My Secret, Extreme Gleam, Long-Wear Eyeshadow (Metaliczne cienie w płynie)

są lepsze

nazwałabym to błyszczący cień w płynie, nie był on nawet blisko cieni metalicznych.
miałam duże nadzieje do tego produktu. rozczarowałam się
1. ciężko go ładnie nałożyć, na pustej powiece brzydko się rozkłada, na cieniach albo się ładnie rozłoży albo zrobi plamki z dobrym pigmentem i te "lekko maźnięte"
2. słabo z trwałością, zasycha na kamień ale w ciągu dnia magicznie znika
3. nie nadaje się do nałożenia na dolną powiekę albo w kącik - po prostu znika a zanim zaschnie podrażnia mi oczy i łzawią
w tej cenie da się znaleźć lepsze np essence metal shock
miałam ten złotawy odcień ale go wyrzuciłam bo nie używałam go praktycznie w ogóle

Cienie zamknięte są w małym opakowaniu z aplikatorem typu pałeczka. Posiadam odcień 02,który jest pięknym złotem. Produkt używany solo zastyga bardzo szybko na powiece, nie tworzy skorupy. Trzeba szybko go rozcierać by nie wysechł nie rozblendowany. Rozcieranie go jest łatwe, nie smuży.
Ja jednak używam tych cieni jako bazę pod pigmenty lub cienie metaliczne. Wydobywa ich głębie i przedłuża trwałość.
Cienie są bardzo tanie, występują w różnych kolorach: metalicznym fiolecie czy brązie.

Skuszona kolorem produktu i faktem, ze był na promocji ostatecznie kupiłam go, jednak to był błąd. Cien nie robi na powiece zupełnie nic oprocz rozpuszczenia cieni, ktore juz zostały nałożone. Potencjał miał duży ale jak widać cos nie wyszło. Może trafilam na trefny egzemplarz patrząc na pozytywne opinie innych.

Co tu dużo mówić... Naprawdę bardzo dobry produkt za śmiesznie małe pieniądze. Ot niby zwykły cień w kremie o wykończeniu metalicznym/perłowym. No i spoko :) Ale jak za 8 zł na promocji to jest to odkrycie roku. Nie ma może 100% krycia, nie błyszczy się milionem drobinek i rzeczywiście jest bardziej perłowy, ale jest wyjątkowo trwały. I to jest jego największa zaleta. Trzyma się na powiece nienaruszenie przez długie godziny. Ponadto, jest rewelacyjnym cieniem jako baza pod produkty suche. Sam także wygląda rewelacyjnie, nie zbiera się w grudy, nie osypuje się po zastygnięciu. Naprawdę jest to super produkt za niewielkie pieniądze. Ja miałam kolor Guiltless, który był idealnym nudem, szampańskim kolorem genialnym jako baza pod inne cienie, jak i do upiększenia wyglądu powiek sam w sobie.

Raczej rzadko sięgam po cienie w płynie, ale byłam bardzo ciekawa tego produktu, więc zdecydowałam się na zakup.
Zalety:
+ładne kolorki
+zastyga
+nie kruszy się ani nie rokuje, nie tworzy skorupy
+bardzo ładnie się mieni, odbija światło
+wygodne, małe opakowanie z aplikatorem
+cena
Wady:
-brak

Miłość od pierwszego użycia!!!

Kupiłam go przypadkiem w naturze, bo jechalam na wakacje do Hiszpanii i nie chcialam brac za duzo kosmetykow, wiec szukalam wlasnie jakiego cienia w kremie lub plynie, ktory bedzie ladnie blyszczal ale sie tez trzymal. Kupilam kolor guiltless to jest chyba 05 albo 06. I powiem krotko ZAKOCHALAM SIE! Trzyma sie pieknie, blyszczy, czego wiecej trzeba. Dzisiaj poszlam dokupic kolor 01 moonlight, piekny „holo”. Uwazam ze jak za cene ok 15zl jest naprawe swietny. Czesto uzywam go do cut crease i na niego klade jakis blyszczacy cien czy pigment. Efekt dlugotrwaly i oszalamiajacy! Jesli zastanawiacie sie nad kupnem to kupujcie, tym bardzien ze teraz w promocji -40% kupilam go za 9zl!