Artego Dream Mask Anti-damage Maska obudowująca z jedwabiem

Maskę stosuje w zestawie z innymi produktami do keratynowej regeneracji, jednak solo również. Po nałożeniu jej na włosy i pozostawieniu na 15 minut włosy są jak nowe. Nawilżone, wzmocnione, miękkie ale nie sypkie. Kocham tą maskę, a dodatkowo zapach jest obłędny, utrzymuje się na włosach 2 dni, serio haha idealna przed randką. W zestawie z szamponem i fluidem keratynowym jest mega. Polecam wszystkim

O masce usłyszałam od swojej fryzjerki. Miałam zdejmowany kolor + ciągle rozjaśnianie... Włosy były przesuszone, plączące się, łamliwe. Miałam zainwestować w ten produkt - i było warto. Przy regularnym stosowaniu włosy odzyskały swoją witalność, przestały się "kołtunić", łamać i zaczęły nabierać zdrowego wyglądu. Czy produkt jest wydajny? W mojej ocenie nie do końca, maska szybko się kończyła, dużo potrzebowałam żeby pokryć włosy w całości. Zapach przyjemny, zostaje na włosach... Sięgnę zdecydowanie po kolejne opakowanie, ponieważ uratował moje włosy przed radykalnym cięciem.

Maskę po raz pierwszy nałożyła na moje włosy- fryzjerka, po zabiegu rozjaśniania. To była miłość od pierwszego zastosowania. Moje włosy, pomimo stosowania różnych masek i odżywek, już dawno nie wyglądały tak dobrze! Maska daje naprawdę świetne efekty, moje włosy błyszczą, są ładnie dociążone, lecz jednocześnie nie są przyklapnięte. Cieszę się, że znalazłam odpowiedni kosmetyk, który dodatkowo przyjemnie pachnie i jest naprawdę wydajny. A w połączeniu z balsamem odbudowująco- odżywczym z Montibello... poezja! :)

Maska o pięknym zapachu, cudownym działaniu. Włosy po niej są niesamowicie zregenerowane, jak po wizycie u fryzjera. Nie obciąża włosów jeśli użyjemy jej na końce. Włosy pięknie pachną, są miękkie, łatwo się stylizują. Minusem jest cena bo z tego co pamiętam to 80 zlotych za chyba 500 ml. Polecam do stosowania z produktami do regeneracji z serii Artego dream jak i oddzielnie.

Maska profesjonalnej marki, sprawdziła mi się. Nie jestem specjalistą od włosów ani produktów włosowych. Tutaj mogę po prostu ocenić działanie. A maska faktycznie upiększa. Ma kremową gęstą formułę, przyjemny zapach. Szybko działa. Pozostawia fryzurę wyraźnie w lepszej kondycji. Włosy sie nie puszą i wyglądają bardzo dobrze. Po prostu działa.

Kupiłam namówiona przez konsultantkę - skuszona obietnicą jak to DREAM MASK nie dopieści moich długich, blond włosów. Okropne rozczarowanie. Używałam przez dobrą chwilę, oddałam dalej - produkt przechodni. Nie polecam ani do testów ani jako prezent dla włosomaniaczki. ZALETY: - Opakowanie - plastikowe, estetyczne. Można wydobyć kosmetyk do końca. - Zapach - wata cukrowa/cukierki (charakterystyczny dla całej linii). O dziwo nie drażni mnie. - Nie podrażnia. - Nie uczula. - Włosy (krótko po użyciu) były miękkie i pachnące. WADY: - Cena. - Brak efektów. - Konsystencja gęsta ale nieprzyjemnie się rozprowadza. - Oblepia włosy. - Nie odżywia.

Liczyłam, że na porowate, zniszczone farbowaniem włosy znalazłam w końcu dobry produkt, niestety nic bardziej mylnego. Maskę kupiłam u fryzjera, Pani zaproponowała mi ten produkt właśnie jako cudo które na pewno pomoże moim włosom. Po kilku minutach po nałożeniu włosy sa dość miękkie, zapach jest przyjemny. Niestety wraz ze spłukiwaniem wszystko wraca do poprzedniego stanu. Włosy nie dają sie rozczesać, są porowate, pozostaje tylko przyjemny zapach. To za mało

Maskę zaproponowała mi Pani w sklepie fryzjerskim i powiem szczerze zakochałam się w niej od pierwszego użycia . Włosy po niej są wygładzone jak po kreatywnym prostowaniu. Miękkie, łatwe do rozczesania, lejkie, wyglądają bardzo zdrowo. Dodatkowo maska pieknie pachnie. Dostępna jest w różnych wariantach pojemnosciowych, więc można ja wypróbować już od 35 zł. Mam włosy blond, pożyczyłam do wypróbowania koleżance szatynce i następnego dnia też sobie kupiła.

Maskę kupiłam po tym jak fryzjerka zastosowała ja na moich włosach. Włosy po masce są bardzo miękkie. Mysle ze ta maska świetnie się sprawdzi dla rozjasnianych włosów. Konsystencja maski jest gęsta wiec maska jest wydajna mi starczyła na okres paru miesięcy. Zapach maski jest nietypowy dla mnie słabo wyczuwalny. Nie wiem czy jeszcze skuszę się na ten produkt, ponieważ mimo, ze spełnił moje oczekiwania myśle ze w tej cenie można kupić coś lepszego.

Po zachwycającym efekcie jaki uzyskałam podczas stosowania maski Rain Dance również firmy Artego postanowiłam przetestować kolejną maskę tej firmy i postawiłam na Dream Repair. Oczywiście nie zawiodłam się na niej, ponieważ jest równie dobra co jej poprzedniczka. Zaznaczę, że wybrałam ja ponieważ moje włosy są dość suche, zmęczone i dość zniszczone. Lubią się puszyć i szybko przetłuszczać. Jednak ta maska naprawdę dała radę. Zamknięta jest w słoiczku dzięki czemu bardzo łatwo wydobywa się produkt, jej konsystencja jest dość gęsta, więc wystarczy niewielka ilość aby rozprowadzić ją na średniej długości włosy. Więc tutaj duży plus za wydajność. Co mnie zachwyciło tak jak w poprzedniej masce tej firmy to cudowny zapach, który naprawdę bardzo długo utrzymuje się na włosach. Co mi się spodobało w tej masce to jej działanie. Po użyciu włosy są sypkie, mięciutkie w dotyku i lśniące. Maska bardzo dobrze nawilża włosy i je regeneruje. Po jej użyciu włosy bardzo łatwo się rozczesują, ich kondycja znacznie się poprawiła. Końcowki przestały się wykruszać i łamać. Włosy zaczęły wyglądać zdrowo, przestały również nadmiernie się puszyć więc maska je wygładziła, dzięki czemu mogłam odstawić na dłuższy czas prostownice. Za co moje włosy na pewno jej podziękowały :) dlatego serdecznie polecam osobom, które mają suche, zniszczone włosy. Cena jest dość wysoka jednak jej działanie mi to wynagrodziło. Żadna maska z drogerii nie przyniosła takich efektów jak ta więc myślę, że było warto wydać troszkę więcej pieniędzy.

Maskę kupiłam w mniejszej pojemności, w tubce, zapłaciłam za nią w promocji okolice 25-30zł. Maska przepięknie pachnie! Mam ochotę ją zjeść... Do tego bardzo zbita konsystencja, fajnie się rozprowadza, potrzeba niewielkiej ilości by pokryć włosy. Producent zaleca trzymanie maski kilka min, ja zostawiam ją do pół godziny. Włosy są sypkie, czuję, że składniki aktywne wnikają we włosy, zapach utrzymuje się na włosach, włosy są błyszczące, ALE. Taki efekt można uzyskać po tańszych maskach i lepiej dostępnych...

Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej marce, wygląda na to, że jest to raczej profesjonalna marka fryzjerska. Maska sama w sobie jest naprawdę dobra, ale jej działanie porównałabym do różnych nawilżających masek Kallosa, które są znacznie tańsze. Zalety; -ładny zapach -wydajna -dobra konsystencja, gęsta -wygładza włosy -ułatwia rozczesywanie -nabłyszcza -dobry skład -scala suche końcówki Oczywisty minus - cena.

Kupiłam całą serię kosmetyków i mimo, że do moich włosów się nie sprawdziła, to oceniam ją dość wysoko, ale może nie do prostych włosów(tak jak moje) tylko lepiej sprawdza się na włosach z tendencją do kręcenia.

Moja najlepsza maska z jedwabiem,zakochałam się od razu w jej jakości i działaniu. Cena początkowo przeraża ale dla takiego zastosowania naprawdę nie ma znaczenia. Konsystencja bardzo gęsta i zbita,co ułatwia nakładanie na włosy, juz nie wielka ilość pokrywa całe włosy dzięki temu więc jest też wydajna. W zapachu znajdziemy między innymi kondycjonery, emolienty, dwie formy jedwabiu, trochę konserwantów. Jednak nie obciąża włosów ,są po niej wygladzone i bardzo miękkie ,gotowe na wszystkie żywioły życiowe! Bardzo polecam