Plastry z woskiem były drugim sposobem na domową depilację, jaką wypróbowałam. Szczerze mówiąc nie bałam się bólu, byłam raczej ciekawa, jak to wygląda i czy rzeczywiście efekt będzie długotrwały. Mam skórę wrażliwą - dlatego na początku ostrożnie podeszłam do tematu. Plastry są dość proste w użyciu, ale moim zdaniem nie są wielorazowe. Nie podrażniają jakoś specjalnie skóry. Są ok, ale wypróbowałam je raz i już mi wystarczy ;) Używałam tylko do nóg.
OPAKOWANIE
Plastry są w kartonowym pudełku, które łatwo otworzyć. Plastry są sklejone ze sobą parami, średniotrudno je otworzyć i rozdzielić. W opakowaniu są też chusteczki do zdejmowania wosku, w liczbie sztuk 2, zapakowane w oddzielne folie.
PLASTRY i UŻYWANIE
To po prostu tkanina (chyba fizelinowa), na której jest różowy wosk. Nie pachną jakoś specjalnie, zresztą tutaj nie o to chodzi. Producent zaleca rozgrzać je w dłoniach tuż przed użyciem, ale ja mam zawsze zimne dłonie... więc użyłam suszarki. Rozgrzany wosk zdecydowanie lepiej się przykleja, ale jeśli się przesadzi z roztapianiem, plaster może spłynąć po nodze...
Po rozdzieleniu plastrów przyklejam oba na raz, i po wygładzeniu, szybko i mocno odrywam pod włos. Nie jest to bardzo bolesne, raczej skóra piecze tuż po wyrwaniu.
Oczywiście w zależności od kąta i siły odrywania może zostać trochę wosku na skórze - wtedy powinno się użyć załączonych chusteczek. Muszę przyznać, że chusteczki są zbyt małe i zbyt kiepsko nasączone olejkiem, żeby wystarczyły. Ja, aby pozbyć się wosku, używałam po prostu oleju rzepakowego w dość dużej ilości. I wtedy wosk ładnie schodzi :)
Jedno opakowanie plastrów starcza na obszar 3 łydek.
EFEKTY
Skóra rzeczywiście nie wydaje się podrażniana przez sam wosk, a tylko przez akt wyrywania włosów. Włoski są łapane przez plastry dość dokładnie (mam dość grube, ciemne włoski), jednak czasami pojedyncze maluszki zostawały. Musiałam je wyrywać pęsetą, bo nieładnie to wyglądało - ale nie był to duży problem.
Skóra pozostawała gładka rzeczywiście przez ok. 3 tygodnie, chociaż mankamentem depilowania tymi plastrami jest to, że kiedy zaczną odrastać, to trzeba poczekać ok. tydzień, zanim nie wydłużą się na tyle, że wosk je złapie. dlatego mamy do wyboru albo przez tydzień chodzić w długich sukienkach/spodniach, albo brać za maszynkę do golenia.
Ogólnie do w miarę dobre plastry, mają kilka mankamentów, dlatego uważam, że cena może być lekko przesadzona. Ale warto wypróbować przy własnym owłosieniu i sprawdzić, czy wosk daje radę :)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie