspektywy kupno tego produktu to pieniądze wyrzucone w błoto.

Produkt z dobrym składem i pięknym kwiatowym zapachem, z którym zdecydowanie się polubiłam. Jednak na upały to niestety nie będzie wystarczający produkt. Opakowanie graficznie jak najbardziej trafia w mój gust. Cena jest średnia i żałuję że nie trzyma się trochę lepiej gdyż wtedy z pewnością został by moim stałym ulubieńcem. Dużym plusem jest to że nie podrażnia nawet wrażliwej skóry i nie pozostawia śladów na ubraniach. W miarę szybko wysycha, więc to plus gdy nie lubimy długo czekać na wchłonięcie się dezodorantu.

Naturalny dezodorant kwiatowy - Sylveco . •Pojemność - 50 ml. •Opakowanie - dezodorant w kulce. •Zapach - kwiatowo-cytrusowy (pachnie jak moje kwiatowe kostki do wc). . •••W składzie: ✔️olej ze słodkich migdałów, ✔️skrobia z ryżu siewnego, ✔️panthenol, ✔️wyciąg z szałwii lekarskiej, ✔️alantoina, ✔️octan wit. E, ✔️olejek cytrynowy, ✔️olejek eteryczny z pomarańczy, ✔️olejek z kwiatów pelargonii pachnącej, ✔️olejek eteryczny z drzewa różanego, . . Miałam możliwość używania go w chłodne dni wczesną wiosną oraz w gorące dni...I nie sprawdził się u mnie w ogóle... . •Całkiem szybko się wchłania. •Zapach utrzymuje się ok. 1h. •Po ok. 2-3h czuje się tak jakbym nic nie użyła (już nie wspominam o gorących dniach). •Nie jest to antyperspirant, więc nie oczekuje od niego, że przestane się pocić, ale nie zapewnia ochrony przed przykrym zapachem - a to jest jego zadanie. •Nie odświeża. •Kosmetyk możemy używać w zależności od potrzeb (na oczyszczoną skórę), w moim przypadku robiłam to nawet 5-6 razy dziennie. •U mnie nie nadaje się na jakiekolwiek wyjście (bo jak przebywać wśród ludzi ze śmierdzącym skrzydełkiem). •Nie zauważyłam żeby zostawiał ślady na ubraniach. •Nie podrażnia. . Dezodorant zużywam na noc, bo i tak nic nie robi.

Zawsze kupuję dezodoranty bez aluminium. Ten jest jednym z lepszych i skuteczniejszych jak dla mnie. Działa stosunkowo długo i ma miły, kwiatowy zapach. Aplikator również jest wygodny- nie nabiera ani za dużo, ani za mało produktu. Mimo skuteczności w codziennych aktywnościach muszę przyznać, że nie daje rady z mocniejszym wysiłkiem, np. z ochroną na siłowni. Nie mniej, na codzień jest to bardzo dobry dezodorant.

Miałam ziołową wersję i byłam zadowolona, więc postanowiłam sprawdzić kwiatowy. Według mnie jednak jest sporo gorszy od ziołowego. Ma mniej intensywny zapach, powiedziałabym,że delikatny i w ogóle taki nieszczególny, ale pewnie kwestia gustu. Według mnie bardziej też się po nim pocę. Zdarzyło się, że nie poradził sobie z brzydkim zapachem potu. Krótko mówiąc nie zachwycił mnie. Nie zużyłam go do końca i wróciłam do ziołowego. Średnio wydajny.

Dezodorant ma piękny zapach i robi to, co ma robić - niweluje powstawanie nieprzyjemnego zapachu. Mimo tego raczej nie sprawdzi się letnie, upalne dni, dlatego w tej cenie (ok. 27 zł) moim zdaniem nie warto go kupować, bo robi to samo co dezodorant bez aluminium z Alterry, który kosztuje ok. 8 zł...

Produkt jest przyjemny w użytkowaniu. Ma lekki, ziołowy zapach, który znika po chwili ze skóry. Nie zabezpiecza przed poceniem, ale u mnie jak najbardziej zabezpieczył przed nieprzyjemnym zapachem. Niestety nie wytrzymuje 8-10 godzin, ale na krótkie wyjście 4-5 godzinne jak najbardziej dla mnie jest wystarczający. Skład jest krótki i naturalny, a na tym bardzo mi zależało. Jest wydajny. Jak za tą cenę warty wypróbowania.

Nie mam problemów z nadmierną potliwością, dlatego postanowiam poszukac naturalnego dezodorantu który bedzie delikatny i pozwoli czuc sie swiezo przez caly dzien. Ze względu na brak składnika o działaniu antyperspiracyjnym typu sole aluminium, nie oczekiwałam po nim spektakularnych efektów. Ochrony chociaz na 4 godziny. Próbowałam go testować w różnych warunkach, ale u mnie, niestety się nie sprawdził. Produkt jest całkowicie jak dla mnie nieudany. Jego nałożenie nie daje żadnej ochrony, po godziny od nałożenia pojawia sie przykry zapach. Oczywicie w.w produkt nie jest antyperspirantem, wobec czego nie oczekuje po nim hamowania pocenia. Dezodorant powinien działac antybakteryjnie (hamować rozwój bakterii rozkładających pot) czyli nie dopucic do powstania przykrego zapachu. Dezodorant nie tylko nie daje uczucia świeżości ale i również nie zapewnia żadnej ochrony. Stosuję inne dezodoranty naturalne bez soli aluminium z powodzeniem (np. Alterra dezodorant, Lush Cosmetics, Purite) dlatego nie jest to kwestia mojego intensywnego pocenia, tylko po prostu nieskutecznego produktu.

Skuteczność to jest tak sobie... mimo tego,że ja nie mam jakiegoś większego problemu z potliwością, to tutaj (w przypadku tak wysokich temperatur jakie obecnie panują)ten dezodorant nie do końca daję sobie radę.. odczuwam dyskomfort kiedy mam go zaaplikowanego. Wydaje mi się, że ten produkt wymaga kilku razowej aplikacji w ciągu dnia, aby miał większą skuteczność. Teraz tylko pytanie brzmi: komu by się chciało, kilka razy w ciągu dnia aplikować dezodorant?