Ginger Organic Tampony z aplikatorem (różne rodzaje) 

Tampony aplikuje się łatwo i szybko. Są dość długie i po namoczeniu w dość specyficznym kształcie. Niestety okazały się bardzo mało chłonne. Mam wersję mini, ale odnoszę wrażenie że nie jest to kwestia wielkości, a chłonności. Szkoda, bo cena regularna jest dość wysoka i spodziewałam się lepszych rezultatów.

Tak, tak i jeszcze raz tak :) Najlepsze ekologiczne tampony jakie do tego pory używałam. Po prostu nie można się do niczego przyczepić. A aplikator sprawa że ich aplikacja jest totalnie bezproblemowa!

Wcześniej aplikacja tamponów była dla mnie nieprzyjemna, a nawet bolesna. Samo noszenie ich też nie należało do komfortowych. Odkąd mam te tampony z aplikatorem mam zupełnie inne odczucia. Są chłonne, nie uczulają i łatwo się je aplikuje dzięki dołączonemu aplikatorowi. Polecam

Moim zdaniem to produkt dla dziewczyn, które mają problemy z infekcjami i nie chcą się na nie dodatkowo narażać. Aplikator wiele ułatwia. Wielkość tamponu odpowiednia, moim zdaniem są chłonne- nie zdarzyła mi się z nimi żadna wpadka. Warte zakupu

Kiedyś tamponów używałam jedynie w ostateczności i to zawsze bez aplikatora. Odkąd pierwszy raz spróbowałam tamponów tej firmy, stosuję je każdego dnia okresu. Bardzo wygodne, chłonne i bezpieczne, bo nie zawierają składników chemicznych i zapachowych. Z czystym sumieniem polecam.

Świetne produkty nowoczesne, ekologiczne, zdrowe. Nie wszystkie tampony mi służyły, dlatego tym pozostanę wierna, bo w czasie okresu ten komfort jest mi bardzo potrzebny. Poprawiają samopoczucie

Tampony kupiłam w drogerii Rossmann. W moim mieście są uplasowane na górnej półce. Od razu przyciągają wzrokiem. Na pierwszy rzut oka są takie eko. Po przeanalizowaniu składu również okazuje się, że są naprawdę produkowane bez zbędnej chemii. Każdy tampon zapakowany jest w pojedyncze papierowe opakowanie, co ma zagwarantować jeszcze większą higienę. W środku znajduje się tampon z aplikatorem. Nie sądziłam, że zakładanie i noszenie tamponów może być niewyczuwalne. 3x na tak,3 x komfort ;).

Tampony kupiłam w znanej drogerii. Szata graficzna wyróżnia się na półce, jest prosta, minimalistyczna, faktycznie sprawia wrażenie, że mamy tu produkt czysto ekologiczny. Cena również wysoka, ale w końcu ekologia też musi mieć swoją cenę. Wybrałam największy rozmiar czyli super (oznakowany czterema kropelkami). W środku znajdują się tampony pojedynczo dodatkowo opakowane w biały papierek, który jest cienki dzięki czemu bardzo łatwo się zdejmuje i nie wymaga nożyczek czy innych kombinacji. Aplikator zdecydowanie 5/5 - jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak wygodnym, gładkim i higienicznym aplikatorem. Aplikacja jest prosta i komfortowa. Tampon niewyczuwalnie siedzi tam gdzie trzeba. Na początek zastosowałam tampony w pierwszym dniu podczas którego występuje stosunkowo niewielkie plamienie i do tej pory byłam zachwycona. Łatwa i higieniczna aplikacja, wygoda taka sama jak u wiodącego producenta, zero dyskomfortu. Niestety zmieniło się to w dniu w którym menstruacja "rozkręciła" się na całego, nadmienię że mam średnio obfite miesiączki, w dodatku przewidywalne, więc nie licząc czasów nastoletnich nigdy nie spotkała mnie wpadka podczas dnia (kilka razy, ale też rzadko - w nocy). Tym razem to się zmieniło. Ekologiczne tampony Ginger Organic przyspieszyły pracę mojego serca, twarzy nadały rumieńców, a nogom szybkiego, a drobnego chodu. A było to tak... W tym dniu gdy już wiedziałam, że krwawienie jest intensywne miałam wyjść na godzinę z domu. Zazwyczaj po zabezpieczeniu się tamponami (innych firm, łącznie z markami dyskontowymi) z kategorii "super" miałam minimum 2-3 godziny spokoju. A według ulotki tych ekologicznych nawet "4-6 godzin". Zatem spokojnie wybrałam się "do miasta", niczego nie przeczuwając w dodatku w sukience. Po około 30 minutach lekkiego spaceru zrobiło mi się gorąco, gdyż poczułam, że coś jest "mocno nie tak", postanowiłam jak najszybciej wrócić do domu, pechowo w tej okolicy najbliższa kawiarnia gdzie można by pójść do toalety znajdowała się z 300 metrów dalej, więc zadecydowałam o powrocie do domu. Nie zapomnę tych długich 15 minut podczas których modliłam się by nikogo nie napotkać, by nic nie wyciekło w sposób widoczny dla postronnych (sukienka!) i tę ulgę gdy w końcu znalazłam się w domu. Po 45 minutach od aplikacji tampon (przypominam - chłonność "super") nadawał się do natychmiastowej zmiany, bielizna też. Pierwszy raz przy tamponach o tej klasie chłonności spotkało mnie coś takiego. Z tego powodu nie polecam, resztę opakowania zużyję podczas ostatniego dnia gdy występuje minimalne krwawienie lub wtedy gdy nie będę wychodzić z domu. Z tego powodu zdecydowanie odradzam, chyba że na minimalne plamienia/krwawienia, a i tu kierowałabym się daleko posuniętą ostrożnością, zwłaszcza gdy planujemy wychodzić z domu na dłużej lub być w jakikolwiek sposób aktywną. Ze względu na beznadziejną chłonność nie wrócę, a wielka szkoda, bo aplikator niezwykle wygodny, a tampony faktycznie ekologiczne.

Zarówno tampony, jak i inne artykuły do higieny intymnej firmy Ginger Organic, nie zawierają chloru, substancji zapachowych ani barwników. Bawełna do ich produkcji jest wybielana wodą utlenioną lub promieniami UV, więc jest wolna od toksycznych substancji. Dzięki temu produkty tej firmy nie podrażniają i nie wywołują alergii. W pełni je polecam, używam produktów tej marki od kilku miesięcy i myślę, że już nich nie zrezygnuję. Tampony z aplikatorem są łatwe w użyciu.

Zwróciłam na nie uwagę podczas zakupów w rossmannie. Są to moje ulubione tampony, Porządnie wykonane - nie wystają z nich żadne kłaczki, a sznureczek jest dobrze umocowany. Doskonale chłoną i nie przeciekają. Dają duży komfort noszenia. Aplikator ułatwia higieniczne założenie tamponu.

To moje pierwsze ekologiczne tampony. Po wyjęciu nie czuć w toalecie żadnego zapachu, co miało miejsce przy nieorganicznych tamponach. Mam tampony w rozmiarze normal i są one trochę większe niż innych marek, które miałam. Sznureczek jest mocny. Podobnie jak Tampax z aplikatorem, też są miękkie - może to być problem, kiedy czasem trzeba poprawić tampon, kiedy na przykład zawiedzie śliski aplikator. Sam aplikator, papierek i opakowanie są też biodegradowalne, a nawet kompostowalne. Swoje kupiłam na promocji w Rossmanie. Na pewno spróbuję jeszcze wersję bez aplikatora i inne marki ekologiczne.

Od lat jestem wierna OB, ponieważ sprawdzają się u mnie najlepiej. Ale gdy nowe, super eko tampony wchodziły do Rossmanna postanowiłam z ciekawości je przetestować, i są super. Łatwe, przyjemne i higieniczne w użytkowaniu, łatwo się wsuwają, nie przeszkadzają w trakcie dnia, są niewyczuwalne. Są bardzo chłonne, nie przeciekają. Tampony są w 100% z niechlorowanej bawełny organicznej, co jest bardzo na plus. Aplikator z tektury, bardzo delikatny w trakcie aplikacji, bardzo ekologiczny. Dostępne w trzech rozmiarach, można dostosować w trakcie miesiączki, w zależności od dnia i intensywności. Dla mnie są super, na pewno gdy pojawią się na promocji to kupię ponownie.