Comme des Garcons Series 2: Red, Rose EDT 

Swieza, dojrzala, czerwona ogrodowa roza brutalnie wdeptana w ziemie czarnymi, podkutymi buciorami. I jest w Rose CdG to wszystko - i czerwona, dojrzala roza, i zmiazdzone lodygi, i czarna, swieza ogrodowa ziemia, i te buciory ;-))). Calosc jest moze nie tyle ladna, co ma swoj specyficzny, oryginalny urok - i wprawdzie rujnowac sie na Rose nie bede, ale jak trafie gdzies okazyjnie jakas sympatyczna uzywke... to wiadomo ;P. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probki

Ostatnio bardzo mi się przejadły róże w perfumach i jestem nieco negatywnie nastawiona. W każdych wyczuwam babciowatą woń pończochy skropionej różanym olejkiem. Jedyna róża jaka ostatnio mnie urzekła, która pokazała elegancję i klasę to Rosy De Palma Etat Libre Dorange, którą z chęcią bym przygarnęła, ale może jakoś bardzo okazyjnie :)) Pierwsze wrażenia po otwarciu Rose - ładna. Taka troszkę dziewczęca, landrynkowa. Ja wyrażnie czuję malinę. myślę, że ona właśnie nadaje tej róży takiego oddechu młodości. Pasuje mi ten zapach do młodej, eleganckiej, ale troszkę nudnawej i niemrawej dziewczyny, która nie wie, że w świecie istnieją równie piękne aromaty jak esencja z róży. Znam wiele udanych różanych zapachów i wszystkie mi się zlewają w myślach w jedną wielką pulpę. Razem z tym. Jedyna róża, która się wyróżnia na ich tle to właśnie wyżej wspomniana. Wielbicielkom gatunku różanego też jakoś nieszczególnie polecam tą pozycję. Choć trzeba przyznać, że zapach niebrzydki. Ale to już było. Szukam ciekawszych połączeń. Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:próbka

Lubię kwiatki w perfumach, zwłaszcza jaśmin i różę. Jako nuta przewodnia obecnie są niezbyt modne i lubiane, chyba że dodawane do kompozycji w małych ilościach. Myślę że bierze się to stąd, że mało ludzi w miastach zna zapachy prawdziwych kwiatów, nie rozróżniają ich, wąchali tylko kostkę do klozetu o zapachu konwalii. Tak więc we wszystkich zapachach tylko wanilia i wanilia... przepraszam, wanilina Róża CDG jest lekka, nie nachalna, ale czuć ją długo. Co jakiś czas dociera do mnie zapach pączków, najbardziej "pączkowy" zapach róży jaki znam, chyba dzięki malinie. Po kilku godzinach z pączków robi się ogród wczesnym latem i wtedy jest najładniej:-) Nie kupię, bo mam dużą odlewkę, a czeka jeszcze mnóstwo zapachów... Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań:testy

Rose to ładny zapach, bez fajerwerków ale ładny. Niestety odbiegający trochę od opisu (gdzie te maliny?)... Poza tym mam wrażenie, że ja już to gdzieś wąchałam... Zapach zdaje się byc podobny do którejś komzpozycji Rosine... ale której? Właściwie ta Róża cały czas pachnie tak samo - jest to zapach dużego kwiatu pełnego grubych ciemnoczerwonych płatków. Taki płatek po rozerwaniu go wydziela odrobinę esencjonanego soku - i to jest właśnie Róża CdG. Zapach jest mocny, może poczatkowo nieco bardziej świeży a później trochę bardziej pudrowy... Ładny ale żałuję strasznie, że nie czuć tam ani odrobiny malin :( Wtedy zapach na pewno byłby lżejszy i myślę, że ciekawszy. Trwałość zadowalająca. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: próbka

Nie lubię perfum z różą w składzie a tym bardziej takich, które różę mają w nazwie. To kwiatki jakieś takie sztampowe, oklepane i eksploatowanie perfumeryjnie dosłownie do bólu. W dodatku często spartaczone i pachnące w perfumach jak różana mieszanka suszek do szafy, podejrzana marmolada do pączków albo nadpsute różane mydło. No ale teraz mam do czynienia z różą w ujęciu CdG. A u nich róża może pachnieć kapustą i zostanie to uznane za zachwycającą awangardę ;) No i nie wiem... To sztuczna róża wykonana z plastiku. Jest twarda, sztywna a jej zapach to tylko inspiracja realnym zapachem różanym. Wwąchuję się w nią i mam wrażenie, że ten zapach wżera mi się w mózg i stępia zmysł węchu :cool:. Ogłusza mnie i wali po głowie nad podziw ciężkim plastikowym kwiatkiem w wyjątkowo fatalnym guście. Jest i ten szkaradny różowy pieprz oraz mdlące geranium. Ohydek. Ale muszę przyznać, że tak fantazyjnie spartaczonej róży w istocie jeszcze w życiu nie wąchałam :ehem: Buuu, lecę do apteczki po aspirynę :( Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: ...