Semilac Nude Rose, Kolekcja cieni matowych do powiek 

Dosyć masywna paletka beżowych cieni idealna na moje niebieskie oczy. Jakość wykonania opakowania świetna. Cienie dają piękny matowy efekt na powiekach. Idealnie do siebie pasują i współgrają kolorystycznie. Można stworzyć nimi łagodniejszy smokey eye lub efektowne ombre. Idealna ny dodać każdej kobiecie elegancji i stylu.. Muszę też powiedzieć że trzymają się "kupy" gdyż spadły mi raz i całe szczęście przeżyły bez szwanku co w porównaniu do cieni z Maybelline wielka różnica gdyż załatwiam tak całe opakowanie 12 cieni za jednym zapachem. Świetnie się blendują i wtapiają w inne cienie. Nie rozmazują się na powiekach. Nie zbierają się w załamaniach. Są wydajne i straczaja na długo gdyż są dobrze napigmentowane. Produkt świetny jakościowo i naprawdę godny uwagi zwłaszcza dla makijażowych maniaczek takich jak ja.

Mam, posiadam, uzywam od samego poczatku jak tylko sie pojawiły w sprzedazy i powiem Wam ze sa najlepsze jakie do tej pory miałam (a było ich juz sporo). Jak dla mnie idealnie matowe i trwałe. Odcienie stworzone dla mnie.

Zdecydowanie częściej stawiam na palety, niż pojedyncze cienie. Paleta NUDE ROSE zamknięta jest w bardzo eleganckim opakowaniu z niewielkim lusterkiem. Zwiera 5 matowych, dobrze napigmentowanych cieni w kolorach brudnego różu i fioletu- cienie są dość drobno zmielone, masełkowate, delikatnie pudrowe w dotyku, mają suchą formułę i blendują się z dziecinną łatwością. To wszystko sprawia, że ładnie łączą się ze skórą, dobrze aplikują, ale niestety też trochę się osypują ( jest to jednak cecha dość typowa dla cieni matowych, z czym można sobie poradzić ). Nie potrzeba wielkiej wprawy żeby uzyskać nimi efekt idealnej mgiełki koloru. Dwustronny pędzelek, który znajduje się w zestawie jest dobrej jakości dlatego wykorzystuję go do wykonania kreski oraz aplikacji jasnego cienia na całą powiekę. Wytrzymują na oku przez cały dzień. Kolorystyka NUDE ROSE trafiła w mój gust idealnie.

Markę Semilac poznałam kiedy zaczęłam swoją przygodę z hybrydami. I o ile lakiery kupowałam często, ok może dość często jak na własne potrzeby tak do make up podchodziłam sceptycznie. Dlaczego? Nie wiem jakoś tak i już do momentu..... kiedy zdecydowałam się kupić paletę cieni Nude Rose. Dlaczego ją uwielbiam? A to dlatego że można nią stworzyć makijaż zarówno dzienny jak i wieczorowy. Jedynie co to czasem uzupełniam makijaż oka cieniem Pink Gold również z Semilac ponieważ te w palecie są wszystkie matowe, a kobieta czasem chce dodać odrobinę błysku :)

Cienie są w idealnych kolorach, które wystarczą do wykonania codziennego makijażu. Są matowe i dobrze się blendują. Na powiece trzymają się cały dzień.

Paletka sklada sie z z czterech harmonijnych kolorow w tym przypadku sa to delikatne kolorki ktore tworza idealny makijaz nude. Jak dla mnie sa to super cienie do makijazu dziennego pozwalaja wykonac piekny makijaz oka. Lekko sie obsypuja, ale to tylko maly minus. Jak dla mnie super paletka polecam.

Zacznę od szaty graficznej kolorówki - bardzo klasyczna, elegancka, opakowania są bardzo porządnie wykonane - czegoś takiego nie powstydziłaby się marka sprzedająca dużo droższe produkty! Kolorystyka palety jest bardzo podstawowa, ale skomponowana idealnie. Jest matowy beż, ciemny chłodny brąz do przyciemniania linii rzęs i kącika zewnętrznego, są piękne kolory przejściowe do załamania powieki. Bardzo udany dobór kolorów! Same cienie są świetnej jakości - masełkowate, dobrze się rozcierają, pigmentacja bardzo przyzwoita, nie osypują się, utrzymują się cały dzień, bez problemu łączą się ze sobą nie robiąc plam. Mam nadzieję, że Semilac będzie rozszerzał ofertę kolorystyczną i niedługo kupię tę samą jakość cieni w innych, bardziej szalonych odcieniach <3