Eveline Cosmetics Look Up , But Why Not? Eyeshadow Palette Paleta cieni do powiek

Paletkę otrzymałam jako prezent do zakupu na stronie marki. Kolory na pierwszy rzut oka nudziakowe, bez większego szału. To wariacja ciepłych brązów. 3 odcienie zawierają perłę, reszta to matowa satyna. Mamy tutaj kombinację 9 kolorów. Skład cieni jest raczej słaby zawierają talk, który ma szkodliwe działanie, więc nie wiem czy pozostaną u mnie. Na pewno nie kupię ich. Cienie są miękkie, dobrze się blendują, mają solidny pigment i można z nich wyczarować makijaż na różne okazje. Trzeba przyznać że trwałość jest bardzo dobra, nie wymagają poprawek od rana do wieczora. Często cienie do powiek u mnie się warzą, wchodzą w załamania i są nietrwałe. Tutaj efekt jest super. Opakowanie: Tani plastik, przezroczysty, bardzo denerwujące otwieranie- można pozbyć się manicure. Moim zdaniem beznadziejne. Nad tym powinni popracować. Gdyby skład był ok, to chętnie kupiłabym inne warianty. Ale nie!

Używam tej paletki od ok. 3 miesięcy i jestem z niej bardzo zadowolona. Cienie są naprawdę wysokiej jakości, są przyjemne w dotyku, nie osypują się, łatwo się blendują i mają dobrą pigmentację. Praca z tą paletką to dla mnie sama przyjemność. Aż ciężko uwierzyć, że można ją kupić w tak przystępnej cenie. Wszystkie wersje kolorystyczne mają dobrze przemyślane kolory cieni tak, że można stworzyć nimi różne makijaże na praktycznie każdą okazję. Cienie bardzo ładnie ze sobą współgrają, a jednocześnie dają nam duże możliwości tworzenia makijaży o różnej intensywności i kolorystyce. Paletką But Why Not można wykonać klasyczny neutralny makijaż, ale też dodać mu charakteru używając np. różowego cienia albo zielonego błysku. Bardzo podoba mi się ta paletka ze względu na jakość i dobór kolorów i na pewno dokupię inne jej wersje.

Od dawna szukałam idealnej palety w neutralnych odcieniach, która będzie praktyczna, trwała i w dobrej cenie. Eveline Cosmetics Look Up „But Why Not?” okazała się dokładnie tym, czego potrzebowałam! Zawiera 9 cieni – 6 matowych i 3 błyszczące, co daje świetne możliwości tworzenia zarówno codziennych, jak i bardziej eleganckich makijaży. Największe wrażenie zrobiła na mnie trwałość – cienie przez cały dzień utrzymują się na powiekach, nie osypują się i nie zbierają w załamaniach. Mają aksamitną formułę, łatwo się blendują i nie tworzą plam. Pigmentacja jest bardzo dobra, a kolory można stopniować, co daje pełną kontrolę nad efektem. Dodatkowym plusem jest świetnie wykonane opakowanie – solidne, eleganckie i kompaktowe, idealne do torebki czy podróży. No i cena – paleta sama w sobie jest przystępna, a na promocjach można ją kupić naprawdę tanio! Jeśli szukasz klasycznej, dobrze napigmentowanej i trwałej palety w odcieniach beżu i brązu, to Eveline Look Up „But Why Not?” będzie strzałem w dziesiątkę :)

Paleta składa się z szerokiej gamy odcieni, które pozwalają na stworzenie zarówno delikatnych, jak i intensywnych makijaży oczu. Znajdują się tu zarówno matowe, jak i błyszczące cienie, które można łączyć w różne zestawy. Cienie mają dość dobrą pigmentację, zwłaszcza te w odcieniach metalicznych, które dają piękny, połyskujący efekt na powiece. Z kolei matowe cienie dobrze się blendują i nie tworzą plam, co sprawia, że łatwo osiągnąć równomierny i gładki makijaż. Co mnie szczególnie zaskoczyło, to trwałość cieni. Używałam ich zarówno na co dzień, jak i na wieczorne wyjścia, i w obu przypadkach cienie utrzymywały się na moich powiekach przez wiele godzin bez ścierania czy blaknięcia. Oczywiście, jak w przypadku każdego produktu, warto używać bazy pod cienie, żeby efekt był jeszcze bardziej intensywny i trwały. Jeśli chodzi o konsystencję, cienie są dosyć miękkie i łatwe do aplikacji. Choć niektóre odcienie, zwłaszcza te matowe, mogą wymagać nieco więcej pracy, aby uzyskać pełną intensywność koloru, to nadal uważam, że stosunek jakości do ceny jest naprawdę dobry. Cienie nie osypują się za bardzo podczas aplikacji, co jest kolejnym plusem, szczególnie jeśli chodzi o błyszczące odcienie, które mogą być trudne do nałożenia bez osypywania. Paleta ma również bardzo estetyczne opakowanie, które wygląda elegancko i jest praktyczne – nie jest zbyt duża, więc łatwo zabrać ją ze sobą w podróż czy do kosmetyczki. Lusterko w zestawie również jest przydatnym dodatkiem, które ułatwia aplikację cieni w każdych warunkach. Podsumowując, Eveline Cosmetics Look Up, But Why Not? Eyeshadow Palette to paleta cieni, którą mogę polecić każdemu, kto szuka dobrego jakościowo, wszechstronnego zestawu cieni w przystępnej cenie. Dzięki różnorodności odcieni, możliwość tworzenia zarówno subtelnych, jak i mocnych makijaży jest naprawdę szeroka. Cienie są trwałe, dobrze napigmentowane, a ich aplikacja jest przyjemna. Zdecydowanie warto ją wypróbować, zwłaszcza jeśli szukasz produktu, który nie obciąży portfela, ale zaoferuje przyzwoitą jakość.

Ta paletka cieni do powiek okazała się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Od pierwszego użycia wiedziałam, że będzie stałym elementem mojego makijażu. Zestawienie odcieni, jakie oferuje, jest naprawdę wyjątkowe – znajdziemy tu zarówno ciepłe beże, jak i różnorodne brązy, które świetnie sprawdzają się w codziennych makijażach. Dodatkowo, trzy błyszczące cienie wprowadzają do paletki odrobinę blasku, co pozwala na stworzenie bardziej wyrazistych, wieczorowych looków. Cienie mają fantastyczną konsystencję, która ułatwia ich aplikację i sprawia, że z łatwością rozprowadzają się na powiekach. Pigmentacja jest na bardzo wysokim poziomie – kolory są intensywne, dobrze nasycone, a efekt utrzymuje się przez cały dzień, bez konieczności poprawek. Co więcej, paletka jest niezwykle uniwersalna. Jednym z największych atutów tej paletki jest możliwość łączenia matowych i błyszczących odcieni, co daje nieskończone możliwości w tworzeniu różnorodnych makijaży. Kolory świetnie się ze sobą komponują, a ich blendowanie jest łatwe i przyjemne. W rezultacie, można uzyskać zarówno subtelny, jak i bardziej intensywny makijaż, zależnie od okazji. Paletka jest także kompaktowa i solidnie wykonana, co sprawia, że idealnie nadaje się do noszenia w torebce. Dzięki temu, zawsze mogę mieć ją pod ręką, niezależnie od sytuacji. Polecam każdemu, kto szuka wszechstronnych cieni do powiek, które sprawdzą się na co dzień do podkreślenia oka oraz do bardziej oficjalnych wyjść.

Opakowanie i produkt: Paletka zamknięta jest w plastikowym opakowaniu, którego dolna część ma kolor beżowy. Opakowanie wydaje się być wykonane dosyć solidnie i póki co nic mi jeszcze nie pękło. Paletka ta, jak jej neonowe poprzedniczki zamykana jest na klik. Nie ma żadnego problemu przy jej otwieraniu, ponieważ mechanizm się nie zacina i nie blokuje. W środku znajdziemy 9 cieni: 6 matów i 3 błyski. Aplikacja i działanie: Paleta ta, jak wszystkie inne z tej serii, jest bardzo poprawna. Pigmentacja matów jest dobra. Cienie dobrze się blendują, a kolory dobrze łączą się ze sobą. Nie miałam większego problemu z ich aplikacją. Nie robiły mi się dziury. Makijaż utrzymywał mi się wiele godzin, oczywiście na odpowiednio przygotowanej powiece. U mnie bez tego ani rusz, dlatego grunt to dobre przygotowanie podłoża. Matowe brązy są fantastyczne, mamy ich całą gamę (6 matów) od jasnego beżu, przez jasne i średnio ciemne brązy przejściowe, aż po ciemny czekoladowy brąz. Wykonamy nimi z powodzeniem zarówno makijaż dzienny jak i wieczorowy. Mamy również 3 piękne błyski: piękne szampańskie złoto - Come True, średnio błyszczący orzechowy brąz - Feel Great oraz chłodny brąz trochę wpadający w khaki z chłodną drobiną - Be Charming. Idealna paletka do makijaży dziennych, ale można nią też stworzyć jakieś brązowe SmokyEye z błyszczącym akcentem w postaci najciemniejszego błysku :) Dostępność i cena: Oczywiście jak na produkty marki Eveline przystało palety te mają doskonałą dostępność. Stacjonarnie znajdziemy je w drogeriach Rossmann i Hebe. Jej cena regularna to 45-50zł w zależności od sklepu. Internetowo wygląda to jeszcze lepiej ponieważ kupimy go w wielu drogeriach typu eZebra czy Cocolita, gdzie jej cena regularna to 45,99zł. Jeśli ktoś uwielbia markę Eveline i często po nią sięga, zakupy można zrobić w ich sklepie internetowym.

Paletka cieni do powiek Look Up, But Why Not? składa się z 9 kolorów w ciepłych odcieniach beżu i brązów. Paletka zawiera aż 6 cieni matowych oraz 3 z nich są błyszczące. Kolorystyka jest ciekawa, co sprawia, że można stworzyć zarówno makijaż dzienny jak i wieczorowy. Cienie lekko się osypują, są średnio napigmentowane, cienie dają możliwość budowania koloru. Kolory cieni ładnie się ze sobą łączą. W trakcie dłuższego użytkowania można zauważyć, że ilość cieni w kolorze ciemnym jest zbyt duża w stosunku do tych w kolorze jasnym. Żeby zużyć całą paletkę konieczne jest dokupienie pojedynczych cieni w kolorze jasnym. Opakowanie jest trochę toporne wizualnie (zbędne naklejki z informacją Make-up Brand No.1). Ciężko otwiera się wieczko opakowania. Nadruk na wieczku w trakcie codziennego użytkowania wyciera się i prezentuje się nieestetycznie. Cena produktu jest przystępna biorąc pod uwagę fakt, iż w opakowaniu znajduje się 9 kolorów.

W okresie jesiennym, kiedy to natura obdarza nas barwnym spektaklem liści i wyraźnie chłodniejszymi dniami, postanowiłam poszukać czegoś, co idealnie komponowałoby się z tą aurą i podkreśliło moje stylizacje na tę właśnie porę roku, niosąc ze sobą ciepłą, jesienno-ziemistą paletę barw. To właśnie w październiku zeszłego roku trafiłam na tę wyjątkową paletkę cieni do powiek, której nie mogłam się oprzeć. Kolorystyka tej paletki jest po prostu oszałamiająca, bogata w różne odcienie beżu i brązu, a także trzy urocze błyski, które doskonale komponują się z matowymi tonami, tworząc niepowtarzalne zestawienia. Cienie z tej paletki mają fantastyczną konsystencję, która sprawia, że nakładają się na powieki niezwykle przyjemnie. Są również dobrze napigmentowane, co sprawia, że intensywność koloru jest poprawna, a efekt utrzymany jest na oku przez cały dzień. Dodatkowy aspekt, który przemawia na korzyść tej paletki, to możliwość wykorzystania ciemniejszych odcieni brązu do podkreślenia brwi. Jest to dla mnie ogromny plus, ponieważ w ten sposób mogę wypełnić i uwydatnić miejsca, gdzie włoski są bardziej rozproszone, dodając makijażowi ostatecznego szlifu. Dzięki temu, oprócz korzystania z cieni na powieki, mogę skomponować pełny makijaż twarzy, w którym każdy detal jest dopracowany i podkreślony z dbałością o harmonię. Czuję, że dzięki tej paletce jesień w tym roku stanie się jeszcze piękniejsza i bardziej wyrazista.

Używam tych cieni od jakiegoś roku i mogę powiedzieć, że są bardzo wydajne. Kolory fajnie się miksują ze sobą, te matowe i te błyszczące. Błyski najlepszy efekt mają na bazie. To by było na tyle jeśli chodzi o plusy. Jedyny ale najistotniejszy minus danej paletki to OSYPYWANIE. Biorąc produkt na pędzelek trzeba go otrzepać kilka razy.

Ta mała, poręczna paletka idealnie sprawdza się podczas wyjazdów i nie tylko. Tak ją polubiłam, że używam tylko jej zamiennie z jej ciepłą siostrą! Cienie są dobrze napigmentowane, nie osypują się, a błyski nawet nakładane na suchą powiekę ładnie się prezentują. Z tej palety łatwo stworzymy dzienny jak i wieczorowy makijaż, który zbierze pełno komplementów.

Zachwyciły mnie palety cieni do powiek z serii LOOK UP. Podoba mi się, że są świetnie skomponowane i stanowią połączenie cieni matowych oraz błyszczących,czyli tak jak lubię. Mogę z nich tworzyć różnorodne zarówno dzienne jak i wieczorowe stylizacje. Przekonuje mnie, że pigmentacja paletek umożliwia stopniowanie kolorów oraz bezproblemowe łączenie ich ze sobą. Cienie są trwałe, łatwe w blendowaniu.

Bardzo udana paleta. Jeśli lubicie nude brązy, to będzie jedna z waszych palet numero uno. W poręcznym, kwadratowym pudełeczku, zamkniętych jest 9 cieni. Jak dla mnie nie ma tu nieudanych kolorów, używam wszystkich bez wyjątku. Mamy tu bananowy mat, metaliczne szampańskie złoto, ciepły cielisty beż mat, chłodny metaliczny brąz, lekką cielistą brzoskwinię mat, rodzynkowy mat, odcień kawy z dużą ilością mleka mat, metaliczny mosiądz w połączeniu ze starym złotem i kakao w cieplejszym odcieniu mat. Kolorystyka bardzo neutralna, na szczęście nie upchnięto tu kolorów z kosmosu, tylko trzymano się kolorystyki brąz/nude. Cienie są dobrze napigmentowane (nie to co w palecie Quattro), obsypują się w małym stopniu. U mnie żadne cienie nie przetrwają na powiekach całego dnia. Z bazą utrzymują się ok. 3 godzin, czasami lepiej, gdy jest chłodniej, dla mnie to całkiem niezły wynik, choć mogło być lepiej... Niemniej jednak ze względu na kolorystykę, uważam, że paletka jest naprawdę warta uwagi.

Paletki od Eveline naprawdę są sztosem! Mam już taką jedną, tylko z innymi kolorami. Skusiłam się również na te kolory, ponieważ trwałość tych produktów i łatwość blendowania jest zniewalająca. Taką paletkę na pewno podaruje mamie na Dzień Mamy, który się zbliża.

Paleta 9 odcieni w kolorze brązu. Cienie pięknie się blendują, ładnie się razem komponują. Błyski pięknie przenoszą się na powiekę. Można wyczarować piękne makijaże za równo dzienne jak i wieczorowe. i co najważniejsze cienie są dobrze napigmentowane.

Paletę zakupiłam z powodu nagłej potrzeby posiadania nowej paletki nudziaków, którą wyczaruje makijaż na codzien do pracy i zaszaleję przy większych okazjach. Zaczynając od opakowania, paletka zamknięta jest w standardowym plastiku, na korzyść działa przezroczyste wieczko dzięki któremu od razu widzimy z jakimi kolorami mamy do czynienia. Mamy 9 kolorów zarówno maty jak i błyski, cienie są moim zdaniem bardzo dobrze napigmentowane i dobrze się blendują, można nimi stworzyć różne kombinacje, jak już napisałam na dzień i na noc. Ja kupiłam paletę w promocji w Hebe i myślę że promocyjna cena to naprawdę okazja żeby tę paletę wypróbować. Czy kupiłabym w standardowej cenie nie wiem. Polecam dla lubiących nudziaki. Więcej: https://www.instagram.com/p/Co5Bs3VKzGA/?igshid=YmMyMTA2M2Y=

Paletkę tą zakupiłam po przeczytaniu pozytywnych recenzji. Mój makijaż jeż zazwyczaj nudziakowy, a ta paletka nadaje się do niego idealnie. W paletce znajduje się 9 cieni, w tym 3 błyski. Kolorystyka jest dobrana idealnie, od jasnych beży i brązów , po ciemne beże i brązy. Utrzymują się cały dzień. Jedyne do czego mogę się przyczepić to do błysków. Efekt brokatu znika po ok godzinie od aplikacji.

Dobrze napigmentowane, trwałe cienie do powiek. Pozwalają na stworzenie delikatnego codziennego makijażu, jak i bardziej wyrazistego na większe wyjścia. Cienie dobrze się blendują, nie zostawiają plam ani ubytków. Osyp matów znikomy, zaś z błyskami można poszaleć, bo pięknie mienią się na powiece.

Paletka pełna nudziakowych odcieni, które mogą towarzyszyć powstawaniu codziennego makijażu. Składa sie z 6 matowych odcieniu, od jaśniutkiego beżu, brąz po ciemny brąż. Kolory są doskonałe do konturowania oka, delikatnego smokey eyes. Bardzo dobrze się blendują, nie ważą. Trzy metaliczne kolory super rozświetlają powiekę. Będzie idealny dla każdej kobiety, która kocha brązy. Bardzo polecam dla kobiet w każdym wieku.